Oczywiście. Luther Standing Bear, którego wspomniałem, jest tego świetnym przykładem. Z tych szkół mimo wszystko wyszło ileś tam osób, które asymilując się zyskały wartościowe narzędzia do wpierania swoich ludzi. Są oni wskazywani jako sukcesy tamtego systemu, co jest dość interesujące biorąc pod uwagę, że nabyte umiejętności posłużyły im w zasadzie do przeciwdziałania temu, co szkoły miały za zadanie, tj. zniszczeniu plemienności.



Nie, to pilastroid.



Naturalnie. Nieodpowiednie dla Indian.



Cytowałem fragmenty mówiące o tym, na co chciałem zwrócić uwagę (nie było w nich wiekszości tego, czego pilaster się czepia) a całość zalinkowałem po podjęciu przez pilastra kwestii pochodzenia artykułu. Podałem też (wcześniej) link do artykułu rzetelnego, który pilaster konsekwentnie olewa.



Na pewno mniej na śmierć z takich powodów. Fakt, że w wiosce mogły zostać dodatkowo zabite przez żołnierzy, ochotników lub inne plemię.

Och, to oczywiste. Tak w Średniowieczu postępowali Frankowie, Anglosasi, Normanowie, Węgrzy, Czesi, czy Polacy i dlatego istnieją do dzisiaj. Natomiast np Wieleci, czy Prusowie bronili isęprzed asymilacją i zostały po nich tylko kurchany.

Później tą metodę zastosowali Japończycy, czy Chińczycy.


JedenPost




Nie, to liczba przytoczona przez JedenPost (co prawda nie wprost, ale przytoczona)

Gdzie? I gdzie go jedenPost cytował?

Nie cytowałem.




Czyli nie przytoczona, pilaster wygrzebał ją sam lekceważąc to, jak JedenPost ocenił artykuł.

Jeszcze raz: posłużyłem się wybranymi fragmentami artykułu z Przeglądu by zasygnalizować zjawisko w ramach dygresji (kwestia niechęci do płacenia odszkodowań przez KRK), która jak sądziłem nie zostanie podjęta. Gdy została, dyskutowałem odnosząc się do swojej wiedzy (nie bazującej na tym artykule) w międzyczasie wklejając artykuł, który uważam za porządny. Musiałem go dopiero znaleźć, sfotografować i zuploadować, dlatego wcześniej użyłem pierwszego z brzegu (a specjalnego wyboru nie było...) artykułu który już był dostępny w internecie, czyli właśnie tego z Przeglądu.

Swoja drogą - dysponuję też tekstem obalającym tezy pilastra





w postaci przedstawionego przez komisarza do spraw Indian w 1889 roku planu systemu szkolnictwa dla Indian (chodzi o USA), w którym wyraźnie jest mowa jednocześnie o niższości Indian jako takich pod względem inteligencji i potrzebie ich cywilizowania, by mogli radośnie korzystać z handlu, przyjemności z podróżowania, zadowolenia, jakie daje literatura, nauka i filozofia (!) oraz pociechy z religii.

Wkleić?

Wklejaj.

Proszę. Niestety, znów jotpegi i wysłużony aparat z brudną matrycą.
http://www14.zippyshare.com/v/55764048/file.html

Ciekawą stronę o pedofilii kleru kat. (nie wyłącznie, ale głównie) znalazłem. Wydaje się być aktualizowana na bieżąco. Warto zaglądać, jest lista przypadków, sporo szczegółów:
http://www.himavanti.org/pl/c/stoppedofilom

Uprzedzam, że niektóre teksty mogą być nieodpowiednie dla osób cierpiących na tzw. obrazę uczuć religijnych.

A nie zauważyłeś, że to jest strona sekty?

Nie. A jeśli nawet, to czy ma to znaczenie? Chodzi o zebrane szczegółowe informacje o pedofilach, co jest tematem tego wątku.

Takie, że modus operandi tej sekty polega na tym, że oskarżają o pedofilię, albo przynajmniej przynależność do propedofilskiego lobby każdego, kto ich krytykuje, a krytykowani są (bynajmniej nie tylko przez KRK) za różne osobliwe/bezprawne działania, wklep sobie ich nazwę w google, ciekawe rzeczy można pczytać.

Przeglądałem opisy spraw pedofilskich, choć pobieżnie, i chyba nie roi się tam od nie wiadomo czego, tylko opisane są głośne sprawy i głośne nazwiska z ostatnich lat. Z tego roku jest zaledwie 1 wpis - już na tym forum było tego więcej.
Chcesz powiedzieć, że oni oskarążają bezpodstawnie?? Jeśli tak, to kogo?

Rzeczywiście, niezłe z nich ziółka:

W raporcie MSWiA, które w tym roku wyliczyło, że w Polsce jest 157 sekt, wymienia się m.in. pogróżki, które w sierpniu 1996 roku Ryszard M. kierował do przeora klasztoru na Jasnej Górze. Za groźby wysadzenia klasztoru "Mohan” został skazany na karę więzienia w zawieszeniu. Wkrótce trafił do szpitala psychiatrycznego, uznany za całkowicie niepoczytalnego.
MSWiA przypomina też o "wyrokach śmierci”, przesyłanych przez przywódcę Himavanti ludziom walczącym z sektami. Jego ofiarą jest m.in. Dariusz Pietrek, szef Śląskiego Centrum Informacji o Sektach i Grupach Psychomanipulacyjnych. - Każdy, kto krytykuje "Mohana” jest nazywany "pedofilem”, "zboczeńcem”, "dzieciojebcą”, "gwałcicielem”. Na Śląsku sekta wywieszała ulotki, na których mnie szkalowano. Listy wysyłano też do urzędów. Musiałem się z niektórych tłumaczyć, bo urzędnicy nie mieli pojęcia o działaniach sekty. Ludzie z Himavanti mają umiejętność tworzenia różnych komitetów obronnych, "antyfaszystowskich”, itd. Zasypują pogróżkami, byle tylko wprowadzić chaos informacyjny, zgnoić kogoś - tłumaczy Pietrek.
Marcin Pietraszewski, dziennikarz "Gazety Wyborczej” z Katowic, który pisał o Himavanti, dostał od sekty paczkę z ekskrementami.
Celem ataków było też Polskie Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji. - Na stronach internetowych podpisują się naszymi nazwiskami, chwaląc swoich działaczy. Zdarza się też, że ośmieszają nas, szkalują, próbują niszczyć nasze dobre imię - twierdzi jeden z pracowników CPP. - Niech pan nie pisze mojego nazwiska, bo wie pan jak z nimi jest... - dodaje.

Dodajmy, że Gazeta Pomorska, z której pochodzi powyższy cytat, również została oskarżona o "propedofilskość".

Wariaci są w różnych grupach religijnych, jak widać. Niemniej ponawiam pytanie: który opis księdza oskarżonego o pedofilię na wskazanej przeze mnie stronie jest fałszerstwem, manipulacją, nieprawdą?

Ja znalazłem tę stronę chcąc dowiedzieć się nieco więcej o tym księdzu ze Skawy podejrzanym o molestowanie 9-latki.

@Jajko

to jest guru tego interesu, jak Ci się widzi?
https://www.youtube.com/watch?v=6GTFIFnrjjQ

Z podanej przez ciebie strony:

Brat Andrzej nie mówił, że jest księdzem czy zakonnikiem. Zaprosił świeżo złowioną 19-latkę na piwo, a po kilku kolejkach do hotelu Scandic w centrum miasta. Tam Kamila Z. (19 l.) odurzona alkoholem źle się poczuła, bo panna cnotliwa była, a na jej dziecięcą buźkę tylko pedofile lecieli.

uważasz, że takie coś spełnia standardy rzetelnej informacji medialnej?