Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 20:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 257 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 18  Następna strona
 Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Boga. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
equuleuss napisał(a):
Cytuj:
Splątane fotony to raczej jeden obiekt kwantowy, więc żadna informacja się nie przekazuje.


Kwantowa teleportacja, czyli przenoszenie informacji gdzie fotony są powiązane ze soba splątaniem. W ten sposób fotony mogą przekazywać informację co w/g naukowców może mieć zastosowanie bardziej praktyczne.

Jeśli dobrze pamiętam, polega to na synchronizcji polaryzacji fotonów, to znaczy foton znajdujący sie w oddali (było to chyba nawet ponad 20 km) zmienia swoją polaryzacje natychmiast po zmianie polaryzacji fotonu z nim związanego (splątanego). Mowienie o przekazywaniu informacji jest wyraźnie na wyrost, jest to informacja niewątpliwie szczatkowa. Osobny problem, ze nie wiadomo jak to wytłumaczyć, brak teorii.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


So cze 28, 2014 17:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
JedenPost napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Niemniej ma to jak najbardziej związek z tym co sie nazywa dylatacja czasu. Dylatacja wynika z tego, ze z punktu widzenia np. dwóch poruszających się obserwatorów swiatło przebywa różne drogi, co przy c=const. skutkuje różnymi obserwowanymi czasami. Nie znaczy to, ze w każdym ukłądzie odniesienia czas biegnie inaczej, lecz ze jest inaczej widziany (obserwowany) przez każdego obserwatora.


Sorry, ale dalej bajdurzysz. Jak najbardziej realnie czas płynie inaczej - gdyby tak nie było, efekty dylatacji znikałyby po zrównaniu prędkości/powrocie, prawda?

Sytuacja jest na tyle zagmatwana, ze nie wiadomo kto bajdurzy, może nawet wszyscy.
Żadna teoria nie przwiduje utrwalenia się skutków dylatacji, ma ona miejsce wyłacznie w czasie obserwacji. Zatem eksperymentalne wykazywanie takich skutków rodzi poważne podejrzenia.
Przypomne definicję, podkreślajac co istotniejsze wyrazy:
zjawisko różnic w pomiarze czasu dokonywanym równolegle w dwóch różnych układach odniesienia, z których jeden przemieszcza się względem drugiego. Pomiar dotyczy czasu trwania tego samego zjawiska.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


So cze 28, 2014 18:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz napisał(a):
Sytuacja jest na tyle zagmatwana, ze nie wiadomo kto bajdurzy, może nawet wszyscy.
Żadna teoria nie przwiduje utrwalenia się skutków dylatacji, ma ona miejsce wyłacznie w czasie obserwacji.


Bynajmniej. Jeżeli jesteśmy w równym wieku i Ty wyruszysz w podróż z prędkością stosownie zbliżoną do prędkości światła - po powrocie będziesz młodszy niż ja, nieodwracalnie. To nie jest kwestia obserwacji, tylko realnej różnicy w tempie upływu czasu.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So cze 28, 2014 18:30
Zobacz profil
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
...no więc z tego, co mi wiadomo, nie chodzi o prędkości, ale o przyspieszenia. Przy poruszaniu się ze stałymi prędkościami faktycznie obserwatorzy są równouprawnieni i każdy z nich stwierdza, że czas zwalnia u tego drugiego (zasada względności Galileusza!). Ale do tej prędkości bliskiej c trzeba się jeszcze rozpędzić. I wtedy symetria zostaje złamana: jeden obserwator spoczywa, a drugi odczuwa ciążenie.


N cze 29, 2014 3:47

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
ErgoProxy napisał(a):
...no więc z tego, co mi wiadomo, nie chodzi o prędkości, ale o przyspieszenia.


No tak, ale skoro to on wyrusza, to siłą rzeczy musi przyspieszać.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N cze 29, 2014 8:59
Zobacz profil
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Cytuj:
Mowienie o przekazywaniu informacji jest wyraźnie na wyrost, jest to informacja niewątpliwie szczatkowa.


Owszem, własnie o przekazywanie informacji chodzi w tym wszystkim, teleportacja kwantowa może być podstawą w przyszłości dla stworzenia internetu kwantowego który byłby nie tylko superszybki ale także zupełnie bezpieczny. Google już od jakiegoś czasu stosuje komputer kwantowy.

Poza tym, chociaż to jest na razie bardziej wizja z pogranicza sci-fi ale kto wie, może w przyszłości taka wiedza mogłaby pozwolić na opanowanie ogólnie techniki teleportacji w przekazywaniu obiektów a nawet ludzkich ciał na pewne odległości. Chociaż ilość informacji do przesłania w takim przypadku byłaby ogromna.


Pn cze 30, 2014 4:16
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
equuleuss napisał(a):
Poza tym, chociaż to jest na razie bardziej wizja z pogranicza sci-fi ale kto wie, może w przyszłości taka wiedza mogłaby pozwolić na opanowanie ogólnie techniki teleportacji w przekazywaniu obiektów a nawet ludzkich ciał na pewne odległości. Chociaż ilość informacji do przesłania w takim przypadku byłaby ogromna.
Ilość tę możnaby w znacznym stopniu zredukować przesyłając tylko różnice pomiędzy danym osobnikiem a wzorcem przechowywanym w każdej stacji odbiorczej. Przypuszczam, że po redukcji transferowano by od ¹/₁₀₀₀ do ¹/₁₀₀₀₀ pierwotnej informacji.


Wt lip 01, 2014 10:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
W sprawie dylatacji czasu, sytuacja wygląda tak:

Upływ czasu pomiędzy dwoma dowolnymi wydarzeniami (np. startem rakiety z Ziemi i jej lądowaniem na Księżycu) zależy od tego, kto go mierzy (jak porusza się mierzący ten upływ czasu zegar). Problemem jest jednak to, że zegar może bezpośrednio zmierzyć czas jedynie pomiędzy zdarzeniami znajdującymi się w tym samym miejscu co on sam, np. zegar znajdujący się na Ziemi nie może zmierzyć momentu lądowania na Księżycu; może zmierzyć moment, w którym z Księżyca nadeszła na Ziemię wiadomość o lądowaniu, ale to inne zdarzenie, którego z kolei nie może bezpośrednio zmierzyć zegar znajdujący się w rakiecie.

Z tego powodu, porównywać można wskazania zegarów tylko pomiędzy momentami, w których się spotykają; znaczy, porównywać można zawsze, ale tylko w tych przypadkach można nadać różnicy interpretację fizyczną. Można np. porównać wskazania zegara ziemskiego i rakietowego w chwili startu (wydarzenie A) i w chwili powrotu na Ziemię (wydarzenie B).

Pomijając efekty grawitacyjne, z różnych zegarów poruszających się od wydarzenia A do wydarzenia B, największy wynik poda ten, który podlegał mniejszym przyspieszeniom. W przypadku Ziemi i rakiety oznacza to, że zegar który znajdował się w rakiecie poda niższy wynik: dla niego, i dla wszystkiego co znajdowało się w rakiecie, upłynęło mniej czasu niż dla ludzi, którzy zostali na Ziemi. Podkreślić jednak trzeba, że ludzie w rakiecie, względem ich własnego pomiaru czasu, starzeli się w tym samym tempie co zawsze.

Efekty grawitacyjne mogą zniekształcić ten obraz. Zegar znajdujący się bliżej źródła grawitacji (w tak zwanej studni grawitacyjnej) będzie chodził wolniej od zegara znajdującego się daleko od niego. Dla przykładu, gdyby ktoś zbliżył się do czarnej dziury (ale nie wleciał pod horyzont), spędził tam trochę czasu, po czym wrócił, stwierdziłby, że dla niego minęło mniej czasu niż dla innych. W przypadku wielu źródeł grawitacji i skomplikowanych układów pól grawitacyjnych może być ciężko powiedzieć, który zegar pokaże mniej przed przeprowadzeniem szczegółowych rachunków.

Jeszcze jedna uwaga: efekt dylatacji czasu nie jest tylko teoretyczną ciekawostką. Już teraz oprogramowanie GPS musi brać poprawkę na różnice we wskazaniach zegarów naziemnych i znajdujących się na satelitach (wynikających zarówno z różnicy prędkości, jak i grawitacji). Gdyby nie brać poprawki, błędy wyznaczania pozycji rosłyby w tempie 10 kilometrów dziennie! http://www.astronomy.ohio-state.edu/~po ... 5/gps.html

W sprawie przesyłania informacji z prędkością większą od prędkości światła:

W przeprowadzonym eksperymencie wykorzystywało się pary tzw. splątanych fotonów. Taka para fotonów ma tą właściwość, że jeżeli jeden foton jest spolaryzowany w jednej płaszczyźnie, to drugi jest zawsze spolaryzowany w płaszczyźnie prostopadłej, przy czym każdy z nich może być spolaryzowany w dowolny sposób (na zasadzie kwantowej superpozycji: dopóki nie dokonamy pomiaru, każda polaryzacja jest możliwa). Wysyłamy te fotony w różne strony, oddalając je od siebie, i jednocześnie przeprowadzamy pomiar ich polaryzacji. A jeśli nawet nie jednocześnie, to w każdym razie tak, że nie poruszając się z prędkością większą od prędkości światła, sygnał od jednego pomiaru nie mógłby dotrzeć do drugiego urządzenia pomiarowego na czas.

Każdy z dwóch pomiarów z osobna wygląda tak samo. Dostajemy foton, który może mieć dowolną polaryzację. Mierzymy ją i dostajemy jeden z dwóch możliwych wyników, każdy z prawdopodobieństwem 1/2. Patrząc na ten wynik, niczego się nie dowiadujemy. Jednak jeśli porównamy nasz wynik, z wynikiem drugiego pomiaru, przekonujemy się, że zawsze, dla każdej pary fotonów, uzyskujemy wynik przeciwny.

I tu pojawia się problem: zakładając, że pomiar A nastąpił odrobinę wcześniej od pomiaru B, to w tej chwili wynik pomiaru B został zdeterminowany przez eksperyment wykonany zbyt daleko, by (zgodnie z klasyczną wiedzą) mógł on mieć na niego wpływ. W przypadku, gdy pomiar B nastąpił wcześniej, sytuacja jest taka sama.

Żeby sprawę skomplikować, można sobie uświadomić, że kolejność wydarzeń (w tym wypadku: dwóch pomiarów) może zależeć od obserwatora. Nie każdych dwóch, ale w tym przypadku, gdy oba wydarzenia są prawie jednoczesne, a jednocześnie odległe w przestrzeni, jest to możliwe. Czyli, jeden obserwator mógłby stwierdzić, że pomiar A nastąpił wcześniej, i zdeterminował pomiar B, a drugi obserwator odwrotnie: że to pomiar B był wcześniej i zdeterminował pomiar A. I w świetle obecnego rozumienia mechaniki kwantowej, oboje mieliby rację, ponieważ przy zmianie perspektywy nawet relacja między przyczyna i skutkiem może czasem ulec odwróceniu.

Chciałbym jednak podkreślić, że choć wydaje się że fotony przekazują sobie jakąś informację (o wyniku pomiaru), to badacze nie przekazywali sobie za ich pomocą żadnej. Zakodowanie klasycznej informacji w kwantowej cząstce i przekazanie jej za pomocą efektów kwantowych do innej z prędkością większą niż prędkość światła jest, według obecnej teorii, niemożliwe.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt lip 01, 2014 14:23
Zobacz profil
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz napisał(a):
Toż przywołałem taką samą definicję! Oczywiscie, ze nie był to przykłąd na dylatację czasu (nie miałem i nie mam zamiaru takiego przykładu podawac) lecz wariacje na temat,
Pierdu pierdu. Pisałeś wyraźnie, że to jest dylatacja czasu.
Cytuj:
Nie znaczy to, ze w każdym ukłądzie odniesienia czas biegnie inaczej, lecz ze jest inaczej widziany (obserwowany) przez każdego obserwatora.
To w takim razie kto obserwuje ten "prawdziwy"?
Askadtowiesz napisał(a):
Żadna teoria nie przwiduje utrwalenia się skutków dylatacji
Oczywiście, że przewiduje. O tzw. "paradoksie bliźniąt" słyszał?
Askadtowiesz napisał(a):
Mowienie o przekazywaniu informacji jest wyraźnie na wyrost, jest to informacja niewątpliwie szczatkowa.
Jeśli możemy przekazać jakąkolwiek informację, to możemy przekazać każdą. Więc znowu coś bredzisz.


Wt lip 01, 2014 14:50

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Cytuj:
ja osobiście czekam na kompletność teorii Darwina ( w sumie jego kontynuację) bo brakuje jednego ogniwa jakoby małpa miałaby zejść z drzewa



A jak małpy weszły na drzewo to już nie ważne?
Ewolucję miałem już jakiś czas temu więc żeby nie przeinaczyć musiałem chwilę poszukać. Oto efekt moich poszukiwań:

Cytuj:
- prawo doboru naturalnego - w walce o byt przeżywają osobniki najlepiej przystosowane, formy pośrednie wymierają, co prowadzi do coraz większej rozbieżności cech w następnych pokoleniach i powstania z czasem form bardzo różniących się od form wyjściowych i powstawania nowych gatunków.


Źródło: http://portalwiedzy.onet.pl/32770,,,,ewolucji_teoria_darwina,haslo.html


Pn lip 07, 2014 22:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Cytuj:
Nie znaczy to, ze w każdym ukłądzie odniesienia czas biegnie inaczej, lecz ze jest inaczej widziany (obserwowany) przez każdego obserwatora.
zefciu napisał(a):
To w takim razie kto obserwuje ten "prawdziwy"?
No coż- jedynie Bóg. W innym sensie nie ma "prawdziwego".

Askadtowiesz napisał(a):
Żadna teoria nie przwiduje utrwalenia się skutków dylatacji
Cytuj:
Oczywiście, że przewiduje. O tzw. "paradoksie bliźniąt" słyszał?

A któż by nie słyszał? Tylko że nie jest to teoria naukowa lecz paranaukowe dywagacje. Poczytaj wcześniejsze posty, nie tylko moje.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Ostatnio edytowano So lip 26, 2014 20:48 przez Soul33, łącznie edytowano 1 raz

poprawione cytowanie



So lip 26, 2014 20:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
JedenPost napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Sytuacja jest na tyle zagmatwana, ze nie wiadomo kto bajdurzy, może nawet wszyscy.
Żadna teoria nie przwiduje utrwalenia się skutków dylatacji, ma ona miejsce wyłacznie w czasie obserwacji.


Cytuj:
Bynajmniej. Jeżeli jesteśmy w równym wieku i Ty wyruszysz w podróż z prędkością stosownie zbliżoną do prędkości światła - po powrocie będziesz młodszy niż ja, nieodwracalnie. To nie jest kwestia obserwacji, tylko realnej różnicy w tempie upływu czasu.

A potrafisz wyjasnić mechanizm tej różnicy "wieku"? Gdy będę podróżował z prędkoscia swiatła (około) to mój metobolizm zwolni czy jak? Będę mniej jadł, zmieni mi sie rytm dobowy? Co znaczy w praktyce "tempo upływu czasu"?

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


So lip 26, 2014 20:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
W praktyce oznacza dokładnie to, na co wskazuje nazwa. Twój metabolizm nie zwolni, zwolni (względem mierzonego przeze mnie) sam czas.

Askadtowiesz napisał(a):
Tylko że nie jest to teoria naukowa lecz paranaukowe dywagacje.


Jakie "paranaukowe"? Mógłbys wyjaśnic czemu ten efekt, który obserwujemy w przypadku poruszających sie z różną prędkością zegarów, tudzież który trzeba w praktyce uwzględniać przy GPSie miałby nie działać w wypadku bliźniąt? Co jest w tym paranaukowego?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So lip 26, 2014 20:31
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz, przypominam o przejrzystym cytowaniu. Znowu nie widać co do czego się odnosi.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So lip 26, 2014 20:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 29, 2013 12:24
Posty: 57
Post Re: Przyszłość Słońca i Ziemi. Poglądy naukowe, a wiara w Bo
Askadtowiesz napisał(a):
A potrafisz wyjasnić mechanizm tej różnicy "wieku"? Gdy będę podróżował z prędkoscia swiatła (około) to mój metobolizm zwolni czy jak? Będę mniej jadł, zmieni mi sie rytm dobowy? Co znaczy w praktyce "tempo upływu czasu"?


Użyje tu najprostszej analogii która raczej nie odpowiada rzeczywistości ale przynajmniej wyjaśnia mechanizm.

Im szybciej się poruszasz tym bardziej przestrzeń się rozciąga (zwiększa się przestrzeń w twoich atomach), zatem elektrony mają więcej przestrzeni do przebycia (choć tą samą drogę :D), przez co twój czas zwalnia w odniesieniu do przykładowo Ziemi gdzie przestrzeń nie jest aż tak rozciągnięta.


N lip 27, 2014 0:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 257 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL