Rozdzwięk światopoglądowy w małżeństwie
Autor |
Wiadomość |
mika71
Dołączył(a): Pn gru 20, 2010 9:01 Posty: 18
|
 Re: rozdzwięk światopoglądowy
czy tak całkiem bezsensowne zachowanie? Nie wiem,ale wtedy uważałam, ze nie muszę chodzić na msze św.
Oczywiście, ze byłam pewna istnienia Boga-------nie byłam ateistka. co zresztą pisałam wcześniej iż biorąć ślub sakramentalny nie był on dla mnie tylko rytuałem.
nawet niechrześcijanin może przestrzegać dekalogu-----nie kradnij, nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kłam, czcij ojca i matkę, nie pożądaj.....
|
Wt lip 08, 2014 14:05 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: rozdzwięk światopoglądowy
mika71 napisał(a): nawet niechrześcijanin może przestrzegać dekalogu-----nie kradnij, nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kłam, czcij ojca i matkę, nie pożądaj..... Jasne, wszak te zasady są uniwersalne i wcześniejsze niż chrześcijaństwo!
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt lip 08, 2014 14:13 |
|
 |
Prawdziwie_nieprawdziwy
Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42 Posty: 396
|
 Re: rozdzwięk światopoglądowy
Skoro nie chodziłaś na msze to znaczy, że katoliczką nie byłaś. Sam mam ojca z którym od kilku lat nie rozmawiam. Też niby się tylko nawrócił i zaczął chodzić na msze. Niby światopogląd się nie zmienił, a jednak z osoby dla której kościół nie był potrzebny stał się fanatykiem. Sam fakt, że chodził na niedzielną msze + różne modlitwy (nie wiem co się robi w kościele w tygodniu) niby nic by nie znaczył gdyby nie fakt, że starał się mnie zmuszać do czynienia podobnie. Posłał mnie nawet to katolickiej szkoły ... Zgadnij jak wprowadzenie tego punktu 3 się skończyło. Minęło już trochę lat i do tej pory się do siebie nie odzywamy, a ten dalej trwa w religijnym amoku (fanatyczna odmiana nie mylić z normalną religijnością). Może się tobie wydawać, że się nie zmieniłaś ale prawda jest najprawdopodobniej inna.
"""""nawet niechrześcijanin może przestrzegać dekalogu-----nie kradnij, nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kłam, czcij ojca i matkę, nie pożądaj....."""""
Chrześcijanie nie mają monopolu na te zasady. Istniały już one przed domniemanym przybyciem """Syna Bożego""". Każdy jaki chce mieć system moralny, taki ma. Złodziej, morderca, gwałciciel, oszust może być katolikiem i wiara mu w tym przeszkadzać nie będzie. Po prostu dostosuje ją tak jak ty zrobiłaś z 3 przykazaniem.
|
Wt lip 08, 2014 14:19 |
|
|
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: rozdzwięk światopoglądowy
Mika. A widzisz, ja cię rozumiem i wiem chyba co masz na myśli. Bo wydaje mi się że ciebie najbardziej boli obojętność twojego męża w kwestii wiary, tak? Wiadomo że ktoś kto "bywa" na Eucharystii bardzo sporadycznie z tradycji typu pasterka jest de facto niewierzący. Myślę że nie modli się, nie czyta Pisma św, tak? A ty po nawróceniu zrozumiałaś że to jest kwestia życia albo śmierci. Pytałaś, czy jesteś radykalna? Radykalna? Wszyscy apostołowie poza Janem zginęli śmiercią męczeńską. O czym my mówimy? nieradykalni są licznie reprezentowani w piekle:) NIe istnieje coś takiego jak nieradykalne chrześcijaństwo. Pamiętaj, nic nie dzieje się przypadkiem i nikt nie ma krzyża większego niż może unieść. To ty jesteś prawdopodobnie jego szansą na zbawienie. Jak tą szansę wykorzystać- to nieustannie rozeznawaj i proś Ducha św o światło.
_________________ Ania
|
Wt lip 08, 2014 14:21 |
|
 |
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: rozdzwięk światopoglądowy
mika71 napisał(a): To nie teoretyczny temat---------co jak zajdę w ciąże i dziecko okaże sie chore? Jak sama napisałaś, Twój mąż nie chce np. zabijać dzieci z zespołem Downa, a jedynie nie ma nic przeciwko usunięcia płodu z poważnymi uszkodzeniami mózgu, który najprawdopodobniej i tak umarłby tuż po porodzie. Nie rób z niego "zwolennika aborcji". Z resztą, zwolennikiem może sobie być, tak jak i kary śmierci, ale nic z tego bycia zwolennikiem i tak nie wyniknie. mika71 napisał(a): Gender---------mam dziecko w wieku szkolnym i nie chce by było w szkole indoktrynowane genderowskimi poglądami i pogadankami. Gender jest tematem zastępczym, proszę, zrozum to. Wykopanym właśnie po to żeby tacy ludzie jak Ty i Twój mąż się kłócili. Jest równie istotny jak koronowanie Chrystusa na Króla Polski 
|
Wt lip 08, 2014 14:30 |
|
|
|
 |
mika71
Dołączył(a): Pn gru 20, 2010 9:01 Posty: 18
|
 Re: Rozdzwięk światopoglądowy w małżeństwie
Prawdziwie-Nieprawdziwy------------katolikiem jest sie z racji chrztu św.-------przynależność do kościoła. Chodzenie na msze wynika z wiary, z chęci, z chcenia spotkania Chrystusa.
Na szczeście nie mam tak jak Twój ojciec. Nie namawiam, nie posyłam dzieci do katolickiej szkoły, nie klęczę na modlitwach na środku pokoju i nie wymagam tego od mojej rodziny:))
Kropeczka-------dziekuję:)) Tylko, ze bycie radykalnym chrześcijaninem---dla mnie przestrzegającym wszystkich zasad jest postrzegane negatywnie, jako fanatyzm.
a tak wogole to temat jest jak studnia bez dna. Dzieki wszystkim. rozjasnił mi sie umysł:))
|
Wt lip 08, 2014 14:39 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Rozdzwięk światopoglądowy w małżeństwie
kobieto ty sie ciesz ze do kosciola chodzi..nawet te 5 dniw roku;)..moj nie byl tam od 4 lat..i nie..nie robie mu wawantur z tego powodu..bo nie widze takiego powodu..do wiary nie zmusisz..to dar od Niego..i o to pana Boga dla meza pros--jestes przeciwniczka aborcji..brawo..ale nie mozesz byc przeciwniczka wolnej woli i wolnego wyboru drugiej osoby. gender..olej to..to ogolnie jakas pomylka  jestescie 20lat po slubie..jescze myslisz o dziecku?...i naprawde zmuszalabys swoja corke do urodzenia (a nawet zdrowego z gwaltu np) dziecka wbrew jej woli?..ja tego swojemu dziecku bym nie zrobila--i nie wiem jak postapilabym sama wiedzac ze moge urodzic dziecko mocno uposledzone sama beda juz po 40tce...co z nim dalej?
|
Wt lip 08, 2014 15:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozdzwięk światopoglądowy w małżeństwie
Mika71 Jeżeli szatan zwiedzie oboje małżónków i odciągnie od Boga to jest zadowolony, osiągnął cel. Dalej ma już ułatwioną drogę do zniszczenia ich małżeństwa, to kolejny jego cel bo oboje odciągnął od Boga. Kiedy jeden małżonek powraca do Boga szatan robi się wściekły i pubudza drugiego małżonka którego ma w garści do złości. Dlatego kiedy zbliżasz się do Boga, małżonek jest kuszony aby reagować na to złością, niechęcią...tak jak to przedstawiasz.
To Ty powinnaś przybliżać małżonka do Boga, bo jesteś na drodze do zbawienia, na dobrej drodze. Wszelkie ataki złości i niechęci u Twojego małżonka będą agresją szatana który tak działa, choć mąż tego nie wie i raczej nie przyjmie bo szatan wtedy może go pobudzić do jeszcze większej złości. Tu trzeba na to odpowiedzieć miłością, zrozumieniem, cierpliwością....to Ty znasz najlepiej swojego męża i musisz odpowiednio do tego podejść.
Jednak nie zchodź z drogi do Boga na którą weszłaś i nie poprzestawaj tylko na sobie. Nie daj się zwieść że to z Tobą jest coś nie tak, że jesteś radykalna itd....Szatan w ten sposób kusi Twojego męża bo jego ma jeszcze w garści i poprzez to i Ciebie chce znowu pozyskać i odciągnąć od Boga. Sama wciąż idź drogą do Boga i z miłością, cierpliwością, zrozumieniem przybliżaj do Boga męża. To Bóg jest źródłem waszej miłośći.
|
Wt lip 08, 2014 16:15 |
|
 |
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
 Re: Rozdzwięk światopoglądowy w małżeństwie
Trochę podobnie i ja mam w małżeństwie. Faceci chyba są inaczej religijni od nas kobiet. Nie lubią takiego myślenia zespołowego, narzuconego przez grupę, i dlatego wydają się negować zasady etyki chrześcijańskiej. Ja jednak znając mojego męża skłaniałbym się do opinii że więcej w tym "obronnego" przekornego gadania niż faktycznie takiej postawy. No nic, nie o tym chcę pisać. Kiedyś jeden ksiądz powiedział mi, że jest coś takiego jak modlitwa zastępcza za małżonka. Nie tylko modlitwa za niego, ale modlitwa w jego imieniu. Ja to praktykuję, tzn np. przyjmuję za niego Komunię św. Jezus powiedział o małżonkach, że są jednym ciałem na mocy sakramentu małżeństwa. To znaczy, że możesz ofiarować przyjmowaną Komunię za twojego męża, jako ze jesteście "jednym ciałem". To nie jest błąd, podzieliłam się jakiś czas temu tym ze spowiednikiem i potwierdził to. Przyjdzie czas, że Twój mąż sam świadomie przyjmie Chrystusa, nie tylko okazjonalnie - a póki co, bądź ty bardziej dojrzała. Widzę u Ciebie tendencję do panikowania. Jak sama piszesz od niedawna świadomie żyjesz wiarą, to przypomina troszkę duchowość neofity. Więc spokojnie, rób co możesz, a resztę pozostaw łasce Bożej. Każdy ma swój czas kiedy świadomie zwróci się do Boga. Także Ciebie to dotyczy Jajko  . A poza tym ludzie nie odpisują na każde Twoje "trudne pytanie" nie dlatego, że ich "miażdżysz argumentami", ale dlatego że zwyczajnie nie mają czasu na dysputy z Tobą. Choć nawet Tobie czasem zdarza się napisać coś mądrego.
|
Wt lip 08, 2014 17:09 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Rozdzwięk światopoglądowy w małżeństwie
a propo przyjmowania komuni za malzonka..byl okres w moim zyciu..gdy kazde przeklenstwo meza..czy niewlasciwe zachowanie w stosunku do innych..czy obmowa..pogarda---bardzo mnie dotykala..dotykal w tai sposob ze odbieralam to jako moj grzech..a moze bardziej mialam mocne przekonanie,ze powinnam Boga za to przepraszac w jego imieniu...co tez robilam//mialam tez na uwadze Hioba,i jego modlitwy i ofiary ktore skladal za (czy w imieniu) swoich dzieci---spowiednik powiedzial,ze Bog zawsze bedzie szukal dojscia do czlowieka bo go kocha..i moze w ten sposb szuka tez furtki do mojego meza;)///jedno cialo;)..hmm,a o tym nie pomyslalam,tzn myslalam ale w kategori...jak twoja reka grzeszy to ja odetnij...dlugi czs wmyslalm w tej kategori odciecia ,jako o rozwodzie;)..zeby reszty ciala 9rodziny) nie zainfekowal 
|
Wt lip 08, 2014 17:15 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Rozdzwięk światopoglądowy w małżeństwie
A czy ten Wasz konflikt wpływa jakoś na wychowanie potomstwa czy też mąż się nie wtrąca, nie przeszkadza, nie promuje swoich wzorców, sprzecznych z Twoimi?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt lip 08, 2014 20:41 |
|
 |
ogon__
Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27 Posty: 331
|
 Re: Rozdzwięk światopoglądowy w małżeństwie
Dla mnie cała ta sprawa jest naprawdę niezwykle dziwna. Czy wasze małżeństwo było aranżowane przez rodziców? Czy zdecydowaliście się na ślub, bo uznaliście wzajemnie, że macie ładne buzie? Ani w okresie narzeczeństwa w ogóle nie poruszaliście tematów etycznych, ani w trakcie DWUDZIESTU LAT małżeństwa w żadnej rozmowie nie wyszło, że twój mąż ma radykalnie różne od twoich poglądy i system wartości? Oboje jesteście jakimiś socjopatami którym etyka zwisa kalafiorem i na moralność oficjalnie kładą lachę, skoro dwadzieścia kilka lat nie wymieniliście na ten temat nawet paru zdań? Jak dla mnie jest to powód do stwierdzenia nieważności małżeństwa ze względu na prawdopodobną niepoczytalność nupturientów.
|
Śr lip 09, 2014 6:10 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
 Re: Rozdzwięk światopoglądowy w małżeństwie
Mika - jesteś normalna. Ale spokojnie. Za męża trzeba się modlić. Ty się nawróciłaś pięć lat temu. On może potrzebuje więcej czasu. Nie walcz z nim o wszystko. Zwłaszcza o słowa. Od mówienia o zemście w trybie czysto teoretycznym do samej zemsty w trybie praktycznym jest jeszcze daleko. A samo mówienie czasem jest głównie wyrazem emocji. Jeśli chodzi o obronę własnej rodziny, także - umówmy się - pozytywnych. To znaczy (także), że mu na was zależy.
Nie musisz go przekonywać. Tym bardziej jeśli o czymś nie chce rozmawiać. Natomiast masz prawo do własnego zdania. Do stanowczego oczekiwania, że nie będzie Ciebie ani Twoich poglądów wyśmiewał. Do protestu, jeśli podejmuje krzywdzące decyzje. Do oczekiwania, że zrezygnuje z pornografii nie dlatego "że to złe przed Bogiem", ale dlatego, że Ciebie jako żonę to boli (jeśli boli oczywiście). To, że robi to tak, żebyś nie widziała, znaczy że jednak na Tobie mu jakoś zależy i nie chce Ci sprawiać bólu.
Spróbuj znaleźć w nim dobro. Ale nie rezygnuj ani ze swojej wiary, ani z szacunku do siebie i swoich poglądów. A jeśli chodzi o dyskusje, szukaj spokojnych argumentów i raczej tych ludzkich nie religijnych. To wyzwanie, bo wymaga pogłębiania wiedzy, wnikania w sens rzeczy, niekoniecznie pozostawania na poziomie etykietek. Ale warto.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr lip 09, 2014 6:30 |
|
 |
mika71
Dołączył(a): Pn gru 20, 2010 9:01 Posty: 18
|
 Re: Rozdzwięk światopoglądowy w małżeństwie
Jeszcze raz dziekuję Wam za rozjasnienie mojego umysłu:)) Fakt, mam skłonności do panikowania jak słusznie zauważyła Magda68. Jestem niecierpliwa i chciałabym już , zaraz....
Jajko-------mąż na szczęście nie "promuje" swoich wzorców etycznych w sprawie porno i aborcji. Resztę, że tak powiem, spraw wychowawczych mamy dogadanych wspólnie. I jestem mu wdzięczna za to. I dziekuję.
Co do modlenia sie za rodzinę, za męża i dzieci to robię to regularnie. Co do działania szatana to doskonale zdaję sobie z tego sprawę co może zły zrobić.
Nie mam zamiaru rezygnować ze swojej drogi. Staram sie naukowymi argumentami wsperać swoje poglądy.
A co do gender--------mamy takie same zdanie o tym zjawisku, lecz mąż generalnie to olewa, a ja sie przejmuję przejawami, podpisuję różne petycje itp. Ja wykazuję zainteresowanie by cokolwiek wiedzieć a on nie. I potem wybuchają niesnaski z powodu jego niewiedzy i zarzutów co ja wymyslam......
Dziekuję raz jeszcze:)))
|
Śr lip 09, 2014 7:28 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Rozdzwięk światopoglądowy w małżeństwie
No ale mąż może jeszcze "promować" inne "odchyłki" od Twojej etyki, takie jak: niechodzenie do kościoła co niedzielę czy negatywne wypowiadanie się o księżach. Bo nie miałem akurat na myśli porno i aborcji w przypadku dzieci!
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr lip 09, 2014 10:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|