Autor |
Wiadomość |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Mieszku ... wyrywanie zębów, w tym chorych, to praktykowana tortura.
Zatem usunięcie ząbka (z biednymi mikrobami) przez współczesnego stomatologa z racji chęci ulżenia pacjentowi (i jedynej możliwości ulżenia), oraz wyrwanie ząbka (powiedzmy też porośniętego próchnicą) przez dentystę-oprawcę to dla Ciebie to samo?
|
Pn cze 13, 2005 20:30 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: Mieszku ... Ty pierwszy.
powiedz szczerze , chcesz żebym Ci tłumaczył to co dobrze rozumiesz
cieszy Cie zapewne jak ktoś pływa w "mętnej wodzie" którą mącisz ile sie da
pobawmy sie inaczej
udowodnij mi,że potrzeba czekać na skutki czynów ,żeby wiedzieć dopiero czy czyn jest dobry
bo moim zdaniem doświadczenie mówi samo za siebie ,że nietrzeba wkładać ręki do ognia
doświadczenie wielu ludzi którzy uprzednio sie spażyli
czy mam może wkładać łapkę w ogień ?
Ty pierwszy ... Xenotymie.
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn cze 13, 2005 23:09 |
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
Xenotym napisał(a): To jeszcze dwa pytania... może nieco trudniejsze. ... ale jak zwykle wydumane. Xenotym napisał(a): 1. To jaka Mieszku jest Twoim zdaniem zasadnicza różnica między prostutkam klasycznymi (dla pieniędzy), a owymi prostytutkami agentkami. Napisz czy je tak samo oceniasz. Te kobiety ..a nie czyny Najważniejszym kryterium oceny jest świadomość lub nie świadomość, że jakiś czyn jest zabroniony przez Boga. Gdzie nie ma zakonu - nie ma grzechu. Tak więc ocena tych kobiet może być różna. Jesli ta, co prostytucją zarabia na życie nie wie, że to grzech - będzie niewinna. Xenotym napisał(a): 2. I drugie pytanie... czy agentka rezygnując z wykonania zadania (prostytucji), za czym musi automatycznie iść czyjaś śmierć zasługuje na większy szacunek niż ta, która się zadania jednak podjęła.
Skąd pewność, że "MUSI" ? Znasz przyszłość ? Nie wspominałeś nic otym, że wywiad korzysta z pomocy wróżbitów i jasnowidzów ....
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Wt cze 14, 2005 11:08 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
korzystają z wróżbitów policjanci z USA
takie wiadomości dotarły do mnie przez kanał informacyjny realTV
to tylko dowodzi,że ludzie gdy niepotrafią sobie poradzić w życiu szukają uzasadnień paranormalnych
czyli jednak idą w kierunku duchowości
pytanie tylko z jakim związanym celem ducha złym czy dobrym ,czyli z jaką etyką
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt cze 14, 2005 11:23 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Mieszek napisał(a): powiedz szczerze , chcesz żebym Ci tłumaczył to co dobrze rozumiesz Moje rozumienie polega na tym, że ja uwzgledniam coś takiego jak "dobre intencje"... Twojego rozumienia jeszcze nie poznałem... Więc dla mnie dentysta sadysta to człowiek zly Dentysta - lekarz - to człowiek dobry.. Właśnie ze względu na intencje. Mieszek napisał(a): cieszy Cie zapewne jak ktoś pływa w "mętnej wodzie" którą mącisz ile sie da
Woda, jak to woda... czasem jest wręcz błotem. W mąceniu radości nie znajduję... jedynie stwierdzam fakty. To nie ja mącę... ona już jest mętna. Dobrze byłoby, żebyś w końcu to zauważył.
|
Wt cze 14, 2005 13:09 |
|
|
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
ziobro Adama napisał(a): Skąd pewność, że "MUSI" ? Znasz przyszłość ? Nie wspominałeś nic otym, że wywiad korzysta z pomocy wróżbitów i jasnowidzów ....
Re witaj Zioberko.
Pewnie, że znam przyszłość. Wiesz, wczoraj zaplanowałem sobie, że przyjdę do pracy na dziewiątą... i wiesz moja przepowiednia się sprawdziła... byłem dzisiś w pracy o dziewiątej.
Xenotymus - jasnowidz jestem, wreszcie mnie zdemaskowałeś.
Nie oszukujmy się... następstwa większości naszych czynów są przewidywalne.
|
Wt cze 14, 2005 13:15 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Xenotym:
Cytuj: Moje rozumienie polega na tym, że ja uwzgledniam coś takiego jak "dobre intencje"... Twojego rozumienia j eszcze nie poznałem...
Ty nieuwzględnileś intencji prostytutki jako sedno sprawy tylko jej czyn
to wynika z wypowiedzi Twoich
dlatego rozpocząłeś dyskusje
i dlatego sie niezgadzamy
niemam zamiaru Ci udowadniać Twojego postępowania
najwidoczniej masz kłopot z rozpoznawaniem prawdy
ale szukaj,szukaj
Prawdy oczywiście
nawet jeśli intencja jest dobra ,ale czyn jest zły to czyn pozostaje zły
intencja go niezmieni
ale zmienia to spojrzenie na człowieka przez Boga
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt cze 14, 2005 14:03 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Mieszek napisał(a): Ty nieuwzględnileś intencji prostytutki jako sedno sprawy tylko jej czyn to wynika z wypowiedzi Twoich Widzisz Mieszku, ale wydaje mi się, ze było dokładnie na odwrót.. Ja właśnie starałem się uwypuklić intencje w tym znaczeniu, że "zły czyn" znajduje usprawiedliwienie. To raczej Ty tych intencji nie chciałeś zauważyć. Mieszek napisał(a): dlatego rozpocząłeś dyskusje uważam, że to bardzo ciekawy i ważny temat. Mieszek napisał(a): i dlatego sie niezgadzamy częściowo się zgadzamy... jest jednak jakiś punkt, w którym się rozchodzimy... próbuję ten punkt uchwycić. Mieszek napisał(a): niemam zamiaru Ci udowadniać Twojego postępowania najwidoczniej masz kłopot z rozpoznawaniem prawdy Uważasz, że moje postępowanie jest złe... na czym polega to zło... że nie unikam trudnych pytań. Mieszek napisał(a): ale szukaj,szukaj Prawdy oczywiście a pewnie, że będę. Mieszek napisał(a): nawet jeśli intencja jest dobra ,ale czyn jest zły to czyn pozostaje zły intencja go niezmieni ale zmienia to spojrzenie na człowieka przez Boga
...a czy nie można byłoby przyjąć, że DUŻE DOBRO wynikające z następstwa złego czynu zadośćuczynia temu złu.
Tu jest chyba ten punkt niezgody między nami.
|
Wt cze 14, 2005 14:28 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
zły czyn niema usprawiedliwienia
dla wierzacego jedynym usprawiedliwieniem jest Bóg
tzn Miłość
kto szuka Miłości ,jego czyny zmierzać zaczynają ku dobremu
bo są przesiąknięte Miłością
to nieznaczy ,że są dobre ale że jest intencja dobra
Cytuj: Uważasz, że moje postępowanie jest złe... na czym polega to zło... że nie unikam trudnych pytań.
niedorzucaj oliwy do ognia , bo go nieugasisz
Teologia np to piekna nauka ,niema w trudnych pytaniach zła pod warunkiem,że sie nieklnie i niezadaje ich w momencie np ratowania kogoś na skarpie ,spadającego ze skarpy
bo to przeszkadzanie złośliwe,i pytanie jest wtedy złem bo intencja jest zła
mówisz o duuużym dobru
dobro jest rzeczą powszechnie pożądaną
jest normalnością (niewnikając teraz w etyke różną ,różnych cywilizacji,plemionek...)
jeśli popełniasz zło to za nie skazujesz sie na potępienie
co Ci pomoże normalność w tym momencie której powinieneś dotrzymać ?
spadasz poniżej kreski
nic Cie nieusprawiedliwia
brak etyki w publicznej sprawie to cecha bizantyńskiej cywilizacji
wyglada na to ,że rzeczywiście sie niedogadamy
nawet jeśli bysmy te same słowa powiedzieli w przyszłości
różnice są zbyt wielkie
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt cze 14, 2005 15:02 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: zadośćuczynia temu złu.
aha jeszcze to
brak prawdy ,sprawiedliwości...
ktoś ktonieżałuje zła niezadośuczynia złu
niema intencji wtedy dobra...
bo nietraktuje dobra jako dobro ,ale identyfikuje je jako zło
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt cze 14, 2005 15:04 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Niepotrzebnie wiążesz moją osobę z przypadkami, które podałem do analiz...zapewniam cię, że nie jestem ani prostutką, ani dentystą oprawcą... i dodatkowo nie kradnę bułek dla swojego dziecka...wprost przeciwnie... często je rozdaję.
Ale do rzeczy
Mieszek napisał(a): zły czyn niema usprawiedliwienia dla wierzacego jedynym usprawiedliwieniem jest Bóg tzn Miłość czyn to np. wyrwanie zęba... pytam czy zły czy dobry... odpowiadam - bez intencji nie ma odpowiedzi... wniosek czyn (jakikolwiek) staje się dobry jeśli służy dobremu celowi... i zły w przeciwnym wypadku Ty twierdzisz natomiast, że czyn już sam z siebie może być zły lub dobry. Więc się tu znacznie różnimy. Mieszek napisał(a): kto szuka Miłości ,jego czyny zmierzać zaczynają ku dobremu bo są przesiąknięte Miłością to nieznaczy ,że są dobre ale że jest intencja dobra Piękne słowa.... ale nie na temat Mieszek napisał(a): niedorzucaj oliwy do ognia , bo go nieugasisz dam sobie radę, niepotrzebnie się o to martwisz Mieszek napisał(a): niema w trudnych pytaniach zła pod warunkiem,że sie nieklnie i niezadaje ich w momencie np ratowania kogoś na skarpie ,spadającego ze skarpy bo to przeszkadzanie złośliwe,i pytanie jest wtedy złem bo intencja jest zła sorki, nie wiedziałem, że stoisz nad przepaścią... spodziewałem się raczej ,że siedzisz przed komputerkiem jak ja. Mieszek napisał(a): mówisz o duuużym dobru dobro jest rzeczą powszechnie pożądaną jest normalnością (niewnikając teraz w etyke różną ,różnych cywilizacji,plemionek...) jeśli popełniasz zło to za nie skazujesz sie na potępienie co Ci pomoże normalność w tym momencie której powinieneś dotrzymać ? spadasz poniżej kreski nic Cie nieusprawiedliwia No chyba doszliśmy już do tego, że bez uwzględnienia intencji trudno zakwalifikować dany czyn jako dobry lub zły. Mieszek napisał(a): brak etyki w publicznej sprawie to cecha bizantyńskiej cywilizacji Nie gniewaj się... ale ja nie dzielę ludzi na swoich i nie swoich... wręcz przeciwnie.. cieszy mnie różnorodność. Swiat jest przez to ciekawszy. Jak się wymaga szacunku dla własnej kultury to warto ten szacunek odwzajemnić. To co Japonia be, Chiny be, Kongo be... ... bez przesady. Mieszek napisał(a): wyglada na to ,że rzeczywiście sie niedogadamy nawet jeśli bysmy te same słowa powiedzieli w przyszłości różnice są zbyt wielkie Nie musimy się wzajemnie przekonywać.. można się wymieniać poglądami... dyskutować Mieszek napisał(a): aha jeszcze to brak prawdy ,sprawiedliwości... ktoś ktonieżałuje zła niezadośuczynia złu niema intencji wtedy dobra... bo nietraktuje dobra jako dobro ,ale identyfikuje je jako zło
no tu się chyba akurat z Tobą zgadzam... o ile to dobrze zrozumiałem
Pozdr
|
Wt cze 14, 2005 17:52 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Xenotym napisał:
Cytuj: -Mieszek napisał: aha jeszcze to brak prawdy ,sprawiedliwości... ktoś kto nieżałuje zła niezadośuczynia złu niema intencji wtedy dobra... bo nietraktuje dobra jako dobro ,ale identyfikuje je jako zło -Xenotym: no tu się chyba akurat z Tobą zgadzam... o ile to dobrze zrozumiałem Pozdr
skoro sie zgadzamy to, to pociągne dalej...
według jakich zasad rozpoznać prawdę?
niektórzy twierdzą ,że jest kilka prawd
inni ,że tylko jedna(między innymi ja)
przypuśćmy sytuacje:
na talerzu jest bułka
ktoś nazywa bułkę ivirfnvienri
inny mówi bułka
oboje używają tej samej treści ,ale innej formy słowa
na talerzu jest bułka
ktoś mówi bułka
ktoś drugi mówi bułka
ale jeden z nich chwyta bułke i twierdzi ,że służy ona do zabijania
tudzież prostytucji
chyba teraz sie zrozumiemy 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt cze 14, 2005 19:27 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
A niech ci będzie
Chociaż nie wiem jak można wykorzystać bułkę do zabijani a... tudzież hmmm ...prostytucji. Proszę o receptę
Zostawmy ten temat na jakiś czas... pewnie jeszcze do niego wrócimy
Pozdr
|
Wt cze 14, 2005 19:38 |
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
Xenotym napisał(a): Chociaż nie wiem jak można wykorzystać bułkę do zabijani a... tudzież hmmm ...prostytucji. Proszę o receptę
Jak to "nie wiesz"  Przecież jesteś Xenotym-jasnowidz 
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Śr cze 15, 2005 9:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszek napisał(a): korzystają z wróżbitów policjanci z USA takie wiadomości dotarły do mnie przez kanał informacyjny realTV W Polsce też. W ogóle wszedzie, gdzie policja traktuje poważnie sprawy o zabójstwa to korzysta. Jak ginie człowiek to nie to samo co komus torebkę wyrwać. Jeśli zginie człowiek to naprawdę jest niewiele rzeczy, których się nie robi aby ując sprawcę. Cytuj: to tylko dowodzi,że ludzie gdy niepotrafią sobie poradzić w życiu szukają uzasadnień paranormalnych
W powyższym przypadku dowodzi tylko chęci i sporej motywacji służącej temu by dopaść zabójcę. Co wg mnie nie jest niczym nagannym (nawet jeśli nie przesadnie mądrym)
|
Cz mar 02, 2006 22:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|