Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 7:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 580 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 39  Następna strona
 Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
Swoją drogą, to ciekawy problem: jeśli pamięć konstytuuje osobę, to całkowita utrata pamięci oznacza koniec osoby. Wobec tego ewentualne (nieodwracalne) wymazanie całej pamięci danego człowieka powinno być w zasadzie traktowane jak zabójstwo. Interesujące, jak rozstrzygnąłby to sąd :roll:

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lip 15, 2014 13:55
Zobacz profil
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
Johnny99 napisał(a):
Nawet gdyby ci przyznać rację, i tak nie znaczy to, że Chazan złamał prawo - polecam nie ignorować moich postów.
Oczywiście, że złamał. Wydał bezprawną decyzję, co oznacza, że złamał prawo - polecam nie ignorować moich postów.


Wt lip 15, 2014 14:47

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
JedenPost napisał(a):
Hosi napisał(a):
Spiący człowiek nie realiizuje aktualnie funkcji osobowych tak jak czlowiek niespiący.A tylko takiego uznajecie za pełnoprawną osobę,czyż nie?


Nie. Śpiący człowiek realizuje w danym momencie część funkcji osobowych, podobnie jak nieśpiący zresztą.

Podobnie?
Czyli nie mysli i nie dokonuje swiadomych wyborów tak jak nieśniacy!

Cytuj:


Rzeczywiście, dla Ciebie najwyraźniej jest to trudne do pojęcia. Pomijając już kwestię, że osoba śpiąca jak najbardziej może myśleć i dokonywać wyborów choćby w marzeniach sennych,

A tak,w marzeniach sennych to i owszem.Z tym że analogia dotyczyła zarodka i sniacego w obszarze w którym nie moga dokonywac swiadomych operacji umysłowych.Jezeli istnieje zaleznosć miedzy pojeciem"osoba",a swaidomymi aktami empirycznymi,to według ciebie? sniacy musi czesciowo osobą.Tak czy nie?

Cytuj:
to niezależnie do tego realizuje ona wówczas inne fundamentalne funkcje osobowe, których nie realizuje zarodek.


Marzenia senne sa fundamentem pojecia osoba???

Cytuj:

Przeciwnie. Ponieważ jest człowiekiem w sensie gatunkowym nie ma prawa w stadium zarodkowym realizować funkcji osobowych a tym samym być osobą, ponieważ tak właśnie przebiega rozwój człowieka. Notorycznie mylisz potencjał z rzeczywistością.

A ja nie twierdzę ze realizuje.

Jezeli w sensie gatunkowym jest "człowiekiem" to i w tym samym znaczeniu jest "osobą",poniewaz obydwa pojecia są ze sobą nierozerwalnie związanie.Cechą charakterystyczną gatunku ludzkiego jest myslenie i dokonywanie wyborów,dlatego też zarodek to "osoba" w poczatkowym stadium rozwoju,a dodatkowo ,to ktoś kto ma naturalna zdolnośc do aktów empirycznych.Pozbywam sie w ten sposób redukcji i dychotomii myslenia: osoba/nieosoba.Masz jakiś problem z definicjami które zaproponowałem?


Wt lip 15, 2014 15:52
Zobacz profil
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
Johnny99 napisał(a):
Nowe wyjaśnienia Chazana w wywiadzie dla KAI - kluczowe wątki:
... czyli ciąg dalszy mącenia wody.

Chazan napisał(a):
inni, nawet, jeżeli odmawiali aborcji, nie uczynili tego na piśmie tak jak ja.
[...]
Lekarz prowadzący pacjentkę rzeczywiście prowadził rozmowy na temat aborcji z Instytutem Matki i Dziecka a potem ze Szpitalem Bielańskim]
Warto zauważyć: lekarz prowadzący "prowadził rozmowy" z IMiD na temat aborcji i tam mu odmówili... Z protokołu pokontrolnego:
Gawlak napisał(a):
Przy okazji poprosiłem tamtejszych lekarzy, aby rozważyli wykonanie aborcji w Instytucie. Odmówili mi jednak...
Jemu odmówili.

Chazan napisał(a):
Ordynatorzy oddziałów w Szpitalu Św. Rodziny są samodzielni w prowadzeniu swoich pacjentów.
Ktoś tu się mija z prawdą:
"7 kwietnia br. po uzgodnieniu z prof. Chazanem zdjęto szew..."
"Pacjentka potwierdziła, iż jest zdecydowana na zabieg, dr M. Gawlak oznajmił, że musi poinformować Dyrektora, który na zabieg musi wyrazić zgodę. Prof. B. Chazan wyraził zgodę na zdjęcie szwu i poinformował, że musi mieć wszystkie badania płodu"
i tak dalej, i tak dalej...


Chazan napisał(a):
wiadomo, że dziecko ciężko chore lub z poważnymi wadami rozwojowymi często znacznie później zaczyna być zdolne do życia poza organizmem matki, w związku z tym, aborcja może być wykonana w późniejszym okresie ciąży. Prof. Dębski ocenił, jak się okazało nieprawidłowo, że po 24 tygodniu ciąży to dziecko będzie już zdolne do życia i w związku z tym aborcja jest niemożliwa.
To "uzasadnienie" jest tak kłamliwe i idiotyczne, że za dobrą monetę są w stanie przyjąć je tylko fanatycy, którzy wyłączyli sobie rozum.

Zacznijmy od końca:
Dziecko przyszło na świat 30 czerwca w Szpitalu Bielańskim. Prof. Dębski w wywiadzie przeprowadzonym 4 lipca stwierdził m.in. "nie ma połowy głowy, ma mózg na wierzchu [...] będzie umierało przez najbliższy miesiąc albo dwa, bo ma zdrowe serce i zdrowe płuca, aż umrze w końcu z powodu jakiegoś zakażenia. A kobieta, która urodziła to dziecko musiała mieć zrobione cięcie cesarskie. To jest sukces profesora Chazana". Po 10 dniach, 9 lipca wieczorem zmarło.

Chazan zakomunikował swoją odmowę pacjentce w połowie kwietnia. Był to 25 tydzień ciąży. Kończące ciążę cesarskie cięcie wykonano w ostatnim dniu czerwca, a zatem około 15+30+30 = 75 dni później, czyli w 35 tygodniu. Większość osób nie jest przyzwyczajona do operowania tygodniami przy tak długich odcinkach czasu: dziecko przyszło na świat w wyniku cesarskiego cięcia wykonanego w 8 miesiącu ciąży.

A teraz proste pytanie: ile konkretnie czasu musi upłynąć pomiędzy urodzeniem dziecka a jego śmiercią, żeby uznać, że "nie było zdolne do życia poza organizmem matki"? Mniej niż doba? Mniej niż 3 dni? niż 5 dni? niż 10 dni? mniej niż miesiąc? dwa miesiące? Kiedy kobieta urodzi dziecko w terminie, w 9 miesiącu ciąży, a ono umrze po tygodniu, czy to oznacza, że nie było zdolne do życia poza organizmem matki, a więc można było - jeśli tylko istniały przesłanki prawne - dokonać aborcji w "późniejszym okresie ciąży" niż 24 tydzień? Według Chazana najwyraźniej tak właśnie należy to ująć. Jednak skoro nawet po porodzie nie było zdolne do życia poza organizmem matki, to tym bardziej nie było zdolne ani miesiąc, ani tydzień przed porodem. Ani nawet jeden dzień. W takim razie stwierdzenie, że "aborcja może być wykonana w późniejszym okresie ciąży" niż 24 tydzień ciąży, oznacza, że według Chazana aborcja mogła być legalnie dokonana w dowolnym jej okresie -- nawet parę dni przed przewidywanym terminem porodu.


Wt lip 15, 2014 15:57
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
Johnny99 napisał(a):
Wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski w Rzeczpospolitej:

Sprawa prof. Chazana pokazała, że mamy do czynienia z frontalnym atakiem na podstawy ustroju państwa polskiego.
[...]
Nie można wymagać od lekarza, który korzystając z klauzuli sumienia, odmawia wykonania aborcji, by wskazał innego lekarza, który to zrobi.”
Oto do czego prowadzi mianowanie "świeckich zakonników" na funkcje państwowe.
Wiceminister sprawiedliwości, który kontrole i zwolnienie w związku z łamaniem prawa nazywa "frontalnym atakiem na podstawy ustroju państwa" i twierdzi, że nie można od obywateli wymagać, żeby przestrzegali obowiązującego prawa.

W cywilizowanym, praworządnym kraju ten człowiek wyleciałby ze stołka tego samego dnia, w którym gazeta dotarła do kiosków.


Wt lip 15, 2014 16:16
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
Królikowski, mimo, że daleko mu do PO, jest wiceministrem ze względu na olbrzymią wiedzę, pracowitość, kwalifikacje, nietuzinkową inteligencję.
To nie żaden zakon rekomendował go na to stanowisko, żeby czynić teraz zarzut, że jest z zakonem związany.
W tym "cywilizowanym, praworządnym kraju" brakuje lepszych, bardziej kompetentnych ludzi na jego stanowisko. Nie wszyscy więc rozumieją nawet, o czym Królikowski mówi, ale to nie powód, by go krytykować.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt lip 15, 2014 17:14
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
Hosi napisał(a):
Jezeli w sensie gatunkowym jest "człowiekiem" to i w tym samym znaczeniu jest "osobą",poniewaz obydwa pojecia są ze sobą nierozerwalnie związanie.Cechą charakterystyczną gatunku ludzkiego jest myslenie i dokonywanie wyborów(...)


... po osiągnięciu odpowiedniego stadium rozwoju. Różnego od zarodkowego.

Hosi napisał(a):
Marzenia senne sa fundamentem pojecia osoba???


?

Nie. Odpowiadając wyżej na pytanie J99 wyjaśniłem co mam na myśli.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt lip 15, 2014 18:25
Zobacz profil
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
Hosi napisał(a):
mam cie bratku :D
akruk zastooswał strategie tożsamosciową:człowiek jest zwierzęciem.
Czyli małpa,człowiek niczym się gatunkowo nie róznią.
Widzicie to,widzicie???
akruk napisał(a):
Hosi zastosował strategię tożsamościową: zdanie "pies jest zwierzęciem" oznacza dla niego, że słowa "pies" oraz "zwierzę" oznaczają to samo. Skoro "pies jest zwierzęciem" i "małpa jest zwierzęciem", to "pies jest małpą". Stąd wniosek:
"Czyli małpa i pies niczym się gatunkowo nie różnią.
Widzicie to,widzicie???"
Hosi napisał(a):
Ja tego nie napisałem :) Tak wiec nie ma co widzieć ;-)
ale
Zwierzę to kategoria nadrzędna,a pies to kategoria podrzędna.

Z tego wynika,że kazdy pies jest zwierzeciem i kazda małpa jest zwierzęciem.Ale z tego nie może wynikać,że pies jest małpą.
No widzisz? Jak się skupisz, to od razu nauka ci lepiej idzie. Wystarczył jeden przykład, żebyś się nauczył, że słowo 'jest' może oznaczać związek przynależności do pewnej kategorii, a niekoniecznie tożsamość. (W istocie bardzo rzadko napotyka się zdania typu 'A jest B', w których chodzi o to, że A jest tożsame z B, popracuj nad tym samodzielnie w domu). Na razie wystarczy, że po opanowaniu powyższego przykładu, uda ci się zrozumieć to, co napisałem wczoraj:
a. pies - jest zwierzęciem,
b. małpa - jest zwierzęciem,
c. człowiek - jest zwierzęciem.
Gatunkowo człowiek (Homo sapiens), razem z orangutanem, gorylem i szympansem należy człowiekowatych (Hominidae), jednej z rodzin rzędu naczelnych (Primates), należących do ssaków (Mammalia), zaliczanych do królestwa zwierząt (Animalia) [dla uproszczenie pominąłem parę szczebli klasyfikacji]. Pies, małpa i człowiek - wszystkie one należą do kategorii 'zwierzęta'.
Kolejnych korepetycji ze szkolnej biologii niech ci może udzieli ktoś inny.

Hosi napisał(a):
Gdyby zarodek nie posiadał gatunkowo cech osobowych,to nie mógły by ich w przyszłosci uaktualnić.
nieprzejawianie cech osobowych nie koniecznie musi swiadczyć o tym,że nie jest się osobą.
Czyli mówiąc wprost:zarodek jest osobą w poczatkowym stadium rozwoju.
Pozbywam sie w ten sposób redukcji i dychotomii myslenia: osoba/nieosoba.
Ano wypróbujmy tę Hosi-logikę.
Każdy człowiek kiedyś umrze, jego ciało staje się wówczas zwłokami. Gdyby ciało żyjącego człowieka nie posiadało cech zwłok, to nie mogłoby ich w przyszłości uaktualnić.
Nieprzejawianie przez to ciało cech zwłokowych niekoniecznie musi świadczyć o tym, że nie jest zwłokami.
Czyli mówiąc wprost: ciało Hosiego jest zwłokami w początkowym stadium rozwoju.
Pozbywam się w ten sposób redukcji i dychotomii myślenia: zwłoki/niezwłoki.

My tu gadu-gadu, a chodzi nam przecież o praktyczne] wnioski z przyjmowanych stanowisk. W naszej kulturze zwłok nie przechowuje się na widoku publicznym.


Ostatnio edytowano Wt lip 15, 2014 19:14 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Wt lip 15, 2014 19:11

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
Lojalnie uprzedzam, że to raczej nic nie da. Kwestię zwłok w kontekście powyższych hositez już przerabialiśmy w wątku o człowieczeństwe płodów, bez widocznych efektów...

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt lip 15, 2014 19:14
Zobacz profil
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
JedenPost napisał(a):
Lojalnie uprzedzam, że to raczej nic nie da. Kwestię zwłok w kontekście powyższych hositez już przerabialiśmy w wątku o człowieczeństwe płodów, bez widocznych efektów...
Musiałem przegapić, albo wnioski były inne i nie zapamiętałem. Hosi wybrał pochówek czy kremację?


Wt lip 15, 2014 19:15

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
Promesja byłaby na miejscu, wówczas można by rozważać, czy Hosi nie jest aby początkowym stadium rozwoju drzewa.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt lip 15, 2014 19:24
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
akruk napisał(a):
Ano wypróbujmy tę Hosi-logikę.
Każdy człowiek kiedyś umrze, jego ciało staje się wówczas zwłokami. Gdyby ciało żyjącego człowieka nie posiadało cech zwłok, to nie mogłoby ich w przyszłości uaktualnić.
Nieprzejawianie przez to ciało cech zwłokowych niekoniecznie musi świadczyć o tym, że nie jest zwłokami.
Czyli mówiąc wprost: ciało Hosiego jest zwłokami w początkowym stadium rozwoju.

Od kiedy to śmierć organizmu ludzkieg jest jakimś stadium rozwoju?
Od kiedy to uaktualnienie cech następuje w wyniku dezaktualizacji cech konstytutywnych?
Zacząłbyś myśleć logicznie zamiast szukać na siłę "argumentów".

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt lip 15, 2014 21:29
Zobacz profil WWW
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
medieval_man napisał(a):
akruk napisał(a):
Ano wypróbujmy tę Hosi-logikę.
Każdy człowiek kiedyś umrze, jego ciało staje się wówczas zwłokami. Gdyby ciało żyjącego człowieka nie posiadało cech zwłok, to nie mogłoby ich w przyszłości uaktualnić.
Nieprzejawianie przez to ciało cech zwłokowych niekoniecznie musi świadczyć o tym, że nie jest zwłokami.
Czyli mówiąc wprost: ciało Hosiego jest zwłokami w początkowym stadium rozwoju.

Od kiedy to śmierć organizmu ludzkieg jest jakimś stadium rozwoju?
A może najpierw czytaj ze zrozumieniem, co napisane, a dopiero potem się odnoś do tego?
Ciało Hosiego jest zwłokami, w początkowym stadium rozwoju (zwłok).
Brzmi absurdalnie? No jasne, bo korzysta z tego samego, idiotycznego "rozumowania" Hosiego:
Zarodek jest osobą, w początkowym stadium rozwoju (osoby).

medieval_man napisał(a):
Od kiedy to uaktualnienie cech następuje w wyniku dezaktualizacji cech konstytutywnych?
A może czytaj, to co napisane, zamiast sobie zmyślać cudze tezy?
Przede wszystkim, moje zdanie, ściśle wzorowane na zdaniu Hosiego, w ogóle nie zawiera określenia 'konstytutywne'. Bawimy się w dodawanie na bieżąco różnych słówek?

medieval_man napisał(a):
Zacząłbyś myśleć logicznie zamiast szukać na siłę "argumentów".
Zacząłbyś się odnosić do tego, co napisano, zamiast na siłę szukać "argumentów" do wymyślonych przez siebie samego wypowiedzi.


Śr lip 16, 2014 7:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
akruk napisał(a):
Jemu odmówili.


No i?

Cytuj:
Ktoś tu się mija z prawdą:
"7 kwietnia br. po uzgodnieniu z prof. Chazanem zdjęto szew..."


Konsultacje nie wykluczają samodzielności w podejmowaniu decyzji.

Cytuj:
"Pacjentka potwierdziła, iż jest zdecydowana na zabieg, dr M. Gawlak oznajmił, że musi poinformować Dyrektora, który na zabieg musi wyrazić zgodę. Prof. B. Chazan wyraził zgodę na zdjęcie szwu i poinformował, że musi mieć wszystkie badania płodu"


Czyli Gawlak minął się z prawdą i to podwójnie - i z punktu widzenia prawa, i z punktu widzenia Chazana.

Cytuj:
Chazan zakomunikował swoją odmowę pacjentce w połowie kwietnia. Był to 25 tydzień ciąży.


Jeżeli tak, to albo już i tak było za późno na wykonanie aborcji, albo Szpital Bielański (w osobie Dębskiego?) oszukał i zmanipulował pacjentkę. W obydwu przypadkach Chazan jest niewinny, nawet gdyby przyjąć, że jego pismo było najoficjalniejsze na świecie - po prostu od tej decyzji nic nie zależało. Trzeba być chyba fanatykiem, by tak uparcie to ignorować.

Cytuj:
A teraz proste pytanie: ile konkretnie czasu musi upłynąć pomiędzy urodzeniem dziecka a jego śmiercią, żeby uznać, że "nie było zdolne do życia poza organizmem matki"? Mniej niż doba? Mniej niż 3 dni? niż 5 dni? niż 10 dni? mniej niż miesiąc? dwa miesiące?


W ogóle nie da się tego określić, jest to kryterium nieostre, de facto pozostawione uznaniu co najmniej dwóch lekarzy - wbrew stanowisku Szpitala Bielańskiego (Dębskiego?).

Cytuj:
można było - jeśli tylko istniały przesłanki prawne - dokonać aborcji w "późniejszym okresie ciąży" niż 24 tydzień? Według Chazana najwyraźniej tak właśnie należy to ująć. Jednak skoro nawet po porodzie nie było zdolne do życia poza organizmem matki, to tym bardziej nie było zdolne ani miesiąc, ani tydzień przed porodem. Ani nawet jeden dzień. W takim razie stwierdzenie, że "aborcja może być wykonana w późniejszym okresie ciąży" niż 24 tydzień ciąży, oznacza, że według Chazana aborcja mogła być legalnie dokonana w dowolnym jej okresie -- nawet parę dni przed przewidywanym terminem porodu.

[/quote]

Właściwie tak. W zasadzie, zgodnie z literą prawa, aborcji w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu można dokonać aż do zakończenia ciąży, jeżeli tylko w tym okresie płód (np. właśnie w wyniku tego uszkodzenia) nie uzyskał "zdolności do życia poza organizmem matki". Co należy przez to rozumieć - to już problem lekarzy, stworzony im przez ustawodawcę. W każdym razie, nie ma mowy o 24. tygodniu. W takim wypadku przepis winien brzmieć "do chwili uzyskania zdolności do życia poza organizmem matki, nie później jednak, niż do upływu 24. tygodnia ciąży".

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lip 16, 2014 7:14
Zobacz profil
Post Re: Nagonka na Chazana - czy lekarz ma obowiązek zabijać?
Johnny99 napisał(a):
akruk napisał(a):
Jemu odmówili.
No i?
No i prawo do uzyskania świadczenia ma pacjentka, a nie jej lekarz. Instytut nie naruszył prawa, ponieważ pacjentka nie zwracała się do nich o wykonanie aborcji.

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
"Pacjentka potwierdziła, iż jest zdecydowana na zabieg, dr M. Gawlak oznajmił, że musi poinformować Dyrektora, który na zabieg musi wyrazić zgodę. Prof. B. Chazan wyraził zgodę na zdjęcie szwu i poinformował, że musi mieć wszystkie badania płodu"
Czyli Gawlak minął się z prawdą i to podwójnie - i z punktu widzenia prawa, i z punktu widzenia Chazana.
Przeczytaj sobie jeszcze raz o tej rzekomej "samodzielności", tym razem ze zrozumieniem:
Cytuj:
"Pacjentka potwierdziła, iż jest zdecydowana na zabieg, dr M. Gawlak oznajmił, że musi poinformować Dyrektora, który na zabieg musi wyrazić zgodę. Prof. B. Chazan wyraził zgodę na zdjęcie szwu i poinformował, że musi mieć wszystkie badania płodu.. [zanim podejmie decyzję, czy zgadza się na aborcję]"


Johnny99 napisał(a):
akruk napisał(a):
Chazan zakomunikował swoją odmowę pacjentce w połowie kwietnia. Był to 25 tydzień ciąży.
Jeżeli tak, to albo już i tak było za późno na wykonanie aborcji, albo Szpital Bielański (w osobie Dębskiego?) oszukał i zmanipulował pacjentkę.
Puk-puk, Johnny! Obudź się! Od dawna mowa o tym, że Chazan ZWODZIŁ pacjentkę i GRAŁ NA CZAS, dlatego odmowa nastąpiła po terminie.

Johnny99 napisał(a):
W obydwu przypadkach Chazan jest niewinny, nawet gdyby przyjąć, że jego pismo było najoficjalniejsze na świecie - po prostu od tej decyzji nic nie zależało.
Prawnie od jego decyzji nie zależało. Ale on ją cały czas utwierdzał w przekonaniu, że jest wręcz przeciwnie - że to ON musi zdecydować.

Johnny99 napisał(a):
akruk napisał(a):
A teraz proste pytanie: ile konkretnie czasu musi upłynąć pomiędzy urodzeniem dziecka a jego śmiercią, żeby uznać, że "nie było zdolne do życia poza organizmem matki"? Mniej niż doba? Mniej niż 3 dni? niż 5 dni? niż 10 dni? mniej niż miesiąc? dwa miesiące?
W ogóle nie da się tego określić, jest to kryterium nieostre, de facto pozostawione uznaniu co najmniej dwóch lekarzy
Skąd to sobie wymyśliłeś? Wyssałeś z palucha, jak Chazan?

- Prof. Chazan mija się z prawdą [...]
- Zdolność przeżycia pozałonowego to zdolność do samoistnego oddychania, własnej czynności serca, ale to wcale nie znaczy, że dziecko będzie żyło i może skończyć studia - mówi Dębski. I dodaje, że fakt przeżycia 10 dni przez dziecko Pani "Agnieszki" dowodzi mimo wszystko, że dziecko to osiągnęło zdolność do życia pozałonowego.
[...]
Co ważne, opinię taką podziela także konsultant krajowy w dziedzinie perinatologii prof. Mirosław Wielgoś. Jego ekspertyza, cytowana w raporcie z kontroli w szpitalu św. Rodziny, brzmi: "Zasadne wydaje się (...) przyjęcie granicy 24. tygodnia ciąży jako wieku, w którym dziecko ma realne szanse przeżycia (...)". W związku z tym "(pomimo pewnych wątpliwości) za graniczny termin (...) należy uznać koniec 24. tygodnia ciąży" - czytamy w raporcie.

W rozmowie z nami prof. Dębski tłumaczy, że właśnie takiej interpretacji prawa trzymał się podejmując decyzję o odmowie aborcji. - Kobieta trafiła do nas na badania USG już po upłynięciu terminu dopuszczalności aborcji i była tego świadoma.
[...]
- Na ogół najpóźniej w 20. tygodniu wszystko jest jasne: badania dają klarowny obraz sytuacji i pozostaje jeszcze cały miesiąc na ewentualną aborcję. Po to właśnie badania diagnostyczne przeprowadza się odpowiednio wcześniej, by szybko wykryć wszelkie poważne wady płodu i ewentualnie mieć czas na podjęcie decyzji

Twierdzenia prof. Chazana są niezbyt eleganckie, bo przecież to jego postępowanie było powodem przekroczenia granicznego terminu. Już w 16. tygodniu były wszelkie medyczne przesłanki ku temu, by zdecydować się na aborcję, jednak profesor takiej decyzji nie podjął. To, co teraz robi, to zrzucanie winy na innych - ocenia dr Południewski.


Johnny99 napisał(a):
akruk napisał(a):
W takim razie stwierdzenie, że "aborcja może być wykonana w późniejszym okresie ciąży" niż 24 tydzień ciąży, oznacza, że według Chazana aborcja mogła być legalnie dokonana w dowolnym jej okresie -- nawet parę dni przed przewidywanym terminem porodu.
Właściwie tak. W zasadzie, zgodnie z literą prawa, aborcji w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu można dokonać aż do zakończenia ciąży, jeżeli tylko w tym okresie płód (np. właśnie w wyniku tego uszkodzenia) nie uzyskał "zdolności do życia poza organizmem matki".
Nie pleć głupot! Oczywiście, że taka interpretacja to brednia. Gdyby Dębski dokonał u tej pacjentki aborcji w 8 miesiącu ciąży, to Chazan pierwszy poleciałby do prokuratury złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Cytuj:
Wyrok SN z dnia 13 października 2005 r. sygn. IV CK 161/05
Ocena tej okoliczności wymagała przede wszystkim ustalenia, kiedy płód uzyskuje zdolność do samodzielnego życia poza organizmem matki. W tym zakresie wypowiedzieli się tylko biegli z Zakładu Genetyki Medycznej Centrum Zdrowia Dziecka, stwierdzając, że następuje to około 24 tygodnia ciąży, wobec czego przerwanie ciąży z tzw. przyczyn genetycznych dopuszczalne jest do 24 tygodnia ciąży


Śr lip 16, 2014 7:58
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 580 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 39  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL