Zapewne" car" będzie się próbował wykręcić od odpowiedzialności za tę tragedię

Oczywiście, już się wykręca: twierdzi, że za katastrofę odpowiada Ukraina, bo nastąpiła ona na jej terytorium. Czyżby zatem za katastrofę smoleńską odpowiadała Rosja? To, że Rosja będzie bezczelnie kłamać w kwestii tego zdarzenia było oczywiste, ciekawe jest natomiast, jak na to zareaguje świat w sytuacji, gdy chodzi o śmierć już nie jakichś tam Ukraińców, tylko obywateli USA, Holandii, Francji, Niemiec, Malezji, Australii.. i nie mówię tu o przywódcach, bo ci też już zaczęli mataczyć (co też było oczywiste), tylko o społeczeństwach. Trzeba będzie coś z nimi zrobić. Ciekawe, kiedy po raz pierwszy, tym razem na Zachodzie, padnie stwierdzenie: "no co, wojny przecież Rosji nie wypowiemy"

Bardzo szybko padną, bo kalkulacja zysków-strat, oczywiście finansowych, spowoduje kilkudniowy szum, a potem wszystko wróci do normy.....zachód nie chciał ginąć za Gdański, nie będzie także chciał za Ukraińców i kilkunastu swoich obywateli.

JKM już zaprezentował stanowisko:

Po katastrofie nad miastem Thorez świat zamarł w oczekiwaniu na wyjaśnienia.
1) Samolot spadł na tereny kontrolowane przez separatystów. Na jakiej podstawie JE Piotr Poroszenko od razu ogłosił, że został zestrzelony???
2) Dlaczego JE Włodzimierz W.Putin ogłosił, że odpowiedzialność ponosi Republika Ukraińska, bo zestrzelenie nastąpiło nad jej terytorium?? Z tego wynika, że za katastrofę prezydenckiego "Tu 154M" odpowiedzialność ponosiłaby FR.
3) Separatyści twierdzą, że nie maja z tym nic wspólnego. Gdzie jest całość nagranych i publikowanych przez ukraińską bezpiekę rozmów?
Jest oczywiste, że separatyści nie mieli ani technicznych możliwości ani żadnego interesu by ten samolot zestrzelić. Nie bardzo widać, jaki interes mieliby tu Rosjanie. Więc jeśli rzeczywiście ktoś go zestrzelił - to kto? Ukraińcy polujący na samolot, którym miał lecieć Prezydent FR? Czy ktoś, kto dąży do wywołania III wojny światowej?”

Nie wiem, na jakiej podstawie JKM twierdzi, że separatyści nie mieli (...) technicznych możliwości i że samolot zestrzelono celowo - chyba wczoraj nie miał czasu oglądać TV albo wejść do Internetu..

Pewnie dlatego, ze jedyna wyrocznia dla JKM jest on sam.
A on, jak widac, najpierw mowi, a potem (ciagle mam nadzieje) mysli.

Dokładnie - ubiegłaś mnie o sekundy

Naprawdę propaganda PISowska jej gotowość do służenia Putinowi przekraczają wszelkie granice obrzydliwości... Za chwilę usłyszymy, ze samolot nad Ukrainą zestrzelił Tusk.

A róznica jest oczywista Samolot nad ukraina został zestrzelony, natomiast w Smoleńsku rozbił się wskutek błędów w pilotażu. Dlatego na Ukrainie jest winny ten kto wystrzelił rakietę, a w Smoleńsku - piloci.

Jak widać, dla pilastra już nawet JKM stał się "pisowcem"

Oczywiście, pozostaje do wyjaśnienia, dlaczego oskarżanie Putina o kolejne zbrodnie jest dla pilastra wyrazem "gotowości do służenia mu przekraczającej wszelkie granice obrzydliwości"

Już padają pytania typu: dlaczego lecieli nad terenem działań wojennych? Wychodzi na to ,że latanie nad terytorium Ukrainy jest niebezpieczne

No bo jest.
Jak byla wojna w Jugoslawii to do Grecji samoloty z Europy Zachodniej lataly nad zachodnim wybrzezem Wloch.
A wojne domowa na Ukrainie do tej pory Europa ignorowala.

Może teraz wreszcie przestanie. Jest taki kawał, bardziej smutny niż wesoły : Rosja zajęła Krym, Europa ..... zajęła stanowisko :

Chyba jednak miał. Wydaje się, że Korwin z niezwykłą uwagą śledzi prokremlowskie media. W końcu w sprawie kryzysu ukraińskiego nie przedstawia żadnych oryginalnych przemyśleń, tylko powtarza słowo w słowo to co głosi putinowska propaganda. Tak było m.in. ze szkolonymi w Polsce terrorystami z Majdanu, tak jest teraz z zamachem na Putina.

Jeżeli faktycznie ma tego Aspergera, mógłby w pewnych kwestiach być zbyt łatwowierny.
Świetna pamięć -> szybkie utrwalanie informacji i przekonań -> zmniejszony krytycyzm (oraz zwiększona tendencja do literalnego rozumienia tekstu).


Rosja nie wkracza na Ukrainę przy pomocy armii, bo ich na to zwyczajnie pod względem ekonomicznym nie stać. Gospodarka Rosji słabnie, a po działaniach na Ukrainie słabnie jeszcze szybciej. Putina natomiast niezbyt to obchodzi, jak widać. To znaczy, że teraz ma inne priorytety - z pewnością dobrze wie, że Rosja upada, więc prawdopodobnie próbuje realizować jakieś strategie na tę ewentualność.

Do Polski nie wejdzie, bo na to też go nie stać, poza tym nie dałby rady użerać się z polską partyzantką. A ruchy seperatystyczne w Polsce, jakie można by rozniecić, byłyby zbyt słabe i Polacy zaraz by tych seperatystów zaciukali w lesie.

Rozniecić separatystyczne ruchy w Polsce, po co? Żeby mieć następną wojnę?

Już w pierwszym dniu ktoś w TVN się do tego odniósł: bo oficjalnie to nadal nie jest "teren działań wojennych". Rosjanie nigdy nie stwierdzili, że "prowadzą wojnę", Ukraińcy również nie (wg nich to "operacja antyterrorystyczna"), oficjalnie "separatyści" nie dostali od Rosji żadnej broni, mają co najwyżej to, co można kupić w każdym sklepie, i tak dalej. Któż mógł przypuszczać, że przelot na wysokości 10 km nie będzie bezpieczny? Jak patrzyłem na FlightRadar, to nawet nad Irakiem samoloty latają.. jak się dowiadujemy, do obsługi systemu BUK (czyli takiego, który jest w stanie strącać samolot na takiej wysokości) potrzeba min. 10 ludzi szkolonych min. 3 lata. Żeby snuć tego rodzaju obawy, trzeba by było wprost założyć, że na terytorium Ukrainy działa regularna armia rosyjska w pełnym uzbrojeniu. Nikt tego nie przyjmował do wiadomości.