Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt lis 11, 2025 13:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 134 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 zdrada 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: zdrada
Ale ja zadałem otwarte pytanie, niczego się nie dopatruje. Odpowiedz nie musi z automatu usprawiedliwiać męża, nie musi być nawet sensowna. Chodzi o czysty powód. Absurdalny zadziała na niekorzyść męża, uzasadniony, da do myślenia i nie pozwoli bezmyślnie oczerniać bo sytuacja nie będzie wcale klarowna. To co robią inni mnie nie interesuje. Zdrada dla mnie nie ma płci. Tu rozmawiamy o zdradzonej, w przypadku zdradzonego zadałbym to samo pytanie. Wszelkie tego typu badania, czy inne dyskusje są nam zbędne. Ja i mam nadzieje my wszyscy, nie oceniamy ludzi po płci, ale po czynach i przyczynach.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt lip 18, 2014 18:09
Zobacz profil
Post Re: zdrada
Tutaj trzeba przyznać Ci rację Wist.


Pt lip 18, 2014 18:12

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3842
Post Re: zdrada
WIST napisał(a):
Wszelkie tego typu badania, czy inne dyskusje są nam zbędne. Ja i mam nadzieje my wszyscy, nie oceniamy ludzi po płci, ale po czynach i przyczynach.

Generalnie nie wolno nam oceniać ludzi w ogóle, chociaż stale to robimy
"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" :glaszcze:


So lip 19, 2014 17:01
Zobacz profil
Post Re: zdrada
Ale może nie tyle osądzanie ludzi jako osób, tylko ich sposób postępowania.
Jest różnica kiedy mówisz do kogoś - ty prostaku, a mówiąc - zachowujesz się jak prostak.

Pierwsze jest oceną i osądem osoby, drugie jej zachowania.


So lip 19, 2014 17:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: zdrada
Zależy co rozumiemy przez osądzanie. Nie tylko robimy to, czyli wydajemy jakiś sąd o kimś, ale wręcz musimy i to również z punktu widzenia Biblii. To jeden fragment, a są i inne, gdzie jest np mowa o tym aby upominać naszych braci i siostry. Jak upomnieć, bez oceny czyjejś postawy? Jak zawsze chodzi o sens, a nie bezsensowne zachowanie, Bo oceniać można z wyższością, bez spojrzenia na swoje grzechy, można być faryzeuszem i nakładać ciężary na innych, których samemu się nie udźwignie. Można też w trosce upominać.

Natomiast było to zupełnie na marginesie sensu mojej myśli. W tym przypadku ocenianie ludzi i stosowanie kryteriów płci może być krzywdzące. Ja doskonale rozumiem że faceci potrafią w imię swojego instynktu przekazywania genów, zaciągać do łóżka kłamiąc i manipulując. Nieraz daje się usłyszeć różne wypowiedzi facetów o kobietach o podtekście seksualnym. Ale to nie oznacza że tak robią wszyscy, nawet nie oznacza że każdy kto tak mówi, faktycznie poza gadaniem, chciałby coś więcej zrobić. U facetów popisywanie się to nic nowego, ale nie musi oznaczać że tak myślą jak mówią.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So lip 19, 2014 22:15
Zobacz profil
Post Re: zdrada
Cytuj:
Nieraz daje się usłyszeć różne wypowiedzi facetów o kobietach o podtekście seksualnym. Ale to nie oznacza że tak robią wszyscy, nawet nie oznacza że każdy kto tak mówi, faktycznie poza gadaniem, chciałby coś więcej zrobić.



Jakoś nie bardzo sobie mogę wyobrazić faceta który nie chciałby skorzystać z takiej okazji.


Cytuj:
U facetów popisywanie się to nic nowego, ale nie musi oznaczać że tak myślą jak mówią.


Takie zachowanie to raczej przypisywane jest kobietom. To że myślą coś innego a mówią coś innego. To słynne - nie - kiedy ona myśli - tak. Poza tym to nie jest godne prawdziwego faceta. Facet ma być konkretny a nie najpierw szczekać jak burek a potem uciekać z podkulonym ogonem. Takie zachowanie jest godne jakiegoś szczeniaka.

Tutaj poddaję ocenie zachowanie tego mężczyzny. Skoro nawarzył piwa to niech teraz pije z godnością, mam na myśli poczucie odpowiedzialności o czym wielu mężczyzn jakoś dzisiaj zapomnia. A także poczucie bycia szczerym i w porządku wobec tych dwóch kobiet.
Skoro jednej coś naobiecywał a teraz wraca do domu zostawiając ją i jednocześnie mając świadomość tego że zachował się także nie w porządku wobec żony.

Problemy w małżeństwie probuje się rozwiązywać a nie ucieka w zdradę.

Meżczyzna jeśli widzi że jest coś nie tak po prostu zaprasza żonę na rozmowę przy kawie lub przy kieliszku wina. I mówi co mu leży, że czuje się przez nią tak a tak traktowany i jak to jest między nimi i co można zrobić aby to zmienić. I wtedy ona też może przeanalizować swoje zachowanie wobec niego i powiedzieć o tym co z kolei ona dostrzega że jest nie tak. I wtedy wspólnie sobie to ustalają. A nie uciekanie w zdradę i w dodatku potem zostawia dwie kobiety które cierpią przez niego.


N lip 20, 2014 7:51
Post Re: zdrada
Cytuj:
W tym przypadku ocenianie ludzi i stosowanie kryteriów płci może być krzywdzące.


Owszem, tym bardziej staram się tego nie stosować, zresztą wiesz kim jestem w tym względzie. Ale pewne stereotypy nie biorą się z powietrza. Pewne cechy przypisane danej płci istnieją i nie jest tak że kobieta i mężczyzna to jest to samo.
To są dwa różne światy.
I zarówno kobiety jak i mężczyzni mają swoje cechy przypisane płci, od tego się nie ucieknie tak łatwo.

I prawdą jest że na te sprawy meżczyzna i kobieta patrzy w inny sposób, tak jak seksualność mężczyzny jest inna niż seksualność kobiety.
Kobieta idzie bardziej za uczuciami. U kobiety pożądanie pojawia się zazwyczaj pod wpływem uczuć, natomiast u mężczyzny uczucia nie są do tego potrzebne aby zaistniało pożądanie.

Prawdą jest także że zdrada dokonana przez mężczyznę jest inaczej przyjmowana pod względem kulturowo - spolecznym niż zdrada kobiety.
Zazwyczaj mówi się - chłop, krew nie woda, jakoś z góry bardziej usprawiedliwiając. No bo to chłop to wiadomo że go do bab ciągnie. Natomiast zdrada kobiety jest widziana bardziej w negatywnym świetle, zwłaszcza kiedy ona ma dzieci, że szmaci się i jest suką a nie matką i żoną. Niestety ale to jest zakorzenione w mentalności ludzi, taka spontaniczna reakcja.


N lip 20, 2014 8:04
Post Re: zdrada
equuleuss,ma słuszność.Tak jest jak napisała.Podam przykład z lustrem.Gdy kobietę zranisz to jakbyś zbił lustro.Rozpadnie się na kawałeczki.Później te kawałeczki pozbierać i skleić jest ciężko.Ale się da.Mężczyznę jak zranisz to tylko stłuczesz jakiś kawałek tego lustra,ale ono się nie rozpadnie.Taka jest różnica.Dlatego kobieta tak mocno zraniona,bez podpory,bez oparcia w mężczyźnie,staje się łatwym łupę dla innych.A taki facet ze zranioną dumą,zamiast otoczyć kobietę swoją opieką,liże z boku swoje rany.Został złapany na zdradzie i teraz się nie odzywa,bo mu ``duma`` nie pozwala.A on powinien zachować się po męsku i starać się wszystko naprawić.Czy chce tego?Trzeba zapytać wprost!


N lip 20, 2014 8:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: zdrada
Cytuj:
Jakoś nie bardzo sobie mogę wyobrazić faceta który nie chciałby skorzystać z takiej okazji.

A ja nie tylko sobie wyobrażam, ale i znam i nie chodzi tu o mnie. Faceci nieraz mniej robią, a wiecej się popisują. Nie trzeba sobie tego wyobrażać. Nie oznacza to też myślenia. Popisywanie się ma to do siebie że się coś gada, ale ile w tym prawdy nieraz?

Cytuj:
A on powinien zachować się po męsku i starać się wszystko naprawić.Czy chce tego?Trzeba zapytać wprost!

Pytanie czy on chce naprawiać i czy przed zdradą on czuł się mężem jakiejś kobiety. Po męsku to on powinien na pewno rozjaśnić sytuację sobie i żonie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N lip 20, 2014 10:31
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: zdrada
Widzę, że muszę ponownie interweniować.

Zwracam się z prośbą do was drodzy forumowicze o zaprzestanie używania formułki Prawdziwy mężczyzna. Zacznijmy od tego, że nie występuje coś takiego jak nieprawdziwy mężczyzna, więc to pierwsze jest nielogiczne. Ponad to niema czegoś takiego jak ktoś powinien. Każdy żyje zgodnie ze sobą. To czy jesteś honorowy, czy też może podstępny, manipulujesz i zdradzasz (mam na myśli zdradę w znaczeniu ogólnym) to nie powoduje to, że jesteś // przestajesz być mężczyzną.
Zamieszczę jeszcze listę tradycyjnych cech mężczyzn (wikipedia, hasło: mężczyzna).
Cytuj:
Cechy tradycyjnie przypisywane mężczyznom w zachodnim kręgu kulturowym to:

Gotowość do stosowania siły – mężczyzna postrzegany jest historycznie jako wojownik
Odwaga, gotowość do ponoszenia ryzyka i żądza przygód, powiązana z niską refleksyjnością
Siła fizyczna, chęć walki, duch konkurencji, grubiaństwo
Dominacja, dążenie do władzy
Samoopanowanie, nawet chłód
Zdolności techniczne i organizacyjne
Racjonalizm, myślenie abstrakcyjne, zatwardziałość


Nawet przyjmując, że istnieje męski mężczyzna, to i tak jego cechy są inne niż przez was zakładane. Ale spokojnie, wpisałem też w google frazę "prawdziwy mężczyzna".
Moim oczom ukazało się wiele odnośników do stron i jak przewidywałem stworzonych głównie przez kobiety.
Teraz może najciekawsze zebrane informacje jakimi cechami powinien się charakteryzować mężczyzna. Pozwolę sobie nie komentować każdej z osobna.
UWAGA

W poniższych cytatach mogą znaleźć się wulgaryzmy. Czytasz na własną odpowiedzialność.

Link: http://malemen.blox.pl/2012/05/Prawdziwy-Mezczyzna-KIM-JEST-Sprawdz-jakiego.html
Cytuj:
2. ODPOWIEDZIALNOŚĆ

To jest chyba najważniejsza cecha, której brakuje facetom. Chłopcy powinni być uczeni, co to znaczy być odpowiedzialnym. Od małego. Od małego muszą pracować nad tym, aby w przyszłości być Odpowiedzialnym Mężczyzną. Jak ja to rozumiem? Przede wszystkim w kontekście sfery finansowej.

To mężczyzna powinien zapewnić byt rodzinie i przyszłym dzieciom! Żadnych (censored) mać wymówek, że ktoś zarabia za mało lub/bo miał gorszy start!



Cytuj:
4. SEKS



O seksie napisze tylko tyle, że Prawdziwy Facet:

a) Dokształca się i edukuje w kontekście bycia lepszym kochankiem. Rozmawia ze swoimi kobietami, czyta literaturę o seksie, Internet. Zna strefy erogenne kobiety. Interesuje się tym co sprawia kobietom przyjemność – nieustannie.

b) Wie, że gra wstępna jest dla kobiety równie ważna jak dobra kolacja przed „grubym melanżem”.

c) Stosuje zasadę: „kobieta dochodzi pierwsza”. ZAWSZE !!!

Uwielbia ciało swojej kobiety. Ubóstwia je. Ona to widzi… Tego przecież nie da się ukryć!



Cytuj:
Pewność siebie to cholernie ważny atrybut. Prawdziwy facet, który jest pewny siebie przede wszystkim:

a) Nie jest zazdrosny, bo zazdrość to oznaka niepewności. To dopuszczenie, że jakiś facet może być lepszą partią dla mojej kobiety. Przecież to ja jestem najlepszą partią, więc mogę być spokojny, ze moja kobieta wybierze mnie, a nie kogoś innego. Ciężko pracowałem na swoją zajebistość, prawda?



Cytuj:
przede wszystkim troska- facet powinien od razu zauważyć, że coś u Ciebie jest nie tak i sprawić żeby problemy nabrały innego światła
prawdziwy facet to taki, który nie boi się silnej kobiety, zwłaszcza tej niezależnej; gdy radość
sprawiają mu jej sukcesy, gdy wspiera ją w ambicjach i mówi: możesz być jeszcze lepsza.
to jest właśnie prawdziwy facet! smile



Oczywiście były to jedynie pewne smaczki które wpadły mi w oko podczas szybkiego przeglądu tychże stron. Ciekawie wygląda również to, że definicji "prawdziwego mężczyzny" jest tyle ilu się wypowiada i często wykluczają się wzajemnie.

Własna opinia: Postępowanie zgodnie z tymi punktami to pierwszy krok żeby stać się zabawką w rękach kobiety.

W sumie to też się pobawię w zabawę zatytułowaną "prawdziwa kobieta".

No dobrze, zatem prawdziwa kobieta powinna być:
- pozbawiona niezależności
- atrakcyjna
- wierna
- bezinteresowna
- zaradna
- pracowita
- odpowiedzialna
- bierna




Jednak pozostawiając absurd "prawdziwości", a skupiając się na samej treści.
Tradycyjnie zacznę od equuleuss




Cytuj:
akoś nie bardzo sobie mogę wyobrazić faceta który nie chciałby skorzystać z takiej okazji.


Stereotyp, więcej jest panów którzy nie wykorzystaliby sytuacji. Najprostszą przyczyną są choćby wszelkie choroby jakimi można się zarazić.


Cytuj:
Problemy w małżeństwie probuje się rozwiązywać a nie ucieka w zdradę.


Zdradę również można potraktować jako rozwiązywanie problemów.
(teza postawiona na podstawie analizy tematu "Rozmowy o prostytucji" http://torg.pl/showthread.php?432110-Rozmowy-o-prostytucji)


Mojsze
Cytuj:
equuleuss,ma słuszność.Tak jest jak napisała.Podam przykład z lustrem.Gdy kobietę zranisz to jakbyś zbił lustro.Rozpadnie się na kawałeczki.Później te kawałeczki pozbierać i skleić jest ciężko.Ale się da.Mężczyznę jak zranisz to tylko stłuczesz jakiś kawałek tego lustra,ale ono się nie rozpadnie.Taka jest różnica.Dlatego kobieta tak mocno zraniona,bez podpory,bez oparcia w mężczyźnie,staje się łatwym łupę dla innych.A taki facet ze zranioną dumą,zamiast otoczyć kobietę swoją opieką,liże z boku swoje rany.Został złapany na zdradzie i teraz się nie odzywa,bo mu ``duma`` nie pozwala.A on powinien zachować się po męsku i starać się wszystko naprawić.Czy chce tego?Trzeba zapytać wprost!



Stwierdzenie odwrotne jest równie sensowne co te. Poza tym gdzie logika w tym, że zraniony facet ma zajmować się kobietą. Chyba jest rzeczą normalną, że relacja w jakimś stopniu się psuje. Równie dobrze można powiedzieć, że zdradzony facet powinien zaproponować swojej żonie trójkącik z jej kochankiem. Widzisz w tym logikę bo ja nie.




Pytanie do moderatora

Istnieje na forum tym opcja spojler? Mam na myśli zwinięcie tekstu do prostokącika który można później rozwinąć. Jeżeli nie, to czy dodanie jej jest w planach? Jak widać cytaty trochę zajmują, a przez to nie mogłem dodać reszty ciekawych "prawdziwy mężczyzna".


N lip 20, 2014 12:38
Zobacz profil
Post Re: zdrada
prawdziwie_nieprawdziwy

Interwencja?
...
Ja jednak obstaję przy swoim. Mam swoją własną definicję zachowania prawdziwego mężczyzny który stara się być odpowiedzialny za swoje czyny, za to co zrobił.
Odpowiedzialny za kobietę. Tak, mężczyzna powinien być odpowiedzialny za kobietę, za swoją kobietę w szczególności.
Pownien mieć odwagę, ale nie tą głupią brawurową tylko odwagę osobistą. Aby stanąć przed lustrem i powiedzieć o sobie samym - czasem jesteś s.............em. I musisz naprawić to co zrobiłeś /nie odnosi się do tego mężczyzny w wątku, tylko ogólnie/
Facet musi walczyć bo walka płynie w jego krwi, walczyć także o miłość, o prawdę, o sprawiedliwość, o kobietę. Musi być wojownikiem.

Powinien mieć odwagę aby porozmawiać z kobietą, z jedną jak i z drugą a nie pozostawiając je na pastwę ich emocji i uczuć.

Nie dziwię sie że teraz wiele kobiet nie widzi i nie czuje prawdziwych facetów w facetach.


Cytuj:
Po męsku to on powinien na pewno rozjaśnić sytuację sobie i żonie.


I to mam właśnie na myśli.

I czyżby już przestały funkcjonować takie pojęcia jak prawdziwy facet i prawdziwa kobieta?
I to mowię ja ??? To chyba ja tutaj powinienem wprowadzać radośnie ideo gender.


N lip 20, 2014 13:29
Post Re: zdrada
Cytuj:
Zwracam się z prośbą do was drodzy forumowicze o zaprzestanie używania formułki Prawdziwy mężczyzna. Zacznijmy od tego, że nie występuje coś takiego jak nieprawdziwy mężczyzna, więc to pierwsze jest nielogiczne. Ponad to niema czegoś takiego jak ktoś powinien. Każdy żyje zgodnie ze sobą. To czy jesteś honorowy, czy też może podstępny, manipulujesz i zdradzasz (mam na myśli zdradę w znaczeniu ogólnym) to nie powoduje to, że jesteś // przestajesz być mężczyzną.


Dlaczego mam nie używać tej formułki?
Mam także na myśli pewne cechy które oczekuje się od mężczyzny.
Jak wiesz kobieta potrzebuje poczucia bezpieczeństwa w związku i nie w sensie przerośniętych muskułów ale w sensie opieki i odpowiedzialności. W sensie tego że mężczyzna nie zostawi jej w żadnej sytuacji ale będzie z nią i będzie ją wspierał.

Cytuj:
Poza tym gdzie logika w tym, że zraniony facet ma zajmować się kobietą.



Sorry, ale czym on jest tak bardzo zraniony? Facet dopuścił sie zdrady, żył z inną kobietą przez jakiś czas a teraz ole.....a cała tą sytuację bo być może to go przerosło a Ty sugerujesz że on jest zraniony?

On zranił żonę i ta drugą kobietę.

Nie czyń z ofiary winnego bo to jest teraz niczym manipulacja.
Kobieta uczciwie powiedziała że nie jest pewna ale być może traktowała go nieco przedmiotowo, ale dałem pytanie - czy ona czuła się kobietą z nim? A może on też zaczął patrzeć na nią przedmiotowo i to jako pierwszy.
Może on sam zrobił z siebie takiego gościa który przynosi tylko kasę ale kwiatka już nie jest w stanie przynieść od czasu do czasu.

Poza tym - to nie jest powód do tego aby zdradzać żonę. Ale jeśli coś takiego jest w małżeństwie, coś co się nie podoba to trzeba o tym powiedzieć, omówić to z żoną, wyjaśnić sobie.
Ale nie uciekać w zdradę.


N lip 20, 2014 13:59
Post Re: zdrada
I coś jeszcze chciałbym dopisać.
Owszem, zapewnić utrzymanie dla rodziny to jest sprawa podjęcia jakiegoś wysiłku i w tym wszystkim mężczyzna może dość łatwo zapomnieć o innych rzeczach istotnych w związku.
Bo on może myśleć że jak przyniesie pieniądze to już jest wszystko ok, żona ma zawsze widzieć w nim swojego samca alfa, i cieszyć się z tego przynosząc mu dodatkowo zimne piwo.

A to tak nie działa. O relację z kobietą trzeba zadbać a bycie mężczyzną dla kobiety nie polega tylko na przynoszeniu kasy do domu.
Przecież od czasu do czasu powinno być stać faceta na jakiś gest jako pokazanie swojej żonie że widzi w niej także swoją kobietę.

I nie można wymagać od kobiety aby widziala w mężu kogoś więcej jeżeli on rzeczywiście sprowadza swoją funkcję tylko do bycia jako bankomat.

A gdzie miejsce na ten nawet skromny kwiatek, czułość, jakieś małe szaleństwo jak chociażby erotyczna bielizna?

Ludzie czasem a może nawet często zapominają o tym a potem wychodzą takie sprawy.


N lip 20, 2014 14:22

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: zdrada
Cytuj:
Dlaczego mam nie używać tej formułki?
Mam także na myśli pewne cechy które oczekuje się od mężczyzny.
Jak wiesz kobieta potrzebuje poczucia bezpieczeństwa w związku i nie w sensie przerośniętych muskułów ale w sensie opieki i odpowiedzialności. W sensie tego że mężczyzna nie zostawi jej w żadnej sytuacji ale będzie z nią i będzie ją wspierał.



Ale wiesz, że mężczyzna nie jest pieskiem który będzie na każde zawołanie? Mężczyzna ma prawo zostawić kobietę z powodu każdej dowolnie wybranej przez niego sytuacji. Czy za koniec odpowiedzialna będzie zdrada kobiety, czy też przesolona zupa nie ma to żadnego znaczenia. Mężczyzna jest przede wszystkim człowiekiem. Jeżeli uzna, że jest nieszczęśliwy to jakim prawem masz mu bronić szukania swojego szczęścia.

Cytuj:
Sorry, ale czym on jest tak bardzo zraniony? Facet dopuścił sie zdrady, żył z inną kobietą przez jakiś czas a teraz ole.....a cała tą sytuację bo być może to go przerosło a Ty sugerujesz że on jest zraniony?


To była odpowiedź do przykładu z lustrem. Natomiast czy ten konkretny mężczyzna jest, czy też nie jest zraniony nie będę oceniał no bo skąd. Mam wywróżyć jaką jest osobą z kilku postów autorki? Skoro się nie wypowiedział to nie będę oceniał czy jego postępowanie było dobrym czy złym wyjściem.


Cytuj:
Nie czyń z ofiary winnego bo to jest teraz niczym manipulacja.
Kobieta uczciwie powiedziała że nie jest pewna ale być może traktowała go nieco przedmiotowo, ale dałem pytanie - czy ona czuła się kobietą z nim? A może on też zaczął patrzeć na nią przedmiotowo i to jako pierwszy.
Może on sam zrobił z siebie takiego gościa który przynosi tylko kasę ale kwiatka już nie jest w stanie przynieść od czasu do czasu.



W pierwszym zdaniu zabraniasz mi manipulacji mimo, że odpowiedź była skierowana do zupełnie innej osoby i nie odnosiła się bezpośrednio do tematu. Ok, to można zrozumieć jako błędne odczytanie w jakim kontekście to napisałem.
Jednak co potem robisz? Manipulujesz.
Może na początku kopiuj-wklejka wypowiedzi autorki:

Cytuj:
Powiem tak wina byla po obu stronach,moze ja niewidzialam w nim juz mezczyzny tylko faceta ktory przynosi pieniadze.Tylko tak teraz mysle ze rozmowa czyni cuda a on uciekl za granice ,uciekl od problemow i znalazl pocieszycielke ktora sie nim zajela.Tak wiec kobiety nie puszczajcie swoich mezow samych za granice nie warto .DZieci mam duze 20,17,14.pozdrawiam


Przecież tutaj jak wół widać typową dla każdego "nieprawdziwego mężczyzny" wypowiedź.
Cytuj:
Pownien mieć odwagę, ale nie tą głupią brawurową tylko odwagę osobistą. Aby stanąć przed lustrem i powiedzieć o sobie samym - czasem jesteś s.............em. I musisz naprawić to co zrobiłeś /nie odnosi się do tego mężczyzny w wątku, tylko ogólnie/



Ale przecież mówienie prawdy taka jaka jest nie tyczy się kobiet.


No ale może zobaczmy co mówi wypowiedź autorki:
Pytanie: Czy traktowałaś męża jak worek pieniędzy?

Odpowiedź prawidłowa: Tak, traktowałam męża jak worek pieniędzy.

Odpowiedź autorki: <usprawiedliwienie siebie 1>, Tak, traktowałam męża jak worek pieniędzy <usprawiedliwienie siebie 2>, <wina męża czyt. niepotrzebnie go puściłam>

Ale przecież lepiej dalej usprawiedliwiać autorkę.
Kobieta widzi w mężu worek pieniędzy => Mąż ją zdradza = facet to świnia
Taką logikę jeszcze można znieść. Ale dopisywanie do tego tworu.

Kobieta widzi w mężu worek pieniędzy ponieważ mąż pewnie (przypuszczenie) uprzedmiotawia ją=> Mąż ją zdradza = facet to świnia

to już czysta manipulacja.



Cytuj:
I coś jeszcze chciałbym dopisać.
Owszem, zapewnić utrzymanie dla rodziny to jest sprawa podjęcia jakiegoś wysiłku i w tym wszystkim mężczyzna może dość łatwo zapomnieć o innych rzeczach istotnych w związku.
Bo on może myśleć że jak przyniesie pieniądze to już jest wszystko ok, żona ma zawsze widzieć w nim swojego samca alfa, i cieszyć się z tego przynosząc mu dodatkowo zimne piwo.

A to tak nie działa. O relację z kobietą trzeba zadbać a bycie mężczyzną dla kobiety nie polega tylko na przynoszeniu kasy do domu.
Przecież od czasu do czasu powinno być stać faceta na jakiś gest jako pokazanie swojej żonie że widzi w niej także swoją kobietę.

I nie można wymagać od kobiety aby widziala w mężu kogoś więcej jeżeli on rzeczywiście sprowadza swoją funkcję tylko do bycia jako bankomat.

A gdzie miejsce na ten nawet skromny kwiatek, czułość, jakieś małe szaleństwo jak chociażby erotyczna bielizna?

Ludzie czasem a może nawet często zapominają o tym a potem wychodzą takie sprawy.



A co z byciem kobietą dla mężczyzny? Czy rola kobiet ogranicza się jedynie do bycia wiecznie adorowaną? No bo przecież nie można niczego wymagać w drugą stronę. To facet musi przynosić pieniądze do domu i przy okazji to on jeszcze powinien zadbać coby księżniczce się nie nudziło i nie miała powodów do skoku w bok. Piękna logika. Wieczne tylko co facet robić powinien.
Na szczęście ta bezsensowna teoria kończy się na słowach, a w życiu jest inaczej.


N lip 20, 2014 14:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: zdrada
equuleuss napisał(a):
I to mam właśnie na myśli.

I czyżby już przestały funkcjonować takie pojęcia jak prawdziwy facet i prawdziwa kobieta?
I to mowię ja ??? To chyba ja tutaj powinienem wprowadzać radośnie ideo gender.

Podobnie jak kolega prawdziwy nieprawdziwy zastanawiam się nad tym terminem prawdziwy mężczyzna. Jak dla mnie jest on niejasny. Każdy używa go, aby za chwilę wskazać że dana myśl realizuje pojęcie prawdziwego mężczyzny. A ja dalej nie znam nawet podstawowej wersji historii o jakiej tu dyskutujemy, za to co rusz ktoś wie najlepiej, co należy zrobić. Zaczyna być to komiczne i albo to ja plotę głupty, albo w ograniczonym zakresie, niektórzy czytają i co ważne, biorą sobie do serca, wypowiedzi innych. I znów, pozostaje szybka ocena, pisanie postów, wygodnie i spokojnie za ekranem kmputera, aby za chwilę iść zjeść kolację, albo obejrzeć mecz. A tu przecież o życiu rozmawiamy i nie łatwych sprawach.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N lip 20, 2014 15:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 134 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL