Autor |
Wiadomość |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
a ślimaczki winniczki
moczyć w occie przez noc
odciąć stopkę
usmażyć
już niepamiętam przypraw jakie dałem ale było pycha
raki pieczone w żarze z ogniska
albo gotowane w solonej wodzie
ech
zjadłoby sie
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pt maja 27, 2005 0:32 |
|
|
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Mieszku, jesli sam nazbierasz slimaki, to trzeba je wczesniej wsadzic to np. do wiadra przykrytego gaza i nasypac tam ryzu albo posiekanego papieru, bo tego nie trawia, ale prze glod to zjadaja i to je oczyszcza ze sluzy jakiego maja duzo, a nie smakuje dobrze.
|
Pt maja 27, 2005 1:26 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
bo trzeba do octu koniecznie
ocet dla slimaka jest jak kwas dla nas
niewiesz może kiedy dokładnie w jakich miesiącach jest dozwolone zbieranie
ślimaków
nigdzie nieda sie znaleźć o tym
ani o rakach
jedynie związek grzybiarzy jest
albo wędkarskie koła
wiem tylko ,że 4cm ma być średnica koła na ślimaka
hehe byłem młodocianym przestępcą
łowiłem raki
jadłem ślimaki...
dobrze ,że poroży niezbierałem
ale na swe usprawiedliwienie mam ,że Joanna D'Arc "kłusowała"
mamy podobne prawo w Polsce
takie ... opiekuńcze
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pt maja 27, 2005 11:57 |
|
|
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
watpie ze istnieje prawo chroniace slimaki, chyba najlepiej zbierac w sierpniu, albo przy okazji pielenia dzialek, choc najlepsze sa laki gdzie rosnie w miare wysoka trawa.
Raki najlepiej tez sierpien wrzesien wsadzasz kij do wody i swiecicz latarka, raki same chwytaja skrzypcami za kij.
Poroza chyba sie da jesc, wiec nie martw sie ze nie zbierales 
|
Pt maja 27, 2005 14:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wiking napisał(a): watpie ze istnieje prawo chroniace slimaki, chyba najlepiej zbierac w sierpniu(...)
Wiking, prawo chroniące ślimaki istnieje
Na podstawie Rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie określenia listy gatunków zwierząt rodzimych dziko występujących objętych ochroną gatunkową ścisłą i częściową oraz zakazów dla danych gatunków i odstępstw od tych zakazów , ślimak winniczek o średnicy muszli poniżej 30 mm jest objęty ochroną ścisłą, natomiast przedstawiciele tego samego gatunku o rozmiarach powyżej 30 mm podlegają ochronie częściowej.
Ochrona ścisła oznacza całkowity zakaz zbioru , natomiast ochrona częściowa dopuszcza zbiór, ale : w wyznaczonym okresie czasu, na wyznaczonym terenie, wyznaczonej ilości.
W praktyce w Polsce okresem zbioru winniczków jest maj.
Pozwolenie na zbiór jest wydawane określonym firmom przez wojewodę. Firmy zbierające są zobowiązane przedstawić sprawozdanie Wojewódzkiemu Konserwatorowi Przyrody.
|
Pt maja 27, 2005 19:04 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
ojej już niezdąże
ani zarejestrować firmy
ani se pozbierać ślimoków
baranku powiedz gdzie to znalazłaś
bo ja nigdzie nieumiałem dokopać sie takich informacji
tylko pobrzeżne
które jakoś nieprzekonały mnie o autentyczności
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So maja 28, 2005 1:21 |
|
 |
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Ja onegdaj jadłam ślimaki z puszki. Smakowały, jak grzybki, były super.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
So maja 28, 2005 8:28 |
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Coz jeszcze raz sie pochwalilem koja ignoracja przepraszam.
Mieszek zawsze mozesz pojechac na Ukraine, mysle ze jeszcze tam nie wprowadzili takiej ochrony. Albo do Skandynawii, tam jest tyle lasow i pol ze napewno znajdzie sie miejsce na zbieranie slimakow.
|
So maja 28, 2005 8:51 |
|
 |
wanilia
Dołączył(a): Śr maja 18, 2005 20:18 Posty: 28
|
Ale czy to znaczy, że oni poprzez wprowadzanie takiej ochrony boją się, że ślimaczki wyginą?? O nie
Co my poczniemy bez poczciwych ślimaczków
kto nam będzie wystawiał rogi  ??
Komu damy sera na pierogi  ??
Ja nie moge to straszne. Slimaczki winniczki są superowe. Lubiłam chodować je i opiekować się nimi jak byłam mała  Dawałam im listki i głaskałam i kochałam
Bardziej chyba je kochałam niż królika którego mam teraz w domu, znaczy on jest prawnie mojej siostry, ale i tak jeść mu daję.
Ojej ja mam tylko nadzieję, że one nie wyginą. Ale na pewno nie wyginą, bo one wiedzą, że są nam potrzebne
PS. Przepraszam, że tych przepisów na ciasta jeszcze nie zamieściłam, ale kurczę zajęłam się teraz maturą, bo ostatnią pisemną mam w poniedziałek :/
Módlcie się za biedną wanilię
Obiecuję, że jak tylko przyjadę to od razu napiszę przepisik na pysznego serniczka a brzoskwiniami  Mmm, palce lizać 
_________________ CZŁOWIEKU NAUCZ SIĘ TAŃCZYĆ, BO INACZEJ ANIOŁOWIE W NIEBIE NIE BĘDĄ WIEDZIELI CO Z TOBĄ ZROBIĆ !
św. Augustyn
|
So maja 28, 2005 22:56 |
|
 |
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Wanilia, dlaczego mamy się modlić za biedną ciebie?
Jaka biedna, ty bedziesz bogata, bo przy tej nowej maturze to trzeba mieć siły i samozaparcie, żeby sprostać coraz to nowszym wymysłom Min. Edukacji!
Dziś jest wtorek, jak zdałaś, w co nie wątpię, to szybko nam o tym napisz. Napewno modlitwy poskutkowały , no i twoja wiedza!
Co do przepisu na ciasto poczytam chętnie, ale słodyczy nie lubię, raczej nie jadam.
A czy była mowa o łazankach? Szybkie, proste danie: makaron, najlepiej jakieś świderki z kapustą, wspaniała rzecz.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Wt maja 31, 2005 8:12 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
to jeszcze coś smacznego :
fasolka żółta zwana fasolką szparagową
ugotować dowolna ilość fasolki świeżej w słonej wodzie potem osobno przygotować zasmażkę z masła i bułki tartej odlać fasolkę zmieszać ze zasmażką
można dodać jeszcze soli,ale zazwyczaj jest słone można dodać magi w płynie do smaku też
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Śr cze 15, 2005 12:16 |
|
 |
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Mieszek, a propos fasolki szparagowej, tej żółtej:
-ugotowane strączki wyjąć z osolonej wody
-wkroić jajko ugotowane
-dodać ugotowanej marchewki pokrojonej w kostkę lub plasterki
-dodać trochę cebulki pokrojonej
-dodać drobno posiekanej pietruszki
-po pie przyć
-posolić
-dodać kwasku cytrynowego
Sałatka wspaniała, smacznego!
Wiecie, ja opieńki zbieram od ho, ho. Uwielbiam je w occie, takiej zaprawie kwaśnej i dodaję do białego barszczu, do karpia na Boże Narodzenie, do barszczu czerwonego; to wpaniałe grzybki.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Śr cze 15, 2005 14:17 |
|
 |
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
_________________
|
Śr cze 15, 2005 18:39 |
|
 |
kawa
Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13 Posty: 377
|
oj Hanysy, Hanysy... ale żeby nie było, że Polska to tylko Ślask [ten Górny] to teraz kolej na coś galicyjskiego. Choć- mój dziadek zwykł mawiać: "taaa, na Śląsku też dobre ludzie się zdarzają", więc moze i specjały też macie dobre [np. te roladki miesne, pychota]
ale, ad rem: Gołąbki z kaszy gryczanej
jak się robi zwyczajne gołąbki nikomu tłumaczyć nie trzeba [jakby co- telefon do Mamy  ], te różnią się od ogólnopolskich kilkoma istotnymi szczegółami. Kresowe gołąbki należy zawinąc w kiszoną kapustę! skąd ją wziąć? przy kiszeniu tej siekanej do beczki wkładamy parę główek w całości... i czekamy- dużo dłuzej niz na tą normalną kiszoną. Można jeszcze szukać w sklepach, ale wątpię, czy poza wschodnimi rubieżami i Wrocławiem gdzieś zanjdziecie...
druga różnica to farsz- do ortodoksyjnego dajemy tylko kaszę gryczaną, przysmażoną na oleju cebulkę i koperek. sól i piprz do smaku- wszak to danie postne. wersja świateczna- głównie na Zielone Światki dopuszcza dodanie twarogu.
no i jeszcze jedno- gołąbków nie gotujemy! zapiekamy je w piecu/piekarniku w brytwannie uprzednio obłożonej liśćmi, które nam zostały...! podczas pieczenia można je ewentualnie lekko wodą podlać, ale nie gotujcie ich na gazie!!!
i ciekawostka: ruskie pierogi wcale nie są takie ruskie. moja Rodzina z Ukrainy tytułuje je polskimi, a babcia z galicyjska nazywała chłopskimi 
|
N cze 19, 2005 1:21 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
hmmmm.....
a moze by tak zjesc zdrowe placuszki owsiane?
moczymy w niewielkiej ilosci wody platki owsiane, nastepnie dodajemy jajko, make i marmoladke jablkowa... no i oczywiscie smarzymym na erozgrzanym tluszczu...
sa bardzo pożywne 
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
N cze 19, 2005 12:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|