Jeden z moich wykładowców zawsze mawiał, że w Polsce trzeba mieć dużo odwagi cywilnej, żeby w towarzystwie pochwalić rząd.

A jeśli doliczyć do tego czytelników Superexpressu.... tabloidyzacja totalna.
Dla mnie przerażające jest, że z powodu Faktu, słowo "fakt" staje się własnym zaprzeczeniem...
Na szczęście jednak, kilkaset tysięcy czytelników sięga po tygodniki opinii.

A jak to wygląda w innych krajach? Odstajemy od średniej pod względem czytelnictwa bulwarówek?

Za obrazkowymi gazetami podążają portale internetowe - portal WP to teraz szkaradna mozaika obrazków.

Portale internetowe to tragedia , rządzi klikalność, więc nagłówki z niedomówieniami, zakończane wielokropkami, byle skusić, reklamy upchane wszędzie i wyskakujące mimo adblockerów.
Niewątpliwie to skutek darmochy w necie, i nieuchronnie zmierzamy ku treściom płatnym, jeśli ktoś szuka treści.
Chyba zrobił się offtop !

rządzenie z tylnego krzesła zawsze jest rzeczą zła, nie może być efektywne i zawsze łączy sie z jakimś patologiami.....samokrytyka prezesa?

To niemożliwe... raczej zapomniał wół itd. ...

Pamięta, jedynie nieopatrznie powiedział ZAWSZE....

I kolejny przykład antypolskiego i prorosyjskiego działania PIS:



Prosze zwrócić uwagę, że Kaczyński nie twierdzi, że polska armia powinna być dwa razy silniejsza, dwa razy skuteczniejsza, czy ze powinno się na nią przeznaczać dwa razy więcej środków, co byłoby jaką podstawą do dyskusji. Nie. Polska armia w zamierzeniu PIS, a zatem i w zamierzeniu Moskwy, której PIS się z takim zapałem wysluguje, ma być po prostu dwa razy większa.

Tymczasem oczywistym jest, że dwukrotny wzrost liczebności Wojska Polskiego przy niezmienionych nakładach oznacza automatycznie więcej niż dwukrotne zmniejszenie poziomu wyszkolenia i wyposażenia w sprzęt takiego powiększonego wojska.

Czyli siła bojowa takiej armii zgodnie z życzeniami PIS, a więc i Kremla zmniejszy się w stosunku do stanu obecnego, co Kreml będzie bardzo radować.

Faktycznie, jak twierdzi PIS, w Polsce funkcjonuje obóz zdrady narodowej. I właśnie PIS go tworzy.

Oczywiście tylko formalnie, bo PIS nie ma przecież, co wielokrotnie deklarowało, z Polską i polskością kompletnie nic wspólnego, polska kultura, tradycja, historia są dla PIS obce i wstrętne, a narodu polskiego (nie mylić z pisowskim) PIS się boi i z całego serca nienawidzi.

Na ten moment widzę jedynie tyle, że wyrwałeś z kontekstu 7 słów, na podstawie których tworzysz jakieś wnioski. Zacytuj całą wypowiedź na ten temat, to będzie można porozmawiać.

Mnie się wydaje, że to jest czepianie się Kaczki. Dwa razy większa armia to nie koniecznie dwa razy więcej żołnierzy. Ja to zrozumiałem, że nasza armia powinna być dwa razy silniejsza po prostu. A czy to zrobić większą liczbą żołnierzy czy sprzętu, to już nie moja sprawa.

Wystarczy mieć bron atomową i z 10 żołnierzy do jej obsługi i nikt nas nie ruszy.

Iluzja. Broń atomowa to straszak, ale jej użycie nie wchodzi w grę bez ryzyka rozpętania światowej wojny atomowej.

No i dlatego państwa posiadające broń atomową mogą czuć się w miarę bezpiecznie, bo nikt ich nie ruszy obawiając się rozpętania konfliktu atomowego. Ukraina taką broń miała, po uzyskaniu gwarancji nienaruszalności granic, zlikwidowała, a teraz widzimy co się dzieje. Gwarant (Zachód) boi się podskoczyć Rosji, która takową broń ma....

To jest właśnie cała wypowiedź. Tytuł wywiadu jakiego Kaczyśńki udzielił "Od Rzeczy" Jak można "wyrwać z kontekstu" - tytuł?

Jajko



To źle jajko zrozumiał. Gdyby o to chodziło, to wystarczyłoby przecież powiedzieć wprost "dwa razy silniejsza" Co oczywiscie oznaczaloby tez dwa razy większe wydatki.

Tymczasem PIS chce armii nie "silniejszej", tylko właśnie "większej"