Co nie zmienia faktu, że rządził....więc aktualnie jest to były ekskomunikowany prezydent.
Jeśli duchowny zauważa jedynie PO, to ktoś musi mu przypomnieć, że prezydent z PiS miał tożsamy pogląd.


Ta "norma" w osobach oby naszych prezydentów trwa od 2005r.

Nie, duchowny zauważa tego, kto aktualnie rządzi krajem - w tym opozycją i nim samym, niezależnie od tego, kogo prywatnie popiera.



Nie musi, bo PiS nie rządzi, a prezydent z PiS nie żyje.

Hitler i Stalin też już nie żyją, zatem przestańmy mówić o nich i ich przewinach.

Ok, to ja teraz przy każdej okazji rozmowy o PO będę ich porównywał do Hitlera i Stalina - analogicznie do postępowania Alus. Ciekawym efektów.

Nic innego nie robisz cały czas.
Widzisz śp. L. Kaczyński - choć nie mój kandydat, doceniam jednak, że miał na tyle cywilnej odwagi i godności, iż w mediach katolickich (GN) jasno, bez uników przedstawił swój pogląd.
To inni "poprawiacze" świętsi od papieża, usiłują udawać, że nie słyszeli, i wmówić podobną postawę innych

A mogę prosić jakiś przykład?



Super, ale śp. L. Kaczyński nie żyje, więc nie ma potrzeby nikomu nic wmawiać. No, chyba, że "nienawistne milczenie" ks. Bortkiewicza to dla Alus też "wmawianie".. ale na to już nikt nic nie poradzi, to chyba nieuleczalne

Platforma zachowuje się jak mafia, swojego w czynie łatwo nie wypuści.
Nie podoba im się jak ludzie widzą i mówią o jej antykatolickich działaniach, gdzie ta partia i jej ludzie sami stają przeciwko Kościołowi. Odrzucają Kościół sami i nawrócenie ich nie interesuje. Nie mają zamiaru odciąć się od swojej antykatolickiej działalności, zamiast tego brną w to dalej coraz mocniej. Dlatego nie odetną się od antykatolickich działań, partia ich nie ma zamiaru potępić, bo to jej własne bezbożne działania. Dlatego jedyne co robi na obronę to wytyka wszystkich wokół palcami, bo nie ma zamiaru odciąć się od miejsca poza Kościołem gdzie jest jej dobrze. Broni swojego zła poprzez wytkanie wszystkich palcami włącznie z tymi którzy nie żyją, ale nigdy nie odetnie się od swojego zła.

Kiedy ktoś odpuści ich miejsce poza Kościołem które wybrali i którego sami chcą, kiedy ktoś powróci do Kościoła i się nawróci, odcinając się od bezbożnych działań wspieranych przez antykatolicką Platformę....takiego człowieka szczególnie nienawidzą i wbijają w niego swoje kły za to że się nawrócił i wrócił do Kościoła, wypierając się działań wspieranych przez Platformę.
To jest właśnie przypadek dr. Chazana. Nienawidzą go za to że nie zabił dziecka z invitro, antykatolicka Platforma postanowiła go za to prześladować. Nienawidzą go za to że odciął si od zabijania dzieci, nawrócił się i z ich miejsca poza Kościołem, powrócił do niego i broni życia. Dlatego wbijają w niego swoje kły, bo się nawrócił i nie zabił dziecka z invitro które Platforma wspiera. Partię ogarnia wściekłość że ktoś opuszcza ich miejsce poza Kościołem. Tak działa mafia, dlatego nawróconemu będą wytykali że robił to co oni, zabijał dzieci, a teraz jak śmiał się nawrócić i opuścić ich miejsce poza Kościołem.

Natomiast widać wrzaski Platformy kiedy ktoś wspomnie o tym że Kopacz wspomogła czynnie zabicie dziecka. Nie ma potępienia, bo partia broni swojego stanowiska poza Kościołem.

"nienawistne" - to tylko projekcja twoich poglądów.
Milczenie przez 5 lat jest wymowne, zwłaszcza w sytuacji aktualnego bicia na alarm w przypadku Kopaczowej.

Nie jest, bo ks. Bortkiewicz ocenia konkretne działanie Kopaczowej jako ministra zdrowia, zaś Lech Kaczyński nigdy nie był ministrem zdrowia, więc nawet nie miał okazji się tak zachować. Mówiłem, żebyś doczytała.

Jako minister zdrowia zobowiazana byla dzialac zgodnie z obowiazujacym prawem.
A Lech Kaczynski mowil co mysli osobiscie. To chyba znacznie gorzej...

Warto by polscy katolicy wiedzieli, ze ich premier jest ekskomunikowany - zacznij czytać wpisy, teksty podane w linkach.
poprzez swoje wypowiedzi i tworzenie ustaw - a dokładnie argumentem śp. L. Kaczyńskiego był jego współudział w tworzeniu obowiązującej ustawy, co zresztą sam przywoływał jako argument swojej postawy. Komorowski zresztą także.
Przy czym ksiądz wskazuje na Komorowskiego, "zapominając" i drugim współtwórcy.....i to stanowi ewidentne politykowanie.
Twoje koncentrowanie się jedynie na tym, aby z adwersarza robić idiotów, skutkuje nieznajomością dyskutowanego tekstu.

A co zrobi ks Bortkiewicz jezeli inny kaplan powie, ze ktos sie zapedzil przed szereg i potepil Kopaczowa bezpodstawnie? Przeprosi?

Ewa Kopacz też powiedziała, co myśli osobiście:

Aborcja, która zgodnie z prawem się odbywa, zgodnie z prawem, które obowiązuje od 15 lat, nie jest niczym złym



A dlaczego miałoby mnie to obchodzić?



No i? W jaki sposób to zaprzecza temu, co napisałem?

,,Pani Kopacz nie tylko czynnie współdziałała, ale wręcz inicjowała działanie aborcyjne w tzw. sprawie Agaty ( zresztą doskonale analitycznie opisanej przez Tomasza Terlikowskiego). To współdziałanie polegało na znalezieniu kliniki aborcyjnej po to, aby zdążyć w odpowiednim momencie zabić dziecko. Mamy tutaj do czynienia ze współdziałaniem, które w praktyce jest już działaniem aborcyjnym.''

Była zobowiązana żeby czynnie wspomóc dążenia do zabicia tego dziecka

Wypełniła prawo respektując prawa "Agaty". Przez wiele dni "Agata" była poddawana naciskom, wręcz terrorowi i próbowano wszelkimi, nawet absurdalnymi sposobami przeszkodzić jej. Kopacz wypełniła prawo wskazując "Agacie" placówkę i pomogła uszanować prawo Agaty do takiego wyboru.