a na jakiej podstawie oceniasz ,że jest to bełkot ,a dopuszczasz możliwość ,że możesz się diametralnie mylić ,zrozum ,że są na świecie osoby z którymi Bóg Ojciec pan nasz niebieski się kontaktuje ,owszem jest jak mówi Pismo Święte ,że będzie wielu falszywych proroków w czasach ostatecznych ,ale to nie znaczy ,że wszyscy kłamią.

Bóg kontaktuje sie jedynie z ludźmi, którzy jawnie przedstawiają orędzia i swoją postać, poddając się opiece i kontroli Kościoła.
Anonimami posługuje się jedynie szatan.

A cóż w tej walce wyjątkowego? Dziwisz się katolikom, że sprzeciwiają się atakom na ich Kościół, nazywaniu papieża oszustem i Antychrystem? Wyjątkowe nie są ani te ataki (chyba wszyscy heretycy od średniowiecza poczynając opowiadali o papieżu tego typu historie) ani reakcje na nie.



Ja za taką przesłankę uważam promowanie, wręcz wpychanie na siłę tych rewelacji w sposób typowy dla najemnego pracownika - niby odpisujesz na posty Alus czy Kael, ale w istocie właściwie bez uwzględniania tego co piszą klepiesz w kółko to samo. Jeśli natomiast naprawdę w to wierzysz, to przyjmij wyrazy współczucia, bo co jak co, żeby to chociaż była jakaś religia... ale wyznawać z takim zapałem wiarę w produkt marketingowy?

Ale dalej nie odpowiedziałas na moje pytanie tylko piszesz zdania nie mające związku. Nie pytam Ciebie o dzień paruzji, nikt go nie zna, ani Orędzia Ostrzeżenie o tym nie mówią. Fałszywi prorocy w czasach ostatecznych też będą o tym też mówią Orędzia, ale to nie znaczy że nie będzie proroka od Boga. Taką dedukcją i jego odrzucisz, nazwiesz oszustem, a więc staniesz piecziwko Bogu w ostatniej wacle o dusze. I w czasie antychrysta i fałszywego proroka nie dostaniesz żadnego oficjalnego potwierdzenia od Kościoła że np. ten jeden wsród rzeszy fałszywych proroków jest od Boga.

Ponawiam pytanie Alus:

Znamiona klamstwem, ma twierdzenie, ze akurat teraz bedzie paruzja jest tuz tuz.
Takich prorokow mielismy na peczki w historii.

Pan Bog moze ciebie powolac juz jutro do siebie. Albo za 50 lat. Masz byc gotowy w kazdej chwili. I nie masz tych chwil marnowac na spekulacje i pomowienia. Np papieza. Bo z kazdego slowa bedziesz rozliczony.

Alus, Kael

Wasza walka z Orędziami Ostrzeżenie niestety polega między innym na rzucaniu w nie zmyślonymi głupotami. Rzucić byle czym, co się tylko wymyśli, swoją zmyśloną głupotę przypisać Orędziom mimo że one nie mają z tym nic wspólnego.

Ale zostawiając to. Odniosę się do tekstów na które można się napotkać nie tylko od was, typu: Kościół jest zbudowany na skale, ognie piekielne go nie przemogą i on nie umrze, nie zostanie zniszczony itd. Tak to prawda, Orędzia Ostrzeżenie też o tym mówią. Ale jeżeli takimi zdaniami podważa się Orędzia, mając na myśli że Kościół jest nie pokonany, jest jakąś twierdzą, że szatan nigdy się do niego w pełni nie wedrze, że jest jakąś niezatapialną łodzią....to tego typu patrzenie na Kościół przed powrotem Pana jest wizją nieprawdziwą. Takie patrzenie na Kościół w czasach ostatecznych będzie wielkim rozczarowaniem. Kojarzy mi się to z wizją Żydów wyczekujących Mesjasza. Oni mieli fałszywe oczekiwania, wyniosłe, a gdy przyszedł Mesjasz odrzucili Go.
Droga Kościoła w czasach ostatecznych jest taka jak naszego Pana, na Golgotę do ukrzyżowania. Kościół zostanie wstrząśnięty w posadach. Zostanie wypędzony ze swojej odwiecznej siedziby na pustynię i będzie prześladowany. Ale jego odwieczna siedziba nie zostanie zniszczona, wręcz przeciwnie będzie ona pełna wyznawców którzy dalej będą mówili że wierzą tam w Jezusa, tyle że zostaną zwiedzeni bo będą oddawali cześć szatanowi. To jest właśnie największe oszustwo w dziejach które stanie przed ludźmi w czasach ostatecznych. Bóg w swojej ostatecznej misji właśnie przygotowuje ludzi na tą ostateczną walkę o dusze w której szatan dokona największego w dziejach oszustwa które wstrząśnie w posadach Kościołem w jego wnętrzu, bo tam wejdzie sam szatan i dlatego wielu zwiedzie. Kościół Jezusa na końcu nie będzie tam gdzie jest dzisiaj choć świat tak będzie mówił, on zostanie wyrzucony za drzwi swoich Kościołów na pustynię, a w środku zajmie miejsce szatan. Walczycie z ostateczną misją Boga pouczającego i ostrzegającego swoje dzieci przed tym oszustwem, aby antychryst ich nie zwiódł. Dlatego przytoczyłem wam co mówi Jezus o tych którzy w tym czasie będą walczyć z nim w ostatecznej wojnie o dusze, między Bogiem i szatanem.

Ponawiam do was pytanie, skoro mówicie że ostateczna droga Kościoła o której mówi Bóg w Orędziach Ostrzeżenie jest fałszywa, jest kłamstwem....to jak wy widzicie ostateczną drogę Kościoła, skoro mówicie że ta jest kłamstwem. Bóg nam ją zarysował. Wspomnijcie o antychryście, fałszywym proroku, jak w tym widzicie Kościół, rozwińcie to trochę nie w dwóch zdaniach żeby był obraz. Skoro wydajecie zdecydowany wyrok że ta droga Kościoła z Orędzi Ostrzeżenie od Boga jest jednoznacznie kłamstwem, pokarzcie jak wy widzicie tą drogę.

@quas czym innym jest ogolny opis, ktory w Biblii ma zawste wiekopoziomowe znaczenia, a czym innym pokazywanie palcem na konkretna osobe, papieza, bez zadnych podstaw poza czyims wymyslem.
Patrzy sie na czyny a nie na czyjes pomowienia.

W ciagu 2000 lat wielu samozwanczych prorokow zbijalo fortune wyszukujac antychrystow.

Czyli dla quasa wypracowane przez wieki przez Kościół kryteria rozeznania prywatnych objawień to zmyślone głupoty.
Biedny z ciebie człowiek, niby należysz do KK a non stop świadomie czy nie, ale podważasz naukę Kościoła.
Sekty na ogół są atrakcyjniejsze, kusza wybraństwem i ustawiają swoich członków na piedestale "wyższości w rozeznaniu i uczciwości".

Alus, Kael, odpowiecie w końcu na moje pytanie jak widzicie Kościół w czasach ostatecznych i jego drogę, przecież w tej sprawie wydajecie osąd Nie macie na ten temat kompletnie nic do powiedzenia, a mimo to pusto wydajacie zdecydowany wyrok i osąd że ta droga Kościoła przedstawiona przez Boga w Orędziach Ostrzeżenie jest kłamstwem
Jeżeli ktoś wydaje tak zdecydowany osąd to oczekuje że ma na ten temat coś więcej do powiedzenia, a Wy jak na razie dajecie osąd, a do powiedzenia o drodze Kościoła w czasach ostatecznych nie macie kompletnie nic.

A ty masz cos do powiedzenia, poza anonimami z internetu? Juz moze zauwazyles, ze sa oredzia konkurencyjne. to niby dlaczego twoja wersja szczegolowej "drogi Kosciola" ma byc ta sluszna?

Moja wersja jest w Ewangeliach. Mnie szczegoly i daty nie interesuja, bo moze mnie juz jutro na tym swiecie nie bedzie i Pan Bog mnie nie bedzie odpytywal ze znajomosci anonimowych proorctw z 2000 lat.

Nikt z ludzi, o ile mieni się być chrześcijaninem, nie ma prawa prowadzić swoich
"proroczych" dywagacji, szkalować Chrystusowy Kościół, pomny na słowa Chrystusa.
Jeśli ktoś to czyni, to znaczy, że za nic ma Słowo Boże, albo wydaje mu sie że jest wyznawcą Chrystusa, a w rzeczywistości żyje poza obrzeżami Kościoła.
Ale Ty i tak tego nie pojmiesz ustawiając się na wyżynach w szeregu "oświeconej" ponoć wizjonerki....o co zabawne i jednocześnie smutne, w celu ratowania Kościoła.

O to właśnie pytam już któryś raz z rzędu. Więc na podstawie Pisma Św. przedstaw jak widzisz w tej wersji drogę Kościoła w czasach ostatecznych, w czasie antychrysta, fałszywego proroka, znamienia bestii... Bo jak na razie mówicie tylko nie i kropka, kłamstwo, fałsz, fałszywa droga Kościoła....to nie jest rozmowa tylko bezsensowne atakowanie bez podania swojej strony, jaką wy widzicie drogę Kościoła na końcu. Jeżeli mówicie że ta droga z Orędzi jest fałszywa to pokażcie jaką widzicie prawdziwą.

Czekaj, czego Ty czekujesz? Że niby ktoś chcący udowodnić fałszywość tych pseudoproroctw ma obowiązek przedstawić własne?

@quas w Ewangelii sa opisane pewne przeslanki i okolicznosci, ktorymi mamy sie kierowac. Ludzie od samego poczatku chrzescijanstwa mysleli ze to juz, natychmiast. Nawet Apostolowie popelnili ten blad, wiec jestes w doborowym towarzystwie.

Warto byloby jednak z tego czegos sie nauczyc i nie sprawdzac co dzien w internecie czy moze przeoczyles koniec swiata.
To jest podobne do czytania horoskopow. Taka nieodparta chec zajrzenia Panu Bogu w karty...

Ja się podpisuję. Też miałam taki moment gdzie wyszukiwałam i czytałam różne takie przepowiednie i inne rzeczy. Ale pewnego dnia uświadomiłam sobie słowa mojego brata - "walizki musimy mieć zawsze spakowane". "w dzień końca świata pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji" pisał Miłosz. To jest piękny wiersz który uwielbiam Potem zrozumiałam że koniec świata jest codziennie. Na drogach, w wypadkach samochodowych. W domach, na szpitalnych łóżkach. Jedni mają dane to że wiedzą że będą umierać. Inni padają w sekundę albo nagle giną.
Ja wiem że będzie moment powtórnego przyjścia Chrystusa, to oczywiste, skoro On tak powiedział, jest to prawda. Ale to nie ma żadnego znaczenia dla nas w tej chwili czy ten moment będzie za tysiąc lat czy za tydzień. Dla nas to może być jutro, i my tylko tego musimy się trzymać. Jeśli walizki mamy spakowane, co jeszcze potrzebujemy wiedzieć?