Autor |
Wiadomość |
brunero
Dołączył(a): Pt cze 28, 2013 13:05 Posty: 469
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
ErgoProxy napisał(a): Tak, to w zasadzie dziwne: winni są zawsze jacyś oni, którzy atakują Kościół, a więc nas; nigdy członkowie tegoż Kościoła, choćby robiili farsę z rzeczy poważnych. Można się wręcz posunąć do stwierdzenia, że proboszcz dobrodziej - to taki bożek społeczności lokalnej jest, bałwana się z niego robi i jemu chwałę i cześć, Bogu tylko należną, oddaje. Taki ciekawy, tubylczy obyczaj. Przesadzasz wcale tak nie jest. Rzecz w tym, że osobom spoza Kościoła żadnej krzywdy duchowej ten ksiądz zrobić nie mógł. A niektórzy zachowują się jakby tej krzywdy doznali.
_________________ laudare benedicere praedicare
|
Śr paź 01, 2014 14:40 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
Ksiądz dla parszywego ateusza jest po prostu funkcjonariuszem publicznym i może do tej roli nie dorastać, dając demoralizujący przykład innym funkcjonariuszom publicznym, choćby i zupełnie świeckim, osobliwie w państwie, w którym ksiądz to prawie książę na włościach, ostoja feudalnych stosunków społęcznych.
|
Śr paź 01, 2014 14:52 |
|
 |
brunero
Dołączył(a): Pt cze 28, 2013 13:05 Posty: 469
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
ErgoProxy napisał(a): Ksiądz dla parszywego ateusza jest po prostu funkcjonariuszem publicznym i może do tej roli nie dorastać, dając demoralizujący przykład innym funkcjonariuszom publicznym, choćby i zupełnie świeckim, osobliwie w państwie, w którym ksiądz to prawie książę na włościach, ostoja feudalnych stosunków społęcznych. acha
_________________ laudare benedicere praedicare
|
Śr paź 01, 2014 14:52 |
|
|
|
 |
mr_fuchs
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12 Posty: 322
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
brunero napisał(a): No własnie stąd, że jest to zupełnie groteskowe. Przecież dla niekatolika taki post to jakaś fanaberia, bo przecież nie jest w stanie w ogóle po swojemu uzasadnić konieczności jego istnienia. Próbuje sobie wyobrazić siebie, że mógłbym pouczyć na przykład buddystę, że medytując podrapał się po nodze. No absurd i groteska. Chodzi o to, że człowiek jeśli coś krytykuje, to robi to dlatego, że może przypisać temu jakąś wartość (złe- krytykuję, dobre-chwalę). A Niekatolik nie jest w stanie przypisać wartości dobre-złe sposobowi udzielenia dyspensy. No chyba, że przyjmuje ten system wartości za swój. Ale mówimy o tych co nie przyjmują. Od razu zaznaczam, że teraz przenoszę się z poziomu kiełbasy i mielonego na poziom ogólny: Ja mogę mówić za siebie. Nie chodzi o złośliwość ani pieniactwo. Żyję w kraju gdzie większość twierdzi, że jest katolikami. Obracam się także wśród wielu zaangażowanych religijnie bardziej niż statystycznie osób. Wiele z tych osób szanuję, choć nie podzielam ich światopoglądu. Pochodzę ze świadomie religijnej rodziny i w związku z tym mam też trochę wiedzy 'dziedzinowej'. I po prostu próbuję rozumieć. Gdy widzę różne większe i mniejsze nieprawidłowości to samo mi się nasuwa krzyczące pytanie : jak wy z tym wszystkim żyjecie? jak znosicie hipokryzję własną i współwiernych? jak racjonalizujecie sobie różnego rodzaju nakazy, który wytłumaczenie jest conajmniej mętne? jak usprawiedliwiacie swoją bierność? A jeśli chodzi o tę konkrętną parafialną kiełbasę : podejrzewam, że nie tylko dla mnie pierwsze skojrzenie jakie się nasuwa to zwykłe kumoterstwo, ewentualnie łapówkarstwo rzeźnika i księdza. budzi to niesmak gdy ktoś handluje (za pieniądze lub inne korzyści) tym co powinno być duchowe. A skąd od razu negatywne skojarzenie? No cóż ja osobiście wystarczająco dużo poznałem złych duchownych w stosunku do tych dobrych, aby takie skojarzenia mieć z automatu. Nawet złe media nie były potrzebne.
|
Śr paź 01, 2014 14:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
brunero napisał(a): ErgoProxy napisał(a): Ksiądz dla parszywego ateusza jest po prostu funkcjonariuszem publicznym i może do tej roli nie dorastać, dając demoralizujący przykład innym funkcjonariuszom publicznym, choćby i zupełnie świeckim, osobliwie w państwie, w którym ksiądz to prawie książę na włościach, ostoja feudalnych stosunków społęcznych. acha No.
|
Śr paź 01, 2014 15:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
Jajko napisał(a): Owo zaproszenie musiałoby być chyba malutkimi literkami napisane. Widać niemal całą kartkę A4. Niemal to nie znaczy wszystko. Oryginalnie mogło to wyglądać tak:  (kliknij obrazek, aby obejrzeć wszystkie szczegóły) Tu i ówdzie jest taka tradycja, że zakupów mięsa dokonuje się w piątki. Sklep proponując klientom bezpłatną degustację, mógł zadbać o ich wrażliwe sumienia. I wyprosił o dyspensę dla klientów, żeby mogli degustować bez obawy o wieczyste potępienie. Rzecz jasna, montując jadowitą notatkę prasową, nie można było dopuścić żadnych wątpliwości. Dlatego tekst jest wykadrowany. Chodziło o wykrojenie z kontekstu. Trochę to inaczej teraz wygląda? W tym miejscu pragnę tym i owym pogratulować ateuszowsko-reformatorskiej czujności.
|
Cz paź 02, 2014 9:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
Cawilian napisał(a): Jajko napisał(a): Owo zaproszenie musiałoby być chyba malutkimi literkami napisane. Widać niemal całą kartkę A4. Niemal to nie znaczy wszystko. Oryginalnie mogło to wyglądać tak:  (kliknij obrazek, aby obejrzeć wszystkie szczegóły) Tu i ówdzie jest taka tradycja, że zakupów mięsa dokonuje się w piątki. Sklep proponując klientom bezpłatną degustację, mógł zadbać o ich wrażliwe sumienia. I wyprosił o dyspensę dla klientów, żeby mogli degustować bez obawy o wieczyste potępienie. Rzecz jasna, montując jadowitą notatkę prasową, nie można było dopuścić żadnych wątpliwości. Dlatego tekst jest wykadrowany. Chodziło o wykrojenie z kontekstu. Trochę to inaczej teraz wygląda? W tym miejscu pragnę tym i owym pogratulować ateuszowsko-reformatorskiej czujności. No bo przecież porządny katolik nie przeżyje ani jednego bez mięcha.
Ostatnio edytowano Cz paź 02, 2014 12:01 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Cz paź 02, 2014 11:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
Bardzo ładna twórczość, trzeba przyznać, choc prymitywizm nie jest moim ulubionym kierunkiem. Nie zmienia jednak w zaden sposób oceny zdarzenia - idac tym sladem moznaby zamieścic podobna dyspense pod reklama dowolnego wyrobu mięsnego.
Czujni okazali się parafianie i inni katolicy. Tutaj temat zaistniał z dużym opóźnieniem.
@Cywilian, czy zgadzasz się z opinią: „Wszystko wskazuje na to, że taka sytuacja rzeczywiście się wydarzyła. To jest przekroczenie uprawnień proboszcza."
Ja nie w pełni zgadzam się z: „Trzeba przede wszystkim uświadomić księdza proboszcza, że wyszedł poza granice swoich uprawnień. Zamieszanie, wynikające z tego faktu jest zupełnie niepotrzebne. Dlatego, aby zapobiec takich sytuacji w przyszłości, kuria przypomni także pozostałym proboszczom, jakie są zasady udzielania dyspensy. To dla nas też jest jakaś lekcja” Skoro była lekcja, to "zamieszanie" jak najbardziej potrzebne.
|
Cz paź 02, 2014 11:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
Alus napisał(a): No bo przecież porządny katolik ani rusz nie przeżyje bez mięcha....w każdy dzień. Tak na marginesie: prawoslawni poszczą 10 dni przed Bożym Narodzeniem, 7 tygodni przed Wielkanocą, potem nawet 6 tyg po Pięćdziesiątnicy, dwa tygodnie przed Zaśnięciem Bogurodzicy, w każdą środę i w każdy piątek + kilka pojedyńczych dni. Ile jest dni postnych u katolików?
|
Cz paź 02, 2014 12:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
Kozioł napisał(a): Tak na marginesie: prawoslawni poszczą 10 dni przed Bożym Narodzeniem 40 dni.
|
Cz paź 02, 2014 12:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
zefciu napisał(a): Kozioł napisał(a): Tak na marginesie: prawoslawni poszczą 10 dni przed Bożym Narodzeniem 40 dni. Racja, mój błąd. To wychodzi nawet 300 dni w roku + 20 dni z pozostałych (środy, piatki, pojedyńcze swięta). Ile jest dni postu u katolików?
|
Cz paź 02, 2014 12:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
Kozioł napisał(a): Alus napisał(a): No bo przecież porządny katolik ani rusz nie przeżyje bez mięcha....w każdy dzień. Tak na marginesie: prawoslawni poszczą 10 dni przed Bożym Narodzeniem, 7 tygodni przed Wielkanocą, potem nawet 6 tyg po Pięćdziesiątnicy, dwa tygodnie przed Zaśnięciem Bogurodzicy, w każdą środę i w każdy piątek + kilka pojedyńczych dni. Ile jest dni postnych u katolików? Coraz mniej....po wielowiekowej tradycji postu adwentowego, okazało się teraz, ze adwent to radosne oczekiwanie Pana, zatem nie ma mowy o żadnym poście czy zakazie zabaw. wielokrotnie zdarzało mi sie być obecnym na organizowanych w piątek imprezach z udziałem księży a nawet biskupów. Do rzadkości w takich okolicznościach należało menu bezmięsneCo lepsze hierarchowie udzielali dyspensy przy stole - coraz częściej zmuszona jestem rację quasowi http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-sw ... sz-o-.html
|
Cz paź 02, 2014 12:29 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
Kozioł napisał(a): Ile jest dni postnych u katolików?
a ile u metodystów?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz paź 02, 2014 19:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
medieval_man napisał(a): Kozioł napisał(a): Ile jest dni postnych u katolików?
a ile u metodystów? Zalezy od potrzeby danej osoby. Znam osobę, która pości już rok. Są osoby poszczące w środy i w piątki. Są osoby poszczące w adwent. Post jako nakaz jest nam obcy. To tak jakby nakazano przystepować do Wieczerzy, nakazano się modlić, czy nakazano rozmawiać o sprawach duchowych.
|
Cz paź 02, 2014 23:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pomysłowy proboszcz.
Tyle ze takich poszczacych "dodatkowo" katolikow jest mnostwo. A ty oburzasz sie na dyspense od postu nakazanego, ktory jest przeciez dla ciebie zgorszeniem.
|
Pt paź 03, 2014 6:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|