No własnie o ile się orientuję Bóg działający przez ewolucję jest plus minus oficjalnym stanowiskiem KRK - skoro mówi o tym nie pierwszy już papież...

Tutaj wypowiada sie wielu katolikow. Chcialbym cos zauwazyc. Bog moze i istnieje, ale z cala pewnoscia nie jest to "bog chrzescijan". Ich wiara opiera sie na Biblii, ksiedze zaprzeczajacej teorii ewolucji. Mozna starac sie odwracac kota ogonem o tysiace stopni, fakt pozostanie faktem.

Ja tez. Najlepszy dowód, ze są tacy, którzy wierzą w obie. Ilosc swiatopoglądów jest niezliczona. Niemniej podjrzewam, ze autor tytułowego pytania miał na myśli: na ile jest to sensowne?

No, więcej jest tego minusa. JPII nawet tego nie powiedzial. Uznał tylko, ze ewolucja nie jest sprzeczma a zBiblia pod warunkiem, ze opisu biblijnego nie rozumie sie dosłownie. Nie sprecyzował jednak jak należy rozumieć, zatem ilosc interpretacji jest nieograniczona.

Skąd takie dziwaczne przekonanie?

Ze zrozumienia (pokatnego )slowa pisanego. Skoro napisano wyraznie o Adamie z gliny ulepionym, w konkretnie sprecyzowanym czasie jednego dnia, nie widze mozliwosci dokoptowania "malpy czlekopodobnej bez zebow mlecznych".
Nawet sie spotkalem z (nazwijmy to to) "naukowym twierdzeniem zebra". Podobno Bog wlasnie zebro wyjal Ewe fabrykujac, bo w nim najwiecej DNA "siedzi".
Te wszystkie "niuanse" i glupoty daloby sie przebolec, jeden fakt stoi na przeszkodzie. Biblia jest swieta, kazde slowo prawdziwe.

Skąd przekonanie, że wiara chrześcijan opiera się na Biblii?
Tych pierwszych też?

Biblia jest święta i nie kłamie.
Według Biblii w jeden dzień Bóg ulepił człowieka, przy czym Biblia informuje Niech zaś dla was umiłowani nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lata, a tysiąc lat jak jeden dzień(2 P3,8)

Katolicy opieraja wiare na Biblii i Tradycji (w dzisiejszym Kosciele raczej na odwrot). Co by nie mowic, tradycja nawet mycia nog slowu bozemu niegodna. Dzialanie tego tworu ludzkiej ulomnosci mozemy zaobserwowac dzisiaj. Do wieczora pewno ze 20 trupow "drogowych", 200 rozwodow malzenskich i 2000 pobic miedzy kierowcami.
A przytoczona przez Alus (2 P3,8) jest raczej policzkiem danym Bogu. Niby zwykly dzien Mu nie starcza? Przez 1000 lat to i Biedron by cos z Adamem zmajstrowal.

Katolicy swoją wiarę opierają na Objawieniu Bożym, na przekazywaniu słowa, które dokonuje się w Kościele (a nie byle gdzie) interpretującym Biblię w posłuszeństwie Duchowi Świętemu.
Biblia mówi im tylko o Bogu, a nawet jeśli mówi o czymkolwiek innym (na przykład o sposobie powstania świata) to tylko po to, by powiedzieć coś o Bogu.
Stąd przekonanie, że Biblia zaprzecza teorii ewolucji jest nieporozumieniem.
Biblia tej teorii ani nie zaprzecza ani nie potwierdza.

Jednym słowem - tak źle i tak niedobrze.

Biblia? Dla mnie ciekawostka kulturowa. Ciekawe też są greckie opowieści o bogach, baśnie Andersena, czy braci Grimm.
Jeśli szukam prawdy to sięgam po lekturę R. Feymana, R. Penrose'a, Dawkinsa i i bardzo wielu innych osób mających coś wspólnego z nauką, a nie zabobonami.

To cię ciągnie na katolickie forum....chcesz zaczerpnąć łyk zabobonu?

Ciągnie mnie ciekawostka kulturowa. Co sądzą, jak uzasadniają swoje poglądy ludzie wierzący w Boga.
Jakie mają argumenty.

A ponoć wszystko wiesz, jak zadeklarowałeś w wątku o "wiecznym odpoczynku".