Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 12:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Zdeptać węża! 
Autor Wiadomość
Post Re: Zdeptać węża!
Oho. Od kiedy odczuwanie antypatii do jakichś wybranych osób źle o kimś świadczy? Każdy tak ma i co najwyżej niektórzy grają w hipokryzję, kiepsko zresztą maskowaną, bo to lubi-nielubi zawsze na wierzch wyłazi, co najwyżej nie złapiesz człowieka za słowo. A dlaczego nie miałbym dezawuować niektórych dzieł ludzi rzeźbiących w duchowości? Systemu kastowego na przykład? Albo lodów kręconych przez niemieckich okultystów z nazistami?

Wojtyła, w mojej opinii, był po prostu człowiekiem nie do zdarcia, ale to samo można powiedzieć o każdym alpiniście; mam do niego niejaką sympatię, ale i nieco żalu z domieszką złości. A Whispera nie cierpię, bo się przystawiał do każdego z tym swoim "przyjacielu". Do obcych ludzi.

Ezoteryka pasuje do mojego ideolo bardzo słabo, bo ani ateizm, ani pogaństwo nasze rodzime nie zawiera żadnej wiedzy tajemnej, okultnej, a moje małe fajne własne coś jest po prostu nieubrane w szaty poważnej doktryny, więc i nie mam za bardzo nic o nim do powiedzenia. Nawet Jóźwiak na tej swojej Twardej Ścieżce bardzo mocno pilnuje pełnej jawności, choć nawiązując w końcu do szamanizmu, mógłby wprowadzić jakieś inicjacje. W żadne taroty czy sny nie wierzę, nawet w sensie soczewki nie-do-końca-świadomych-skojarzeń, co w sumie jest całkiem niezłą racjonalizacją. Astral kojarzy mi się bardzo źle, do tego stopnia, że w celach fantastycznonaukowych używam do nazwania tego ośrodka telepatii - podłapanego "u filozofów" słówka apeiron. Nawet w Moc Jedi nie wierzę. Na czym miałaby ta moja ezoteryczność polegać?


Pn lis 24, 2014 20:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Zdeptać węża!
ErgoProxy napisał(a):
Od kiedy odczuwanie antypatii do jakichś wybranych osób źle o kimś świadczy?

Katolik by powiedział, że należy nienawidzić grzech ale kochać grzesznika.

A mój trener od komunikacji mówił, żeby w konstruktywnej krytyce oceniać czyny. A nie osobę.

U Ciebie po prostu zauważyłem, że w ostatnich paru postach negatywnie odnosiłeś się do konkretnych osób. Może to tylko mylne wrażenie, a może jednak symptom.

ErgoProxy napisał(a):
Na czym miałaby ta moja ezoteryczność polegać?


Na tym właśnie, że próbujesz zrobić jakis cross-over z różnych pozornie sprzecznych ideolo. Poszukiwanie głębszego sensu i wspólnej płaszczyzny.

Aha, ezoteryka nie jest synonimem okultyzmu, choć czasem jest tak używana.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn lis 24, 2014 22:34
Zobacz profil
Post Re: Zdeptać węża!
Hm. Jaka jest więc definicja ezoteryki stosowana w Twoich kręgach, skoro ta wikipediana obsysa? Bo to, co mówisz, że u mnie widzisz, to się nazywa synkretyzm. Chyba.


Pn lis 24, 2014 22:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Zdeptać węża!
W "moich kręgach", dobre. Cóż, różni ludzie, różne wikipedie róznie wykorzystują pojęcia ezoteryki, okultyzmu, mistycyzmu, gnostycyzmy, spirytualności, synkretyzmu czy New Age. I paru innych. Czasem mieszając jako synonimy, czasem rozdzielając.

Jeżeli Tobie nie podoba się "ezoteryka" bo kojarzy się z wróżbitą Maciejem czy OOBE, to zostań przy synkretyzmie; jestem ostatni, który by Ci wciskał jakąś łatę. Ale jak już się pytasz o moją definicję, to dla mnie okultyzm celuje w jakąś magię, w "efekty"; a ezoteryka skierowana jest głównie na poznanie, oświecenie. Dlatego o ezoteryce można mówić już u starożytnych filozofów.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn lis 24, 2014 23:55
Zobacz profil
Post Re: Zdeptać węża!
zefciu napisał(a):
Skoro więc Ty wiesz, że "z definicji" chrześcijanie będą "wrodzy ateistom", to czemu się pytasz chrześcijan "czemu jesteście wrodzy ateistom"? Skoro lepiej od chrześcijan wiesz, co ci ostatni wiedzą i czują, to nie udawaj ignorancji w tym względzie.

Przede wszystkim zadałem pytanie:" Jakie odnosicie wrażenie. Co jest w porządku, a co nie jest?". Zatem mogę powiedzieć, że masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego.

Maria-Magdalena napisał(a):
A kto Cie tu dyskryminuje?
Ja widzę że to Ty przyjacielu głowę nosisz wyżej od Pana Boga.

W powyższym zdaniu, Ty sama to robisz.
Twierdzisz wprost, że jestem zarozumiały. Że megaloman, bo nie uznałem i nie przyjąłem Twoich wartości.

ErgoProxy napisał(a):
Ergo Proxy jest to człowiek na rozdrożu, który wyszedł od chrześcijaństwa, a waha się między ateizmem, pogaństwem i takim małym fajnym własnym czymś.
Z ateizmem wiąże go szacunek dla nauki, z pogaństwem niechęć do księżych, hm, opowieści, a takie małe fajne coś uprawia od dzieciństwa

Wychodzi na to, że nie jesteś ani chrześcijaninem, ani ateistą, ani poganinem... A zatem pozostaje tylko, jak to ująłeś: "takie małe fajne coś" .

Zatem jeśli chodzi o mnie, to zgłoś się jak już zejdziesz z tego "rozdroża", i przyjmiesz jakąkolwiek stronę, abym mógł z Tobą wymieniać poglądy. Bo jak widać, jeszcze sam nie masz żadnych.

PS: Sam nawyzywałeś mnie od k...., że nie jestem konsekwentny we własnym stanowisku, kiedy w rzeczywistości Ty sam taki jesteś!? Zarzuty o coś, co się samemu prezentuje, to hipokryzja.
Bardzo mnie teraz ciekawi jakim jesteś człowiekiem... czy ukażesz teraz publicznie łgarstwo, nie przyznając się do tego, czy jednak masz cohones, i powiesz, że jesteś po prostu hipokrytą? Ale dodam jeszcze, że łatwiej będzie Ci skłamać ;)

bert04 napisał(a):
Drogi lurkerze, jeżeli Twoje ideolo - jakkolwiek by je nazwać* - ma opierać się na dezawuacji innych wierzeń czy światopoglądów, albo osób wyznających odmienne poglądy, to miernie o nim świadczy.

Tak... marniutko.

ErgoProxy napisał(a):
A Whispera nie cierpię, bo się przystawiał do każdego z tym swoim "przyjacielu". Do obcych ludzi.

Zatem przyznajesz, że jesteś nieobiektywny względem mojej osoby, bo spoglądasz na mnie przez pryzmat nienawiści...

Jak już kiedyś tłumaczyłem, ów zwrot pochodzi z zamierzchłych czasów, i oznacza przyjazny stosunek do nieznajomego. Jeśli odebrałeś to, jako mój sarkazm... trudno.
Ale czy to jest powód, aby nienawidzić!? To Ci wystarczy, aby zdeptać węża*?

* Alegoria, do celebrowania w sobie zła, i do chęci zniszczenia.


Wt lis 25, 2014 12:59
Post Re: Zdeptać węża!
Whispernight napisał(a):
Przede wszystkim zadałem pytanie:" Jakie odnosicie wrażenie. Co jest w porządku, a co nie jest?".
Stawianie tez bez uzasadnienia nie jest. Napisałeś, że jesteś obrażany, ale nie podałeś przykładów. Napisałeś o wrogości, ale nie podałeś argumentów. Więc o czym mamy dyskutować?


Wt lis 25, 2014 13:05
Post Re: Zdeptać węża!
Ziew. Whisper się skarży, że go tłamszą.

Whispernight napisał(a):
Maria-Magdalena napisał(a):
A kto Cie tu dyskryminuje?
Ja widzę że to Ty przyjacielu głowę nosisz wyżej od Pana Boga.

W powyższym zdaniu, Ty sama to robisz.
Twierdzisz wprost, że jestem zarozumiały. Że megaloman, bo nie uznałem i nie przyjąłem Twoich wartości.

To, co podkreślone, dośpiewałeś sobie sam. Głupotą chyba nie grzeszysz, więc rozumiesz dobrze, że oceniono ciebie jako osobę, za taki a nie inny charakter (czy wręcz wychowanie), a nie jako wroga światopoglądowego.

Whispernight napisał(a):
Wychodzi na to, że nie jesteś ani chrześcijaninem, ani ateistą, ani poganinem... A zatem pozostaje tylko, jak to ująłeś: "takie małe fajne coś" .

Nie, i w tym wypadku chyba jednak grzeszysz, bo nie rozumiesz, że człowieka określa to, co mu się po drodze w mózgu osadziło i co decyduje o jego zachowaniu pod presją, w konkretnej sytuacji - a nie światopogląd, jaki gębą wyznaje. Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono, a aforyzmy są do bawienia ludzi przy stole, a nie po to, żeby według nich żyć.

Whispernight napisał(a):
Zatem jeśli chodzi o mnie, to zgłoś się jak już zejdziesz z tego "rozdroża", i przyjmiesz jakąkolwiek stronę, abym mógł z Tobą wymieniać poglądy. Bo jak widać, jeszcze sam nie masz żadnych.

Jest jeszcze jedna ewentualność, którą bez pudła wyczaił bert: mogę zostać na rozdrożu i budować właśnie tam. O ile te wszystkie komponenty nie kłócą się ze sobą. Poglądy oczywiście mam, tylko za cholerę nie chce mi się fantazjować o cesarzu Aśoce bez weryfikacji tych fantazji przez życie - a chwilowo siedzę w domu na czterech literach i leczę duszę obolałą.

Whispernight napisał(a):
PS: Sam nawyzywałeś mnie od k...., że nie jestem konsekwentny we własnym stanowisku, kiedy w rzeczywistości Ty sam taki jesteś!? Zarzuty o coś, co się samemu prezentuje, to hipokryzja.

Nie, hipokryzja to mówienie jednego, kiedy robi się drugie, najczęściej żeby uratować się jako wyznawca określonego, a nieżyciowego, światopoglądu (najczęściej chodzi o etykę).

Oczywiście jestem konsekwentny: jestem złodziejem idei. Podprowadzam to i owo z różnych skarbców ludzkiej myśli; co mi się podoba, to biorę dla siebie. Na razie zraziłem się jedynie do dyskordiaństwa, choć odegrało ono ważną rolę w mojej drodze - ale budować w proponowanych przez nie ramach nie potrafię.

Whispernight napisał(a):
Bardzo mnie teraz ciekawi jakim jesteś człowiekiem... czy ukażesz teraz publicznie łgarstwo, nie przyznając się do tego, czy jednak masz cohones, i powiesz, że jesteś po prostu hipokrytą? Ale dodam jeszcze, że łatwiej będzie Ci skłamać ;)

Znowu się wymądrzasz, mistrzuniu. Wolno zapytać o linię przekazu, jaką reprezentujesz?

Whispernight napisał(a):
Zatem przyznajesz, że jesteś nieobiektywny względem mojej osoby, bo spoglądasz na mnie przez pryzmat nienawiści...

Napisałem, że cię nie cierpię. Gdybym cię nienawidził, zacząłbym cię systematycznie podpuszczać, żebyś zarabiał ostrzeżenia i bany, i w końcu wyleciał z hukiem z tego forum.

Whispernight napisał(a):
Jak już kiedyś tłumaczyłem, ów zwrot pochodzi z zamierzchłych czasów, i oznacza przyjazny stosunek do nieznajomego. Jeśli odebrałeś to, jako mój sarkazm... trudno.

Nie, odebrałem to jako wyraz twojego k...stwa. Lepisz się do każdego i każdemu chcesz być przyjacielem, obojętne, co za jeden; innymi słowy, nie szanujesz się. A stosunek, o którym mówisz, wyraża się inaczej, tonem postu, bo słowo "przyjaźń" oznacza współcześnie rodzaj więzi łączącej osoby, które polegają na sobie nawzajem.


Wt lis 25, 2014 13:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: Zdeptać węża!
Teizm jest jak dobry sen. Teiści sobie śnią o tym jak to kiedyś się spotkają ze wszystkimi swoimi ukochanymi, jak to będą sobie żyli bez żadnych zmartwień w miejscu gdzie nie trzeba pracować. Gdzie nie ma cierpień a tylko same przyjemności.
A tu nagle jakiś ateista budzi ich z tego snu. Po przebudzeniu teiści próbują zasnąć i przywrócić ten sen ale już nie potrafią i są wkurzeni.


Wt lis 25, 2014 13:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Zdeptać węża!
Dziwna sprawa, czytam posty whispera od niedawna, a z każdym postem moja niechęć do niego rośnie w postępie geometrycznym. Jakis czas dziwiłem się temu zjawisku, ale teraz znalazłem wyjaśnienie:

http://www.youtube.com/watch?v=Hj6FIBLvNJg#t=1m28s

Is it cause i is black

Tak, whisperze, komentarze userów do Ciebie wynikają tylko i wyłącznie z powodu Twojej niewiary. Oraz z powodu Twojego koloru skóry.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt lis 25, 2014 14:03
Zobacz profil
Post Re: Zdeptać węża!
ErgoProxy napisał(a):
rozumiesz dobrze, że oceniono ciebie jako osobę, za taki a nie inny charakter (czy wręcz wychowanie), a nie jako wroga światopoglądowego.

Własnie za wroga światopoglądu. "Bo noszę głowę wyżej od Boga...". Tak uznała
Maria-Magdalena.

ErgoProxy napisał(a):
bo nie rozumiesz, że człowieka określa to, co mu się po drodze w mózgu osadziło i co decyduje o jego zachowaniu pod presją, w konkretnej sytuacji - a nie światopogląd, jaki gębą wyznaje. Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono

Jednak światopogląd jest jedynym punktem odniesienia, abyśmy wiedzieli, gdzie postępujemy właściwie, a gdzie nie.
Bez światopoglądu, nie masz możliwości weryfikacji własnych poczynań. IMO jest to wygodne, prawda.

ErgoProxy napisał(a):
Jest jeszcze jedna ewentualność, którą bez pudła wyczaił bert: mogę zostać na rozdrożu i budować właśnie tam.

Możesz. Zatem buduj.

ErgoProxy napisał(a):
Wolno zapytać o linię przekazu, jaką reprezentujesz?

Myślę że dobrze wiesz, jaką linię przekazu reprezentuję. ;)
Jednak wprost tak po prostu, nie możesz... wybacz.

ErgoProxy napisał(a):
Nie, odebrałem to jako wyraz twojego k...stwa. Lepisz się do każdego i każdemu chcesz być przyjacielem, obojętne, co za jeden; innymi słowy, nie szanujesz się.

Zatem wybacz proszę, że postanowiłem rozmawiać z ludźmi na forum... :?
Ale widzisz, warto rozmawiać z każdym, nawet takim, który uważa Cię za k...ę. Warto dowiedzieć się, dlaczego ten ktoś tak uważa.
A to, że odnosi się do Ciebie z pogardą, nie oznacza, że Ty powinieneś postępować tak samo.
Jeśli ktoś zaczyna mnie obrażać, to tak mam mu odpowiedzieć?
"Witaj chamie, odpowiesz mi na pytanie"? Bez żartów.
Mówisz, że się nie szanuję, ale ja widzę to nieco inaczej. Przede wszystkim szanuję język literacki. Nie mam zamiaru "kaleczyć" go epitetami.
To jak... polubisz mnie w końcu troszkę? ;)


Wt lis 25, 2014 14:19
Post Re: Zdeptać węża!
Whispernight napisał(a):
ErgoProxy napisał(a):
rozumiesz dobrze, że oceniono ciebie jako osobę, za taki a nie inny charakter (czy wręcz wychowanie), a nie jako wroga światopoglądowego.

Własnie za wroga światopoglądu. "Bo noszę głowę wyżej od Boga...". Tak uznała
Maria-Magdalena.

A jednak chcesz robić z siebie durnia. Cóż, twój wybór; sympatyków ci to nie przysporzy.

Whispernight napisał(a):
Jednak światopogląd jest jedynym punktem odniesienia, abyśmy wiedzieli, gdzie postępujemy właściwie, a gdzie nie.

A podług jakiego kryterium dobieramy sobie światopogląd? Ano podług lajków i dislajków, tego co nam w duszy gra. Faktycznie wygodne.

Whispernight napisał(a):
Myślę że dobrze wiesz, jaką linię przekazu reprezentuję.

Myślę, że jeśli chce się kogoś pouczać odnośnie życia z poziomu mistrzowskiego, należy wprost i jasno, publicznie, określić, od kogo (lub od Kogo) ta mądrość się wywodzi.

Whispernight napisał(a):
Jeśli ktoś zaczyna mnie obrażać, to tak mam mu odpowiedzieć?
"Witaj chamie, odpowiesz mi na pytanie"? Bez żartów.

Jeśli trafiłeś w dziwne towarzystwo, które postępuje wobec ciebie niestandardowo, masz z grubsza do wyboru dwie drogi:
a) dopasować się do panujących w nim standardów,
b) iść stamtąd.
Trzecia droga polega na akceptacji oceny towarzystwa i rozpoczęciu jakiejś praktyki, która doprowadzi do usunięcia wad charakteru i zastąpienia ich zaletami.

Whispernight napisał(a):
Jednak wprost tak po prostu, nie możesz... wybacz.

Whispernight napisał(a):
Zatem wybacz proszę, że postanowiłem rozmawiać z ludźmi na forum...?

Whispernight napisał(a):
polubisz mnie w końcu troszkę?

Whisper, przypominasz mi stylem wypowiedzi jedną postać literacką z antologii "Trzynaście czarnych kotów", która wskutek wypadku była eunuchem. Czy ty także...?


Wt lis 25, 2014 14:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Zdeptać węża!
Vacarius napisał(a):
Teizm jest jak dobry sen.


A ateizm jest jak zły sen. Jako że ateiści nie potrafią się z niego wybudzić, są wkurzeni i domagają się, by wszyscy inni też mieli koszmary, bo niby dlaczego mieliby się czuć lepiej? :evil:

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lis 25, 2014 14:55
Zobacz profil
Post Re: Zdeptać węża!
Johnny99 napisał(a):
Vacarius napisał(a):
Teizm jest jak dobry sen.


A ateizm jest jak zły sen. Jako że ateiści nie potrafią się z niego wybudzić, są wkurzeni i domagają się, by wszyscy inni też mieli koszmary, bo niby dlaczego mieliby się czuć lepiej? :evil:

Jak w filmie braci Wachowskich.
Jednak rzeczywistość to nie sen, Johnny99.
Ale śpij słodko, bo to nie jest temat o zachęcie do zmiany poglądów.
Ale o gniewie wobec ludzi nie-śniących.

@ErgoProxy.
Dowcip o eunuchu jest nieco infantylny, więc wybacz, że oklasków nie będzie.

@Bert04.
Jeśli uważasz, że pajacuję, to warto sobie poszukać ciekawszych tematów. No chyba, że lubisz komedię.
Widzisz, ja bardzo lubię.


Wt lis 25, 2014 15:53
Post Re: Zdeptać węża!
Whispernight napisał(a):
Maria-Magdalena napisał(a):A kto Cie tu dyskryminuje?Ja widzę że to Ty przyjacielu głowę nosisz wyżej od Pana Boga.W powyższym zdaniu, Ty sama to robisz.Twierdzisz wprost, że jestem zarozumiały. Że megaloman, bo nie uznałem i nie przyjąłem Twoich wartości.


Tak prawdą jest , jak słusznie sam zauważasz, że jesteś zarozumiałym megalomanem.
Do tego dodam jeszcze że manipulujesz posuwając sie do granicy kłamstwa w zdaniu - "bo nie uznałem i nie przyjąłem Twoich wartości".

To co zrobiłes tym jednym zdaniem to podłość, i sam najlepiej wiesz, że NIGDY nie narzucałam Ci swoich wartości. Czy to w publicznej korespondecji czy prywatnej.

Naszą dyskusję w tym temacie uważam za zakończoną.
Wymieniliśmy między sobą myśli i uwagi.
A w złośliwości i pomówienia nie dam się wciągnąć.

Pozdrawiam Cię
M-M


Wt lis 25, 2014 15:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: Zdeptać węża!
Johnny99 napisał(a):
Vacarius napisał(a):
Teizm jest jak dobry sen.


A ateizm jest jak zły sen. Jako że ateiści nie potrafią się z niego wybudzić, są wkurzeni i domagają się, by wszyscy inni też mieli koszmary, bo niby dlaczego mieliby się czuć lepiej? :evil:

Ateizm to brak snów. Zły sen to tez teizm tylko ze piekło. No ale jaki teista z góry zakłada ze po śmierci czeka go piekło? Każdy raczej liczy na niebo.


Wt lis 25, 2014 18:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL