Czyli formek zakłada, że w ciągu zaledwie kilku tysięcy lat praprzodek niedźwiedzi wyewoluował w kilka tak różnych rodzajów, obejmujących tak odmienne gatunki jak panda wielka, wargacz czy grizzly?! To jakaś hiperszybka ewolucja! Nawet hodując nie dałoby się tak szybko stworzyć tak odmiennych gatunków! A kreacjoniści marudzą, że 4,5 mld lat to za mało na wyewoluowanie człowieka, a tysiąc to dla nich dość aby zróżnicowała się cała rodzina i to gatunków, o wieloletnim cyklu wymiany pokoleń...

,kreacjonisci marudzą że człowiek miałby wyewoulować z formy pierwotnego bulionu.
Ewolucja człowieka z innego człowieka to sprawa szybka i bezbolesna.
Tak więc pomieszaleś sprawy.

Wyczuwam ironię, ale jakąś niejasną.
Możesz napisać wyraźnie, o co cho?
I skomentować to, o czym ja pisałem?

Ewolucja czy jakkolwiek to nazwać niedźwiedzia w niedźwiedzia który zamiast czarnej grzywki ma białą to normalne i naturalne.
Natomiast ewolucji krokodyla w człowieka nie ma. Stąd marudzenie kreacjonistow.
Ewolucja gatunku, rasy, rodzaju czy czegokolwiek nieważne jak to nazwiemy w inny gatunek, rodzaj nie występuje w przyrodzie po prostu. Niezależnie czy w czasie jednego roku czy 4,5 mld lat.

Na naszych oczach powstał nowy gatunek komara żyjący w londyńskim metrze.

W ciągu kilku tysięcy lat zaobserwowano tez powstanie kukurydzy i bananów - roślin, które nie są w stanie przetrwać bez człowieka.
O nowych bakteriach już nie wspominam...

O, jeszcze to:
http://kopalniawiedzy.pl/specjacja-gatu ... hidae,8016

Polecam też książkę "Dziób zięby czyli jak dziś przebiega ewolucja" J. Weinera.

No i jeśli ktoś twierdzi że teoria ewolucji jest fałszywa to niech wyjaśni jak to się dzieje, ze działają programy komputerowe zbudowane w oparciu o algorytmy ewolucyjne?

No jeśli twierdzisz, że niedźwiedź polarny od pandy różni się tylko grzywką, to masz problem. Polega on na zaklinaniu rzeczywistości. Powiem obrazowo - mniejsze różnice są między szafą a WC, ale chyba nie załatwiasz się do jednego i drugiego?...


Nie ma. A kto twierdzi, że jest? Wydaje ci się, że ewolucja polega na tym, że wszystko ewoluuje we wszystko inne?

A skąd DNA wie, żeby już dalej nie ewoluować, bo z gatunku przejdzie w rodzaj? Jesl jakiś licznik mutacji i dopuszcza np tylko 50, potem: stop!
(nota bene te misie to różne rodzaje a nie gatunki, sam wyżej dopuściłeś nawet ewolucję w obrębie rodziny... )

Weiner... Chodziłem na jego wykłady... Wspomnienia...

Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jest January Weiner w Polsce, doskonale znany z podręcznika "Życie i ewolucja biosfery. Podręcznik ekologii ogólnej". I jest Jonathan Weiner, publicysta, który towarzyszył pracy pracy dwojga naukowców z Uniwersytetu Princeton Petera i Rosematy Grantów, którzy od ponad dwudziestu lat obserwują i rejestrują proces ewolucji na wyspach Galapagos.

Ale co my piszemy koledze formek1 o książkach, które on ma przecież w paluszku...

To nie January? Ups...

Powstał z ..........czego?

Z gliny, rzecz jasna. Wyobrażasz sobie, żeby z czegoś innego?

A gdzie ja pisałem o niedziwedziu polarnym i pandzie?




jesli człowiek nie powstał z innych żyjatek a z innego człowieka to raczej normalne.
Z tym pewnie kreacjoniści nie maja problemu




Zaczne od konca.
Jak nazwiemy misie róznego rodzajami "kumplami" albo "sierotami" i przyjmiemy że to od tej pory naukowe nazewnictwo to bedzie opisywane to w ksiązkach naukowych.
Rodzaj ,gatunek, rodzina to tylko słowa. I przy tym pozostamy. Czyli nie czepiajmy sie słówek.

DNA cały czas ewoluuje ale nigdy nie do tego stopnia aby z gatunku powstawał inny gatunek .
Bo gdy tylko nastepuje krok w tym kierunku natychmaist taki mutant ginie.
nawet gdy krzyzujemy na siłe rózne zwierzatka(bardzo podobne) to nie daje rady. A co dopiero przypadkowo.

No tak . Też widziałem te bajki.
Ale one sa dla dzieci i nie warto tutaj podawac ich jako argumenty w dyskusji.