| Autor |
Wiadomość |
|
Mariusz80
Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 6:39 Posty: 12
|
 Pomocy
Czesc wszystkim. Nie wiem co mam robić. Mam dziewczynę. Jesteśmy razem dwa lata. Jesteśmy wierzący. Jest jeden problem w naszym związku SEX. Ona nie chce czekać do ślubu a ja chce. Co począć z tą sytuacją. Mam się poddać ? Boję się że ona może mnie zostawić z tego powodu.  Dziękuje za każde słowo. 
|
| Wt cze 21, 2005 9:25 |
|
|
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Myślę, że jeśli anprawdę CIę kocha i cche Twojego szczęścia, to uszanuje Twoją decyzję i najważniejsze będzie Ciebie w niej wspierać. Wkońcu miłość polega na odpowiedzialności za drugą osobę, a nie tylko zaspakajaniu swoich potrzeb...
|
| Wt cze 21, 2005 9:37 |
|
 |
|
Mariusz80
Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 6:39 Posty: 12
|
Problem tkwi w tym że ona mówi że jest jej to bardzo potrzebne. Ja ją bardzo kocham i boje się ją stracić ale Boga też nie chciałbym stracić. Wystarczająco długo odrzucałem jego miłość. Aha i jeszcze jedno moja dziewczyna mówi że jestem Egoistą bo myślę tylko o sobie.
|
| Wt cze 21, 2005 9:45 |
|
|
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Coś chyba jest nie tak. Ty jesteś egoistką? Nie znam jej, ale widze wyraźnie, że egoistką jest ona, traktuje CIę przedmiotowo, jak przedmiot, którgo można użyć jak się tylko podoba, nie powinieneś dać sobą manipulować.
|
| Wt cze 21, 2005 9:52 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jezeli sie kochacie, to z jakiego powodu macie uprawiac seks dopiero po slubie? Co zmieni ten slub?
Meg ona go nie traktuje przedmiotowo, to raczej konflikt interesow, ona nie potrzebuje slubu on tak.
|
| Wt cze 21, 2005 11:12 |
|
|
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Jak to co zmieni ślub?
On jest Katolikiem i che żyć według przykazań, więc ślub jest ważny.
Nie będe śie tu rozwodzić na ten temat, ponieważ ten topik dotyczy czegos innego
|
| Wt cze 21, 2005 11:21 |
|
 |
|
Mariusz80
Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 6:39 Posty: 12
|
Meg masz racje dla mnie ślub zmieni wiele. Chce żyć zgodnie z przykazaniami. Dla mojej dziewczyny też tak powinno być, bo ona mówi że wierzy, ale chyba to nie jest dla niej najważniejsze.
|
| Wt cze 21, 2005 11:33 |
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Myśle, że pownieneś z nią szczerze porozmawiać, wytłumczyć wszystko, znasz chyba powiedzenie "jak kocha to poczeka" 
|
| Wt cze 21, 2005 11:39 |
|
 |
|
Mariusz80
Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 6:39 Posty: 12
|
Znam to powiedzenie. A tłumaczę jej już z kilka tygodni i widzę tylko płacz. Ona mówi coś co mnie bardzo boli. Mówi że nie wie czy chce być z kimś na kogo będzie musiała tyle czekać.  Może chce mnie nastraszyć, żebym zmienił zdanie.
|
| Wt cze 21, 2005 11:55 |
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Wiesz po tym co napisałeś, to nie jestem pewna czy ta dziewczyna CIę naprawde kocha, myśli tylko osobie. Możę naprawdę powinieneś się zastanowić, czy cchesz spędzić z taką dziewczyną rezte życia. Przecież może się tak zdarzyć, że będziesz musiał wyjechać powiedzmy na rok i co ona wtedy zrobi, kiedy nie będzie mogłą już wytrzymać?
|
| Wt cze 21, 2005 12:08 |
|
 |
|
Mariusz80
Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 6:39 Posty: 12
|
Meg ona mówi że nie chce nikogo innego. Z drugiej strony mówi że nie wie czy chce być w związku gdzie nie ma sex-u przed ślubem. Nie jest łatwo zostawić kogoś z kim jest się 2 lata.
|
| Wt cze 21, 2005 12:26 |
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Hm... tylko nie wiem jak zareagujesz kiedy ona po twoim wyjeździe oznajmi, że zdradziło, bo brakowało jej sexu. Nie może wytrzymać kilku tygodni, a wytrzyma całe życie? Piszesz, że nie łątwo zostawić osobę z którą jest się 2 lata, a zobacz, że małżeństwa ropadają się nawet po 30. Lepiej zawczasu wybrać odpowiednią partnerkę na całe życie, niż potem żałować.
|
| Wt cze 21, 2005 12:35 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jak to co zmieni ślub? On jest Katolikiem i che żyć według przykazań, więc ślub jest ważny. Nie będe śie tu rozwodzić na ten temat, ponieważ ten topik dotyczy czegos innego A wiec on ma racje, a ona nie? Negujesz jej zachowanie, bo masz takie same poglady jak on, ale z jakiego powodu negujesz jej milosc? Czy ktos kto nie wierzy nie potrafi kochac?(abstrachujac juz od tego, ze ona wierzy) Cytuj: Meg masz racje dla mnie ślub zmieni wiele. Chce żyć zgodnie z przykazaniami. Dla mojej dziewczyny też tak powinno być, bo ona mówi że wierzy, ale chyba to nie jest dla niej najważniejsze. I Ty rowniez negujesz postawe swojej dziewczyny, bo masz inny swiatopoglad. I kto tu komus cos narzuca? Ona chce sie kochac z milosci, a Ty ze slubem. Juz pisalem - konflikt interesow. Cytuj: Wiesz po tym co napisałeś, to nie jestem pewna czy ta dziewczyna CIę naprawde kocha, myśli tylko osobie. No Mariusz napewno nie mysli tylko o sobie, skoro chce poczekac do slubu, by nie zlamc nakazow Boga, zamiast dac przyjemnosc swojej dziewczynie. Cytuj: Możę naprawdę powinieneś się zastanowić, czy cchesz spędzić z taką dziewczyną rezte życia. Przecież może się tak zdarzyć, że będziesz musiał wyjechać powiedzmy na rok i co ona wtedy zrobi, kiedy nie będzie mogłą już wytrzymać?
Zapewne tez po slubie do glowy jej nie przyjdzie zdradzenie go, taka maja moc te sakramenty.
|
| Wt cze 21, 2005 14:04 |
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Cytuj: Zapewne tez po slubie do glowy jej nie przyjdzie zdradzenie go, taka maja moc te sakramenty. Jeśli chodzi o prawdziwie wierzącą osobę to nie zdradzi, dlatego radzę jemu aby się dobrze zastanowił, czy chcę wziąść taką dziewczynę za żonę Cytuj: No Mariusz napewno nie mysli tylko o sobie, skoro chce poczekac do slubu, by nie zlamc nakazow Boga, zamiast dac przyjemnosc swojej dziewczynie. Stosunek ma być również otwarty na nowe życie, a nie na dawaniu przyjemnośći. Między innymi po to jest małżeństwo, kiedy są już razem związani mogą zapewnić lepszy byt dziecku. Cytuj: A wiec on ma racje, a ona nie? Negujesz jej zachowanie, bo masz takie same poglady jak on, ale z jakiego powodu negujesz jej milosc? Czy ktos kto nie wierzy nie potrafi kochac?(abstrachujac juz od tego, ze ona wierzy)
TY to nazywasz miłością? To jest zwykła próba zaspokojenia swoich potrzeb, a jego traktuje jak przedmiot, który się do tego najlepiej nadaje.
|
| Wt cze 21, 2005 14:18 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jeśli chodzi o prawdziwie wierzącą osobę to nie zdradzi, dlatego radzę jemu aby się dobrze zastanowił, czy chcę wziąść taką dziewczynę za żonę Jezeli to milosc to go nie zdradzi, bez slubu czy ze slubem. Jak ma sie ozenic z kims kto jego nie kocha to rowniez go mzoe zdradzic. Dalej nie widze zbawiennej roli sakramentu slubu. Cytuj: Stosunek ma być również otwarty na nowe życie, a nie na dawaniu przyjemnośći. Między innymi po to jest małżeństwo, kiedy są już razem związani mogą zapewnić lepszy byt dziecku. Czy jak beda uprawiac seks z milosci bez malzenstwa to bedzie to zwiazek zamkniety na nowe zycie? Zauwaz, ze oni juz sa razem, a slyub jest raczej dopelnieniem, dla jednych waznym dla innych mniej. Cytuj: TY to nazywasz miłością? To jest zwykła próba zaspokojenia swoich potrzeb, a jego traktuje jak przedmiot, który się do tego najlepiej nadaje
A moze go kocha i chce z nim uprawiac seks? A moze kazdy zdrowy dorosly czlowiek potrzebuje seksu? To, ze dla niego wazny jest slub nie znaczy, ze dla nie jest wazny rowniez.
Ty slub nazywasz zwienczeniem milosci? A ona moze seks.
|
| Wt cze 21, 2005 14:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|