Budynki składek nie odprowadzaja, natomiast kapłani, którzy pracują na etatach np. kapelanów lub katechetów, odprowadzają składki.


Ponieważ Rzeczpospolita Polska, w spadku po PRL, zobowiązała się do opłacania składek duchownych wszystkich wyznań i religii, którzy nie pracują na etatach, jako rekompensatę w zamian za majątki Kościoła zabrane w ramach ustawy o dobrach martwej ręki w 1950 r. n.e..

Ciekawe dlaczego Rzeczpospolita Polska opłaca składki jedynie duchownym i jedynie Kościołowi zwraca zagrabione majątki, a świeckim nie...(ustawy reprywatyzacyjnej nie ma, a w projekcie proponuje się zwrot ułamka wartości zagrabionego mienia, podczas gdy Kościołowi rzym.-kat. zwrócono znacznie więcej niż ów ułamek proponowany zwykłym zjadaczom chleba).

A to już pytanie do Najjaśniejszej Rzeczpospolitej.

No wlasnie! Niektorzy z nas chca rozpuste majatkowa poddac pod trybunaly. I co z tego? Inni wrzucaja kamienie w szprychy, do upadlego bronia istniejacej rzeczywistosci. "To nie ludzie, to wilki", inaczej - katolicy.

No tak: Ten kto chce, aby skradziony majątek zwrócić właścicielowi, to "wilk", zaś piewca tego, aby złodziej zatrzymał skradzione dobra, to oczywiście obrońca sprawiedliwości.

Oatatnio na tapecie byla Konstytucja. Przeczytaj Art. 32. orwellowska rownosc chyba.
Politykom przed Kosciolem kolana sie zginaja. Przed przecietnym Kowalskim juz nie. Ogolnej Komisji Majatkowej nie bedzie, podobna byla, starczy. Moze i lepiej. Wiecej zlodziejstwa panstwo by moglo nie wytrzymac.
Bron istniejacego balaganu, bron. W niebie na osmym poziomie wyladujesz. Podobno jest siedem, osmy dopiero budowany dla polskich katolikow, w specyficzny sposob postrzegajacych nauki Jezusa.

Odpowiedź jest prosta. Kościół rzym.-kat. to duża, skutecznie lobbująca firma, mająca swoich gorących wielbicieli niemal na każdym szczeblu władzy. W sumie ma do tego prawo. Niczego nie zarzucam. No, może tylko tego, że zadowolił się zwrotem ogromnego majątku własnego, ale już solidarnie maluczkich wesprzeć nie chciał...

Moralność antyk..., przepraszam, "obrońców Polaków przed klerem", jest jednak zadziwiająca, skoro zwrot skradzionego majątku określa jako złodziejstwo.

Yarpen, ja przepraszam, jednak na kazdym kroku sie blaznisz. Poczytaj o powstaniu komisji. O jej dzialaniu. Zweryfikuj liczbe czlonkow, ich swiatopoglad dotyczacy wiary. W koncu zastanow sie nad wypowiedziami typu "Ja nie wiedzialem co nalezy". Przewertuj dochodzenia (ktore sa strata czasu) prowadzone przeciw jej karygodnym postanowieniom. Wtedy porozmawiamy.
Nie bede zaprzeczal kosztom ktore nasz Kosciol poniosl ze wzgledu na dzialania wojenne. To inna sprawa.

No tak, bo przecież nazwanie złodziejstwem zwrotu skradzionego majątku to coś dobrego, a zawoalowane zwrócenie uwagi, że takie myślenie to hipokryzja i dno totalne, jest błaźnieniem się.
Twój sposób myślenia jest naprawdę zadziwiający.

Aha... Komisje majątkowe powołał do istnienia rząd. To, że była pewna, stosunkowo niewielka, liczba nadużyć, nie przekreśla w żaden sposób faktu, iż zajmowały i zajmują się one nadal (poza jedną, którą rząd bezpodstawnie zamknął) zwrotem mienia skradzionego przez PRL.

Teraz moze ja, dla odmiany, zostane tym zaslepionym obronca "slusznej sprawy".

Jak masz czelnosc podnosic podobne?!!
Przeciez nic nie udowodniono! Moze postepowania w toku, ale jeszcze nikt nie "siedzi". I nie bedzie! Skoro nadobna "komisija" dzialala zaledwie cwiercwiecze, takie, marne w porownaniu, dochodzenie zakonczy sie za lat sto. Wszyscy wymra, sprawa zakonczona.
W jednym masz racje. Komisje powolal rzad. Rzad zlodziei, dorobkiewiczow i tumanow raptem wyciagnietych od uprawy roli.
Tutaj ludzie powoluje sie na wage Watykanu, Stolicy Apostolskiej uznanej przez swiat. Otoz rzad PRL byl rowniez uznany. Okradal bo chcial. Pacta sunt servanda. Nikomu nic sie nie nalezy. Ciaglosc panstwa obowiazuje.

Owszem zwraca się majątki kościelne, nawet przy pomocy złodziei z SB, powiększa stan posiadania Kościoła w dobra materialne, a systematycznie umniejsza istotę Kościoła - wiernych
W II połowie lat 80-tych XX wieku 57% z pośród Polaków stanowili katolicy praktykujący, aktualnie 39%.
Dlatego też może z tego przeakcentowania, tak niewiele, wręcz wcale, nie słyszy się w homiliach cytowania wypowiedzi, pism, papieża Franciszka.

Alus, powtarzasz zmanipulowane wyniki. Spośród obywateli Polski, regularnie praktykuje nie 39%, ale ok. 30%!!

Jak zmanipulowane?

Ponieważ są zgodne z rzeczywistością, to na pewno zostały zmanipulowane. Gdyby się pokrywały z urojeniami Jajka, to były by prawidłowe.