Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 13:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 423 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 29  Następna strona
 Dlaczego pożegnałem Kościół 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
medieval_man napisał(a):
Z zasady wystarczy. Czasami jednak trafiają się psychopaci, którzy uważają, że oni i tak wiedzą lepiej.

Co to znaczy "trafiają się"? To nie Bóg ich stworzył, tylko tak "sami z siebie" się trafiają?
Anioł, który upadł, też "się trafił"? Znikąd? Nikt go nie stworzył takim a nie innym?

O ludziach z wrodzonymi skłonnościami do sadyzmu i okrucieństwa to już nawet nie wspominam, bo to jest dopiero kłopotliwa zagwozdka dla każdego, kto wierzy, że dziecko to "dar od Boga".

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Pt gru 05, 2014 16:39
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Tak, masz rację.
Bóg każdego człowieka tworzy oddzielnie. I każdego wychowuje. Nic do tego nie mają ani rodzice, ani środowisko.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt gru 05, 2014 16:51
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
JedenPost napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Co do "wychowania" to owszem, człowiek otrzymał wewnętrzne prawo naturalne i nakaz kochania bliźniego. Z zasady wystarczy. Czasami jednak trafiają się psychopaci, którzy uważają, że oni i tak wiedzą lepiej.

Akurat psychopaci to ludzie, którzy najwyraźniej tego nakazu nie otrzymali.

Nauka moralna Kościoła ujmuje także tego typu dylematy.

KKK 7178 Godność osoby ludzkiej zawiera w sobie prawość sumienia i jej się domaga. Sumienie obejmuje postrzeganie zasad moralnych (syndereza), ich zastosowanie w danych okolicznościach przez praktyczne rozeznanie racji i dóbr, a w wyniku tego sąd o konkretnych czynach, zamierzonych lub już dokonanych.

Nie jest konieczne posiadanie moralności, która opiera się na jakichkolwiek uczuciach. Wystarczy zdolność do racjonalnego rozumowania pozwalająca na 'praktyczne rozeznanie racji i dóbr'.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt gru 05, 2014 18:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Owszem, psychopatów cechuje bardzo praktyczne rozeznanie - robią to, co dobre jest dla nich, nie zwracając uwagi na skutki dla innych.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt gru 05, 2014 18:41
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Warto dodatkowo wspomnieć, że tylko niektórzy psychopaci to mordercy. Pozbawieni jakichkolwiek wyrzutów, podejmują najlepsze decyzje tam gdzie innym przeszkadza moralność. Innymi słowy, gdyby nie psychopaci dalej walilibyśmy kamieniem o kamień żeby było nam ciepło.


Pt gru 05, 2014 18:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Alus napisał(a):
Acro napisał(a):
Alus napisał(a):
Nie ma sensu ta przepychanka, nie dojdziemy do porozumienia, bo ja w centrum stawiam Boga, Ty człowieka, stąd traktowanie Boga jako istoty poddanej spełniającej fanaberie człowieka.

Ja mam wrażenie, że problem leży gdzie indziej. Ja rozpatruję rzecz bazując na obserwacjach i logice, Ty na wierze. Jeżeli Twoja wiara mówi coś innego od logiki - to tym gorzej dla logiki.

I co Ci podpowiada logika w kwestii cierpienia?......oskarżania Boga w istnienie którego nie wierzysz.


Ważną rzecz:
że powszechność cierpienia dowodzi, że Bóg taki, jak sobie wyobrażają chrześcijanie (czyli miłosierny i wszechmocny, ale też np. miłosierny i sprawiedliwy jednocześnie), nie może istnieć.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


N gru 07, 2014 10:12
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Moze, moze.
Gdyby Bog byl do ogarniecia rozumem Acro, to .... nie bylby Bogiem.

Bog jest zawsze Inny.
Jest swiatloscia i nie ma w Nim ciemnosci, ale jest jednoczesnie Bogiem zazdrosnym i ogniem pozerajacym.
Ogien pali to, co nie jest prawda.
Prawdziwa milosc tez pali i oczyszcza.

Ty peobujesz Boga ogarnac logika. Potrafisz logika ogaenac milosc badz nienawisc?

A Bog jest zawsze wiekszy i zawsze inny.


N gru 07, 2014 10:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Kael napisał(a):
Moze, moze.
Gdyby Bog byl do ogarniecia rozumem Acro, to .... nie bylby Bogiem.

Bog jest zawsze Inny.
Jest swiatloscia i nie ma w Nim ciemnosci, ale jest jednoczesnie Bogiem zazdrosnym i ogniem pozerajacym.
Ogien pali to, co nie jest prawda.
Prawdziwa milosc tez pali i oczyszcza.

Ty peobujesz Boga ogarnac logika. Potrafisz logika ogaenac milosc badz nienawisc?

A Bog jest zawsze wiekszy i zawsze inny.

To, co piszesz, to piękna poezja, ale poezją się dowodów nie przeprowadza.

Logika mówi zaś jasno: Bóg będący róznowcześnie miłosierny i wszechmocny nie dopuściłby do zaistnienia na świecie cierpienia, i to w takiej ilości. Chyba że rozumiesz te pojęcia inaczej, niż to się przyjęło: np że nie jest wszechmocny, ale tylko że dużo może (jak sekretarka dyrektora...) albo że miłość Boga to nie zwykła miłość, ale palenie i oczyszczanie (cokolwiek to znaczy). To prosze o sprecyzowanie tych pojęć.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


N gru 07, 2014 10:40
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Acro napisał(a):
Logika mówi zaś jasno: Bóg będący róznowcześnie miłosierny i wszechmocny nie dopuściłby do zaistnienia na świecie cierpienia, i to w takiej ilości.

Gdybyś Ty był Bogiem, to pewnie byś tak zrobił. Tylko w jaki sposób byś to przeprowadził?


N gru 07, 2014 10:43
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Cytuj:
Ważną rzecz:
że powszechność cierpienia dowodzi, że Bóg taki, jak sobie wyobrażają chrześcijanie (czyli miłosierny i wszechmocny, ale też np. miłosierny i sprawiedliwy jednocześnie), nie może istnieć.

Bóg stworzył człowieka na "na wzór i podobieństwo swoje", czyli Bóg nie tworzący zła i cierpienia, ta samą cechą obdarzył człowieka.
Pytanie zatem dlaczego człowiek dokonuje zła, przydaje cierpienia, każdy musi sobie zadać.
Zarzuty wobec Boga są infantylnym uciekaniem przed własną winą.


N gru 07, 2014 10:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Może to wytłuszczę, bo najwyraźniej nie łapiesz: nie zarzucam niczego nieistniejącemu Bogu.Uświadamiam wam tylko, że powszechność cierpienia dowodzi, że Bóg taki, jak sobie wyobrażają chrześcijanie (czyli miłosierny i wszechmocny, ale też np. miłosierny i sprawiedliwy jednocześnie), nie może istnieć.

I dalej: Bóg stworzył nas grzesznymi (do tego na swój obraz)?! Podwójnie ciekawe...

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


N gru 07, 2014 11:00
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Acro napisał(a):
Może to wytłuszczę, bo najwyraźniej nie łapiesz: nie zarzucam niczego nieistniejącemu Bogu.Uświadamiam wam tylko, że powszechność cierpienia dowodzi, że Bóg taki, jak sobie wyobrażają chrześcijanie (czyli miłosierny i wszechmocny, ale też np. miłosierny i sprawiedliwy jednocześnie), nie może istnieć.

Ale to "nie może istnieć" wynika wyłącznie z tego, jaki urojony obraz Boga sobie stworzyłeś, a nie z tego, jaki jest rzeczywiście. Masz więc oczywiście rację, że ten wymyślony przez Ciebie bóg nie istnieje, ale to nie ma żadnego związku z istnieniem prawdziwego Boga. :)


N gru 07, 2014 11:09

Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42
Posty: 396
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
To powiedz mi Yarpen skąd ty wiesz jaki ten twój "Bóg" jest naprawdę? Spotkałeś go, rozmawiałeś z nim? Jedyne na czym się opierasz, to słowa innych którzy całe swoje życie podobnie jak ty poddawani byli propagandzie.

Wstaw w miejsce "Bóg" dowolnego dyktatora (którego przy okazji uważasz za zbrodniarza), czy on także jest najcudowniejszy ponieważ dane ci było rozmawiać z osobą której całe życie to się wmawiało?


N gru 07, 2014 11:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Acro napisał(a):
Logika mówi zaś jasno: Bóg będący róznowcześnie miłosierny i wszechmocny nie dopuściłby do zaistnienia na świecie cierpienia, i to w takiej ilości.

Gdybyś Ty był Bogiem, to pewnie byś tak zrobił. Tylko w jaki sposób byś to przeprowadził?

Jako wszechmocny i wszechwiedzący na pewno skutecznie. Sugerujesz, że Wszechwiedzący nie wie jak?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


N gru 07, 2014 11:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Dlaczego pożegnałem Kościół
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Acro napisał(a):
Może to wytłuszczę, bo najwyraźniej nie łapiesz: nie zarzucam niczego nieistniejącemu Bogu.Uświadamiam wam tylko, że powszechność cierpienia dowodzi, że Bóg taki, jak sobie wyobrażają chrześcijanie (czyli miłosierny i wszechmocny, ale też np. miłosierny i sprawiedliwy jednocześnie), nie może istnieć.

Ale to "nie może istnieć" wynika wyłącznie z tego, jaki urojony obraz Boga sobie stworzyłeś, a nie z tego, jaki jest rzeczywiście. Masz więc oczywiście rację, że ten wymyślony przez Ciebie bóg nie istnieje, ale to nie ma żadnego związku z istnieniem prawdziwego Boga. :)


Czyli przyznajesz, że Bóg chrześcijański nie jest wszechmocny lub miłosierny? Bo to jedyne założenia, jakie czyniłem.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


N gru 07, 2014 11:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 423 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL