Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Wielki wybuch niczego nie zdeterminowal, sa wybuchy supernowych i niczego nie determinuja Te wlasciwosci byly zapisane przez Bing bangiem..tylko w jaki sposob byly zapisane i dlaczego wlasnie tak i przez co lub przez kogo to nikt nie wie i to jest wlasnie Bog Skoro nikt nie wie, to dlaczego mwoisz, ze to Bog? Wielki wybuch determinowal wszystko, a co zdeterminowalo wielki wybuch tego ludzie nie wiedza. Cytuj: A z mojego rozumowania wynika ze to jest Bog.... Przedstaw mi swoje rozumowanie. Cytuj: Ulamki seund po bing bangu nei bylo oddzialywania czasteczek , nazywal sie to stan gluonowy ...wszechswiata ..i w kolejnych dopiero ulamkach sekund te czasteczki zaczely same od siebie oddzialywac na siebie...tylko ze nic sie nie dzieje samo do siebie Ludzie nie wiedza co bylo na poczatku. Nie ma o czym rozmawiac. Cytuj: Ty probujesz Bogu narzucic prawa fizyki.Bog nie jest forma materii wiec prawa ktore materia ma zapisane przez niego jego osobiscie nie dotycza Pytanie wiec o powstanie nie ma sensu poniewaz jest to pytanie o materie a Bog materia nie jest Piszesz bzdury. Nie interesuje mnie czy Bog jest materialny czy nie. Pytam jak powstal, gdyz wszystko musi (wg. Ciebie) jakos powstac wiec Bog pewnie tez. Cytuj: Piszesz ze nie wiesz skad powstaly wlasciwosci materii a nie uznajesz ze mogl to stworzyc Bog ? Jesli sie czegos nie wie ..to wtedy nie mozna wykluczyc zadnej ewentualnosci ..to chyba logiczne prawda ?
Logiczne jest to:
viewtopic.php?t=3958&start=0
|
Wt cze 21, 2005 13:54 |
|
|
|
 |
Irbisol
Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24 Posty: 858
|
wuj zboj napisał(a): Irbisol napisał(a): "I" w ogóle nie ocenia swojego sposobu wnioskowania - wnioskuje w ten a nie inny sposób, a my mamy ocenić, ile jest w tym metafizyki i wiary. Zeby cokolwiek oceniac, trzeba zdefiniowac pojecia. Jesli metafizyka jest tym, co przekracza nauki przyrodnicze, to aby ocenic, czy cos jest metafizyka czy nie, musimy miec mozliwosc ocenic, co jest naukami przyrodniczymi, a co nie. Dla mnie metafizyka nie jest miarą zgodności z naukami przyrodniczymi. Jest to pewien sposób wnioskowania, polegający na świadomym używaniu informacji, o których nie da się subiektywnie stwierdzić, że są zewnętrzne. wuj zboj napisał(a): W jego ramach mozna wiec jedynie zdefiniowac wiedze jako zbior dostepnych danych. Ale nie da sie zdefiniowac ani wiedzy w kontekscie relacji pomiedzy danymi, ani wiary w kontekscie relacji pomiedzy danymi. Po prostu brak maszynerii do budowania relacji! Podobnie jest ze światem - otrzymujesz jakieś dane i wnioskujesz. W modelu te dane są uproszczone, co nie zmienia sedna sprawy. wuj zboj napisał(a): Sa natomiast twierdzenia o wartosci logicznej, ktora mozna ustalic w sposob obiektywny (w sensie #2, jesli pamietasz te definicje) i twierdzenia o wartosci logicznej, ktorej nie da sie w taki sposob ustalic. Te pierwsze sa twierdzeniami naukowymi, a te drugie - metafizycznymi. Gdzie więc widzisz metafizykę w twierdzeniach ateistów? Opierają się oni w dużej mierze na nauce. Albo metafizyka to twierdzenie nienaukowe, wtedy twierdzenie naukowe metafizyką nie jest - ale co z nienaukowościa naukowego ateizmu - w sensie #2 oczywiście? Albo metafizyka to coś innego, więc doprecyzuj. wuj zboj napisał(a): Irbisol napisał(a): co ma wspólnego fizyka ze zmysłami? To, ze opisuje ona zwiazki pomiedzy obserwacjami zmyslowymi. I tylko tyle fizyka opisuje. Robi to oczywiscie na swoj sposob, typowy dla fizyki a nie dla, na przyklad, biologii. Obserwacje zmysłowe dostarczają jedynie danych dla fizyki. Sama fizyka zajmuje się tymi danymi, a nie sposobem zdobywania tych informacji. Mam na myśli oczywiście fizykę teoretyczną. wuj zboj napisał(a): Fizyka teoretyczna robi dokladnie to samo. Teoria nie wisi w powietrzu. Teoria to uporzadkowany zbior takich zwiazkow, pozwalajacy na przewidywanie wynikow doswiadczenia we w miare spojny sposob. Pozwala przewidzieć, bo takie dane otrzymuje - ze zmysłów. Gdyby otrzymała inne dane, przewidziałaby co innego, dowolny mechanizm w wymyślonym wszechświecie. wuj zboj napisał(a): Irbisol napisał(a): Można świadomie używać tylko informacji postrzeganych jako zewnętrzne. Nie, nie mozna. Jesli informacja jest postrzegana jako zewnetrzna i wystarczy ci do podjecia decyzji, to nie masz miejsca na decyzje!
Masz - bo to zależy od twoich subiektywnych preferencji, na które nie masz wpływu, a które zmieniają się w czasie. Możesz też opierać się świadomie na tych preferencjach - pole manewru jest spore.
A poza tym - jeżeli świat jest deterministyczny, to i tak nie ma co się miotać.
_________________ Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.
|
Wt cze 21, 2005 14:10 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Ozel Twoje rozumowanie jest takie. wszystko co istnieje we wszechswiecie to sa tylko gruszki
Dalej rozumujesz tak: wyprowadzam dowod ze jablka nie istnieja wogole bo caly wszechswiat to sa tylko gruszki
Kolejny dowod to wlasciwosci gruszki , nie istnieje smak gorzki bo bo gruszki moga byc tylko slodkie a skoro caly wszechswiat to tylko gruszki to nie istnieje gorzki smak
Teraz pomysl w ktorym miejscu Twoje zalozenie zaczyna byc fikcja
|
Wt cze 21, 2005 15:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
gabriel napisał(a): Ozel Twoje rozumowanie jest takie. wszystko co istnieje we wszechswiecie to sa tylko gruszki Dalej rozumujesz tak: wyprowadzam dowod ze jablka nie istnieja wogole bo caly wszechswiat to sa tylko gruszki Kolejny dowod to wlasciwosci gruszki , nie istnieje smak gorzki bo bo gruszki moga byc tylko slodkie a skoro caly wszechswiat to tylko gruszki to nie istnieje gorzki smak
Teraz pomysl w ktorym miejscu Twoje zalozenie zaczyna byc fikcja
Wiem, ze wszechswiat to tylko gurszki, nie wiem co bylo przed pwostaniem gruszek. To moje rozumowanie.
A Twoje? Nie wiem co bylo przed powstaniem gurszek, wiec pewnie stworzyl je wielki Gruszka.
|
Wt cze 21, 2005 15:39 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
ozel napisał(a): Wiem, ze wszechswiat to tylko gurszki, nie wiem co bylo przed pwostaniem gruszek. To moje rozumowanie.
Brak konsekwencji drogi ozelku.... przecież "dowiodłeś", że wielkiej Gruszki nie ma... wiec jednak coś wiesz.
Sorki Gabriel za mój tu wtręt.
|
Wt cze 21, 2005 15:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Xenotym napisał(a): ozel napisał(a): Wiem, ze wszechswiat to tylko gurszki, nie wiem co bylo przed pwostaniem gruszek. To moje rozumowanie. Brak konsekwencji drogi ozelku.... przecież "dowiodłeś", że wielkiej Gruszki nie ma... wiec jednak coś wiesz. Sorki Gabriel za mój tu wtręt.
Brak zrozumienia komunikatu. Przedstawilem tylko sposob rozumowania gabriela, a nie swoje poglady.
|
Wt cze 21, 2005 16:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
EDIT:
Blednie przeczytalem. Cofam to co powiedzialem.
Dowiodlem, ze nie ma wielkiej Gruszki, co nie implikuje, ze wiem co bylo przed powstaniem gruszek.
|
Wt cze 21, 2005 16:09 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
ozel napisał(a): Dowiodlem, ze nie ma wielkiej Gruszki, co nie implikuje, ze wiem co bylo przed powstaniem gruszek.
Wiesz, ja też sądzę, że nie było wielkiej Gruszki. Tylko, psia kość, nie potrafię tego dowieść. Ty jako etatowy "dowodziciel" spewność obalisz tezę o istnieniu Gruchy, że aż hej, w tri miga.
|
Wt cze 21, 2005 16:39 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
ozel napisał(a): EDIT:
Blednie przeczytalem. Cofam to co powiedzialem.
Dowiodlem, ze nie ma wielkiej Gruszki, co nie implikuje, ze wiem co bylo przed powstaniem gruszek.
No i tuta jejst wewnetrzna sprzecznosc , jak mozesz negowac istneinia czegos skoro nie wiesz jaka byla przyczyna istnienia ....
To tak jakbys napisal ze gruszki sa tylko we wszechswiecie ...ale juz drzewo ktore rodzi gruszki nie istnieje ..poniewasz widzisz tylko same gruszki
|
Wt cze 21, 2005 17:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Xenotym napisał(a): ozel napisał(a): Dowiodlem, ze nie ma wielkiej Gruszki, co nie implikuje, ze wiem co bylo przed powstaniem gruszek. Wiesz, ja też sądzę, że nie było wielkiej Gruszki. Tylko, psia kość, nie potrafię tego dowieść. Ty jako etatowy "dowodziciel" spewność obalisz tezę o istnieniu Gruchy, że aż hej, w tri miga.
Wielka Gruszka byla tutaj metafora Boga. Dowiodlem, ze idea Boga nie ma desygnatu.
|
Wt cze 21, 2005 17:06 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
ozel napisał(a): Xenotym napisał(a): ozel napisał(a): Dowiodlem, ze nie ma wielkiej Gruszki, co nie implikuje, ze wiem co bylo przed powstaniem gruszek. Wiesz, ja też sądzę, że nie było wielkiej Gruszki. Tylko, psia kość, nie potrafię tego dowieść. Ty jako etatowy "dowodziciel" spewność obalisz tezę o istnieniu Gruchy, że aż hej, w tri miga. Wielka Gruszka byla tutaj metafora Boga. Dowiodlem, ze idea Boga nie ma desygnatu.
Upraszczajac sprawe
Ty twierdzisz ze nie wiesz co jest zrodlem tworzenia obiektu A
Ja twierdze ze zrodlem tworzenia obietu A jest obiekt B
Ty twierdzisz ze napewno zrodlem tworzenia obiektu A nie jest obiekt B
I to jest Twoja logika
|
Wt cze 21, 2005 17:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A wiedz dlaczego twierdze, ze napewno nie obiekt B?
Twierdze, ze obiekt B nie istnieje bo jego idea jest wewnetrznie sprzeczna.
|
Wt cze 21, 2005 17:20 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
ozel napisał(a): A wiedz dlaczego twierdze, ze napewno nie obiekt B? Twierdze, ze obiekt B nie istnieje bo jego idea jest wewnetrznie sprzeczna.
Nie mozesz tak twierdzic , skoro nie znasz zasad na jakich istnieje obiekt B ..przykro mi
|
Wt cze 21, 2005 17:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
gabriel napisał(a): ozel napisał(a): A wiedz dlaczego twierdze, ze napewno nie obiekt B? Twierdze, ze obiekt B nie istnieje bo jego idea jest wewnetrznie sprzeczna. Nie mozesz tak twierdzic , skoro nie znasz zasad na jakich istnieje obiekt B ..przykro mi
Skoro jest z def. wewnetrznie sprzeczny to nie istnieje na zadnych zasadach, bo wogole nie istnieje. Odsylam do tematu w ktorym dowodze, ze idea Boga nie ma desygnatu.
|
Wt cze 21, 2005 17:31 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
ozel napisał(a): gabriel napisał(a): ozel napisał(a): A wiedz dlaczego twierdze, ze napewno nie obiekt B? Twierdze, ze obiekt B nie istnieje bo jego idea jest wewnetrznie sprzeczna. Nie mozesz tak twierdzic , skoro nie znasz zasad na jakich istnieje obiekt B ..przykro mi Skoro jest z def. wewnetrznie sprzeczny to nie istnieje na zadnych zasadach, bo wogole nie istnieje. Odsylam do tematu w ktorym dowodze, ze idea Boga nie ma desygnatu.
Jeszcze raz Ci psize to ty twierdzisz ze nie ma desygnatu poniewaz go nei znasz i nie mozesz stwierdzic
To ze czegos nie mozesz pojac i nie mozesz stwierdzic nie oznacza ze tego nie ma
|
Wt cze 21, 2005 17:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|