Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: problem
1. to, czy jest "zgodne z prawem", to inna sprawa. Małżeństwo zawarte pod przymusem jest na przykład nieważne, 2. niektóre czyny polegające na zmuszaniu są przestępstwami sui generis. Zmuszenie do "zrzeczenia się majątku" można zakwalifikować jako przestępstwo z art. 282 kk.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr gru 17, 2014 11:26 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
A zmuszanie do uprawiania praktyk rytualnych?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr gru 17, 2014 14:51 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: problem
Zmuszanie do uczestniczenia w praktykach religijnych jest zakazane konstytucyjnie. Tylko co to znaczy "zmuszanie"? Nie jest łamaniem konstytucyjnego prawa robienie awantury czy obrażanie się z tego powodu, że ktoś nie chodzi do kościoła.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr gru 17, 2014 15:04 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Ale szantaż w postaci: jak nie pójdziesz do kościółka, to masz się wyprowadzić z domu/nie dostaniesz kolacji?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr gru 17, 2014 15:14 |
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: problem
Nawiążę do wpisów, od których zaczęła się ta mała przepychanka: Johnny99 napisał(a): Znajdź pracę, wyprowadź się z domu i zacznij żyć na własny rachunek. Będziesz mogła robić co chcesz. Jajko napisał(a): J99, czy chcesz zasugerować, że tak długo jak mieszka się z rodzicami, należy uprawiać te same rytuały religijne, co oni?? Johnny99 napisał(a): Jak długo się z nimi mieszka i jest na ich utrzymaniu, tak długo należy być im posłusznym - bez względu na wiek. Widzę to inaczej. Rodzina powinna być miejscem, w którym możliwe są kompromisy, w którym obie strony uczą się żyć razem, mimo różnic. Owszem, wyprowadzenie się "na swoje" jest w pewnym momencie potrzebne i konieczne. Ale primo: nie zawsze to jest finansowo możliwe i secundo: wielka szkoda, jeżeli powodem wyprowadzenia się są kłótnie takie lub inne. W tym wypadku spory - jak w przykładzie - "zamrażają się" na lata, by odżywać przy każdym spotkaniu, by rodzić nowe kłótnie. Rodzice "wstydzą się" lub nie mówią, dzieci "zaperzają się" i utrwalają swoje zachowanie. A kiedyś przyjść może czas, że to rodzic sprowadzi się do domu dziecka. Jak wtedy z konfliktami? I jak z posłuszeństwem? Kto teraz komu będzie nakazywał?
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Śr gru 17, 2014 16:10 |
|
|
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Myślicie że znalezienie pracy daleko od domu i utrzymanie się za marne grosze jest takie proste jak bym coś znalazła to już by mnie nie było w domu jak chodziłam do szkoły to nie przyjeżdżałam na weekendy i było dobrze ale już na święta musiałam przyjechać bo bursę zamykali życie bez rodziców jest o wiele łatwiejsze i mniej rygorystyczne nikt ci niczego nie nakazuje nikt nie truje tyłka same plusy.
|
Śr gru 17, 2014 20:28 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
magda68 napisał(a): Po wpisach Rozy odnoszę wrażenie, że nie oczekuje ona obiektywnej pomocy/rady, ale jedynie potwierdzenia/usprawiedliwienia swej "a priori" postawionej wizji, którą można streścić słowami: "nie będę praktykować". Widać to po tym, że Roza odpisuje jedynie tym, którzy podzielają jej postawę idącą w kierunku niewiary. Ci jej zdaniem są "rozsądnymi ludźmi". No to jest pewnie rodzaj "myślenia życzeniowego", czy jakiejś "autoiluzji" i wiąże się z niechęcią do głębszej refleksji, do myślenia. Żyjemy niestety w dobie powszechnego debilowacienia całych pokoleń. No bo po co zadawać sobie trud wzięcia pod uwagę i choć krótkiej analizy sugestii innych niż te, którymi się już żyje. Łęk przed zmianą myślenia? lęk przed zmianą poglądów? lek przed nowością? przed może nawróceniem i uznaniem się zależnym od Boga? No fakt, burzy to własny misternie poukładany światek. Pewnie i mrówki w mrowisku tez uważałby, że ich ekosystem (mrowisko) jest jedynym istniejącym. Nie masz racji w swoim rozumowaniu nie proszę o żadne usprawiedliwianie swojego zachowania każdy myśli inaczej, przecież nie każdy musi się ze mną zgadzać, są różne teorie i różne zdania więc warto poznać wszystkie a odpisuję tak bo nie siedzę non stop na necie.
|
Śr gru 17, 2014 20:32 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
quas napisał(a): Skutki tego odczuwasz i o nich właśnie piszesz. To co robisz i to o czym piszesz to jest uderzanie w Twoją własną rodzinę, nie widzisz tego jak owocem tego tutaj jest nawet to że inni obrażają dobre imię Twoich rodziców  Nie przeszkadza Ci to  Sama nazywasz swoich własnych rodziców dyktatorami i dajesz pożywkę ateistycznym sępom aby nazywali Twoich rodziców krzywdzicielami, ludzmi apodyktycznymi, ludźmi łamiącymi prawo....To nie jest normalne żeby za pójcie odświętne do Kościoła przed ludźmi tak uderzać we własnych rodziców. Twoje reakcje dotyczące Mszy Św. też normalne nie są i same z siebie się nie wzięły. Za tym stoi Twój okultyzm i jeżeli będziesz w tym trwała to się będzie pogłębiało, wyrządzisz szkodę sobie i swojej rodzinie, już to jest, już to odczuwasz, a może być gorzej. Przez okultyzm oddalasz się od Boga i Jego Kościoła i od własnych rodziców, najbliższych Ci ludzi. Wiesz co jakoś nie odczuwam tego żeby ktokolwiek z forum atakował moją rodzinę więc nie przeszkadza mi jeśli ktoś pisze szczerze to co myśli lubię zdecydowane zdania. Nie rozumiem jak za tym wszystkim może stać okultyzm. Mi się wydaje że już mi coś na bańkę siada skoro mam takie fazy,wszystko jest zakodowane w naszej psychice.
|
Śr gru 17, 2014 20:39 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: problem
No cóż @Różo
Widzę, że jednak chętniej słuchasz tego, co odciąga Cię od Boga. Może nawet sprawia Ci przyjemność fakt, że tylu ludzi dobrej woli dwoi się i troi, żeby pokazać na czym polega problem, zachęcić do nawrócenia. Szkoda, że odtrącasz ręce, które wyciągają się w Twoją stronę, żeby Ci pomóc.
Tak, czy owak, skutki odrzucenia Boga zawsze nadchodzą. Dla wielu jeszcze w tym życiu dla innych dopiero w przyszłym. To nie jest zabawa, to są sprawy życia i śmierci. A to jest Twoje życie i Twoja odpowiedzialność za nie.
Nikt Cię tutaj do niczego nie przekona na siłę do niczego. Pewnie i to forum wkrótce porzucisz, bo przecież "nikt nie pomógł Ci w rozwiązaniu Twojego problemu...".
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Śr gru 17, 2014 22:15 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Nikogo nie odtrącam. Tylko nie wiem za bardzo z czego i jak miałabym się nawracać. Przecież nic złego tak naprawdę nie robię. To że próbuję dojść do porozumienia z rodzicami to chyba jeszcze nie jest zbrodnia?
|
Śr gru 17, 2014 22:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Roza444 napisał(a): Nikogo nie odtrącam. Tylko nie wiem za bardzo z czego i jak miałabym się nawracać. Przecież nic złego tak naprawdę nie robię. Oczywiście to, że łamiesz I przykazanie praktykując okultyzm, to według Ciebie "nic złego". Tylko widzisz: Bóg na to patrzy inaczej. Dla niego to jest grzech. Ciężki grzech.
|
Śr gru 17, 2014 23:06 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
I trzecie przykazanie też łamie. Jak większość Polaków, zresztą.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Śr gru 17, 2014 23:12 |
|
 |
francesca77
Dołączył(a): Wt sie 12, 2014 11:29 Posty: 134
|
 Re: problem
magda68 napisał(a): @Roza Jestem pewna, ze przyjdzie czas kiedy pożałujesz Twojej obecnej postawy i do Kościoła sama wrócisz nie przymuszana już przez nikogo. Każdego łaska Boża "dopada", nawet forumowych ateizujących prześmiewców. /.../ Dlaczego tak mówisz? To przecież jest nieprawda!
_________________ "Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna" (Seneka Młodszy)
|
Cz gru 18, 2014 0:56 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
No pewnie że nieprawda, ale co to szkodzi tak "postraszyć", no nie?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Cz gru 18, 2014 0:59 |
|
 |
francesca77
Dołączył(a): Wt sie 12, 2014 11:29 Posty: 134
|
 Re: problem
Roza444 napisał(a): /.../ Po prostu mam alergię na kościół inaczej się tego określić nie da i trzeba to zrozumieć. /.../. Powiem Ci jako lekarz - skuteczne leczenie alergii to eliminacja alergenu..
_________________ "Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna" (Seneka Młodszy)
|
Cz gru 18, 2014 1:12 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|