Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Autor |
Wiadomość |
czuowiek
Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32 Posty: 1029
|
 Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Tak się zastanawiam - skoro Kościół uważa, że dziecko jest dzieckiem od poczęcia, to co stoi na przeszkodzie, aby ochrzcić dziecko w momencie uzyskania pewności, że ono jest? Np. po pierwszym USG rejestrującym bicie serca nie ma już wątpliwości, że to jest dziecko.
Czy chrzest na pewno musi oznaczać fizyczne polanie święconą wodą głowy dziecka? Co stoi na przeszkodzie, żeby symbolicznie polać święconą wodą brzuch ciężarnej?
A przecież taki "chrzest prenatalny" rozwiązałby wszelkie rozterki rodziców co do ewentualnych losów duszy dziecka w razie poronienia. Bo przecież Kościół w tej kwestii kręci i mąci nie chcąc dawać owieczkom argumentu do podważania zasadności chrztu noworodków.
Bo przecież gdyby papież ogłosił dogmat, że dusze dzieci zmarłych przed chrztem idą prosto do nieba to automatycznie należałoby zapytać, to po co w takim razie chrzcić dzieci? może lepiej poczekać, aż same, świadomie zdecydują się na chrzest?
_________________ Johnny99: "Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary. Jest to tzw. wiedza powszechna."
|
N gru 21, 2014 18:15 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
A ja myślę że takie kombinacje to brak zawierzenia Bogu. Można wymyślać dowolne kombinacje, żeby tylko rozwiązać jakieś rozterki, które chyba bardziej są nagłośnione, niż stanowią problem. Gdy media o tym mówią to przekręcają wszystko do góry nogami. Przykre że dziennikarz,który piszac na dany temat powinien się solidnie przygotować, dysponuje wiedzą potoczną. I potem rosną takie kwiatki w stylu że papież coś zmienił, albo wprowadza rewolucje. Dziwne że informuje się o tym ludzi, którzy choćby z racji swojej ignorancji, najwyraźniej nie interesują się sprawami wiary, więc jest im to zbędne, a emocjonują akby co najmniej ktoś im chciał wpoić herezje.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N gru 21, 2014 21:40 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Ależ taki chrzest był praktykowany! Jak go dokonać opisuje podręcznik "Medycyna pastoralna". Można o tym poczytać tutaj: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3175
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn gru 22, 2014 0:52 |
|
|
|
 |
francesca77
Dołączył(a): Wt sie 12, 2014 11:29 Posty: 134
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Medycyna Pastoralna - Podręcznik dla kleru katolickiego autorstwa Dr Juliana Czarneckiego, lekarza z Gniezna Wydanie Drugie (Nakładem Autora — Gniezno 1910 r.) mhmmm... Gniezno. Właśnie mam dyżur w Gnieźnie:) Książka dostępna pod tym adresem: http://cybra.lodz.pl/dlibra/docmetadata ... s=91&lp=40Całość liczy 436 stron
_________________ "Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna" (Seneka Młodszy)
Ostatnio edytowano Pn gru 22, 2014 1:26 przez francesca77, łącznie edytowano 1 raz
|
Pn gru 22, 2014 1:18 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Mnie zawsze martwił los dzieci naturalnie poronionych i poruszałem ten temat w różnych miejscach, ale nie znalazłem zrozumienia. Najwyraźniej los takich dziatek, nieochrzczonych (jako że chrztu wśródmacicznego raczej się nie praktykuje) nie budzi większego zainteresowania katolików. Nie bardzo to rozumiem - wszak to są takie same dzieci jak wszystkie inne, a nie robi się absolutnie nic, by umożliwić im zbawienie.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn gru 22, 2014 1:26 |
|
|
|
 |
vilomort
Dołączył(a): Pn gru 08, 2014 12:18 Posty: 196
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Jajko napisał(a): Mnie zawsze martwił los dzieci naturalnie poronionych i poruszałem ten temat w różnych miejscach, ale nie znalazłem zrozumienia. Najwyraźniej los takich dziatek, nieochrzczonych (jako że chrztu wśródmacicznego raczej się nie praktykuje) nie budzi większego zainteresowania katolików. Nie bardzo to rozumiem - wszak to są takie same dzieci jak wszystkie inne, a nie robi się absolutnie nic, by umożliwić im zbawienie. za wujkiem google: Przez wieki wierzono, że dzieci które nie zdążyły zostać ochrzczone trafiały do miejsca zwanego limbus puerorum (tłumaczonego jako otchłań lub zatoka dla dzieci). Pojęcie otchłani występuje w nauczaniu Kościoła katolickiego i niektórych innych wyznań chrześcijańskich. Nie jest utożsamiana z czyśćcem, ale jest częścią piekła. Innymi słowy wymyślono kolejne pojęcie kolejnego 'przedsionka', 'poczekalni', 'korytarza' niby to w nie-w-piekle, ale trochę-w-piekle  Jak zwykle: zero konkretów, masa dramatu i czarna rozpacz katolickich rodziców takich dzieci. I (ponoć) nieomylny papież wciąż jednoznacznie nie może się wypowiedzieć, czy takie 'cuś' istnieje, czy też może nie. "Synod w Kartaginie w roku 411 (lub 412) potępił tych, którzy utrzymywali, że istnieje miejsce między Rajem a miejscem kar, gdzie trafiają nieochrzczone noworodki. Przebywanie dzieci nieochrzczonych w otchłani jest kwestionowane przez niektórych teologów katolickich twierdzących, że takie dzieci zaraz po śmierci idą do nieba. Temat ten poruszył w encyklice Evangelium vitae Jan Paweł II, kiedy wspominał o ofiarach aborcji. Napisał wtedy, że Kościół nie zna stanu nieochrzczonych dzieci, ale polecił ufać w miłość i miłosierdzie Boga." Z papieżem Benedytkem było już natomiast zupełnie inaczej: "Dusze nieochrzczonych dzieci nie idą do otchłani ("limbus puerorum"), lecz do nieba. Do takiego wniosku doszła Międzynarodowa Komisja Teologiczna, ogłaszając dokument zatytułowany "Nadzieja zbawienia dla dzieci, które umierają bez chrztu". Tekst "Nadzieja zbawienia dla dzieci, które umierają bez chrztu", liczący 41 stron, zaaprobowany został przez Benedykta XVI." Czyli raz idą, raz nie Ciężko wyczuć...
_________________ Bóg - morderca? Dla dobra? Morderstwo jako przejaw miłosierdzia?
Johnny99:
Tak.
|
Pn gru 22, 2014 13:37 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Międzynarodowa Komisja Teologiczna - brzmi poważnie. Ciekawe jakie NOWE przesłanki zaistniały aby Kościół zmienił zdanie, które obowiązywało przez stulecia? Ciekawe też co nowego wymyślą za kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt/kilkaset lat?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn gru 22, 2014 13:47 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
vilomort napisał(a): Jak zwykle: zero konkretów, masa dramatu i czarna rozpacz katolickich rodziców takich dzieci. Jakoś jestem katolickim rodzicem i nigdy, ale to nigdy nawet koncepcja limbusu nie wzbudzała we mnie czarnej rozpaczy. Ani w ogóle żadnej rozpaczy. Problem w tym, że wszyscy niekatolicy, a raczej niechrześcijanie uwielbiają powielać gdzieś tam wyczytane oskarżenia chrześcijanstwa, oparte jedynie na domysłach i bazujące na manipulacji uczuciami. Normalny chrześcijanin czytając takie "zarzuty" wzrusza tylko z rozbawieniem ramionami, co niestety jeszcze bardziej irytuje oponentów świadomych, że traktuje się ich jak niedouczone dzieci.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn gru 22, 2014 13:48 |
|
 |
vilomort
Dołączył(a): Pn gru 08, 2014 12:18 Posty: 196
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
medieval_man napisał(a): vilomort napisał(a): Jak zwykle: zero konkretów, masa dramatu i czarna rozpacz katolickich rodziców takich dzieci. Jakoś jestem katolickim rodzicem i nigdy, ale to nigdy nawet koncepcja limbusu nie wzbudzała we mnie czarnej rozpaczy. Ani w ogóle żadnej rozpaczy. Problem w tym, że wszyscy niekatolicy, a raczej niechrześcijanie uwielbiają powielać gdzieś tam wyczytane oskarżenia chrześcijanstwa, oparte jedynie na domysłach i bazujące na manipulacji uczuciami. Normalny chrześcijanin czytając takie "zarzuty" wzrusza tylko z rozbawieniem ramionami, co niestety jeszcze bardziej irytuje oponentów świadomych, że traktuje się ich jak niedouczone dzieci. Ja mówiłem o rodzicach 'takich dzieci' - czyli takich, które nie dożyły porodu i ochrzczenia. Wg słów papieża-Polaka, Kościół nie jest w stanie stwierdzić, gdzie trafiły. Ta niepewność nie jest Twoim zdaniem dramatem takich wierzących katolików? Myślisz, że przechodzą nad tym do porządku dziennego? I kto tu przepraszam bazuje na manipulacji uczuciami? Najpierw taki ktoś ogłasza dogmat, że człowiek w chwili poczęcia jest naznaczony grzechem pierworodnym, a potem mówi: wiesz, ja jako nieomylny w kwestiach wiary nie powiem Ci, gdzie trafi Twoje dziecko, które umarło w łonie matki. Kto tu manipuluje uczuciami?
_________________ Bóg - morderca? Dla dobra? Morderstwo jako przejaw miłosierdzia?
Johnny99:
Tak.
|
Pn gru 22, 2014 14:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Słyszałeś, że dzwonią, nie wiesz jedynie w którym kościele...podpowiem ci zatem chrzest śródmaciczny - prenatalny jest praktykowany, ale jedynie w sekcie mormonów. Najwidoczniej dr medycyny nie musi być tak mądry, aby rozróżniał KK od sekty mormońskiej. Kościół katolicki chrzci jedynie żywe osoby.
|
Pn gru 22, 2014 14:12 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Ja przecież nie pisałem, że ten rodzaj chrztu JEST praktykowany. Pokazałem tylko podręcznik katolicki...
A do czego odnosi się ostatnie zdanie? Czy zygota, zarodek, płód - z punktu widzenia Kościoła rzym.-kat. - nie jest żywą osobą?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn gru 22, 2014 14:15 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
vilomort napisał(a): Ja mówiłem o rodzicach 'takich dzieci' - czyli takich, które nie dożyły porodu i ochrzczenia. Wg słów papieża-Polaka, Kościół nie jest w stanie stwierdzić, gdzie trafiły. Ta niepewność nie jest Twoim zdaniem dramatem takich wierzących katolików? Myślisz, że przechodzą nad tym do porządku dziennego?
I kto tu przepraszam bazuje na manipulacji uczuciami? Najpierw taki ktoś ogłasza dogmat, że człowiek w chwili poczęcia jest naznaczony grzechem pierworodnym, a potem mówi: wiesz, ja jako nieomylny w kwestiach wiary nie powiem Ci, gdzie trafi Twoje dziecko, które umarło w łonie matki.
Kto tu manipuluje uczuciami? Tak. Moim zdaniem ta "niepewność" nie jest dramatem wierzących katolików. Może jest dramatem dla pseudo-chrześcijan. Ale na pewno jest powodem radości "drążących" religię niewierzących. To niewierzący wyskakują co chwilę z argumentami będącymi manipulacją emocjami, typu: - co sie dzieje z Twoim biednym dzieckiem, które nie doczekało chrztu? - czy wyobrażacie sobie, że zbawieni rodzice cieszą się, ze ich dzieci są ewentualnie w piekle? - jak uwierzyć w Bożą sprawiedliwość skoro i największy morderca może być zbawiony? - etc....
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn gru 22, 2014 14:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Jajko napisał(a): Ja przecież nie pisałem, że ten rodzaj chrztu JEST praktykowany. Pokazałem tylko podręcznik katolicki.. Tiaaaa...j/w Ty nie twierdziłeś, że był czy jest praktykowany Zygota, zarodek, płód - jest żywy, ale - może Ty masz pomysł w jaki sposób przeprowadzić ceremonię....choćby polanie wodą święconą, namaszczenie olejem świętym?
|
Pn gru 22, 2014 14:25 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Hmm, Alus, zacytuj proszę moje twierdzenie, że chrzest prenatalny JEST praktykowany. Bo ja tego nie widzę...
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn gru 22, 2014 14:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Jajko napisał(a): Hmm, Alus, zacytuj proszę moje twierdzenie, że chrzest prenatalny JEST praktykowany. Bo ja tego nie widzę... Skoro podręcznik opisuje jak go dokonać - znaczy, że wedle autora książki, na którego sie powołujesz - jest praktykowany......ale na pewno nie wśród katolików.
|
Pn gru 22, 2014 14:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|