Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 19:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 141 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
 Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn gru 08, 2014 12:18
Posty: 196
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
medieval_man napisał(a):
vilomort napisał(a):
Ja mówiłem o rodzicach 'takich dzieci' - czyli takich, które nie dożyły porodu i ochrzczenia. Wg słów papieża-Polaka, Kościół nie jest w stanie stwierdzić, gdzie trafiły. Ta niepewność nie jest Twoim zdaniem dramatem takich wierzących katolików? Myślisz, że przechodzą nad tym do porządku dziennego?

I kto tu przepraszam bazuje na manipulacji uczuciami? Najpierw taki ktoś ogłasza dogmat, że człowiek w chwili poczęcia jest naznaczony grzechem pierworodnym, a potem mówi: wiesz, ja jako nieomylny w kwestiach wiary nie powiem Ci, gdzie trafi Twoje dziecko, które umarło w łonie matki.

Kto tu manipuluje uczuciami?

Tak. Moim zdaniem ta "niepewność" nie jest dramatem wierzących katolików.
Może jest dramatem dla pseudo-chrześcijan.
Ale na pewno jest powodem radości "drążących" religię niewierzących.
To niewierzący wyskakują co chwilę z argumentami będącymi manipulacją emocjami, typu:
- co sie dzieje z Twoim biednym dzieckiem, które nie doczekało chrztu?
- czy wyobrażacie sobie, że zbawieni rodzice cieszą się, ze ich dzieci są ewentualnie w piekle?
- jak uwierzyć w Bożą sprawiedliwość skoro i największy morderca może być zbawiony?
- etc....


Uciekasz od zadanych pytań w coraz bardziej ogólne stwierdzenia typu "niewierzący to, niewierzący tamto". Wypowiadasz się też w imieniu wszystkich katolików-rodziców, którym umarły dzieci w łonie matki, twierdząc, że niewyjaśniona wciąż kwestia ich duszy nie jest dla nich żadnym dramatem. Nie masz na to żadnych dowodów.

Mówmy zatem o konkretach.

Jest dogmat o grzechu pierworodnym? Jest. Wg niego każde dziecko w chwili poczęcia jest naznaczone takim grzechem.
Co zmywa ten grzech? Dogmat jest też i na to: chrzest. Tak?
Jest dogmat o nieomylności papieża w kwestiach wiary i moralności? Jest.
Co się dzieje, gdy nieochrzczone dziecko umrze w łonie matki? Papież-Polak nie wiedział. Papież Benedykt wiedział, ale tak nie do końca. Popierał w każdym razie stwierdzenia, że takie dzieci trafiają do nieba a otchłani to tak trochę jakby nie było. Natomiast w konstytucji apostolskiej Auctorem fidei Pius VI POTĘPIŁ NEGOWANIE nauki o otchłani jako „błędne, lekkomyślne i gorszące dla katolickich szkół”.

Totalny rozdźwięk w tak ważnej kwestii. I to rozdźwięk na poziomie instytucji, która sama siebie obwołała nieomylną.

Jest to co najmniej zastanawiające.

_________________
Bóg - morderca? Dla dobra? Morderstwo jako przejaw miłosierdzia?

Johnny99:

Tak.


Pn gru 22, 2014 14:43
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Papieże nie podają innej odpowiedzi, jaką wydał Kościół
http://ekai.pl/wydarzenia/x12320/watyka ... -do-nieba/


Pn gru 22, 2014 15:20

Dołączył(a): Pn gru 08, 2014 12:18
Posty: 196
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Alus napisał(a):
Papieże nie podają innej odpowiedzi, jaką wydał Kościół
http://ekai.pl/wydarzenia/x12320/watyka ... -do-nieba/


Tak, tyle że tam jest wiele niejasnych stwierdzeń. Np. "w całości ukaże się 5 maja w dwutygodniku włoskich jezuitów".

To ukaże się, czy już się ukazał? I co z tego wynika? Jest jakaś encyklika poświęcona temu? Jakiś oficjalny dokument? Update w Katechizmie?

Tym bardziej, że papież Pius wyraźnie potępił negowanie otchłani, a papież Jan Paweł II stwierdził, że Kościół nie ma pojęcia, co się dzieje z duszami dzieci nienarodzonych.

Wciąż niezmienny pozostaje fakt, że KK tyle lat miał na opracowanie jednolitej 'strategii' w informowaniu wiernych o tak podstawowych i trudnych tematach, a jednak wciąż nie potrafi sformułować jasno i wyraźnie swojego zdania.

Przypadek? ;)

_________________
Bóg - morderca? Dla dobra? Morderstwo jako przejaw miłosierdzia?

Johnny99:

Tak.


Pn gru 22, 2014 15:39
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
vilomort napisał(a):

Uciekasz od zadanych pytań w coraz bardziej ogólne stwierdzenia typu "niewierzący to, niewierzący tamto". Wypowiadasz się też w imieniu wszystkich katolików-rodziców, którym umarły dzieci w łonie matki, twierdząc, że niewyjaśniona wciąż kwestia ich duszy nie jest dla nich żadnym dramatem. Nie masz na to żadnych dowodów.

Owszem. Jeśli pozornie "niewyjaśniona" kwestia duszy dzieci jest dla kogokolwiek dramatem, to na pewno dla niewierzących.
Wierzący z tym nie mają żadnego problemu.
To tylko niewierzacy tworzą na wlasne potrzeby jakieś urojone dramaty moralne, ktorymi obarczają wierzących.
vilomort napisał(a):

Mówmy zatem o konkretach.

Jest dogmat o grzechu pierworodnym? Jest. Wg niego każde dziecko w chwili poczęcia jest naznaczone takim grzechem.
Co zmywa ten grzech? Dogmat jest też i na to: chrzest. Tak?

Dzieci zmarłe w trakcie porodu lub martwo urodzone zostają uwolnione od grzechu pierworodnego za pomocą „pragnienia chrztu” zawartego w akcie wiary Kościoła, który pragnie i modli się o zbawienie wszystkich ludzi.
vilomort napisał(a):

Jest dogmat o nieomylności papieża w kwestiach wiary i moralności? Jest.
Co się dzieje, gdy nieochrzczone dziecko umrze w łonie matki? Papież-Polak nie wiedział. Papież Benedykt wiedział, ale tak nie do końca. Popierał w każdym razie stwierdzenia, że takie dzieci trafiają do nieba a otchłani to tak trochę jakby nie było. Natomiast w konstytucji apostolskiej Auctorem fidei Pius VI POTĘPIŁ NEGOWANIE nauki o otchłani jako „błędne, lekkomyślne i gorszące dla katolickich szkół”.

Totalny rozdźwięk w tak ważnej kwestii. I to rozdźwięk na poziomie instytucji, która sama siebie obwołała nieomylną.

Jest to co najmniej zastanawiające.

Zastanawiające, że spośród rożnorodnego nauczania teologów i spośród wielu prób rozwiazania dylematu konieczności zbawienia przez chrzest i braku widzialnego chrztu, niewierzący w całej dwutysiącletniej historii Kościoła dostrzegają jedynie nauczanie o limbus puerum będące tylko jednym ze sposobów rozwiązania dylematu. Nie dostrzegają nadziei łaski odkupieńczej danej dzieciom zmarłym bez chrztu, a która otwiera im drogę do nieba.
Nie dostrzegają, że choć sakramenty są pewnymi „nośnikami” łaski, ale nie są jedynymi.
Nie dostrzegają, że zbawienie nie jest związane bezpośrednio z chrztem z wody, skoro mówi się też o "namiastkach" chrztu.
Nie dostrzegają, że Bóg związał zbawienie z sakramentem Chrztu, ale sam nie jest związany swoimi sakramentami.
Nie dostrzegają nadziei, że Bóg, który chce, aby wszyscy zostali zbawieni, zapewnia jakieś wynikające z miłosierdzia rozwiązanie, ażeby dzieci takie mogły być oczyszczone z grzechu pierworodnego i dostąpić wizji uszczęśliwiającej.
Nie dostrzegają wstawiennictwa Kościoła.

A ostatnie treści ogłoszone przez Komisję Teologiczną i zaaprobowane przez Benedykta XVI nie
mają też rangi oficjalnego nauczania Kościoła.
Nie dostrzegają dyskusji teologicznej dążącej do znalezienia wyjaśnienia zgodnego z oczekiwaniami wierzących, lecz widzą "dogmatyzm" bo przecież oni katolicyzm przerobili już w 100%

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn gru 22, 2014 15:43
Zobacz profil WWW
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
vilomort napisał(a):
Alus napisał(a):
Papieże nie podają innej odpowiedzi, jaką wydał Kościół
http://ekai.pl/wydarzenia/x12320/watyka ... -do-nieba/


Tak, tyle że tam jest wiele niejasnych stwierdzeń. Np. "w całości ukaże się 5 maja w dwutygodniku włoskich jezuitów".

To ukaże się, czy już się ukazał? I co z tego wynika? Jest jakaś encyklika poświęcona temu? Jakiś oficjalny dokument? Update w Katechizmie?

Ukazał się, wpisuję link, ale usilnie nie chce się otwierać :( ....może ktoś pomoże...
W google hasło: Nadzieja dla dzieci, które umierają bez chrztu.


Pn gru 22, 2014 16:39
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Jest dokument:
Międzynarodowa Komisja Teologiczna, Nadzieja zbawienia dla dzieci, które umierają bez chrztu (19 I 2007)
Tłum. ks. Janusz Królikowski, Pallottinum 2008.
http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/cti_documents/rc_con_cfaith_doc_20070419_un-baptised-infants_pl.pdf

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn gru 22, 2014 16:44
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
A ja bym chciał aby wiek człowieka liczył się od poczęcia a nie od urodzenia, skoro uznano ze płód to człowiek. I abym emeryturę dostał 8 miesięcy wcześniej!


Pn gru 22, 2014 18:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
medieval_man napisał(a):
Tak. Moim zdaniem ta "niepewność" nie jest dramatem wierzących katolików.
Może jest dramatem dla pseudo-chrześcijan.
Ale na pewno jest powodem radości "drążących" religię niewierzących.
To niewierzący wyskakują co chwilę z argumentami będącymi manipulacją emocjami, typu:
- co sie dzieje z Twoim biednym dzieckiem, które nie doczekało chrztu?
- czy wyobrażacie sobie, że zbawieni rodzice cieszą się, ze ich dzieci są ewentualnie w piekle?
- jak uwierzyć w Bożą sprawiedliwość skoro i największy morderca może być zbawiony?
- etc....

Wejdź no se chłopie na jakieś dowolne forum dla rodziców po poronieniu i poczytaj sobie, co tam piszą kobiety, które właśnie straciły dziecko i jakie obawy wyrażają co do losów dusz ich dzieci. Przepraszam za wyrażenie, ale pieprzysz takie bzdury, że aż zęby bolą... :evil:
Alus napisał(a):
Kościół katolicki chrzci jedynie żywe osoby.
Czyli to coś, co się rozwija w brzuchu ciężarnej w 14 tygodniu ciąży, to nie jest "żywa osoba"? :shock:

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Pn gru 22, 2014 18:12
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 12, 2014 11:29
Posty: 134
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
Alus napisał(a):
Jajko napisał(a):
Hmm, Alus, zacytuj proszę moje twierdzenie, że chrzest prenatalny JEST praktykowany. Bo ja tego nie widzę...


Cytuj:
Ależ taki chrzest był praktykowany! Jak go dokonać opisuje podręcznik "Medycyna pastoralna". Można o tym poczytać tutaj: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3175

Skoro podręcznik opisuje jak go dokonać - znaczy, że wedle autora książki, na którego sie powołujesz - jest praktykowany......ale na pewno nie wśród katolików.


Ehhh.. wstyd, nie? Książka z XX w. Tak się składa, że ten podręcznik ma katolickie Imprimatur, napisany został dla kleru katolickiego. Z resztą autor w tekście powołuje się na inne autorytety KK - świętego Alfonsa Marię Liguori, także na moralistę katolickiego o nazwisku Gury, który unowocześnił technikę chrztu wewnątrzmacicznego za pomocą strzykawki! Swoje złote myśli też opublikował Scavini (kolejny moralista KK) - przeczytaj książkę, albo chociaż ten rozdział!

_________________
"Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna" (Seneka Młodszy)


Pn gru 22, 2014 19:11
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
czuowiek napisał(a):
Wejdź no se chłopie na jakieś dowolne forum dla rodziców po poronieniu i poczytaj sobie, co tam piszą kobiety, które właśnie straciły dziecko i jakie obawy wyrażają co do losów dusz ich dzieci. Przepraszam za wyrażenie, ale pieprzysz takie bzdury, że aż zęby bolą... :evil:

Nie wierzę, że chrześcijanin świadomy swojej wiary może w taki sposób rozpatrywać nieszczęście, jakim jest strata dziecka w takich okolicznościach.
Pierwsze lepsze zdania z takiego forum:
Cytuj:
Choć zmiana zdania Kościoła jest dla mnie ważna, to powiem Ci, że i tak nigdy nie wątpiłam w to, że nasze Aniołki będą zbawione.

Cytuj:
...ja tez nigdy nie watpilam

Cytuj:
A ja tak sobie myślę - skoro Jezus umierając okazał łaskę łotrowi (który przecież nie był ochrzczony, ani niewinny, choć był dorosły i miał wybór) to dlaczego miałby tej łaski nie okazać moim niewinnym dzieciątkom, którym nie dane było tego wyboru dokonać?

Cytuj:
Znalazlam w tej ksiazce ukojenie ta pewnosc ze one czekaja tam na mnie... ciezko jest o tym pisac i rozmawiac jeszcze ciezej podjac kolejna probe nie wiem czy sie juz na to zdecyduje ale cokolwiek by sie nie dzialo wiem ze one sa obok mnie mam w niebie trzy anioły które czuwają nad swoimi rodzicami i braciszkiem myslac o tym w ten sposob jest troche lzej...

Cytuj:
Książkę przeczytałam razem z mężem po pierwszym poronieniu pomogła uwierzyć że moje dziecko jest szczęśliwe w niebie

Cytuj:
Jednak ja na przykład nie muszę czytac by wierzyć ze moje dziecko jest u Boga

Cytuj:
wiem, że księża raczej nie odprawiają takich nabożeństw właśnie dlatego, że dziecko nie miało okazji zgrzeszyć więc \"przebłaganie\" za grzechy nie jest konieczne. Grzech pierworodny został zmyty przez samo pragnienie chrztu, czyli fakt że zamierzaliście ochrzcić dziecko.


Mam szukać dalej?
Żadna naprawde wierząca matka zmarłego przed porodem dziecka, nie wyraża takich obaw co do losu swojego dziecka jakby tego chcieli niewierzący zatruwacze sumień.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn gru 22, 2014 19:36
Zobacz profil WWW
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
czuowiek napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Tak. Moim zdaniem ta "niepewność" nie jest dramatem wierzących katolików.
Może jest dramatem dla pseudo-chrześcijan.
Ale na pewno jest powodem radości "drążących" religię niewierzących.
To niewierzący wyskakują co chwilę z argumentami będącymi manipulacją emocjami, typu:
- co sie dzieje z Twoim biednym dzieckiem, które nie doczekało chrztu?
- czy wyobrażacie sobie, że zbawieni rodzice cieszą się, ze ich dzieci są ewentualnie w piekle?
- jak uwierzyć w Bożą sprawiedliwość skoro i największy morderca może być zbawiony?
- etc....

Wejdź no se chłopie na jakieś dowolne forum dla rodziców po poronieniu i poczytaj sobie, co tam piszą kobiety, które właśnie straciły dziecko i jakie obawy wyrażają co do losów dusz ich dzieci. Przepraszam za wyrażenie, ale pieprzysz takie bzdury, że aż zęby bolą... :evil:

Nie denerwuj (delikatnie mówiąc) ludzi. Zwłaszcza mnie, bo kilka miesięcy temu straciliśmy z żoną nasze dziecko przed narodzinami. I ani moja lepsza połowa, ani ja, nie drżymy z obawy o jego los.


Pn gru 22, 2014 19:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
medieval_man napisał(a):
[
Nie wierzę, że chrześcijanin świadomy swojej wiary może w taki sposób rozpatrywać nieszczęście, jakim jest strata dziecka w takich okolicznościach.
Pierwsze lepsze zdania z takiego forum:

Pierwsze lepsze?
Cytuj:
tylu madrych ludzi sie tu wypowiada wiec prosze odpowiedzcie mi--poronilam-------co stalo sie zdusza mojego dziecka?....jesli zakładac ze tylko człowiek ochrzczony moze byc zbawiony{jestem katoliczką}......czy jestpotepione???bo się nie urodziło???co na ten temat kościół???/....wypowiedzcie sie proszę

Będziemy się tak bawić, kto da więcej cytatów? Rozterki duchowe niektórych katolików, związane z poronieniem, są faktem. Nie byłoby ich, gdyby można było ochrzcić dziecko. A nie wyłącznie dziecko urodzone.

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Pn gru 22, 2014 19:53
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
A temat jest dla mnie tym bardziej niezrozumiały, że nawet aspekt finansowy go nie tłumaczy - bo tak czy inaczej za chrzest można wiernych kosić równo w ramach "cołaski" - chrzest prenatalny w niczym by nie przeszkadzał, aby użyć tego samego cennika...

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Pn gru 22, 2014 19:57
Zobacz profil WWW
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
czuowiek napisał(a):
medieval_man napisał(a):
[
Nie wierzę, że chrześcijanin świadomy swojej wiary może w taki sposób rozpatrywać nieszczęście, jakim jest strata dziecka w takich okolicznościach.
Pierwsze lepsze zdania z takiego forum:

Pierwsze lepsze?
Cytuj:
tylu madrych ludzi sie tu wypowiada wiec prosze odpowiedzcie mi--poronilam-------co stalo sie zdusza mojego dziecka?....jesli zakładac ze tylko człowiek ochrzczony moze byc zbawiony{jestem katoliczką}......czy jestpotepione???bo się nie urodziło???co na ten temat kościół???/....wypowiedzcie sie proszę

Będziemy się tak bawić, kto da więcej cytatów? Rozterki duchowe niektórych katolików, związane z poronieniem, są faktem. Nie byłoby ich, gdyby można było ochrzcić dziecko. A nie wyłącznie dziecko urodzone.

Nie było by ich, gdyby te osoby znały nauczanie Kościoła na ten temat. Jeżeli ktoś nie ma pojęcia o tym, co tutaj Kościół głosi, to ma wątpliwości. Ci zaś, którzy znają nauczanie Kościoła (tu jako przykład z autopsji dam moją żonę i siebie), takich rozterek i wątpliwości na temat dzieci zmarłych bez chrztu (np. na skutek poronienia) nie mają. Żywimy bowiem wiarę, idąc za pociechą daną przez Kościół, że Bóg znajdzie sposób, aby były one w niebie.


Pn gru 22, 2014 20:05
Post Re: Dlaczego chrzest dzieci dopiero po urodzeniu?
francesca77 napisał(a):
Alus napisał(a):
Jajko napisał(a):
Hmm, Alus, zacytuj proszę moje twierdzenie, że chrzest prenatalny JEST praktykowany. Bo ja tego nie widzę...


Cytuj:
Ależ taki chrzest był praktykowany! Jak go dokonać opisuje podręcznik "Medycyna pastoralna". Można o tym poczytać tutaj: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3175

Skoro podręcznik opisuje jak go dokonać - znaczy, że wedle autora książki, na którego sie powołujesz - jest praktykowany......ale na pewno nie wśród katolików.


Ehhh.. wstyd, nie? Książka z XX w. Tak się składa, że ten podręcznik ma katolickie Imprimatur, napisany został dla kleru katolickiego. Z resztą autor w tekście powołuje się na inne autorytety KK - świętego Alfonsa Marię Liguori, także na moralistę katolickiego o nazwisku Gury, który unowocześnił technikę chrztu wewnątrzmacicznego za pomocą strzykawki! Swoje złote myśli też opublikował Scavini (kolejny moralista KK) - przeczytaj książkę, albo chociaż ten rozdział!

Może nie wiesz, ale podręcznikiem medycyny pastoralnej funkcjonującym aktualnie jest :Medycyna pastoralna, autorstwa prof. dr hab. medycyny S. Lufta, wydane w 2002r Archidiecezja warszawska. Do przeczytanie w necie:
http://digital.fides.org.pl/Content/549 ... oralna.pdf
Dziwne, że ateiści tak obnoszący się ze swą wiedzą bazująca jedynie na osiągnięciach naukowych posługują się książką wydaną w 1905r :o


Pn gru 22, 2014 20:11
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 141 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL