Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 15:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 614 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 41  Następna strona
 3 pytania do ateistów 
Autor Wiadomość
Post Re: 3 pytania do ateistów
@vilomort:

Mmm. Ty nie chcesz usłyszeć żadnej odpowiedzi, poza całkowitym potwierdzeniem.
Zgadza się?


Wt gru 23, 2014 12:47

Dołączył(a): Pn gru 08, 2014 12:18
Posty: 196
Post Re: 3 pytania do ateistów
Cawilian napisał(a):
@vilomort:

Mmm. Ty nie chcesz usłyszeć żadnej odpowiedzi, poza całkowitym potwierdzeniem.
Zgadza się?


Nie, nie zgadza się.

Bardzo mnie interesuje zjawisko religii. Katolickiej też. Bardzo mnie interesuje ten 'fenomen', który dorosłym i inteligentnym osobom 'każe' wierzyć w słowa pewnego zbioru pism sprzed paru tysięcy lat. Bardzo mnie interesuje fakt, że tyle milionów inteligentnych ludzi wierzy bezkrytycznie w dogmaty katolickie.

A zatem: odpowiedzi umieszczane na tym forum są czasem niezwykle interesujące.

_________________
Bóg - morderca? Dla dobra? Morderstwo jako przejaw miłosierdzia?

Johnny99:

Tak.


Wt gru 23, 2014 13:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: 3 pytania do ateistów
Ale nie zamierzasz o tym rozmawiać z tymi właśnie ludźmi, jak to co dopiero napisałeś? Bo trochę to.. niejasne.

A może uważasz, że na forum nie ma żadnego inteligentnego wierzącego?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt gru 23, 2014 13:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 17, 2014 14:18
Posty: 186
Post Re: 3 pytania do ateistów
panMK napisał(a):
W psycholog ATEISTA wyznaczał opętanemu jakieś tam lerki wyrwał mu te notatki z rąk i wywył słowa ''mnie te leki nie są potrzebne''. ;[



No , z tą różnicą ,że psycholog nie "wyznacza leków". Nie ma uprawnień.
Niby drobiazg ale już się coś nie zgadza.
Oczywiście zapomnieli uwiecznić przebieg egzorcyzmu na jakimś nośniku. Jasne.
A Anneliese Michal miała siłę kilku mężczyzn.


Wt gru 23, 2014 13:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: 3 pytania do ateistów
equuleuss napisał(a):
Kiedyś słyszałem że podczas egzorcyzmowania demon wypowiadał na głos grzechy księdza który egzorcyzmował w obecności innych świadków i on po prostu uciekał z kościoła. Ze wstydu. Ot co.
Tak, tak... "kiedyś słyszałem, że...", "podobno...", "mówi się, że..."...
Same konkrety. :)

Poza tym taką historyjkę o grzechach księdza wypowiadanych przez demona można wyjaśnić prozaicznie - osoba chora psychicznie plotła bzdury, ale ksiądz widział, że świadkowie egzorcyzmu uważają, że to, co ta osoba wypowiada, jest uważane za prawdę. Nie wytrzymał tych oskarżycielskich spojrzeń i zwiał. Nic nadprzyrodzonego w tym nie ma. Zresztą jeśli "opętany" mówił, że ksiądz się np. masturbuje, to podejrzewam, że w przypadku 99% księży powiedziałby prawdę, tak czy inaczej... :|

Drugie wyjaśnienie (udowodnij mi, że tak nie było!) - osoba chora psychicznie dostroiła się swoim mózgiem, nieświadomie, do fal mózgowych tego księdza i odczytała jego myśli. A ksiądz właśnie w tym momencie myślał o swoich "grzechach" na zasadzie "żeby tylko ten demon nie zaczął mówić o moich grzechach"... Jeśli jakieś zdarzenie jest niewytłumaczalne przy dzisiejszym stanie wiedzy medycznej, to nie oznacza, że za kilkadziesiąt lat nie poznamy zwykłego, naturalnego mechanizmu, który to sprawił. Nie mamy przecież pojęcia, jakie możliwości drzemią w naszych mózgach.

Gdyby ktoś zarejestrował np. na wideo rękę opętanego wydłużającą się na 3 metry, to faktycznie byłoby ciekawe i można by to było uznać za coś ponadnaturalnego. Gdyby opętany zwymiotował na oczach kamer 100 kilogramów kamieni, to faktycznie zdarzyłoby się coś niewytłumaczalnego.

Ale, jak dobrze wiemy, wszelkie "cuda" opętań funkcjonują wyłącznie na zasadzie "słyszałem, że kiedyś ktoś coś...". To, że jakiś zbzikowany staruszek opowiada, co się wydarzyło, gdy odprawiał egzorcyzmy, nie jest dowodem na nic, poza wybujałą wyobraźnią (albo chorobą psychiczną) autora takich opowieści z mchu i paproci.

panMK napisał(a):
Następna sprawa czemu zły miałby bez żadnego protestu wyjść z człowieka jak w nim ma odetchnienie od wiecznego potępienia a co za tym idzie wiecznych mąk i katuszy.
A skąd ty wiesz, że zły "ma odetchnienie" w ciele opętanego? Bo tak mówi osoba chora psychicznie, którą uważasz za opętaną? Nie rozśmieszaj mnie...

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Wt gru 23, 2014 14:33
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: 3 pytania do ateistów
panMK napisał(a):
Czyli jak to z tobą jest ty wierzysz w BOGA ale uważasz że dla niego jest to jakaś zabawa w straszenie nas piekłem.Nie po to nam dał wolną wole żeby nas do czegoś przymuszać nie jesteśmy BOŻYMI NIEWOLNIKAMI takimi nas PAN nie stworzył .Sami mamy wybierać co jest dla nas dobre a co złe ale też daje nam wskazówki co się mu podoba a co nie i szczerzę żadna z tych wskazówek [10 PRZYKAZAŃ]nie czyni nam zła,bądź przykrości.BÓG tak nas umiłował że daje nam wybór nie przymus a przecież jak by chciał to by przymusił nawet i ciebie

A skąd ty możesz wiedzieć, po co Bóg stworzył świat? Skąd wiesz, czy tak zwany "upadek szatana" to nie była zaplanowana zagrywka? Przejawy istnienia zła są konieczne, żeby się ludzie bali zła, a przez to być może pozostaną przy Bogu, na zasadzie kurcząt, które się chowają pod kwoką w razie zagrożenia. Poza tym jak inaczej Bóg miałby uwiarygodnić siebie jako miłosiernego, gdyby nie było zła, a więc i nie byłoby komu i co przebaczać? Moim zdaniem szatan albo został zaprogramowany na upadek, albo to jest jeden z aniołów Boga, który odwala po prostu brudną robotę, którą mu Szef zlecił.
I wszyscy świetnie się bawią - naszym kosztem.

Albo trzecia możliwość: nie istnieje nic takiego, jak szatan, bo anioł, który się zbuntował: czyli uwolnił się od Boga i jego niewoli, cieszy się prawdziwą nieskrępowaną wolnością i nie ma czasu na zajmowanie się takimi pierdołami jak nędzny człowiek i jego przyziemne problemy egzystencjalne.

A te "złe demony", których działalność ponoć obserwujemy, to są anioły nasłane przez Boga, aby "udawały złego". Po co? Po to, żebyś się bał złego, a więc szukał ratunku u Boga, właśnie jak to kurczątko, które wystraszone biegnie, aby się schować pod kwoką.

Chyba nie będziesz twierdził, że widok opętanego, z którego "wypędzono złego" krzyżem i modlitwą do Boga, osłabia wiarę w boską moc?

Opętania, to jest taki teatrzyk, żeby Ci pokazać, jaki Bóg jest dobry, a jaki zły jest zły, oraz że Bóg ma nad tym złym swoją władzę. I ty się na taką dziecinną zagrywkę łapiesz. Jak dziecko.

Skoro Bóg wygania złego z ludzi, to czemu pozwala mu w ogóle do człowieka wejść?

Jeśli Bóg ma moc wypędzenia demona z ciała opętanego, to znaczy, że ma jakiś interes w tym, żeby demon tą osobę opętał.

Co sądzisz o lekarzu, który najpierw celowo rozsiewa wyprodukowane przez siebie zarazki po to, żeby móc potem leczyć i pławić się w szacunku i uwielbieniu za ratowanie ludzi z choroby?

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Wt gru 23, 2014 16:31
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 12, 2014 11:29
Posty: 134
Post Re: 3 pytania do ateistów
vilomort napisał(a):
Bardzo mnie interesuje zjawisko religii. Katolickiej też. Bardzo mnie interesuje ten 'fenomen', który dorosłym i inteligentnym osobom 'każe' wierzyć w słowa pewnego zbioru pism sprzed paru tysięcy lat. Bardzo mnie interesuje fakt, że tyle milionów inteligentnych ludzi wierzy bezkrytycznie w dogmaty katolickie.

A zatem: odpowiedzi umieszczane na tym forum są czasem niezwykle interesujące.


Dokładnie z tych samych powodów zarejestrowałam się na tym forum. Mnie również interesuje fenomen wiary i religii, i to zwłaszcza wśród ludzi wykształconych. Zaczynam się skłaniać ku teorii genetycznej podatności na "wirus wiary". I zgadzam się, że dyskusje bywają bardzo interesujące. Pzdr.

_________________
"Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna" (Seneka Młodszy)


Śr gru 24, 2014 3:11
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
francesca77 napisał(a):
vilomort napisał(a):
Bardzo mnie interesuje zjawisko religii. Katolickiej też. Bardzo mnie interesuje ten 'fenomen', który dorosłym i inteligentnym osobom 'każe' wierzyć w słowa pewnego zbioru pism sprzed paru tysięcy lat. Bardzo mnie interesuje fakt, że tyle milionów inteligentnych ludzi wierzy bezkrytycznie w dogmaty katolickie.

A zatem: odpowiedzi umieszczane na tym forum są czasem niezwykle interesujące.


Dokładnie z tych samych powodów zarejestrowałam się na tym forum. Mnie również interesuje fenomen wiary i religii, i to zwłaszcza wśród ludzi wykształconych. Zaczynam się skłaniać ku teorii genetycznej podatności na "wirus wiary". I zgadzam się, że dyskusje bywają bardzo interesujące. Pzdr.

No tak wiadomo....bo przecież wiara to choroba....
Tylko jak wytłumaczysz fenomen księży wychowanych w ateistycznych rodzina?...gen przeskoczył jedno pokolenie :D


Śr gru 24, 2014 8:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40
Posty: 1053
Post Re: 3 pytania do ateistów
Ala nie wiem, czy dobrym pomysłem jest odpisywanie czy w ogóle reagowanie na tego typu pseudonaukowe teorie o "wirusie wiary". Dyskusja tu jest bezprzedmiotowa. Co więcej posty mówiące o "wirusie wiary", jako przyczynie wiary w Boga, pośrednio nazywają ludzi wierzących, w tym jak przypuszczam gospodarzy forum, chorymi, i łamią zatem wg mnie punkt 4 regulaminu.
4. Na forum zabrania się:
- łamania prawa;
- wypowiedzi wulgarnych, obraźliwych, ośmieszających lub poniżających;
- werbowania do sekt;
- agitacji na rzecz poglądów i działań sprzecznych z zasadami wyznawanymi przez gospodarzy forum;
Zapewne internet obfituje w portale, gdzie można się do woli powyżywać na wierzących w Boga, tu nie jest na to miejsce.


Śr gru 24, 2014 11:12
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
francesca77 napisał(a):
Dokładnie z tych samych powodów zarejestrowałam się na tym forum. Mnie również interesuje fenomen wiary i religii, i to zwłaszcza wśród ludzi wykształconych.

To nie żaden fenomen, tylko najzwyklejsza indoktrynacja.

Alus napisał(a):
No tak wiadomo... Bo przecież wiara to choroba...

Jeśli ktoś tak uważa, to prędzej można powiedzieć tak o religii, a nie o wierze. Wiara jest pojęciem zbyt ogólnym. Bo czy można powiedzieć, że rodzice chorego dziecka są "chorzy", bo wierzą, że pokonają chorobę? Zdecydowanie nie.
Złośliwi mawiają: "chrześcijańska zaraza", co jest oczywiście pojęciem złośliwym i urągającym, jednak odnoszącym się do konkretnej ideologii, a nie do wiary, która jest w nas zakodowana.

Warto to sobie uzmysłowić, że wiara to nie tylko religia!

Alus napisał(a):
Tylko jak wytłumaczysz fenomen księży wychowanych w ateistycznych rodzina?

Po prostu fenomen. Czyli bardzo rzadkie i niezwykłe zjawisko... Coś wyjątkowego, ot i tyle.
;)

Travis napisał(a):
1) Jakie jest waszym zdaniem prawdopodobieństwo tego, że istnieje piekło? Zerowe, czy większe od zera?

1) Piekło nie istnieje! I nie chodzi tu o żadne prawdopodobieństwo.
Piekło jest idiotyzmem i sprzecznością samą w sobie.
viewtopic.php?f=27&t=35136

panMK napisał(a):
Wracając do EGZORCYZMÓW nauka w tej kwestii jest w kropce bo w żaden ''racjonalny'',zdolny do wytłumaczenia sposób nie da się tego wytłumaczyć.

Dlatego takie "opowieści rzadkiej treści", największe wrażenie robią na ciemnogrodzie.
I pozwól, że Cię poprawię... nie "nauka" tylko indoktrynacja!
;)


Śr gru 24, 2014 23:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: 3 pytania do ateistów
Whispernight napisał(a):
francesca77 napisał(a):
Dokładnie z tych samych powodów zarejestrowałam się na tym forum. Mnie również interesuje fenomen wiary i religii, i to zwłaszcza wśród ludzi wykształconych.

To nie żaden fenomen, tylko najzwyklejsza indoktrynacja.

A mnie tam nie przestaje zadziwiać, ze ludzi tak łatwo tej indoktrynacji ulegają. Szczególnie u ludzi wykształconych powina się pojawic refleksja. A wystarczy poczytac, choćby na tym forum, jak karkolomnych sposobów się chwytają aby udowodnic to czego udowodnić sie nie da.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pt gru 26, 2014 19:09
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
Askadtowiesz napisał(a):
A mnie tam nie przestaje zadziwiać, ze ludzi tak łatwo tej indoktrynacji ulegają.

Bo owa indoktrynacja zaczyna się od dziecka, a wtedy jesteśmy absolutnie bezbronni.
Ale o czym innym chciałem powiedzieć.

Lekcje religii, są tego dowodem. Jeśli jesteśmy w szkole, to wiedza z danego przedmiotu jest ogólna. Heh, to oczywiście nie dotyczy religii.
Na geografii nie poznajemy tylko i wyłącznie Polski, ale cały świat. Historia - wszystkie możliwe epoki, dzieje, a karty historii odkrywane są po kolei, jak leci.
Ale na "lekcjach" religii, nie usłyszałem nigdy, ani razu o jakiejkolwiek innej religii, tylko w koło jedno i to samo. Jedno i to samo, przez wszystkie osiem klas szkoły podstawowej!
To nie są żadne lekcje religii, tylko indoktrynacja!

Człowiek dorasta, zaczyna powoli rozumieć brak logiki, sprzeczności i w końcu idiotyzmy religijne... ale, no własnie. Taki człowiek tak bardzo się boi pana Szatana, którym straszono od dziecka, że za nic nie pozwoli się zapuszkować do piekła! Człowieczyna zrobi wszystko, aby iść do nieba! Nieważne, że i tak prowadzi podłe i niegodziwe życie. Że zdradza po cichu. Że kłamie notorycznie, i bardzo często nadużywa. ;) Że pieniądz i pieniądz, grunt że wierzy, że chodzi do Kościoła i jest ok.

Askadtowiesz napisał(a):
Szczególnie u ludzi wykształconych powinna się pojawić refleksja.

I najczęściej zapewne pojawia... Ale strach jest większy. Szatan czyha tuz za rogiem, a Bóg patrzy. Wybaczcie, ale dla mnie to istna Boska Komedia.

Askadtowiesz napisał(a):
A wystarczy poczytać, choćby na tym forum, jak karkołomnych sposobów się chwytają aby udowodnić to, czego udowodnić się nie da.

Najlepsze jest to, że ludzie są przekonani o prawdziwości tej dzisiejszej religii. Bo te stare, jak choćby religie starożytnego Egiptu, to oczywiście ciemnogród i głupoty.

Więc pokrótce postaram się ukazać podobieństwa.
Znacie Ozyrysa? Jest utożsamiany ze zmartwychwstaniem i życiem wiecznym, a jego przeciwieństwem jest jego brat Set, bóg śmierci, mówiąc wprost... uosobienie zła.

Ozyrys ostał zabity przez Seta, a następnie wskrzeszony przez bogów, stał się władcą świata podziemnego i sędzią zmarłych. Z biegiem czasu przemienił się w uniwersalnego boga - najważniejszy przejaw panteistycznego bytu.

I co? Czyż nie jest to identyczna sytuacja, jak z Chrystusem, Szatanem i życiem wiecznym?
Niestety moi mili, to jest ta sama bajka, tylko w innej aranżacji.
Czyli mamy, jak to powiedzieć... precedens?


N gru 28, 2014 2:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: 3 pytania do ateistów
Ja tam wcale przekonany nie jestem czy to jest jakieś genetyczna podatność. Mnie się wydaje, że raczej chodzi o indoktrynację od małego. Zresztą nie raz o tym pisałem. Chodzi o wdrukowywanie w młody i nieukształtowany jeszcze umysł pewnych idei. Stąd zachęta do chrzczenia niemowląt i do organizacji indokt...znaczy się lekcji religii już w przedszkolu. Neurobiolodzy wiedzą, że pewne idee które zostaną zaszczepione za młodu niezwykle trudno jest potem wyplenić, gdyż ich struktury neuronowe są bardzo rozrośnięte i trudno jest je przekształcić w inne. To nieco tak jak ze smakiem czy językiem. Kto za młodu nauczył się jeść pieczone karaluchy, ten zawsze chętnie je zje, ale polubić je w wieku dorosłym jest dosyć trudno. Podobnie z wiarą w różne bóstwa i związane z nią zakazy i nakazy. Wpojone w dzieciństwie kiełkują w wieku dorosłym i zostają przeniesione na potomstwo. I weź i przekonaj takiego muslima, że nie czeka na niego ileś tam pięknych i chętnych hurys! Przecież to Święta Prawda - wszyscy mu o tym mówili, więc tam musi być i już! Gdyby jednak taki muslim w wieku lat 10 dorwał się do jakiejś normalnej książki o świecie, o ludziach, o religiach, a nie tylko Koran studiował, to jeszcze miałby szansę zrozumieć, że padł ofiarą zaplanowanej, masowej i głębokiej indokrynacji. Niestety większość nie zdąży tego pojąć zanim ich własny mózg zamknie się na jakiekolwiek argumenty z zewnątrz. Identycznie jest z każdą inną wiarą. Dlatego Kościół będzie nalegał na utrzymanie religii, a będzie zdecydowanie przeciwny religioznawstwu. Już lepszy dla niego byłby powrót religii do salek katechetycznych. Religioznawstwo jest najgorszym możliwym wyjściem. Zresztą wystarczy popytać forumowch katolików, KIEDY uświadomili swe dzieci, że istnieją inne religie i że ludzie wierzą w innych bogów albo wcale nie wierzą. Zdecydowana większość katolików będzie unikać tego tematu, a swoją WIARĘ przekazywać jako WIEDZĘ. Nikt przecież nie powie: wierzę że to Jahwe stworzył świat, wierzę że Jezus zrobił to i to, wierzę że potem go zabili a on ożył itd itp. Wierzący stwierdzi autorytatywnie, że tak po prostu było. Nie powie, że NIE WIADOMO jak było, ale że on i wielu innych TAK WIERZY. No ale to by zaraz zasiało ziarno wątpliwości w zdrowym umyśle dziecka. Tymczasem takie wątpliwości nie są pożądane. Wierzący będą mówić, że nie chcą dziecku w głowie mącić. Ależ oni właśnie dokładnie to robią, bo podają wiarę jako wiedzę. I dziecięcy mózg nie jest w stanie tego odróżnić, bo nie ma absolutnie żadnych podstaw do tego! Na tym polega indoktrynacja religijna i to ona, moim zdaniem, odpowiada za rozprzestrzenianie się religii na świecie. Warto jednak zauważyć, że w krajach rozwiniętych, o swobodnym dostępie do informacji, ta indoktrynacja zaczyna pomału tracić swoją skuteczność. Moim zdaniem właśnie dzięki temu, że dziecko pozna pewne niewygodne fakty, które indoktrynujący najchętniej przed dzieckiem by schowali, ale w dobie internetu nie mają na to większych szans. Przez tysiące lat, kiedy wiedza była zarezerwowana dla nielicznych, masy chcąc nie chcąc ulegały (najczęściej nieświadomie) owej indoktrynacji. Dziś sytuacja się zmienia. Internet - narzędzie Szatana - zmienia świat :D

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


N gru 28, 2014 2:51
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
Whispernight napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
A mnie tam nie przestaje zadziwiać, ze ludzi tak łatwo tej indoktrynacji ulegają.

Bo owa indoktrynacja zaczyna się od dziecka, a wtedy jesteśmy absolutnie bezbronni.
Ale o czym innym chciałem powiedzieć.

Lekcje religii, są tego dowodem. Jeśli jesteśmy w szkole, to wiedza z danego przedmiotu jest ogólna. Heh, to oczywiście nie dotyczy religii.
Na geografii nie poznajemy tylko i wyłącznie Polski, ale cały świat. Historia - wszystkie możliwe epoki, dzieje, a karty historii odkrywane są po kolei, jak leci.
Ale na "lekcjach" religii, nie usłyszałem nigdy, ani razu o jakiejkolwiek innej religii, tylko w koło jedno i to samo. Jedno i to samo, przez wszystkie osiem klas szkoły podstawowej!
To nie są żadne lekcje religii, tylko indoktrynacja!

Ależ to były lekcje religii, tyle że bardzo konkretnej. Nie zauważyłeś, że lekcje religii, na które uczęszczałeś, były i są przeznaczone dla katolików w celu przekazywania nauczania Kościoła katolickiego, do którego należą? Nikt Ci nie powiedział, że te katechezy są nadzorowane pod kątem programu nauczania przez Kościół katolicki i to on, a nie MEN, ustala zakres przekazywanego materiału?


N gru 28, 2014 7:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40
Posty: 1053
Post Re: 3 pytania do ateistów
Cytuj:
Kto za młodu nauczył się jeść pieczone karaluchy, ten zawsze chętnie je zje, ale polubić je w wieku dorosłym jest dosyć trudno.

A mnie od "maleńkości" "indoktrynowano" kiełbasą :) , i podobno gdy już umiałam mówić, mawiałam "katlofa nie, kabasi tak" :) . A od 96 roku tej "kabasi" nie jadam i nie lubię, zwyczajnie mi "brzydko pachnie" i jeszcze gorzej smakuje.
Rozumiem Jajko, że wg tej żywieniowej logiki, także niemowlęta karmione mlekiem matki, w dalszym życiu już jako dorośli, będą tego mleka potrzebować i pragnąć?. No faceci mają całe życie ciągoty do "naczynia" w którym to mleko powstaje i się przechowuje ;) , ale to inny temat.


N gru 28, 2014 9:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 614 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 41  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL