Autor |
Wiadomość |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Jajko napisał(a): Róża: dziś do kościoła się twardo wybierasz z rodzicami? Nie dzisiaj już nie poszłam, i to bez żadnych kazań i kłótni, po prostu spytała idziesz a ja powiedziałam nie i koniec. Bitwę wygrałam ale nie wiem czy wojnę, ale powoli może jakoś ogarnę to wszystko.
|
Cz sty 01, 2015 14:31 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Wojnę akurat przegrywasz -tą prawdziwą i najważniejszą. "Wygrana" bitwa w sztucznie stworzonej przez szata batalii z rodzicami o chodzenie na Mszę, to w rzeczywistości Twoja porażka.  (
|
Cz sty 01, 2015 14:36 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: problem
To porażka obu stron - ale akurat głownie rodziców i głównie ich odpowiedzialność. Kto ma większe możliwości i większe prawa, na tym spoczywa większa odpowiedzialność.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz sty 01, 2015 16:20 |
|
|
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Ale logicznie rzecz biorąc lepiej posiedzieć w domu niż męczyć się w kościele. To tak jak by ktoś was zamknął w szpitalu psychiatrycznym i nafaszerował prochami też byście chcieli jak najszybciej stamtąd uciec mając świadomość tego że jesteście zupełnie normalni.
|
Cz sty 01, 2015 16:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Roza444 napisał(a): Ale logicznie rzecz biorąc lepiej posiedzieć w domu niż męczyć się w kościele. Przykro mi to pisać, ale to jest szatańska logika, której się poddajesz. On robi wszystko, co może, aby Cię od Boga odciągnąć i całkiem mu się to udaje. Cytuj: To tak jak by ktoś was zamknął w szpitalu psychiatrycznym i nafaszerował prochami też byście chcieli jak najszybciej stamtąd uciec mając świadomość tego że jesteście zupełnie normalni. Całkowicie nie tak. Tak nawiasem mówiąc: Czy jak wchodzisz do kościoła, to robisz znak krzyża wodą święconą, która jest umieszczona przy drzwiach w kropielnicy?
|
Cz sty 01, 2015 16:45 |
|
|
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Wkładam tam rękę ale nigdy nie dostaję do wody więc wyjmuję i robię znak krzyża a czasami tego wcale nie robię, a czemu o to pytasz?
|
Cz sty 01, 2015 16:50 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: problem
Masz, naturalnie, rację, Różo.
A wszystkim zwolennikom prawa rodziców do indoktrynacji ideologicznej (bo tym jest zmuszanie do udziału w katechezach czy mszach) niech wyobrażą sobie sytuację, w której rodzice zmuszają dzieci do chodzenia na wiece, manifestacje i zebrania ligi antyklerykalnej. Czy wówczas też byliby tacy tolerancyjni?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz sty 01, 2015 16:51 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: problem
Swoją drogą, zawsze czułem niechęć do wody święconej. Przecież to tej miski swoje łapy wsadzają setki ludzi! Ktoś to regularnie myje, wodę wymienia? Przez lata, gdy byłem ministrantem, nie widziałem, żeby aspersorium było myte a woda wymieniana - tylko uzupełniana.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz sty 01, 2015 16:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Roza444 napisał(a): Wkładam tam rękę ale nigdy nie dostaję do wody więc wyjmuję i robię znak krzyża a czasami tego wcale nie robię, a czemu o to pytasz? Nie dotykasz do wody święconej bo nie chcesz, czy też po prostu jest za głęboko i nie sięgasz? Zaraz wyjaśnię czemu pytam.
|
Cz sty 01, 2015 16:55 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Głęboko nie jest ale jakoś tak samo wychodzi.
|
Cz sty 01, 2015 16:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Roza444 napisał(a): Głęboko nie jest ale jakoś tak samo wychodzi. Samo... W Twoim domu powinna być woda święcona. Zrób teraz nią znak krzyża na sobie tak, jak się to robi wchodząc do kościoła.
|
Cz sty 01, 2015 17:03 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
No jest woda święcona ale nie wiem po co miałabym to robić.
|
Cz sty 01, 2015 17:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Acro napisał(a): Masz, naturalnie, rację, Różo.
A wszystkim zwolennikom prawa rodziców do indoktrynacji ideologicznej (bo tym jest zmuszanie do udziału w katechezach czy mszach) niech wyobrażą sobie sytuację, w której rodzice zmuszają dzieci do chodzenia na wiece, manifestacje i zebrania ligi antyklerykalnej. Czy wówczas też byliby tacy tolerancyjni? Jak zwykle nic nie rozumiesz - tu nie chodzi o tolerancję - ale o zatracanie się człowieka. Każdy jest wolny, ateista chce zmuszać dzieci do manifestacji ateistycznych, jego sprawa i jego odpowiedzialność....swój los i los swoich dzieci bierze na siebie. Podobnie wierzący rodzice pragną dobra dla swych dzieci.....ale nie tylko doraźnego w ateistycznej wersji tu i teraz.
|
Cz sty 01, 2015 17:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Roza444 napisał(a): No jest woda święcona ale nie wiem po co miałabym to robić. Po prostu zrób. Na pewno Ci nie zaszkodzi, a ma to sens.
|
Cz sty 01, 2015 17:14 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Nie mogę, może nie chcę tego zrobić nie wiem już mi chyba coś odwaliło.
|
Cz sty 01, 2015 17:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|