Autor |
Wiadomość |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
magda68 napisał(a): Przez analogię: trochę może niefortunne porównanie: Człowiek może sobie wszczepiać sztuczne organy, ale nadal pozostaje człowiekiem, a nie cyborgiem. Dlatego, że jego człowieczeństwo wykracza poza materialne ciało, człowiek ma też duszę. Człowiekowi można przeszczepić organy kogoś innego, ale on nadal pozostanie sobą.
Doprawdy? A jeśli przeszczepimy... mózg?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sty 05, 2015 19:49 |
|
|
|
 |
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
Jeżeli by się dało i mózg przeszczepić to trzeba go traktować jak każdy inny organ, który przejmie funkcje życiowe. Może człowiek musiałby się na nowo wszystkiego uczyć. Nie sadzę, aby to zmieniło istotowo człowieka i "przekształciło" go w kogoś innego, czy tym samym "przeszczepiłoby się" jego duszę.
|
Pn sty 05, 2015 20:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
JedenPost napisał(a): magda68 napisał(a): Przez analogię: trochę może niefortunne porównanie: Człowiek może sobie wszczepiać sztuczne organy, ale nadal pozostaje człowiekiem, a nie cyborgiem. Dlatego, że jego człowieczeństwo wykracza poza materialne ciało, człowiek ma też duszę. Człowiekowi można przeszczepić organy kogoś innego, ale on nadal pozostanie sobą.
Doprawdy? A jeśli przeszczepimy... mózg? Poruszyłem podobną tematykę w wątku http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=47&t=36500 i raczej nie sądzę że przeszczepiając mózg tym samym przeszczepimy daną osobowość, wspomnienia i wszystko co składa się na konkretną jednostkę ludzką. Mózg jest tylko jakby komputerem, maszyną do przetwarzania danych ale twardy dysk jest chyba gdzieś indziej.
|
Wt sty 06, 2015 5:34 |
|
|
|
 |
dimko
Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38 Posty: 350
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
Jajko napisał(a): Zgodzę się z tezą, że nauka nigdy wszystkiego nie wyjaśni. Przynajmniej w przewidywalnej przyszłości. Dalsza część to bełkot, niestety. Piszesz: Absolut ma wiedzę absolutną, co dowodzi jego istnienia. Człowiek nie może posiąść wiedzy absolutnej, bo to oznaczałoby że byłby równy Absolutowi, a więc Absolut nie mógłby istnieć, gdyż jest niematerialny.__________________________________________________________________________________ Jajko napisał(a): dimko napisał(a): Jajko pisze:a więc Absolut nie mógłby istnieć, gdyż jest niematerialny.
Poproszę o stosowny cytat albo o czytanie ze zrozumieniem. Nigdzie czegoś takiego nie napisałem. cytat wyżej, widzę że tracisz kontrolę nad tym co piszesz, pewnie piszesz by pisać bez znaczenia co.  cytowałem Twój post, zastanawiając się w jaki sposób wyciągnąłeś wniosek o absolucie niematerailny. Niechodzi o to co piszesz, tylko jakim cudem wyciągasz wnioski.
|
Wt sty 06, 2015 10:31 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
magda68 napisał(a): Nie sadzę, aby to zmieniło istotowo człowieka i "przekształciło" go w kogoś innego, czy tym samym "przeszczepiłoby się" jego duszę. To ciekawe. Nauka jednoznacznie stwierdza, że osobowość, pamięć i td. związane są z mózgiem, ergo: przeszepienie mózgu byłoby tak naprawdę właściwie przeszczepieniem całego ciała osobie "zasiedlającej" mózg. Z czym jest wobec tego wg. Ciebie związana dusza, jeśli nie z mózgiem? Z masą ciała? equuleuss napisał(a): Mózg jest tylko jakby komputerem, maszyną do przetwarzania danych ale twardy dysk jest chyba gdzieś indziej. Czyli niby gdzie?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
Ostatnio edytowano Wt sty 06, 2015 11:24 przez JedenPost, łącznie edytowano 1 raz
|
Wt sty 06, 2015 11:21 |
|
|
|
 |
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
equuleuss napisał(a): JedenPost napisał(a): magda68 napisał(a): Przez analogię: trochę może niefortunne porównanie: Człowiek może sobie wszczepiać sztuczne organy, ale nadal pozostaje człowiekiem, a nie cyborgiem. Dlatego, że jego człowieczeństwo wykracza poza materialne ciało, człowiek ma też duszę. Człowiekowi można przeszczepić organy kogoś innego, ale on nadal pozostanie sobą.
Doprawdy? A jeśli przeszczepimy... mózg? Poruszyłem podobną tematykę w wątku http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=47&t=36500 i raczej nie sądzę że przeszczepiając mózg tym samym przeszczepimy daną osobowość, wspomnienia i wszystko co składa się na konkretną jednostkę ludzką. Mózg jest tylko jakby komputerem, maszyną do przetwarzania danych ale twardy dysk jest chyba gdzieś indziej. Św. Benedykta od Krzyża (Edyta Stein) mówiła nawet o duszy mężczyzny (męskiej) i duszy kobiety (kobiecej). http://www.communiocrucis.pl/index.php/meska http://www.communiocrucis.pl/index.php/duszy Czyli coś na kształt płci duszy. Notka dla forumowych Ateistów  : Ta Święta Kościoła była ateistką, urodzona w tradycji żydowskiej, "zaliczyła" też okres ateizmu, aby w końcu odkrywszy duchowość karmelitańską, nawrócić się do Jezusa Chrystusa i zostać katoliczką. A była to megawykształcona kobieta, filozof.
|
Wt sty 06, 2015 11:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
Cytuj: Ba może nawet "zmienić płeć" ciała, ale "płci duszy" czy osobowości jak wolisz Jajko, nie zmieni. A tutaj muszę trochę poprawić.  Nie jest możliwa zmiana płci ciała, jest tylko możliwa korekta ciała do odczuwalnej płci psychicznej i tożsamości, osobowości i ogólnie - duszy. Mam duszę, osobowość, tożsamość, psychikę i być może także mózg mężczyzny ale moja biologiczna i genetyczna płeć to XX, i tego nie jest w stanie zmienić medycyna i nauka. Jak na razie. Mogę tylko skorygować ciało za pomocą kuracji hormonalnej i skalpela ale nikt nie jest w stanie zmienić biologicznej i genetycznej płci ciała.
|
Wt sty 06, 2015 11:27 |
|
 |
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
Duszy jako duchowej rzeczywistości nie sposób przyporządkować jakiejś "przestrzeni" czy miejsca jak materii (ciału) na zasadzie np. współrzędnych geograficznych. Jest to dusza człowieka, a więc dopóki ciało żyje, dusza jest nierozerwalnie z nim związana. Mi takie rozumienie wystarczy. Lokalizowanie duszy np. w krwi ludzkiej to domena bodajże judaizmu. Szczątkowa forma tego wierzenia - ŚJ i zakaz transfuzji krwi.
|
Wt sty 06, 2015 11:31 |
|
 |
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
equuleuss napisał(a): Cytuj: Ba może nawet "zmienić płeć" ciała, ale "płci duszy" czy osobowości jak wolisz Jajko, nie zmieni. A tutaj muszę trochę poprawić.  Nie jest możliwa zmiana płci ciała, jest tylko możliwa korekta ciała do odczuwalnej płci psychicznej i tożsamości, osobowości i ogólnie - duszy. Mam duszę, osobowość, tożsamość, psychikę i być może także mózg mężczyzny ale moja biologiczna i genetyczna płeć to XX, i tego nie jest w stanie zmienić medycyna i nauka. Jak na razie. Mogę tylko skorygować ciało za pomocą kuracji hormonalnej i skalpela ale nikt nie jest w stanie zmienić biologicznej i genetycznej płci ciała.  Dobrze, że ktoś, kto się na tym zna, obala mity. Dobrze, że to napisałeś.
|
Wt sty 06, 2015 11:33 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
dimko napisał(a): Jajko napisał(a): Zgodzę się z tezą, że nauka nigdy wszystkiego nie wyjaśni. Przynajmniej w przewidywalnej przyszłości. Dalsza część to bełkot, niestety. Piszesz: Absolut ma wiedzę absolutną, co dowodzi jego istnienia. Człowiek nie może posiąść wiedzy absolutnej, bo to oznaczałoby że byłby równy Absolutowi, a więc Absolut nie mógłby istnieć, gdyż jest niematerialny.__________________________________________________________________________________ Jajko napisał(a): dimko napisał(a): Jajko pisze:a więc Absolut nie mógłby istnieć, gdyż jest niematerialny.
Poproszę o stosowny cytat albo o czytanie ze zrozumieniem. Nigdzie czegoś takiego nie napisałem. cytat wyżej, widzę że tracisz kontrolę nad tym co piszesz, pewnie piszesz by pisać bez znaczenia co.  cytowałem Twój post, zastanawiając się w jaki sposób wyciągnąłeś wniosek o absolucie niematerailny. Niechodzi o to co piszesz, tylko jakim cudem wyciągasz wnioski. Dimko, przeczytaj powoli to wszystko jeszcze raz, bo masz kłopoty z przyporządkowywaniem cytatów. Co co przypisujesz mnie, jest twierdzeniem Magdy! Ja tylko to to powtórzyłem otaczając zresztą buźkami: 
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt sty 06, 2015 11:36 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
magda68 napisał(a): Duszy jako duchowej rzeczywistości nie sposób przyporządkować jakiejś "przestrzeni" czy miejsca jak materii (ciału) na zasadzie np. współrzędnych geograficznych. Jest to dusza człowieka, a więc dopóki ciało żyje, dusza jest nierozerwalnie z nim związana. Mi takie rozumienie wystarczy.
Na razie z praktycznego punktu widzenia wystarczy, ale jeśli przeszczep mózgu stanie się kiedyś możliwy - wystarczać przestanie. Bo jednak przestrzennie trzeba będzie wówczas punkt zaczepienia duszy gdzieś przyporządkować.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt sty 06, 2015 11:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
JedenPost napisał(a): magda68 napisał(a): Duszy jako duchowej rzeczywistości nie sposób przyporządkować jakiejś "przestrzeni" czy miejsca jak materii (ciału) na zasadzie np. współrzędnych geograficznych. Jest to dusza człowieka, a więc dopóki ciało żyje, dusza jest nierozerwalnie z nim związana. Mi takie rozumienie wystarczy.
Na razie z praktycznego punktu widzenia wystarczy, ale jeśli przeszczep mózgu stanie się kiedyś możliwy - wystarczać przestanie. Bo jednak przestrzennie trzeba będzie wówczas punkt zaczepienia duszy gdzieś przyporządkować. Być może czytałeś mój wątek w którym przedstawiam taką sytuację gdzie ja i inna osoba transseksualna mamy zamienić się ciałami. Ja jako trans K/M i druga osoba jako trans M/K. On ma genetyczne ciało mężczyzny ale mózg i tożsamość kobiety a ja odwrotnie. Naukowcy dokonują eksperymentu i w związku z tym jest moje zapytanie. Czy obudzę się jako ja w moim nowym i właściwym ciele, i wszystko będzie w jak najlepszym porządku, czy też obudzę się nadal będąc w moim własnym ciele mając na dodatek obcy organ, to jest mózg tego innego trans m/k? Według wiary istota ludzka nadal istnieje po śmierci ciała, także po śmierci mózgu i co więcej - ma zachowaną świadomość siebie i swojego życia. Więc mózg służy tylko do przetwarzania danych ale sama istota bytu jest czymś innym. Bo jeśli rzeczywiście świadomość i dusza jest ulokowana w konkretnym organie jakim jest mózg, to po przeprowadzonym eksperymencie będę nareszcie sobą, a jesli jest inaczej to obudzę się nadal w swoim poprzednim ciele a w dodatku z innym mózgiem i być może taki eksperyment wtedy zniszczy moją całą tożsamość pozbawiając mnie mojej własnej osobowości.
|
Wt sty 06, 2015 11:58 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
equuleuss napisał(a): Być może czytałeś mój wątek w którym przedstawiam taką sytuację gdzie ja i inna osoba transseksualna mamy zamienić się ciałami. Ja jako trans K/M i druga osoba jako trans M/K. On ma genetyczne ciało mężczyzny ale mózg i tożsamość kobiety a ja odwrotnie. Naukowcy dokonują eksperymentu i w związku z tym jest moje zapytanie. Czy obudzę się jako ja w moim nowym i właściwym ciele, i wszystko będzie w jak najlepszym porządku, czy też obudzę się nadal będąc w moim własnym ciele mając na dodatek obcy organ, to jest mózg tego innego trans m/k?
Jeśli dałoby sie taka operację przeprowadzić, to z naukowego punktu widznenia jedyną możliwością jest pierwsza. Oboje budzicie się zadowoleni.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt sty 06, 2015 12:04 |
|
 |
WojtekRych
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 21:36 Posty: 62
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
W tym miejscu chcę się podzielić takim małym "zobrazowaniem" (uproszczeniem) relacji Bóg-człowiek a dokładnie Bóg Ojciec- Jezus, Syn Boga. Jak popatrzymy na wody oceaniczne naszego globu: ziemi, to zadać możemy pytanie: Czy te Oceany doznają uszczerbku z powodu wpłynięcia ich wód w obszar nam znanego Morza Bałtyckiego? Dla mnie Oceany, absolutnie nie doznają żadnego uszczerbku z tego odpłynięcia wód w bliski nam obszar.
Co rozumiem przez Oceany: Absolut Boga, ale tego prawdziwie Jedynego co man się objawił, Trój-Osobowego. Syna jego obrazuje ten obszar nam bliskiego Morza. Wody wypełniające te Obszary to Duch Boga. Przed wszystkimi czasami Bóg co jest Mocą wszystkiego wypełnioną Duchem Miłości: zrodził Syna co jest Mądrością wypełnioną Duchem Miłości, co to przez Niego Syna wszystko się stało (zostało stworzone).
To dlatego (jak rozumiem) bez jakiegokolwiek uszczerbku Absolutu Boga Ojca, Syn Boga mógł ograniczyć się do człowieczeństwa; ponieważ pozostawał złączony w pełni Duchem Miłości, Duchem Świętym. To moje "zobrazowanie" jest wielkim uproszczeniem, uproszczeniem pozwalającym nam zrozumieć poprzez ograniczenie wymiarowości Absolutu do trzech wymiarów. Ile wymiarów, jak wielowymiarowy jest Bóg? Tego nie wiemy, a ponieważ nasz "rozumek" co najwyżej trzy wymiary ogarnia stąd takie moje uproszczenie. Nauka, wszystkie jej działy nieustająco "obrazują" nam rzeczywistość stworzoną przez Boga. Tylko ten nasz ........ "rozumek".
Choćby i funkcje wielowymiarowe. Poznaliśmy rachunek równań zmiennych wielowymiarowych. Jednym ze sposobów rozwiązywania tych równań jest ustalenie jakiejś zmiennej, ograniczenie; mówimy wtedy że jest ona parametrem i rozwiązanie staje się możliwe, realne. Możliwe do zanalizowania w jakimś ograniczonym zakresie.
Tak właśnie rozumuję Misję Syna Boga Jezusa, tutaj na ziemi miedzy nami. Sprowadziła Go "waga" problemu, naszego problemu; czyli brak wiary w Miłość. Choć Sam ograniczony To zjednoczony Duchem Miłości z Ojcem dokonał Dzieła Odkupienia. Bez ograniczania Absolutu Pokazał, że jego stworzenie, człowiek jest zdolny do Miłości; wedle przeznaczenia czyli ...........dla wieczności.
Ale bez wiary w Miłość, odrzucając Miłość z Boga nasze życie i my sami jesteśmy "...jak ten cymbał..."
|
Wt sty 06, 2015 13:39 |
|
 |
kooool
Dołączył(a): Wt cze 26, 2012 10:12 Posty: 848
|
 Re: Bóg poznawalny naukowo?
Czy dokonano przeszczepu mózgu człowiekowi?
_________________ Mt.22.37-40 Miłość-na tym opiera się całe Prawo i Prorocy Ef.4.30-32 Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia... Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.
|
Wt sty 06, 2015 20:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|