Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Jajko napisał(a): Rozumiem, że odpowiedzi na moje pytanie nie będzie...przyzwyczaiłem się...
a to co nazywasz mitologią TO SĄ FAKTY (które mogą być potwierdzone przez osobę, której dotyczą), ale że niewygodne, to udajesz że nie widzisz... to nosi nazwę mechanizmu wyparcia, jeśli się nie mylę Niezbitym faktem jest uzależnienie mnóstwa ludzi od wróżb, przepowiedni. Psychologowie i terapeuci - niezależnie wierzący, czy ateiści - prowadzą leczenie/terapię wyzwalania od tego uzależnienia. A dla Jajko zagrożenie uzależnieniem to pestka w porównaniu z radością, że ubędzie w kościele jedna osoba. I takie stanowisko jest niezdrowe i nielogiczne.
|
Pn sty 05, 2015 12:31 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Poproszę o cytat, jakobym twierdził iż uzależnienie od wróżb i przepowiedni to moim zdaniem pestka. Albo o przeprosiny. Alus, Ty nie dyskutujesz ze mną i z moimi wypowiedziami, poglądami, tylko ze swoimi urojeniami na temat mojej osoby! Widzisz to?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn sty 05, 2015 12:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Jajko napisał(a): Poproszę o cytat, jakobym twierdził iż uzależnienie od wróżb i przepowiedni to moim zdaniem pestka. Albo o przeprosiny. Alus, Ty nie dyskutujesz ze mną i z moimi wypowiedziami, poglądami, tylko ze swoimi urojeniami na temat mojej osoby! Widzisz to? Skoro jesteś taki zauroczony zaniechaniem chodzenia do kościoła, u podstaw którego legł okultyzm w postaci tarota, to logiczne, że ateizację stawiasz ponad uzależnieniem.
|
Pn sty 05, 2015 13:32 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Nadal nie widzę, gdzie miałbym twierdzić, że uzależnienie od wróżb i przepowiedni to pestka! Nie wypowiadałem się w ogóle w tej kwestii. Nadal dyskutujesz z urojeniami a nie ze mną!!
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn sty 05, 2015 13:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Jajko napisał(a): Nadal nie widzę, gdzie miałbym twierdzić, że uzależnienie od wróżb i przepowiedni to pestka! Nie wypowiadałem się w ogóle w tej kwestii. Nadal dyskutujesz z urojeniami a nie ze mną!! Nie widzisz, bo najistotniejsze to nowy kolejny ateista/tka.
|
Pn sty 05, 2015 13:39 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
No to rzuć cytat! Albo odwołaj pomówienia. Założę się, że nie doczekam się ani jednego ani drugiego.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn sty 05, 2015 13:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Jajko napisał(a): No to rzuć cytat! Albo odwołaj pomówienia. Założę się, że nie doczekam się ani jednego ani drugiego. Gdyby Ci autentycznie zależało na losie Rozy, zapytałbyś równolegle, czy już porzuciło to g***o w postaci tarota - źródła uzależnienia i furtki do okultyzmu. Kościół ludzie porzucają na stałe, lub z czasem powracają, ale porzucenie Kościoła nie jest tak trudne jak wyrwania się ze szponów pana okultyzmu.
|
Pn sty 05, 2015 14:06 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Przeczytaj co o tym do Róży pisałem. A jak cytat lub odwołanie pomówienia? Będzie?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn sty 05, 2015 14:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Jajko napisał(a): Przeczytaj co o tym do Róży pisałem. A jak cytat lub odwołanie pomówienia? Będzie? A dziś zapomniałeś spytać czy podjęła walkę z zagrożeniem ze strony okultyzmu.....
Ostatnio edytowano Pn sty 05, 2015 14:28 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Pn sty 05, 2015 14:26 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Co "a dziś?"
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn sty 05, 2015 14:28 |
|
 |
skela
Dołączył(a): Pn sty 05, 2015 15:44 Posty: 1
|
 Re: problem
Droga autorko,chciałabym powiedzieć, że to niedobrze że twoi rodzice zmuszali Cię do chodzenia do kościoła. Myślę, że nie mieli złych intencji, chcieli po prostu abyś pozostała osobą wierzącą, jednak powinni raczej porozmawiać z Tobą o Bogu, zapytać jak jest z Twoją wiarą itd. Jednak nie jest to łatwe. Takie zmuszanie nie jest dobre i dobrze, że się temu przeciwstawiłaś. Możesz im nawet powiedzieć, że czułaś/czujesz się do czegoś zmuszana a to na pewno nie zachęca Cię do większej wiary a wręcz odwrotnie. Następnym razem kiedy będą Cię zmuszali możesz powiedzieć też, że w obecnej chwili musisz się zastanowić nad pewnymi rzeczami i jak narazie chcesz sobie zrobić taką jakby przerwę od chodzenia do kościoła. Myślę, że Cię choć trochę zrozumieją.
Jednak już pomijając problem zmuszania uczęszczania do kościoła myślę, że powinnaś się zastanowić, jak to faktycznie jest z twoją wiarą. I czy gdyby nie twoi rodzice to czy sama byś chciała chodzić do kościoła. A jeśli nie, to czemu. Naprawdę warto się nad tym wszystkim zastanowić, a nie oddalać od siebie, bo problem rodziców znikł...Myślę, że na spokojnie, bez żadnych nacisków, kiedy będziesz gotowa i jeśli zechcesz, to z radością tam się sama udasz. Jeśli nie, to nie... Ale jako osoba wierząca i widząca w tym sens życzę Ci tego pierwszego. Pozdrawiam!
|
Pn sty 05, 2015 15:58 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Dziękuję Myślę że już zrozumieli bezsens sytuacji bo i w niedzielę mnie nie zmuszali i dzisiaj a myślałam, że skoro jest święto będą naciskać a tylko matka spytała idziesz? Powiedziałam że nie. Nie wiem jak długo to potrwa ale na razie nie chcę tam iść, pewnie masz rację, z tym że bez zmuszania prawdopodobnie sama zatęsknię i pójdę ale to musi być tylko i wyłącznie moja własna decyzja, bez jakiegokolwiek nacisku tak będzie najlepiej dla wszystkich.
|
Wt sty 06, 2015 13:35 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Czyli możemy odtrąbić SUKCES! Rodzice zrozumieli w końcu, że zmuszanie nic nie da! Chwała bogom!
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt sty 06, 2015 13:38 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Tak myślę nie wiem ile to potrwa ale dobrze że nie naciskają.
|
Wt sty 06, 2015 13:54 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: problem
Na podstawie doświadczeń własnych (które są próbą bardzo niereprezentatywną) sądzę, że powrót do zmuszania jest niemożliwy. Może jednak wystąpić w przyszłości próba zastosowania szantażu emocjonalnego w postaci: "jak mi smutno, że nie idziesz razem z nami pomodlić się do Jezuska. On tak na Ciebie czeka..." albo "ja rozumiem, że Ciebie to nie interesuje, ale zrób to dla mnie, zrobisz mi (i Jezusowi) wielką przyjemność, chyba możesz coś zrobić dla matki, prawda?" Daj znać jaki jest rozwój sytuacji, o ile wątek nie zostanie z jakichś powodów zamknięty.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Wt sty 06, 2015 14:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|