Rozszerzona biologie masz? No coz, kiedys to cos znaczylo...
Plemnik jednak rozni sie czyms wiecej od zarodka. Poczytaj w podreczniku, moze znajdziesz czym.

Jezeli uwazasz, ze kurczak ma wartosc rowna czlowiekowi, to jestes kanibalem jedzac kurczaki i je zabijajac, tudziez pozwalajac na ich nieludzkie traktowanie w hodowli. Na pewno nie chcialbys byc tak traktowany, wiec zacznij dzialac.

@Kael Nie jestem kanibalem jedząc kurczaka bo to zupełnie inny gatunek, a zarodek to dopiero coś z czego powstanie człowiek a nie sam człowiek tak samo jak plemink. W poprzednim poście źle się wyraziłem pisząc "zabijając zarodki" bo jak mozna zabić coś co nie żyje.

Tyle że zarodków ludzkich nikt (raczej) nie je. A co do plemników... khem.

Ale to nie kanibalizm.



Zarodek nie żyje? Litości, normalnie jakaś nowa biologia nam powstaje.

Zarodek nie zyje?
A od kiedy "ozywa"?
I kiedy pojawia sie jakis dodatkowy impuls, ktory z zarodka robi cos innego, czyli czlowieka?

Bo wedlug mojej biologii to od zaplodnienia nastepuje juz tylko rozwoj, ktory NIE konczy sie w momencie porodu.
Poniewaz dziecko ludzkie jest niesamodzielne jeszcze przez lata, to moze mozna je zabic np do wieku lat dziewieciu?


@bert04 to jest aktualna biologia ROZSZERZONA po reformie. Tragedia.

@bert04 @Kael

rozwijający się płód a człowiek to dwie rózne rzeczy, i nie, płód to dopiero coś z czego powstanie człowiek. W aborcji nie ma niczego złego. Kiedy zarodek ożywa? Lekarzem nie jestem ale osobiście myslę że to wtedy kiedy już całkowicie wykształci się OUN a nwet po tym i tak to można wyskrobać, dla mnie dziecko dopóki jest w brzuchu matki jest jej własnością i może z nim zrobić co zechce.

Dramat jakiś... Człowiek to organizm osobniczy homo sapiens.

No to się już całkiem zapętlasz. Czym różni się DNA płodu od DNA człowieka*? Jaką ilość komórek przyjmiesz jako "wartość graniczną"? Ile organów musi się wykształcić? W jakim stopniu?

Wiem, że tych pytań sobie nie zadajesz. Ale jeżeli twierdzisz, że płód i człowiek to dwie różne rzeczy, to wypadałoby podać jakiś lepsze kryterium, niż "w brzuchu / poza brzuchem"

__________________________
*rozróżnienie przyjmuję tylko na potrzeby dyskusji, bo dla mnie to to samo, choć nie takie samo.



A co złego jest w zabijaniu niepełnosprawnych?


Coś ci się przeklawiaturzyło czy o co chodzi? Jeżeli to jakiś skrót, to ja go nie znam.



No pewnie, technicznie można wyskrobać zawsze. Można też zatruć chemią, można bić w brzuch, wszystko to jest możliwe do wykonania.



Dziecko? Ciekawe, że użyłeś jednak tego słowa. Pewnie zdajesz sobie sprawę, że wcześniaki rodzą się coraz wcześniej i coraz lepsze szanse mają na przeżycie. Ale ja nie o ty...

A to teraz Ci coś opowiem. Czasem wywołuje się późne aborcje. Ale nie zawsze się udają na 100%. Przy późnym terminie tego dziecka się nie wyskrobuje, ale rodzi. Jeżeli wszystko wyszło zgodnie z założeniami, to mamy do czynienia z poronieniem. Ale w pewnym procencie przypadków takie dziecko rodzi się żywe.

Wiesz, co się robi z takimi żywymi dziećmi, które urodziły się mimo wszelkich starań matki i lekarzy? Mimo, że są już poza brzuchem matki?

OUN - Ośrodkowy Układ Nerwowy

I co z nim? Żaba też ma.

[post przeniesiony - s33]
Znaczy, twoim zdaniem płód nic nie czuje, a dopiero przejście przez rozciągniętą pochwę pobudza jego nieczynny dotąd umysł.
Interesujący i chyba rzadko spotykany pogląd.

Dość często spotykany pogląd wśród ateistów, własciwie to raczej prawie zawsze bo co ma czekać po śmierci jak się w nic nie wierzy. Noworodek jest na mniejszym poziomie świdomości niż kotczy inne zwierze on nic nie rozumie, potrafi tylko ssać pierś matki, mimo, że to już człowiek jego poziom świadomości otaczającego go świata i jego samego jest bliski zeru a świadomośc embrionu czy zygoty która nie ma wykształconego mózgu, tam nie ma nawet świadmości to jest własnie to "przed narodzinami" a napisałem narodzinami bo już wyjaśniłem że noworodek ma bardza nikłą świadomość wszystkiego.

Złe świadectwo wystawiasz ateistom, bo robisz z nich takich samych nieuków, jakim najwyraźniej jesteś.

@Cawilian

Dlaczego jestem nieukiem? Co źle napisałem?

Posiłkujesz się zapewne popularnonaukowymi materiałami z Wikipedii (które są reedytowane w zależności od panującej koniunktury¹), nie bierzesz natomiast pod uwagę doniesień naukowych, np. pracy Czy płód może odczuwać ból (link bezpośredni 400 kB), opublikowanej w 2011 przez I Katedrę i Klinikę Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
__________

1. Artykuł w Wikipedii, do którego prowadzi link był edytowany ostatnio w 2013. Tak się jakoś składa, że brak w nim nowszych doniesień, pomimo tego, że takowe istnieją.

I teraz kto ma racje? Kórzy naukowcy? Skoro jest sprzeczność ciężko to rozpatrywac, ale za to mogę przyjąć że nawet jeśli rzeczywiści w 24 tygodniu płod odczuwa ból to co z tego? Mucha też pewnie czuje więc jedyny argument jaki mi tu podajesz jest to że nie można wyciąć płodu z brzucha matki bo to go boli? Wyobraź sobie jak musi boleć matkę kiedy poroni ośmimiesięczny martwy płód(powiedzmy w 24 tygodniu zył ale jego śmierć była już pewna), bo przez takich jak ty nie można go było wyciąć gdyż było to niemorlane. A wczesniej? Czy uważasz że pozbycie sie moruli jest tak samo złe jak zamordowanie człowieka, ale to że ginną miliony plemników to już nic się nie dzieje? Czym że się plemniki różnią od moruli, zbiór klikunastu komórek mająca inną ploidalność i trochę inną informacje genetyczną.