Przynajmniej w jakiejś części pokazuje to, że w kraju obecnie dzieje się źle. W oficjalnych sondażach ten człowiek miał w styczniu-lutym kilkanaście proc. poparcia (Komorowski ponad 50), choć słynna strona "AntyKomor" już w lutym przewidywała dlań 48% (a BK 41%) - ciekawe, jak oni ten sondaż zrobili i czy błędów nie było.

Ciekawostka to, dosyć rzadko się zdarzające, duże poparcie dla niego względem BK w Ciechanowie (ponad 70% bodajże). Byłem tam na wiele godzin w dniu wyborów do europarlamentu chyba, ileś miesięcy temu (może nawet jeszcze raz później), i włóczyłem się trochę - grało sporo wyremontowanych instalacji elektrycznych, a to jest miasto 40-tysięczne, może miało to wpływ na wynik.

To nie Duda wygrał, tylko Komorowski przegrał, a właściwie - przegrała cała PO, która po ośmiu latach gnicia stała się dla Polaków nie do zniesienia. Przegrała też retoryka antypisowska, której PBK poświęcił cały ostatni tydzień kampanii. Wprawdzie można się spodziewać, że PBK i tak uzyska relatywnie wysoki wynik (prawdopodobnie najwyższy u przegranego od 1995 r.), więc do wielu ludzi nadal to trafia, ale już nie gwarantuje zwycięstwa. Polityka nienawiści i szczucia odchodzi, miejmy nadzieję, w niebyt.

A co będzie, jak komisja wyboracza ogłosi, że wygrał Jarubas z PSL?

A tak na poważnie: Johny ma rację. To czerwona kartka dla szczucia, siania nienawiści i zemsty.

Ale to jeszcze brak zielonego światła dla zgody i współpracy.

Mam nadzieję, że Duda wyciągnie rękę do wszystkich. Że potrafić będzie bez agresji znosić ataki GW i TVN oraz finanasującej je partii.

Cieszę się, że wygrał Duda. Ale od sierpnia będę go obserwować. Spokojnie, krytycznię, aczkolwiek z życzliwością.

Gicie szczególnie gratuluję. Ale jej przeciwniczkom też. Wszak jesteśmy na dobrej drodze. Otwórzmy się wszystcy. Także przeciwnicy. Idzmy razem dla naszego wspólnego dobra.

No, akurat u gity Duda przegral i to sromotnie.

http://www.tvn24.pl/oficjalne-wyniki-wy ... 322,s.html
A sztab wyborczy Dudy zaczal juz prace na porazke PiSu na jesieni

http://www.tvn24.pl/andrzej-duda-prezyd ... 344,s.html

I jaki z tego wniosek?



Wyczuwa, że bardzo się tym martwisz. Ale czy jesienna porażka PiSu pozwoli na zwycięstwo dotychczasowego układu? A co będzie, jak oburzeni uzyskają większość?

Nic nie bedzie.
Powtorka z rozrywki 2005-2007.

Zgadza się Kael w moim województwie Platforma ma się bardzo dobrze, a jej fani nieugięcie bronią rządzącej sitwy. Tutaj też jak i w moim mieście w Rumi wygrał Komorowski, dlatego na salonie24 napisałam notkę:"Wstydzę się, że mieszkam w woj.betonu antyobywatelskiego"
W/g wszelkich znaków na ziemi i niebie; wynik w Polsce powinien być taki jak na Podkarpaciu. Podkarpacie jest wizytówką POLSKOŚCI, a Gdański Warszawa zdradziły dawne ideały.
Warszawa zdradziła niepodległościowe trendy II wojny światowej, a Gdańsk ideały SOLIDARNOŚCI.
Wstydzę się, że mieszkam w woj pomorskim.
Jeśli natomiast idzie o lata 2005-2007, to były to dobre lata dla Polski, pomimo tego, że już wówczas w woj.pomorskim przewagę miała antyobywatelska Platforma.

Spadające bezrobocie,wzrost gospodarczy na poziomie 6%? Wspaniale!

Trzy miliony mieszkań, niższe podatki tez?
Co czeka Polakow z premierem Kaczynskim?
To, co juz bylo: puste obietnice , przypisywanie dobie cudzych sukcesow i zwalanie winy na innych.

Powyższe jest jeno przykładem selektywnej amnezji. Aby poprzeć swoje tezy i równocześnie podać przykłady obligatoryjności obietnic Tuska, Komorowskiego, Kopacz (a może też Niesiołowskiego - głównego ideologa partii) musisz zastosować metody z 1984 roku opisane przez Erica Arthura Blaira.
Daremny trud.

Byłbym Ci wdzięczny, za przypomnienie obietnic Komorowskiego i podsumowanie działań. Nie chciałbym, aby zrobiła to GITA. Ale właśnie TY.

Andrzej Duda wygrał przewagą tylko 3%. Analizując 8-letnie rządy Platfromy oraz pięcioletnią kadencję Komorowskiego wynik na korzyść Prezydenta Elekta powinna być taka jak na Podkarpaciu:
Andrzej Duda 71,39%, a Bronisław Komorowski 28,61%. Podziękowania należą się przede wszystkim mieszkańcom wo. podkarpackiego. Podkarpacie jest wizytówką mądrości i polskości.

@andej, to Komorowski byl premierem?

Przeciez pisze ciagle, ze prezydent w Polsce malo co moze. Ale PiS u wladzy juz mielismy i owczesny premier wlasnie takie cuda-wianki obiecywal. Ty tez sie powolujesz na "dokonania" za rzadow PiSu.

Moze wreszcie przeczytacie Konstytucje RP i przestaniecie wierzyc w jakiekolwiek obietnice gospodarcze kandydatow na prezydenta?

A jak myślisz? To łatwo sprawdzić. Swoją drogą zasmucasz mnie zadając takie pytanie. Uważałem Cię za osobę znacznie bardziej zorientowaną.

A teraz wyjaśnienie: Zależy mi na stosowaniu tych samych miar w ocenianiu zachowań różnych osób. Niezależnie od tego, czy są przedstawicielami partii A czy B. Zadałemć pytanie, właściwie prośbę o analizę obietnic obecnego Pana Prezydenta. A Ty pytasz, czy on był premierem. Czy to oznacza, że nie masz zamiaru zapamietać obietnic Prezydenta Elekta i nie mieć pretensji, gdy zmieni zdanie na przeciwne lub zapomni o obietnicy?

Mierz dobrą miarą, utrzęsioną. I jednakowo, niezależnie od tego, komu ważysz. To moja kolejna prośba.