Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetami. 
Autor Wiadomość
Post Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Whispernight napisał(a):
Bóg jest miłością alegorycznie M-M.

Nie zgodzam się z tym.

Bóg jest bardzo realną miłością.

Zachodzi pytanie: jak pojmujemy miłość, czym ona dla nas jest?

Whispernight napisał(a):
Tak więc nie ma znaczenia, jak widzisz Boga... Bo jest tylko Twoje wyobrażenie, które nie ma przełożenia na rzeczywistość.

Jednak ja się upieram, że ma przełożenie w rzeczywistości.

Dla każdego z nas słowa Bóg i miłość oznaczają coś innego.....wiadomo, różnica poglądów...wychowania....wiedzy....doświadczeń....ale jedno łączy te dwa słowa - DOBRO.

I zgodzisz się że miłość jest dobra....zatem Bóg też jest dobry.
A dobro jest bardzo realne.

ufff... :)


Pn cze 08, 2015 7:57
Post Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Maria-Magdalena napisał(a):
Zachodzi pytanie: jak pojmujemy miłość, czym ona dla nas jest?

Miłość jest wytworem natury, niczym innym. Bez miłości, nie opiekowałabyś się własnym potomstwem, pozostawiając je na pastwę losu... Życie przestałoby istnieć. To najprostszy banał.
Życie, czymkolwiek jest to "zjawisko", robi wszystko co może, aby nie przepaść w czeluściach niebytu. Miłość czy dobór naturalny to tylko "mechanizmy" które dbają o to, aby życie...
nie zdechło.

Maria-Magdalena napisał(a):
Dla każdego z nas słowa Bóg i miłość oznaczają coś innego.....wiadomo, różnica poglądów...wychowania....wiedzy....doświadczeń....

Zdecydowanie tak!

Maria-Magdalena napisał(a):
ale jedno łączy te dwa słowa - DOBRO.

M-M, patrzysz na świat przez różowe okulary...
Dobro jest pojęciem względnym, rozumiesz?
To co jest dla Ciebie dobrem, dla innych nim nie jest. A dlaczego tak jest?
To proste... Bo prócz "miłości" istnieją również równolegle inne "mechanizmy" należące do natury, jak wspomniany wyżej "dobór naturalny". Twój Bóg, jest elementem tak miłości, jak i doboru naturalnego. Jedni otrzymują za jego wpływem "miłość", a inni śmierć!

Absolutnie się nie zgadzam, że "dobro" łączy pojęcia takie jak Bóg i miłość!
I już w samej Biblii jest to wyraźnie ujęte, i powtarza się notorycznie, do znudzenia.
Ale że nauczono wiernych, aby uznawali czyjeś interpretacje, zamiast samodzielnie myśleć i wyciągać własne wnioski, to to mamy jak mamy.

Maria-Magdalena napisał(a):
I zgodzisz się że miłość jest dobra

Oczywiście że tak! To najpiękniejszy element naszego istnienia.

Maria-Magdalena napisał(a):
....zatem Bóg też jest dobry.

Ten podmiot jest względny M-M. Dla Ciebie tak, dla innych nie!

Maria-Magdalena napisał(a):
A dobro jest bardzo realne.

Tak jak zło...


Pn cze 08, 2015 9:54
Post Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Whispernight napisał(a):
Miłość jest wytworem natury, niczym innym. Bez miłości, nie opiekowałabyś się własnym potomstwem, pozostawiając je na pastwę losu... Życie przestałoby istnieć. To najprostszy banał.Życie, czymkolwiek jest to "zjawisko", robi wszystko co może, aby nie przepaść w czeluściach niebytu. Miłość czy dobór naturalny to tylko "mechanizmy" które dbają o to, aby życie...nie zdechło.


Hmm...to dość orginalana definicja miłości....na "poziomie komórkowym"
Ale to nie jest miłość o czym piszesz. Jedynie instynkty....
Miłość jest duchowa....wypływając z serca przemienia się w ciało....materializuje się.

Whispernight napisał(a):
Maria-Magdalena napisał(a):Dla każdego z nas słowa Bóg i miłość oznaczają coś innego.....wiadomo, różnica poglądów...wychowania....wiedzy....doświadczeń....Zdecydowanie tak!


Sama sie uśmiecham, widząc Twoją radość w tych słowach :)

Whispernight napisał(a):
M-M, patrzysz na świat przez różowe okulary...

No ba...dopiero teraz to odkryłeś;)

Whispernight napisał(a):
Dobro jest pojęciem względnym, rozumiesz?

Ależ oczywiśćie!

Z ogólną definicją dobra się zgadzasz rozumiem :)
I jak myślisz, co z tego dobra jakim nawzajem się obdarowujemy może wyniknąć dla każdego z nas?
A skoro obdarowujemy sie dobrem, to skąd to dobro wypływa?
A skoro wypływa to z jakich natchnień....kto jest jego autorem?

No raczej nie wypływa z instynktów....czy miłości na "poziomie komórkowym"


Whispernight napisał(a):
Absolutnie się nie zgadzam, że "dobro" łączy pojęcia takie jak Bóg i miłość!

Zatem jakie pojęcia według Ciebie łączy/zawiera dobro?

Whispernight napisał(a):
Ale że nauczono wiernych, aby uznawali czyjeś interpretacje, zamiast samodzielnie myśleć i wyciągać własne wnioski, to to mamy jak mamy.

Uogólniasz tę kwestię.
Coraz więcej ludzi oddziela kościół hierarchiczny od Bożego.
Coraz więcej ludzi jeździ na rekolekcje cz to do jezuitów, czy do benedyktynów..
Trzeba sie karmić Słowem jak chlebem.
Należy dbać o swoją duszę jak o ciało.

Jak znam życie biegasz na siłownię....albo uprawiasz konkretny sport.
Przyznaj się Whispreku;)
W podobny sposób dbasz o swój intelekt...rozwijasz, modyfikujesz...jesteś twórczy.
Zatem, powiedz mi dlaczego zaniedbałeś swoją duszę?

Whispernight napisał(a):
Maria-Magdalena napisał(a):I zgodzisz się że miłość jest dobra.
Oczywiście że tak! To najpiękniejszy element naszego istnienia.


Wiesz, przeczytałam po raz drugi Twoją pierwszą definicje miłości...i nie rozumiem czy pisząc powyższe słowa masz na myśli " komórkowe piękno miłości"....czy takie bardziej duchowe, platoniczne, epickie.

Whispernight napisał(a):
Maria-Magdalena napisał(a):A dobro jest bardzo realne.
Tak jak zło...


I nie wypływa z miłości.
Zatem, z czego wypływa zło?


Pn cze 08, 2015 15:00
Post Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Maria-Magdalena napisał(a):
Ale to nie jest miłość o czym piszesz. Jedynie instynkty....

I właśnie z owych instynktów, wypływa ta "duchowa" jak to nazwałaś miłość.

Maria-Magdalena napisał(a):
przemienia się w ciało....materializuje się.

W jakie ciało, masz na myśli pszenny opłatek, czy może najzwyklejsze zapłodnienie?

Maria-Magdalena napisał(a):
No ba...dopiero teraz to odkryłeś;)

Eh tam, zaraz odkryłem... Po prostu się powtarzam.

Maria-Magdalena napisał(a):
A skoro obdarowujemy się dobrem, to skąd to dobro wypływa?

Z natury. Tej natury, na poziomie komórkowym. ;)

Maria-Magdalena napisał(a):
No raczej nie wypływa z instynktów....czy miłości na "poziomie komórkowym"

Niestety M-M... właśnie z stąd bierze się Twoja miłość. Z reakcji chemicznych.
... No i czar prysł, romantyk taki ze mnie, jak z Ciebie astronautka.

Maria-Magdalena napisał(a):
Uogólniasz tę kwestię.
Coraz więcej ludzi oddziela kościół hierarchiczny od Bożego.

Całe szczęście! Na to liczę... I mam szczerą nadzieję, że ten, no ekhm, hierarchiczny, sczeźnie pod płotem jak chory kotek...

Maria-Magdalena napisał(a):
Coraz więcej ludzi jeździ na rekolekcje cz to do jezuitów, czy do benedyktynów..

I co to zmieni M-M, skoro wiedza jednych i drugich jest oparta o te same nie mające nic wspólnego z prawdą mity?
Nic... Można powiedzieć, z deszczu pod rynnę.

Maria-Magdalena napisał(a):
Trzeba się karmić Słowem jak chlebem.

I tu dotknęłaś sedna całego zła, które wypływa z przymusu karmienia się Słowem.
To o czym mówisz, to najprostsza droga do ubezwłasnowolnienia własnego umysłu.

To Kościół hierarchiczny jest "twórcą" tego Słowa, którym pragniesz się karmić, rozumiesz?
Wiec skoro widzisz (bo przecież już widzisz, prawda?), że ten Kościół nie pochodzi od Boga, to jak owe Słowo może od niego pochodzić?
Dostrzegasz absurd?

Albo definitywnie odrzucasz kłamstwo, i szukasz prawdy, albo nadal przymykasz oko na owe kłamstwo, i udajesz, że jest ok... Tak to widzę M-M.
Wiem jak Ciężko Ci się ze mną rozmawia. Szczerze przepraszam Cię za to.
:?

Maria-Magdalena napisał(a):
Należy dbać o swoją duszę jak o ciało.

Właśnie, trzeba o nią dbać... Wystarczy otworzyć oczy na świat, i cieszyć z powielania jego piękna... Oraz odstąpić od wszystkiego, co działa na szkodę dla nas wszystkich.
Bo przecież "mamy prawo tu być, nie mniej niż gwiazdy i drzewa" co nie? ;)

Jest jednak mały, bardzo drobny szczegół M-M. Ten świat to "arena", na której ścierają się dwie odmienne siły, dobro i zło. Nic na to nie poradzimy. Maże właśnie w takim świecie jedynie, jest możliwe odnalezienie własnego ja?
Może właśnie tylko w takim miejscu, jak nas świat, jesteśmy w stanie odnaleźć prawdę o sobie samym?

Maria-Magdalena napisał(a):
Jak znam życie biegasz na siłownię....albo uprawiasz konkretny sport.
Przyznaj się Whispreku;)

Niestety... Mimo dość młodego wieku, już na zawsze jestem wyłączony z (wyczynowego) uprawiania sportu. Pozostaje jedynie "lekka" rekreacja.
Jak widać, za wszystko trzeba zapłacić.

Maria-Magdalena napisał(a):
Zatem, powiedz mi dlaczego zaniedbałeś swoją duszę?

Dbam o nią M-M, a teraz, bardziej aniżeli kiedykolwiek wcześniej.
Jak Ci już mówiłem, również jestem nieco, jak ta "nasza" Ewa... :D

Maria-Magdalena napisał(a):
nie rozumiem czy pisząc powyższe słowa masz na myśli " komórkowe piękno miłości"....czy takie bardziej duchowe, platoniczne, epickie.

A czy jedno, nie jest ewolucją drugiego?

Maria-Magdalena napisał(a):
Zatem, z czego wypływa zło?

Z tego samego miejsca, co dobro M-M... musi istniej jedno źródło.
Z tym, że jak się zdaje, owe "zło" jest pierwotną siłą, tą nieokrzesaną, surową.
A ta "nasza" platoniczna i epicka miłość, jest jak kwiat, który kwitnie w najlepsze! Ewoluuje, rozwija się, i zmienia z "miłości komórkowej" w miłość duchową.

No i jak Ci się podoba taki "romantyczny" Whisper!?
:D


Pn cze 08, 2015 16:10

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Whispernight, w swoim pierwszym poście w tym wątku dobrze odpowiedziałeś. Gdyby nie Bóg, życie nie miało by sensu.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn cze 08, 2015 16:25
Zobacz profil
Post Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Whispernight napisał(a):
właśnie z owych instynktów, wypływa ta "duchowa" jak to nazwałaś miłość.


Nie! Moja miłość duchowa nie jest w cudzysłowie. Jest w sercu, duszy....nazwij to jak chcesz...ale nie bierz w cudzyłów.
I pozwól że się z Toba nie zgodzę.
Chemia pobudza instynkty...ale co/kto dodaje tego czegoś magicznego do chemii?

Whispernight napisał(a):
W jakie ciało, masz na myśli pszenny opłatek, czy może najzwyklejsze zapłodnienie?

Miałam na myśli drugiego człowieka....kobietę czy mężczyzne....są różne rodzaje miłości....matyczna, ojcowska, małżeńska, siostrzana, miłośc do ojczyzny...czy do priorytowych wartości...albo muzyki, książek, obrazów, filmów - uwielbiam "Przeminęło z wiatrem" i "Anie z Zielonego Wzgórza".

Whispernight napisał(a):
Eh tam, zaraz odkryłem... Po prostu się powtarzam.

:)

Whispernight napisał(a):
Z natury. Tej natury, na poziomie komórkowym.

Nie...zdecydowanie duchowym....poprzez Sieć....
A kto łowi w sieci?

Whispernight napisał(a):
Niestety M-M... właśnie z stąd bierze się Twoja miłość. Z reakcji chemicznych.

O nie...nigdy w życiu.
Reakcje chemiczne mogą zadziałać jedynie gdy coś/ktoś ją wprawi w ruch/poruszenie....taka strzała Amora....
...na wszelkich płaszczyznach.

Whispernight napisał(a):
... No i czar prysł, romantyk taki ze mnie, jak z Ciebie astronautka.


A właśnie że jestes romatykiem Whisper...a ja bujam w obłokach. :)

Whispernight napisał(a):
Całe szczęście! Na to liczę... I mam szczerą nadzieję, że ten, no ekhm, hierarchiczny, sczeźnie pod płotem jak chory kotek...


Proszę Cię, nie mów w ten sposób...

"Pan kotek był chory i leżał w łożeczku
I przyszedł Pan Doktor...
Jak się masz koteczku"
Słowo doktor zamień na Jezus ....i wszystko jasne.

Whispernight napisał(a):
I co to zmieni M-M, skoro wiedza jednych i drugich jest oparta o te same nie mające nic wspólnego z prawdą mity?

Widzisz Whisperku, to zmienia wszystko o 180 stopni.

Jezuici żyją Prawdą....Słowem Pisma Św. Szkoda że P.Ś. tak niewiele dla Cebie znaczy. Jest mi bardzo smutno że jesteś przez to tak bardzo ubogi

Whispernight napisał(a):
Można powiedzieć, z deszczu pod rynnę.

Zdecydowanie nie...To ożywczy ciepły, majowy deszcz....który pada i daje wzrost wszystkiemu co rośnie....
W tym roku nie mogę Cię zabrać na rekolekcje ignacjańskie, bo jadę na takie długie...o jakich pisał Ignacy, gdy jeszcze nie był świętym.
Ale jeśli chcesz...to mogę Cię zaprosić na takie rekolekcje w przyszłym roku.
W tym warto rozważyć weekendową sesję tematyczną....albo benedyktynów....
Próbowałeś kiedykowiek takich zamknietych rekolekcji....bez telefonu, laptopa, rozmów w odosobnieniu?
Przynoszą dobre owoce, choć różnie smakują.

Whispernight napisał(a):
I tu dotknęłaś sedna całego zła, które wypływa z przymusu karmienia się Słowem.

O nie! to nie jest przymus.
Słowo nie karmi pod przymusem...Słowo karmi miłością....bo miłość to także słowa...o tórych myślimy, które wypowiadamy, których sie wstydzimy....boimy, na które czekamy....


Whispernight napisał(a):
To Kościół hierarchiczny jest "twórcą" tego Słowa, którym pragniesz się karmić, rozumiesz?

Twórcą Słowa jest Bóg....i tylko On.
Bóg w swojej dobroci dał nam mądrość, odwagę, bojaźn Bożą...i to dzięki Niemu rozumiemy co Słowo do nas mówi...co mówi do mnie.
Właśnie to odkryli przede mną jezuici....

Whispernight napisał(a):
Albo definitywnie odrzucasz kłamstwo, i szukasz prawdy, albo nadal przymykasz oko na owe kłamstwo, i udajesz, że jest ok... Tak to widzę M-M.

Wiem ze tak to widzisz...ale czy to co widzisz jest prawdą?
Istnieje coś pomiedzy....gdzie nie potrzeba przymykać oka na kłamstwo, ani udawać że że jest ok.
Pomyśl o tym, proszę.

Whispernight napisał(a):
Wiem jak Ciężko Ci się ze mną rozmawia. Szczerze przepraszam Cię za to.

Przecież wiesz , ze lubie z Tobą rozmawiać...nawet jeśli czasami to nie są łatwe rozmowy...Bo istnieje coś pomiedzy....tym co widać na pierwszy rzut oka, a tym co jest naprawdę, co jest szczere, autentyczne, ludzkie....zbłądzone....odkrywane.

Whispernight napisał(a):
Właśnie, trzeba o nią dbać... Wystarczy otworzyć oczy na świat, i cieszyć z powielania jego piękna... Oraz odstąpić od wszystkiego, co działa na szkodę dla nas wszystkich.Bo przecież "mamy prawo tu być, nie mniej niż gwiazdy i drzewa" co nie?

Jasne!!
Pełna zgoda.

Whispernight napisał(a):
Jest jednak mały, bardzo drobny szczegół M-M. Ten świat to "arena", na której ścierają się dwie odmienne siły, dobro i zło. Nic na to nie poradzimy. Maże właśnie w takim świecie jedynie, jest możliwe odnalezienie własnego ja?Może właśnie tylko w takim miejscu, jak nas świat, jesteśmy w stanie odnaleźć prawdę o sobie samym?


Arena, bądź Dwa Sztandary :)
I aby się odnależć, poznać prawdę o sobie samym potrzeba być i pomiedzy...
I to chyba najtrudniejszy moment w życiu każdego człowieka....gdy umiera w nim człowiek którego znał do tej pory...i rodzi się nowy człowiek....jak "nasza" Ewa. To proces...
Rozumiesz?

Whispernight napisał(a):
Niestety... Mimo dość młodego wieku, już na zawsze jestem wyłączony z (wyczynowego) uprawiania sportu. Pozostaje jedynie "lekka" rekreacja.Jak widać, za wszystko trzeba zapłacić.

Och, czasami ta lekka rekreacja potrafi dać w kość...wiem coś o tym...ćwiczenia izometryczne....lub proste ćwiczenia w basenie...najzwyklejsze chodzenie.

I wiesz co jest w tym najważniejsze? Dobry plan.
Sprzęgło
Taniec
Praca.
Gdybyś porzebował wyjaśnień to na priv ;)

Whispernight napisał(a):
Dbam o nią M-M, a teraz, bardziej aniżeli kiedykolwiek wcześniej.Jak Ci już mówiłem, również jestem nieco, jak ta "nasza" Ewa...

Wiem :)

Whispernight napisał(a):
A czy jedno, nie jest ewolucją drugiego?

I nie doszliśmy do konsensusu...ale poznaliśmy siebie....odkrywając dla siebie wzajemnie....

Whispernight napisał(a):
Z tego samego miejsca, co dobro M-M... musi istniej jedno źródło.Z tym, że jak się zdaje, owe "zło" jest pierwotną siłą, tą nieokrzesaną, surową.A ta "nasza" platoniczna i epicka miłość, jest jak kwiat, który kwitnie w najlepsze! Ewoluuje, rozwija się, i zmienia z "miłości komórkowej" w miłość duchową.


To najszczersza prawda Whisper....mamy jedno serce, które umie kochać i potrafi nienawidzieć....

Whispernight napisał(a):
No i jak Ci się podoba taki "romantyczny" Whisper!?

Hmmm....bardzo mi się podoba...bo jego romantyzm jest taki naturalny.
:)


Pn cze 08, 2015 19:58
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL