Whispernight napisał(a):
właśnie z owych instynktów, wypływa ta "duchowa" jak to nazwałaś miłość.
Nie! Moja miłość duchowa nie jest w cudzysłowie. Jest w sercu, duszy....nazwij to jak chcesz...ale nie bierz w cudzyłów.
I pozwól że się z Toba nie zgodzę.
Chemia pobudza instynkty...ale co/kto dodaje tego czegoś magicznego do chemii?
Whispernight napisał(a):
W jakie ciało, masz na myśli pszenny opłatek, czy może najzwyklejsze zapłodnienie?
Miałam na myśli drugiego człowieka....kobietę czy mężczyzne....są różne rodzaje miłości....matyczna, ojcowska, małżeńska, siostrzana, miłośc do ojczyzny...czy do priorytowych wartości...albo muzyki, książek, obrazów, filmów - uwielbiam "Przeminęło z wiatrem" i "Anie z Zielonego Wzgórza".
Whispernight napisał(a):
Eh tam, zaraz odkryłem... Po prostu się powtarzam.

Whispernight napisał(a):
Z natury. Tej natury, na poziomie komórkowym.
Nie...zdecydowanie duchowym....poprzez Sieć....
A kto łowi w sieci?
Whispernight napisał(a):
Niestety M-M... właśnie z stąd bierze się Twoja miłość. Z reakcji chemicznych.
O nie...nigdy w życiu.
Reakcje chemiczne mogą zadziałać jedynie gdy coś/ktoś ją wprawi w ruch/poruszenie....taka strzała Amora....
...na wszelkich płaszczyznach.
Whispernight napisał(a):
... No i czar prysł, romantyk taki ze mnie, jak z Ciebie astronautka.
A właśnie że jestes romatykiem Whisper...a ja bujam w obłokach.

Whispernight napisał(a):
Całe szczęście! Na to liczę... I mam szczerą nadzieję, że ten, no ekhm, hierarchiczny, sczeźnie pod płotem jak chory kotek...
Proszę Cię, nie mów w ten sposób...
"Pan kotek był chory i leżał w łożeczku
I przyszedł Pan Doktor...
Jak się masz koteczku"
Słowo doktor zamień na Jezus ....i wszystko jasne.
Whispernight napisał(a):
I co to zmieni M-M, skoro wiedza jednych i drugich jest oparta o te same nie mające nic wspólnego z prawdą mity?
Widzisz Whisperku, to zmienia wszystko o 180 stopni.
Jezuici żyją Prawdą....Słowem Pisma Św. Szkoda że P.Ś. tak niewiele dla Cebie znaczy. Jest mi bardzo smutno że jesteś przez to tak bardzo ubogi
Whispernight napisał(a):
Można powiedzieć, z deszczu pod rynnę.
Zdecydowanie nie...To ożywczy ciepły, majowy deszcz....który pada i daje wzrost wszystkiemu co rośnie....
W tym roku nie mogę Cię zabrać na rekolekcje ignacjańskie, bo jadę na takie długie...o jakich pisał Ignacy, gdy jeszcze nie był świętym.
Ale jeśli chcesz...to mogę Cię zaprosić na takie rekolekcje w przyszłym roku.
W tym warto rozważyć weekendową sesję tematyczną....albo benedyktynów....
Próbowałeś kiedykowiek takich zamknietych rekolekcji....bez telefonu, laptopa, rozmów w odosobnieniu?
Przynoszą dobre owoce, choć różnie smakują.
Whispernight napisał(a):
I tu dotknęłaś sedna całego zła, które wypływa z przymusu karmienia się Słowem.
O nie! to nie jest przymus.
Słowo nie karmi pod przymusem...Słowo karmi miłością....bo miłość to także słowa...o tórych myślimy, które wypowiadamy, których sie wstydzimy....boimy, na które czekamy....
Whispernight napisał(a):
To Kościół hierarchiczny jest "twórcą" tego Słowa, którym pragniesz się karmić, rozumiesz?
Twórcą Słowa jest Bóg....i tylko On.
Bóg w swojej dobroci dał nam mądrość, odwagę, bojaźn Bożą...i to dzięki Niemu rozumiemy co Słowo do nas mówi...co mówi do mnie.
Właśnie to odkryli przede mną jezuici....
Whispernight napisał(a):
Albo definitywnie odrzucasz kłamstwo, i szukasz prawdy, albo nadal przymykasz oko na owe kłamstwo, i udajesz, że jest ok... Tak to widzę M-M.
Wiem ze tak to widzisz...ale czy to co widzisz jest prawdą?
Istnieje coś pomiedzy....gdzie nie potrzeba przymykać oka na kłamstwo, ani udawać że że jest ok.
Pomyśl o tym, proszę.
Whispernight napisał(a):
Wiem jak Ciężko Ci się ze mną rozmawia. Szczerze przepraszam Cię za to.
Przecież wiesz , ze lubie z Tobą rozmawiać...nawet jeśli czasami to nie są łatwe rozmowy...Bo istnieje coś pomiedzy....tym co widać na pierwszy rzut oka, a tym co jest naprawdę, co jest szczere, autentyczne, ludzkie....zbłądzone....odkrywane.
Whispernight napisał(a):
Właśnie, trzeba o nią dbać... Wystarczy otworzyć oczy na świat, i cieszyć z powielania jego piękna... Oraz odstąpić od wszystkiego, co działa na szkodę dla nas wszystkich.Bo przecież "mamy prawo tu być, nie mniej niż gwiazdy i drzewa" co nie?
Jasne!!
Pełna zgoda.
Whispernight napisał(a):
Jest jednak mały, bardzo drobny szczegół M-M. Ten świat to "arena", na której ścierają się dwie odmienne siły, dobro i zło. Nic na to nie poradzimy. Maże właśnie w takim świecie jedynie, jest możliwe odnalezienie własnego ja?Może właśnie tylko w takim miejscu, jak nas świat, jesteśmy w stanie odnaleźć prawdę o sobie samym?
Arena, bądź Dwa Sztandary

I aby się odnależć, poznać prawdę o sobie samym potrzeba być i pomiedzy...
I to chyba najtrudniejszy moment w życiu każdego człowieka....gdy umiera w nim człowiek którego znał do tej pory...i rodzi się nowy człowiek....jak "nasza" Ewa. To proces...
Rozumiesz?
Whispernight napisał(a):
Niestety... Mimo dość młodego wieku, już na zawsze jestem wyłączony z (wyczynowego) uprawiania sportu. Pozostaje jedynie "lekka" rekreacja.Jak widać, za wszystko trzeba zapłacić.
Och, czasami ta lekka rekreacja potrafi dać w kość...wiem coś o tym...ćwiczenia izometryczne....lub proste ćwiczenia w basenie...najzwyklejsze chodzenie.
I wiesz co jest w tym najważniejsze? Dobry plan.
Sprzęgło
Taniec
Praca.
Gdybyś porzebował wyjaśnień to na priv

Whispernight napisał(a):
Dbam o nią M-M, a teraz, bardziej aniżeli kiedykolwiek wcześniej.Jak Ci już mówiłem, również jestem nieco, jak ta "nasza" Ewa...
Wiem

Whispernight napisał(a):
A czy jedno, nie jest ewolucją drugiego?
I nie doszliśmy do konsensusu...ale poznaliśmy siebie....odkrywając dla siebie wzajemnie....
Whispernight napisał(a):
Z tego samego miejsca, co dobro M-M... musi istniej jedno źródło.Z tym, że jak się zdaje, owe "zło" jest pierwotną siłą, tą nieokrzesaną, surową.A ta "nasza" platoniczna i epicka miłość, jest jak kwiat, który kwitnie w najlepsze! Ewoluuje, rozwija się, i zmienia z "miłości komórkowej" w miłość duchową.
To najszczersza prawda Whisper....mamy jedno serce, które umie kochać i potrafi nienawidzieć....
Whispernight napisał(a):
No i jak Ci się podoba taki "romantyczny" Whisper!?
Hmmm....bardzo mi się podoba...bo jego romantyzm jest taki naturalny.
