"Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Autor |
Wiadomość |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
no i warto pozbyć się z mieszkania ( o ile takowe " ozdoby " istnieją ) wszelkie czarownice , pająki , smoki , węże . pamiętam jak w lutym 2012 byłem na osobistej wizycie u egzorcysty . Chrystus jego słowami co nieco opowiedział mi . za tydzień w kolejnym programie Radia Jasna Góra Ojciec Marcin zamelduje czego nowego dowiedział się z ubiegłorocznej wizyty u księdza Gabriela Amortha w bella Italia . przyszły czwartek , Radio Jasna Góra , po apelu jasnogórskim , program pod tytułem " przez uszy do duszy " .
Terezjuszu - a co ma wspólnego z chrześcijaństwem jeśli ktoś pisze że " Boga nie ma " ? nawet w największym załamaniu życiowym nie powinien się tak wypowiadać . a depresje ? któż jej nie ma w obecnych czasach ? zgadza się ?
Alleluja i do przodu !
|
Cz cze 18, 2015 21:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Ciekawe Dariusz czy ty w złości i bólu. Cierpiąc katusze nie wypowiadasz słów za które później musisz żałować. Jeżeli nigdy nie wypowiadałeś takich słów to jesteś chyba święty. Nawet lepiej niż święty. Bo święci też grzeszyli. Dariusz pozbądź się swojej pychy. Ja tylko czekałem aż mi doradzisz biegać wokół Kościoła. 
|
Cz cze 18, 2015 22:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Cytuj: Terezjuszu - a co ma wspólnego z chrześcijaństwem jeśli ktoś pisze że " Boga nie ma " ? nawet w największym załamaniu życiowym nie powinien się tak wypowiadać . a depresje ? któż jej nie ma w obecnych czasach ? zgadza się ? Naucz się Dariusz rozróżniać depresję od stresu. Stresujące życie mają wszyscy ale nie wszyscy muszą chorować na depresje. I Dariusz nie bądź taki hej do przodu że ty nigdy na tą chorobę nie zachorujesz i nie będziesz od kogoś potrzebował pomocy i pocieszenia. Ciekawy jestem czy też wtedy będziesz taki wyluzowany ?
|
Cz cze 18, 2015 22:11 |
|
|
|
 |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
jeżeli cierpie katusze , to zasade życiową " ora et labora " podkręcam na wyższy poziom .
Piotr , a skąd wiesz że nie miałem totalnej depresji życiowej i wszelkich możliwych kryzysów ? przecież relacjonowałem tutaj , oraz metode wyjścia z problemów .
|
Cz cze 18, 2015 22:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Dariusz-555 napisał(a): jeżeli cierpie katusze , to zasade życiową " ora et labora " podkręcam na wyższy poziom . A wiesz chociaż Dariusz na czym polega depresja ? Podczas depresji ty wiesz że musisz coś zrobić ale nie dajesz rady. Strach przed pracą nad sobą jest wręcz paraliżujący. Nie jesteś w stanie wykonywać nawet najprostszych czynności życiowych jak wstanie z łóżka, jedzenie, picie. A co dopiero mówić o wzięciu się w garść. Masz zerowe pojęcie o tej chorobie a wielce udajesz znawcę. Pogadamy wtedy jak nie daj Boże zachorujesz na tą chorobę.
|
Cz cze 18, 2015 22:23 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Dariusz-555 napisał(a): jeżeli cierpie katusze , to zasade życiową " ora et labora " podkręcam na wyższy poziom .
Piotr , a skąd wiesz że nie miałem totalnej depresji życiowej i wszelkich możliwych kryzysów ? przecież relacjonowałem tutaj , oraz metode wyjścia z problemów . Nie każdy jest takim nad świętym jak Ty Dariusz. Niektórzy są bardziej wrażliwi na tą chorobę.
|
Cz cze 18, 2015 22:27 |
|
 |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
zatem jeśli nie chce ci się leczyć Duchem Świętym ( bo Boga podobno nie ma ) to proponuje ci rewelacyjnego psychologa Andrzeja Komorowskiego w Warszawie . to moja pierwsza ( i oby ostatnia ) porada nie katolicka . jest JEDYNYM psychologiem w Najjaśniejszej RP na najwyższym poziomie . i jak łatwo się domyśleć nie jest taka wizyta tania .
czy już rezerwujesz bilet na pociąg do Warszawy ?
|
Cz cze 18, 2015 22:50 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Wydaje mi się, że określenie "totalna depresja życiowa" może świadczyć o tym, że Dariusz nie miał prawdziwej depresji. Podobnie jak fakt niezrozumienia, jak to jest, że w depresji można mieć poczucie, że Boga nie ma - choć tak samo miała bł. Matka Teresa. Warto przeczytać ten post: viewtopic.php?p=584722#p584722Generalnie badania wykazują, że najwyższą skuteczność w leczeniu depresji mają leki i psychoterapia razem. Aczkolwiek przy dystymii wzrasta znaczenie psychoterapii. Dariusz-555 napisał(a): leczyć [się] Duchem Świętym Dariuszu, polecam poprawę gramatyki, bo w takim ujęciu nikt nie odgadnie co to ma wspólnego z chrześcijaństwem.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Cz cze 18, 2015 23:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Dariusz-555 napisał(a): ...proponuje ci rewelacyjnego psychologa Andrzeja Komorowskiego w Warszawie . to moja pierwsza ( i oby ostatnia ) porada nie katolicka . jest JEDYNYM psychologiem w Najjaśniejszej RP na najwyższym poziomie Piotrek, chyba jednak nie potrzebujesz ... seksuologa. Prawda? Dariusz troszkę się zapędził ...
|
Cz cze 18, 2015 23:39 |
|
 |
terezjusz
Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04 Posty: 800
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Dariusz-555 napisał(a): Terezjuszu - a co ma wspólnego z chrześcijaństwem jeśli ktoś pisze że " Boga nie ma " ? nawet w największym załamaniu życiowym nie powinien się tak wypowiadać . a depresje ? któż jej nie ma w obecnych czasach ? zgadza się ?
Ludzie w bólu i cierpieniu różne rzeczy mówią, czasem nawet potrafią bluźnić, co nie znaczy że w dalszym ciągu nie są chrześcijanami i że Bóg ma ich gdzieś. A według Ciebie jak zrozumiałem tak właśnie jest. A kopaniem przez Ciebie leżącego jest własnie stwierdzenie że dla Boga Piotra nie ma. Takimi słowami możesz raczej utwierdzić kogoś w przekonaniu że jest to prawda, że jest nic nie warty, nie kochany itp. A to jest raczej dołujące a nie podnoszące na duchu.
|
Pt cze 19, 2015 4:09 |
|
 |
_Lilka
Dołączył(a): Pn gru 02, 2013 12:28 Posty: 253
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Piotrek, coś dla Ciebie - "nie bój się Robaczku" https://www.youtube.com/watch?v=FCv_s8l ... e=youtu.be"Nawet jeśli dzisiaj w swoim życiu doświadczasz niedosytu, niedostatku, totalnego bankructwa, to Bóg mówi: dla Mnie nie potrzeba wiele... jesli Twoje pragnienia będą skierowane w Moją stronę, jesli Twoje serce będzie otwarte, to Ja z tego, co jest w tobie mało, uczynię wiele" Dariusz-555 napisał(a): Piotr , ja umiem czytać . napisałeś wyraźnie " Boga nie ma " . wiec Bóg twierdzi - " Piotra nie ma " więc po co mam mu pomagać . logiczne rozumowanie Boga ? Logiczne rozumowanie Boga...? Raczej Twoje autorskie brednie. Ileż to razy naród wybrany odstępował od Boga? Jakoś Bóg nie rezygnował z narodu wybranego, nie mówił "nie ma ich" ani "mam ich w nosie" itp., mówi natomiast: ...Nędzni i biedni szukają wody, i nie ma! Ich język wysechł już z pragnienia. Ja, Pan, wysłucham ich, nie opuszczę ich Ja, Bóg... (Iz 41, 17) Tomek44 napisał(a): Ja też Piotrze miałem różne w życiu "punkty krytyczne", ale "zwykła" modlitwa - codzienne zwracanie się do Boga własnymi słowami: artykułowanie problemów, przeprosin, wyrażanie własnych słabości i przyznawanie się do błędów, a także wyrażanie próśb i błagań - przyniosło wspaniałe rezultaty. Nikt nie dyskredytuje modlitwy własnymi słowami. Ale to, że nie odnajdujesz się w modlitwie jakąś "formułą" nie znaczy, że taka modlitwa nie przynosi owoców. Różaniec to nie klepanie paciorków, ale modlitwa kontemplacyjna, każdy dziesiątek to rozważanie życia Jezusa i Maryi i odnoszenie do tego swojego życia. Zapewniam Cię, że sercem można wiele powiedzieć Bogu o sobie przy każdym Zdrowaś Mario... - za wiele przeprosić, za wiele podziękować, o wiele poprosić. To samo tyczy się innych nowenn, litanii, etc. Tak, na pewno są ludzie, którzy przedkładają ilość nad jakość - ale skąd wiesz, że Piotrek tak się modli tylko dlatego, że odmawia/ł NP? Wielomówstwo na modlitwie można uskuteczniać równie dobrze własnymi słowami. Nie dalej jak wczoraj przeczytałam wpis naszej Beti w innej grupie odnośnie Nowenny Pompejańskiej, o tym jak kiedyś z pewnych powodów opuściła dwa dni tej modlitwy, ale kontynuowała ją dalej - modlitwa została wysłuchana. Bóg nie jest więc skrupulatnym skrybą, liczącym paciorki, ważna jest postawa serca, a ta może być szczera i czysta w intencjach zarówno na modlitwie jakąkolwiek nowenną/litanią/koronką etc., jak i własnymi słowami. Nie zniechęcaj innych do modlitwy w taki czy inny sposób, tylko dlatego, że sam takiej modlitwy nie pojmujesz i nie doświadczyłeś jej mocy. Może Piotrek tak właśnie się modli, ktoś inny leży krzyżem i milcząc modli się trwając... Ty mówisz własnymi słowami. Ale dlaczego za każdym razem, gdy pojawia się temat modlitwy, próbujesz zdyskredytować te zakorzenione w KK? Ponawiam apel, przeczytaj niezliczone ilości świadectw łask, a nawet cudów, za sprawą samego tylko Różańca i przekonuj samego siebie, jeśli chcesz, że "to na pewno nie działa".
|
Pt cze 19, 2015 6:25 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Mimo, że temat ten ma w sobie bardzo ogólne słowo "pogaduszki", to jednak nie warto nie rozszerzać go na wszystkie możliwe pola. Proszę więc o powrót do tematu z dyskusji o sposobie poradzenia sobie z problemem w sposób duchowy/przez lekarza. Jeśli chcecie jednak kontynuować, mogę Wam ten temat wydzielić z obecnego wątku. To samo dotyczy krytycznych uwag osobistych dotyczących wiary drugiej osoby. moderator jumik
_________________ Piotr Milewski
|
Pt cze 19, 2015 7:16 |
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Piotr_Cristeros_Żarski napisał(a): Ja tylko czekałem aż mi doradzisz biegać wokół Kościoła.  No właśnie. Twój błąd polega na tym, iż Ty TYLKO czekasz a nie działasz Zamiast czekać to działaj. http://www.arena.zagan.pl/index.php/akt ... olimp.htmlhttp://club-fitlife.pl/Z własnej autopsji wiem, że siłownia, grupowe zajęcia fitness potrafią człowieka "podnieść na duchu", oczywiście w sensie psychicznym. Oczywiście biegi też są bardzo dobrym rozwiązaniem. Jedna znajoma robi na domowej bieżni z samego rana np. 4 km na czczo. I trzyma linię oraz ma formę. A przez to ma dobry nastrój.
|
Pt cze 19, 2015 7:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Tomek ruchu to ja mam aż za nadto z racji swojego zawodu. Dziennie około 14 km robię w pracy 
|
Pt cze 19, 2015 11:37 |
|
 |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Kozioł , ja się nie zapędziłem . kiedyś były w TV pogadanki psychologa Andrzeja Komorowskiego ( seksuologiem też on jest jak zauważyłeś ) . i na podstawie tychże pogadanek na wysokim poziomie napisałem co napisałem . utkwił mi szczególnie jego program na temat problemów z psychiką boksera Andrzeja Gołoty , to znaczy dlaczego mając pewne zwycięstwo przegrywa walke .
|
Pt cze 19, 2015 18:08 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|