"Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Autor |
Wiadomość |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
zawsze wszystko jest trudne zanim stanie się proste . zgadza się ?
|
Pn cze 29, 2015 3:57 |
|
|
|
 |
terezjusz
Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04 Posty: 800
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Dariusz-555 napisał(a): zawsze wszystko jest trudne zanim stanie się proste . zgadza się ? Zgadza się, jak również i to ze są okna życia w których można dziecko zostawić. Edytko tu może nie tyle chodzi o głaskanie po główce ale o umiejętne przekazanie jej tego o czym mówisz. Nic w sumie o niej nie wiemy, czasem to rodzina wymusza na młodej dziewczynie aborcję. Może ona z jednej strony pragnie urodzić a z drugiej widzi przed sobą tylko ciemność i strach przed życiem samotnej matki bez pracy, bez pomocy drugich zwłaszcza ojca dziecka i najbliższej rodziny. Ks. Tomasz i BMS zajmują się takimi matkami, dziećmi, przykładem są bliźniaki którym mogliśmy tu kiedyś pomóc. On najlepiej może jej pomóc słowem i czynem. My z naszymi radami możemy czasem zachowywać się jak słonie w składzie porcelany, zwłaszcza w tak delikatnej sprawie.
|
Pn cze 29, 2015 4:18 |
|
 |
_Lilka
Dołączył(a): Pn gru 02, 2013 12:28 Posty: 253
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
to Ja  napisał(a): Lilka nie oceniam, ale na litość boską, jak jej nikt nie powie o konsekwencjach i odpowiedzialności to być może nigdy się o nich nie dowie. Ja nie jestem zwolenniczką głaskania po główce. I czy ktoś ją uświadomił że teraz jest nie tylko ona, ale i dziecko, które też ma takie prawa jak ona do życia ect? Edytko, tu Cię rozumiem, jeśli chodzi o konsekwencje, ale z drugiej strony każdy przypadek jest indywidualny i to co jedną kobietę może otrząsnąć z tej decyzji, drugiej może zaszkodzić. Nie chodzi mi o głaskanie po główce, ale czytam na Bractwie historie tych kobiet i widzę, jak je odmienia empatia i próba zrozumienia i pomocy, a nie oceniania. Dlatego nie można założyć, że ktoś nie jest delikatny czy wrażliwy, bo o tym myśli. Zobacz jak zmanipulowane jest społeczeństwo przez tą propagandę odnośnie aborcji. Trzeba też wziąć pod uwagę jej charakter, sytuację życiową, to, dlaczego w ogóle myśli o tym, a nie od razu straszyć piekłem. O konsekwencjach duchowych też trzeba powiedzieć umiejętnie, aby do niej dotarło. Tak naprawdę nie wiemy o niej nic, może rodzina albo chłopak nakłaniają ją do tej decyzji, a może nie ma po prostu pojęcia, że może sobie poradzić, np. sama wychowując. A może jest młodą osobą, a w najbliższym czasie studia, praktyki i nie wie, jak wpisać w to dziecko... A może boi się, że jak donosi ciążę i urodzi nie będzie potrafiła go oddać i wyląduje z nim na bruku, bez wsparcia, bez pomocy, bez pracy... Dużo tego może, ale różne są losy i różne sytuacje, i czynniki, o których możemy nie wiedzieć. Piotrek, myślę, że bez naciskania powinieneś próbować przekonać ją do rozmowy z księdzem. Powiedz, że przecież nikt ją do niczego nie zmusi, a może znajdzie lepsze wyjście z tej sytuacji i nie będzie sama. Kiedyś słuchałam świadectwa dziewczyny, która miała aborcję, opowiada o tym, jak żałuje, o przeżyciach, o żalu który przyszedł później. Możesz podesłać jej ten link, być może nie odbierze tego jak pouczanie czy nakłanianie do zmiany zdania, ta dziewczyna mówi przecież z doświadczenia o tym, co przeszła, a film nagrała właśnie ku przestrodze dla kobiet, które zastanawiają się nad aborcją: https://www.youtube.com/watch?v=513otrR07gwI jeszcze dwa linki: https://www.youtube.com/watch?v=StEsFddthU0 https://www.youtube.com/watch?v=XPyCnycwTW4
|
Pn cze 29, 2015 8:49 |
|
|
|
 |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
a ja , zamiast jak inni , ciągłego klikania po " youtub'ach " proponuje dwie możliwości - akcja na Jasnej Górze " ratuj człowieka " , lub na TRWAM program " pytasz i wiesz " .
|
Pn cze 29, 2015 15:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
to Ja  Nie wszystkie kobiety, nastolatki i dziewczynki zachodzą w ciążę dlatego że same dały, część z nich nigdy nie dało po prostu były zgwałcone/gwałcone. Odnośnie ostatniej porady zgadzam się z Dariuszem Jeśli chodzi o okno życia na pewno, warto o nim napisać.  A "Iskierka" u kobiet zgwałconych może wywołać różne reakcje. Podpytałabym się delikatnie o jej sytuacje. I najważniejsze nie osądzaj. 
|
Wt cze 30, 2015 16:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
No właśnie - nie osądzać. I nie pisać bredni. Ani nie wiadomo czego. Nie pisaliśmy tu o gwałtach ale uwierz mi - gwałty nie zdarzają się na każdym kroku. Większość ciąż jest wynikiem zabawy,głupoty ect. Poza tym jest różnica w mówieniu,pisaniu u dziewczyny zgwałconej.
|
Wt cze 30, 2015 19:04 |
|
 |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Piotr negocjuje z dziewczyną , która chce usunąć swoje dziecko . jednak zanim negocjacje zakończą się sukcesem ( oby ) , ile dziewczyn w tym czasie usunie ? 500 , 600 ?
|
Wt cze 30, 2015 21:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
to Ja  nie każdy dostrzega tą różnicę. Dariusz-555 Nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim, ważne jest abyśmy robili co w naszej mocy aby pomóc tym których Bóg stawia na naszej drodze.
|
Śr lip 01, 2015 14:08 |
|
 |
beti2503
Dołączył(a): Cz wrz 19, 2013 11:32 Posty: 537
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Dariusz-555 napisał(a): Piotr negocjuje z dziewczyną , która chce usunąć swoje dziecko . jednak zanim negocjacje zakończą się sukcesem ( oby ) , ile dziewczyn w tym czasie usunie ? 500 , 600 ? Darku, rzecz nie w tym, by skupiać się na sprawach, na które nie mamy wpływu ale w tym, by zapytać siebie: ile mogę zrobić, by coś zmienić. W omawianym przypadku: ile razy podjąłem duchową adopcję dziecka poczętego? Tylko takie rozwiązanie pozwala uratować maleńkie, zagrożone życie.
_________________ Wszystkie wasze sprawy niech się dokonują w miłości! (1 Kor 16, 14)
|
Śr lip 01, 2015 22:05 |
|
 |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
wiele razy tu meldowałem o akcjach na Jasnej Górze przy współudziale Radia Jasna Góra . te akcje to " duchowa adopcja dziecka poczętego " lub " ratuj człowieka " . kto chociaż raz włączył Radio Jasna Góra ręka do góry ?
na TRWAM od kilku dni , kilka razy dziennie jest przypominana akcja ratowania dzieci poczętych . akcja w modlitwie i w realu . kto ogląda ręka do góry ?
|
Śr lip 01, 2015 22:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
"Marność nad marnościami i wszystko marność"
"Prochem jesteś i w proch się obrócisz"
|
Śr lip 01, 2015 22:44 |
|
 |
terezjusz
Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04 Posty: 800
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Darku z tego co wiem jest tu kilka osób biorących udział w duchowej adopcji dzieci poczętych, ile dzieci adoptowałeś? Na FB ks. Tomasz kilka jak nie kilkanaście razy dziennie przypomina o modlitwie za dzieci zagrożone aborcją oraz o potrzebie pomocy materialnej tym kobietom które mocują się z tą decyzją. Na pomoc materialną odpowiadaliśmy w naszej Róży dwa razy. Darku część z nas stara się w realu pomóc na tyle, na ile to możliwe, a jaką akcję ostatnio Ty podjąłeś w realu po słuchaniu i oglądaniu audycji o których piszesz, może jakieś ulotki, uświadamianie kobiet, zwłaszcza w Niemczech gdzie aborcja jest na życzenie?
|
Cz lip 02, 2015 4:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Tak to już jest na tym świecie - ci którzy chcą mieć dziecko to nie maja, ci którzy nie chcą mają. Takie to życie dziwne.
|
Cz lip 02, 2015 11:39 |
|
 |
terezjusz
Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04 Posty: 800
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
to Ja  napisał(a): Tak to już jest na tym świecie - ci którzy chcą mieć dziecko to nie maja, ci którzy nie chcą mają. Takie to życie dziwne. Edytko i tak bardzo delikatnie to powiedziałaś. Ja czasem używam mocniejszego określenia. Tak czasem myślę że na drugim świecie te dla których to jest tylko zabieg jak usuniecie wyrostka a które później nie żałowały i nie pojednały się z Bogiem, będą sądzone przez te które cierpiały z powodu braku potomstwa, czy niemożności donoszenia dziecka do końca. I myślę że wtedy to będzie dla nich prawdziwe piekło. I nie rozumiem tych kobiet które mają trudności z donoszeniem, mają nieraz po parę poronień zanim uda im się urodzić a mimo to są za aborcją.
|
Cz lip 02, 2015 13:50 |
|
 |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Terezjuszu , piszesz " część z nas stara się na ile to możliwe " . więc ja też w tym samym stylu odpowiem Ci - staram się na ile to możliwe . dobra odpowiedź ? tu w Niemczech gdzie jestem nie mam okazji do angażowania się . tylko praca-dom-praca-dom-praca-dom . . . .
|
Cz lip 02, 2015 17:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|