Piotrek.

Wszyscy tu jesteśmy ludźmi Bożymi, przynajmniej jeśli chodzi o nasze decyzje po której stronie barykady walczyć w tej jak to nazywa ks Glas III wojnie. Nikt z nas nie może jednak nazywać się bardziej "Bożym" od innych.
Bóg może się posłużyć każdym.
Dam przykład: brat mojego śp Podopiecznego. Człowiek o którym trudno było powiedzieć, że jest "Boży", ale to właśnie nim Jezus za wstawiennictwem Maryi posłużył się, aby tego umierającego człowieka, mojego podopiecznego, przyciągnąć do siebie. Jedynie właśnie ten brat pod wpływem chyba jakiegoś mocnego kopa od Ducha Świętego - bo inaczej nie umiem tego zinterpretować - wezwał kapłana. Ja byłam wtedy już w Polsce, moja koleżanka zmienniczka pytała żony czy ma wezwać księdza, żona była raczej na "nie", dzieci tak sobie, raczej zapracowane i właśnie zainterweniował brat. Właściwie takiej postawy raczej się od niego nie spodziewałam. To dla mnie był kolejny dowód na to, aby nigdy nie przylepiać etykietki żadnemu człowiekowi.
Czy "ludzi Bożych" jest Piotrek jedynie garstka? powiedziałabym wielu, tylko że, aby "zobaczyć" ich, trzeba uruchomić inne myślenie, wykraczające poza czas teraźniejszy. Widzisz, że w kościołach są przeważnie ludzie starsi, czyli pod koniec życia wielu się nawraca. Często ci starsi w młodości gorliwością religijną "nie grzeszyli". A ci młodzi, młodsi którzy piszą w necie? im się wydaje że świat leży u ich stóp. Cóż ich też blask Chrystusa powali jak Szawła w drodze do Damaszku. Wcześniej czy później wszyscy będą musieli uznać że TYLKO JEZUS JEST PANEM wraz z całym "dobrodziejstwem Jego inwentarza" czyli Jego Niepokalaną Matką, Jego Kościołem, Jego kapłanami.
Ksiądz o którym piszesz dziś doznaje wielkiego cierpienia, ale Jezus Chrystus odrzucony przez swoich, który doznał taki wielu upokorzeń, jest blisko niego.
Dwa zdania z Ewangelii:
"Mnie prześladowali i was prześladować będą", "Módlcie się za tych, którzy was prześladują".

Odnośnie kościołów: reformacja M. Lutra/Kalwina przyniosła dewastację tradycyjnego wystroju kościołów. Niszczono obrazy, figury słowem wszystko co katolickie. Resztę sobie dopowiedz.

Magda. Dziękuję. Mam pewność że dla mnie jest ot najlepsze forum w internecie. Na innych forach i to mocno religijnych zero wsparcia było dla mnie. Jedynie wyzywanie mnie od krzykaczy. Tutaj można podyskutować o sprawach bolesnych. A nie tylko jak jest na innym forum. Tylko achy ochy jakie te życie wspaniała. A rzeczywistość nie jest taka za różowa. Wystarczy że tylko ktoś się wyłamie z tych achów i ochów to jechany po całości.

Piotrze, a moze rozejrzyj sie dookola i pomysl, czy widzisz jakies dobro wokol siebie, czy masz za co dziekowac Bogu, czy wszystko jest zle?

Piotrek zarówno u mnie w miasteczku jak i na wsi z tego co ostatnio zauważyłam to ksiądz jest wożony, teraz księża chodzą tylko jak jest tzw. kolęda Poza tym wszystko jest kwestią wychowania lub obrania jakiejś takiej postawy, że np.ja czy to mijając księdza czy zakonnicę mówię "Szczęść Boże" I cóż.... Też spotykam się ze zdziwieniem tych osób

za 3 tygodnie zaprzysiężenie prezydenta Najjaśniejszej Rzeczpospolitej .
czy to co na fotce to dobry znak z Nieba ?
http://de.swoopshare.com/file/4d7f55183 ... 1.jpg.html

Dariusz, skoro ta Rzeczpospolita taka Najjasniejsza, to czemu z niej zwiales? Moze pomysl o powrocie ?
A co do "znaku"... coz ten znak mialby oznaczac wg Ciebie?

Znak, że Bóg powołuje każdego człowieka do dawania świadectwa swojej wiary przed ludźmi, niezależnie od czasu, miejsca, majętności, stanowiska, stanu cywilnego, koloru skóry itd.

do Poszukującej - zwiałem jak zobaczyłem na umowie śmieciowej 50 zł ( PIĘĆDZIESIĄT ) miesięcznie .

No to czemu w takim razie "Najjasniejsza?"" Moze trzeba bylo sie nie zrazac i szukac dalej?

ależ ja się nie zrażałem . zorganizowali targi pracy , poszedłem , wszystkie stoiska " ple-ple-ple " czyli np. jak ładnie wyprasować kołnierzyk na rozmowe kwalifikacyjną z ewentualnym pracodawcą i inne głupoty . jedno stoisko było niemieckie , pogadalim se , za kilka tygodni wyjechałem do Ojczyzny Kanclerki Anielci , po miesiącu zwolnili , uskuteczniłem sobie zatem pielgrzymke do Medjugorje , po czym wróciłem w ten sam region w Niemczech i z nową energią ciągne do dziś .

to tyle w skrócie .

Mam do Was pytanie - czy medalik mogę poświęcić w kancelarii parafialnej?

Edytko myślę że spokojnie możesz poświęcić w kancelarii parafialnej,może zadzwoń i zapytaj? Możesz też w temacie grupa różańcowa... zapytać ks. Stanisława. Pozdrawiam Cię serdecznie

Dziękuję Terezjuszu Już myślałam, że jestem niewidzialna

Mi we Włoszech różni kapłani święcili dewocjonalia: kilka razy przy okazji spowiedzi, w konfesjonale, oraz co najmniej raz w kościele w przerwie między Mszami. Poprosiłam przypadkowego księdza, który akurat był w katedrze i przechadzał się po niej modląc. Wystarczył w tych przypadkach znak krzyża od kapłana i słowa błogosławieństwa. Było bez wody święconej, co nie umniejsza znaczenia tego sakramentalium. Myślę, że można poświęcić także w kancelarii, no chyba, że okoliczności pozwalają na bardziej uroczystą formę. Najważniejsze jest tu zawsze błogosławieństwo kapłana.