Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Autor |
Wiadomość |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2024
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Teraz już chyba wielu zrozumiało, jak bliski jest związek między polityką i wyborami parlamentarnymi a moralnością. Zarówno sfora pani Kopacz, jak i Komorowski powoływali się na głosy oddane na nich w wyborach i sondażach. Jeśli więc będzie zabijanie zarodków, to będzie w majestacie prawdziwego czy także rzekomego przyzwolenia ze strony wyborców i uczestników sondaży. To dzięki poprzednim wyborom parlamentarnym PO zamieniła nasz Kraj na P(olskę) O(błędną). To, co się w ostatnim czasie dokonało - to obłęd, obłęd Polski! Polska zaczyna wyglądać na psychicznie chorą! Dzień 22 lipca będzie się mi jawił jako koniec polski chrześcijańskiej, skoro obywatele w życiu publicznym przestają być chrześcijanami. A czy w życiu prywatnym można być innym? ..... Powiedziano dziś, że nikt katolików nie będzie zmuszał do zabijania zarodków. A czy samo prawne zezwolenie ze strony wyborców na zabijanie nie jest zabijaniem?
|
Śr lip 22, 2015 16:10 |
|
|
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Atimeres napisał(a): ..... Powiedziano dziś, że nikt katolików nie będzie zmuszał do zabijania zarodków. A czy samo prawne zezwolenie ze strony wyborców na zabijanie nie jest zabijaniem? Dokładnie na to samo zwróciłem uwagę. Lewicowi zwolennicy in vitro posługują się argumentem, że skoro nam, katolikom, ta metoda nie odpowiada, a nawet uważamy ją za złą, to nie musimy jej stosować. Dalej poszedł sam Komorowski twierdząc, że są różne etyki i różni ludzie wyznają różne etyki więc trzeba tym ludziom o innej etyce dać też jakieś możliwości jej realizowania. Wszystko ładnie, tylko... Fakt, że dla mnie, jako katolika, ta metoda jest złem nie oznacza, że w ogóle muszę akceptować rozwiązania prawne, które komuś wydają się niewinne, a ja widzę, że są złe. Czy jeśli jutro Sejm postanowi, Senat klepnie, a Prezydent podpisze ustawę, że drobna kradzież jest dozwolona, że wolno czasem kogoś pobić bezkarnie to czy nadal lewicowcy będą szermowali argumentem, że skoro mnie taki przepis nie odpowiada (nie chcę kraść, czy bić) to nie muszę go stosować i w ogóle nie powinienem tego przepisu krytykować?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr lip 22, 2015 16:33 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2024
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Dziś - kolejna parlamentarna odsłona PO (Polskiego Obłędu): człowiekowi o skompromitowanych moralnie poglądach w sprawach publicznych i chwiejnym charakterze przekazano funkcję rzecznika praw obywatelskich! Ku czemu zmierza Europa i nasz Ojczyzna? Znów pytam: Kto za to przed Bogiem odpowie?
|
Pt lip 24, 2015 11:47 |
|
|
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2024
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
W dzisiejszych przemówieniach, zwłaszcza w orędziou prezydenta Dudy, zabrakło mi wspomnienia kwestii, która ostatnio tak bardzo jątrzyła społeczeństwo, a którą trzeba poprawić. Brakło mi mianowicie jakiejś zapowiedzi, że będzie on prezedentem dzieci TAKŻE TYCH JESZCZE NIENARODZONYCH. Myśle, że ten temat właśnie, jak też temat traktowania płci i rodziny, spowodował odwrócenie się społeczeństwa od dotychczasowej władzy (mimo rzekomo przeciwnych sondaży) i społeczeńctwo chyba oczekiwało dziś jakiejś delikatnej deklaracji w tej sprawie (nawet w radiu redaktor coś podobnego delikatnie sugerował)
|
Cz sie 06, 2015 15:25 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2024
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Dziś napisano o przeproszeniu prezydenta przez kilku księzy z peryferii za słowa biskpów, skierowane do Komorowskiego. "Wyobraźmy sobie, jak pana, panie prezydencie, ranią te słowa zwłaszcza dotyczące pana wiary, sumienia, wierności Kościołowi"
Hm, nie wzięli pod uwagę, jak podpisane przez niego ustawy ranić będą Kościół i poczucie moralne katolików w sprawach małżeństwa, a nienarodzone dzieci, zwane "zlepkiem komórek", będą doprowadzać do śmierci, jesli nie staną się materiałem dla rozmaitych doświadczeń biologicznych. Na onecie napisano, że komórki mózgowe abortowanych dzieci wszczepia się do mózgu mysz doświadczalnych dla poznania rezultatów takiej operacji. Podobno te myszy okazały sie bardziej inteligentne, maja lepsza pamięć...
|
Pt sie 07, 2015 18:42 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Atimeres napisał(a): Dziś napisano o przeproszeniu prezydenta przez kilku księzy z peryferii za słowa biskpów, skierowane do Komorowskiego. "Wyobraźmy sobie, jak pana, panie prezydencie, ranią te słowa zwłaszcza dotyczące pana wiary, sumienia, wierności Kościołowi"
Hm, nie wzięli pod uwagę, jak podpisane przez niego ustawy ranić będą Kościół i poczucie moralne katolików w sprawach małżeństwa, a nienarodzone dzieci, zwane "zlepkiem komórek", będą doprowadzać do śmierci, jesli nie staną się materiałem dla rozmaitych doświadczeń biologicznych. Na onecie napisano, że komórki mózgowe abortowanych dzieci wszczepia się do mózgu mysz doświadczalnych dla poznania rezultatów takiej operacji. Podobno te myszy okazały sie bardziej inteligentne, maja lepsza pamięć... Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.....przez 30 lat wolnej amerykanki metody in vitro nie raniła..... 
|
Pt sie 07, 2015 19:10 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2024
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Alus napisał(a): Atimeres napisał(a): Dziś napisano o przeproszeniu prezydenta przez kilku księzy z peryferii za słowa biskpów, skierowane do Komorowskiego. "Wyobraźmy sobie, jak pana, panie prezydencie, ranią te słowa zwłaszcza dotyczące pana wiary, sumienia, wierności Kościołowi"
Hm, nie wzięli pod uwagę, jak podpisane przez niego ustawy ranić będą Kościół i poczucie moralne katolików w sprawach małżeństwa, a nienarodzone dzieci, zwane "zlepkiem komórek", będą doprowadzać do śmierci, jesli nie staną się materiałem dla rozmaitych doświadczeń biologicznych. Na onecie napisano, że komórki mózgowe abortowanych dzieci wszczepia się do mózgu mysz doświadczalnych dla poznania rezultatów takiej operacji. Podobno te myszy okazały sie bardziej inteligentne, maja lepsza pamięć... Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.....przez 30 lat wolnej amerykanki metody in vitro nie raniła..... A dlaczego zła praktykę musieli zastąpić ZŁYM prawem? Nie było innego rozwiazania? Czy jakieś barbarzyństwo ubrać w piórka prawa zamienia barbarzyństwo w dobry czyn? Gorzej, bo prawo występne deprawuje sumienia bardziej niz jakieś pokątne występki. Ludzie kradną w formie Twoje "wolnej amerykanki". Czy ubrac kradzież w formę prawa, choćby z pewnymi ograniczeniami, nie jest gorszym rozwiązaniem? W Kościele jest taka praktyka, że w sakramencie pokuty stosunkowo łatwo przebacza się zdradę małzeńską. Traktuje się to jako wynik ludzkiej słabości. Ale jeżeli ktoś tę zdradę stabilizuje sobie przez konkubinat (rozwód i nowy zwiazek), to wtedy traktuje się to bardzo powaznie. Takie życie traktuje się jako stan grzechu z premedutacją i objaw złej woli! Ustabilizowanie grzechu i ubieranie go w piórka prawa - to najgorsze rozwiązanie.
|
Pt sie 07, 2015 19:38 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Alus napisał(a): Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.....przez 30 lat wolnej amerykanki metody in vitro nie raniła.....  Owszem, raniła. Encyklika Evangelium Vitae Jana Pawła II z jej rozdziałami 14 i 63 (o zapłodnieniu in vitro) została opublikowana już 25 marca 1995 roku. Tak więc Kościół na ten temat dobitnie się wypowiada od dawna. Szkoda, że niektórzy dowiedzieli się o tym dzisiaj.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pt sie 07, 2015 22:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
medieval_man napisał(a): Alus napisał(a): Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.....przez 30 lat wolnej amerykanki metody in vitro nie raniła.....  Owszem, raniła. Encyklika Evangelium Vitae Jana Pawła II z jej rozdziałami 14 i 63 (o zapłodnieniu in vitro) została opublikowana już 25 marca 1995 roku. Tak więc Kościół na ten temat dobitnie się wypowiada od dawna. Szkoda, że niektórzy dowiedzieli się o tym dzisiaj. "Od dawna" - to może dla dowiedzenia, jakiś komunikat KEP z lat 90-tych, początku XXI w.
|
So sie 08, 2015 8:29 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2024
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Alus napisał(a): medieval_man napisał(a): "Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.....przez 30 lat wolnej amerykanki metody in vitro nie raniła.....
Owszem, raniła. Encyklika Evangelium Vitae Jana Pawła II z jej rozdziałami 14 i 63 (o zapłodnieniu in vitro) została opublikowana już 25 marca 1995 roku. Tak więc Kościół na ten temat dobitnie się wypowiada od dawna. Szkoda, że niektórzy dowiedzieli się o tym dzisiaj. "Od dawna" - to może dla dowiedzenia, jakiś komunikat KEP z lat 90-tych, początku XXI w. Informacje na temat wsczesnych praktyk "in vitro" docierały do naszej świadomości tylko w formie plotek. Ja sam bym o ówczesnym "in vitro" wcale nie wiedział, gdby jedna para nie zwróciła sie do mnie z prośbą o radę. Udzieliłem odpowiedzi negatywnej, ale raczej tylko na wyczucie. Szczęśliwie, bo para do dzis jest mi bardzo wdzięczna, że poradziłem jej wtedy adopcję. Obserwuję ich szczęście.
|
Pn sie 10, 2015 7:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Atimeres napisał(a): Alus napisał(a): medieval_man napisał(a): "Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.....przez 30 lat wolnej amerykanki metody in vitro nie raniła.....
Owszem, raniła. Encyklika Evangelium Vitae Jana Pawła II z jej rozdziałami 14 i 63 (o zapłodnieniu in vitro) została opublikowana już 25 marca 1995 roku. Tak więc Kościół na ten temat dobitnie się wypowiada od dawna. Szkoda, że niektórzy dowiedzieli się o tym dzisiaj. "Od dawna" - to może dla dowiedzenia, jakiś komunikat KEP z lat 90-tych, początku XXI w. Informacje na temat wsczesnych praktyk "in vitro" docierały do naszej świadomości tylko w formie plotek. Ja sam bym o ówczesnym "in vitro" wcale nie wiedział, gdby jedna para nie zwróciła sie do mnie z prośbą o radę. Udzieliłem odpowiedzi negatywnej, ale raczej tylko na wyczucie. Szczęśliwie, bo para do dzis jest mi bardzo wdzięczna, że poradziłem jej wtedy adopcję. Obserwuję ich szczęście. Czyli potwierdzasz kilkuletnie milczenie Kościoła. Metodę in vitro nie odrzucają wyznawcy Judaizmu, Islamu, protestanci, prawosławni - czyli, wedle polskiego Kościoła przedsionki piekła.
|
Pn sie 10, 2015 7:34 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2024
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Alus napisał(a): Czyli potwierdzasz kilkuletnie milczenie Kościoła. Metodę in vitro nie odrzucają wyznawcy Judaizmu, Islamu, protestanci, prawosławni - czyli, wedle polskiego Kościoła przedsionki piekła. W sprawie milczenia episkopatu nie potwierdzam niczego, a nawet przypuszczam, że coś, jak zwykle, naciagasz. Stwierdzam tylko powszechną niewiedzę w społeczeństwie wględem tego, co czynili niemoralni i zawadiacy panowie w laboratoriach. Metoda in vitro "niejedno ma imię". Są rózne metody, bo towarzyszą jej rozmaite dodatkowe rozwiązania. Kiedyś pisano w mediach np. o wylewaniu w Anglii przedatowanych zarodków do kanalizacji. To też "in vitro". Czytaliśmy o procesie sądowym, gdy się okazało, że ktoś jest synem brata matki. To też jest "in vitro". Czytaliśmy o roztroju nerwowym pewnego pana, którego męczy świadomość, że gdzieś tam jego zarodki zostały zamrożone i muszą być zniszczone. Więc jedno "in vitro" nie nie jest równe drugiemu "in vitro".To chyba jasne. Więc każdy przypadek wymaga odrębnego zbadania, co to znaczy np. że jakieś religie "nie odrzucają in vitro". Nadto moralność religijnie zbankrutowanych ugrupowań protestanckich, albo ży żydowskich, islamskich i prawosławnych nie będzie nigdy normą dla katolików.
|
Pn sie 10, 2015 10:58 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Metoda invitro, zwłaszcza w Polsce i tak była w powijakach. Kościół poprzez encyklikę JPII wskazał, że jest niezgodna z jego nauczaniem i więcej się nią nie zajmował. Teraz zaczęło się to rozpowszechniać to i Kościół w Polsce zajął konkretne stanowisko.
(Kiedyś, na innym forum rozmawiałem ze zwolennikiem nauk tak zwanego III Testamentu, który za uzasadnienie podawał, że przecież Kościół nigdzie, w żadnym dokumencie, III Testamentu nie potępił. Zgadnij dlaczego).
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn sie 10, 2015 11:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
No wlasnie: Jan Pawel II w jednej z encyklik (byc moze, bo przyznam, ze nie czytalam jego encyklik w calosci - niestety jego filozoficzny jezyk w dokumentach pisanych do mnie nie trafial) wspomnial o in vitro, a nasi biskupi klaszczac mu i stawiajac pomniki, zignorowali przekaz jego nauki na nizsze poziomy koscielne.
I przecietny wierny wiedzial, jezeli byl zainteresowany tematem, ze jest taka metoda, ktora moze mu pomoc, jak i inne metody medyczne, a Kosciol (praktycznie) milczal. Obudzill sie i zaczal krzyczec i potepiac, jak ktos postanowil problem prawnie uregulowac i to pod naciskiem UE. Smiem przypuszczac, ze gdyby nikt od Polski ustawy nie wymagal, to i nasi biskupi by sobie dalej przysypiali pod pomnikami Jana Pawla II.
No ale winni sa ci, ktorzy maja dzieci dzieki tej metodzie. Glownie kobiety i najlepiej je i ich dzieci pod pregierz stawiac (bruzdy itp).
Ciekawi mnie, kiedy nasi biskupi znajda sposob na przekazywanie spraw istotnych w zrozumialy sposob szerokiemu ogolowi wiernych.
|
Pn sie 10, 2015 13:09 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2024
|
 Re: Manifest ten polityczny, religijny, czy jakiś inny?
Kael napisał(a): Kościół obudzill sie i zaczal krzyczec i potepiac, jak ktos postanowil problem prawnie uregulowac A wiesz co, zło ubrane w formę prawa, czyli prawnie uniewinnione, jest najgorsza forma zła! To analogicznie, jak Kościół traktuje jednostkowe i jakby spontaniczne przypadki zdrady małzeńskiej, w porównaniu z życierm w konkubinacie usankcjonowanym, "uświęconym" cywilnym związkiem. Cytuj: i to pod naciskiem UE. Smiem przypuszczac, ze gdyby nikt od Polski ustawy nie wymagal, to i nasi biskupi by sobie dalej przysypiali pod pomnikami Jana Pawla II. Nie pochwalam zjawiska, że "młyny Kościoła mielą powoli, ale dokładnie". Z drugiej strony nie pamiętasz, jak reaguje społeczeństwo, gdy biskupi reagują na zło, które w społeczńestwie nie jest jeszcze wystarczajaco znane? Cytuj: No ale winni sa ci, kotrzy maja dzieci dzieki tej metodzie. Glownie kobiety i najlepiej je i ich dzieci pod pregierz stawiać. Powiem Ci coś tak na ucho, ale nikomu tego nie powtarzaj, żeby to nie doszło do uszu PP! Czy wiesz, skąd się wziął taki gwałtowny wzrost bezpłodności w społeczeństwach zachodnich i Polski? Juz dość dawno czytałem naukowe opracowania o bardzo "serdecznym" związku bezpłodności z antykoncepcją hormonalną oraz aborcją. Poszukaj gdzieś instrukcji dla LEKARZY na temat takiego czy innego środka antykoncepcyjnego oraz na temat aborcji wśród ich skutków ubocznych. W obiegowej literaturze tego raczej nie znajdziesz. Przykładem - blokada informacji na światowej konferencji medycznej chyba w Seulu, gdzie amerykańska grupa miała relacjonować chińskie badania na temat gwałtownego wzrostu raka piersi i narządów rodnych wśród chińskich kobiet. Blokada za sprawą Planned Parenthood!. O tej firmie ostatnio bardzo głośno w świecie (no więc nie przesadzajmy z tą troską o bezpłodne kobiety; podobno co nazjwyżej jedna trzecia lub czwarta z nich słusznie jej wymaga). Raport został potem opublikowany, ale tylko w podrzędnej literaturze w Ameryce. Mam chyba jego wydruk. Cytuj: Ciekawi mnie, kiedy nasi biskupi znajdą sposob na przekazywanie spraw istotnych w zrozumialy sposob szerokiemu ogolowi wiernych. Biskupi zapewne liczą na kaznodziejów parafialnych, a także świeckich dziennikarzy. Ty nie masz może takich kwalifikacji?
|
Pn sie 10, 2015 13:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|