Autor |
Wiadomość |
mikkel
Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 10:16 Posty: 1274
|
 Re: Idziemy na wybory
pilaster napisał(a): Przecież Chile właśnie nie ma dzisiaj poziomu rozwoju porównywalnego z Argentyną, tylko właśnie dużo, dużo lepszy... Wyjaśnienie tego fenomenu poprzez ignorowanie wpływu rządów Pinocheta nie jest możliwe Aż zajrzałem do tabelki. I co przeczytałem? W kolumnie PKB per capita liczony wg parytetu siły nabywczej, co chyba najlepiej oddaje poziom zamożności społeczeństwa, widnieje: Chile 22971 USD Argentyna 22582 USD Różnica minimalna! Mniejsza niż między Polską a Litwą czy Słowacją. A chyba nikt nie powie, że poziom rozwoju Litwy jest dużo, dużo lepszy niż Polski.
|
Cz lip 23, 2015 18:19 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Idziemy na wybory
mikkel napisał(a): Aż zajrzałem do tabelki. Ciekawe jakiej. Cytuj: Chile 22971 USD Argentyna 22582 USD Różnica minimalna! Według wartości dolara w cenach stałych [1990$ GK] dane z Conference board Rok 2014 Chile - 16 187 Argentyna - 10 219 Jest to różnica kolosalna. Mniej więcej taka, jak między Polską a Nową Zelandią. A zważywszy że jeszcze w 1990 roku PKB per capita był w Argentynie i Chile praktycznie taki sam... Jednak sam PKB per capita nie jest najlepszym wskaźnikiem poziomu cywilizacyjnego. To tylko rezultat. Wpływ na PKB ma więcej czynników niż tylko poziom cywilizacyjny, poza tym istnieje pewna bezwładność i trzeba długiego czasu, aby różnice w PKB w pełni odzwierciedliło różnice w poziomie cywilizacyjnym. Lepszym wskaźnikiem takiego poziomu jest np wskaźnik wolności gospodarczej - IEF W roku 2015 Argentyna - 44,1 Jest to jeden z najgorszych wyników na świecie, a w obu Amerykach gorsze mają tylko Wenezuela i Kuba. Cytuj: Argentina ranks 27th out of 29 countries in the South and Central America/Caribbean region, and its overall score remains far below the regional and world averages.
Argentina continues to be mired in a climate of economic repression. Severely hampered by state interference, the formal economy grows increasingly stagnant as informal economic activity expands. Monetary stability is particularly weak, and there are price controls on almost all goods and services. Government interference in the financial sector further distorts price levels. I tak dalej: Cytuj: Argentina’s investment profile has been badly damaged by monetary and fiscal mismanagement, rising protectionism, and expropriations. The 2001 debt default remains a stumbling block. A U.S. court decision in favor of holdouts who did not accept previous restructuring offers sent the country into default again in 2014. Economic growth has plummeted, and the poverty rate has increased. Capital controls have aggravated capital flight, and the economy has dropped from third-largest to fourth-largest in Latin America. A Chile? - 78,5 i jest to dla odmiany jeden z najlepszych wyników na świecie, lepszy nawet od ...USA  W obu Amerykach razem wziętych jest tylko jeden kraj lepszy od Chile - Kanada. Chile - Cytuj: Chile’s economic freedom score is 78.5, making its economy the 7th freest in the 2015 Index. Its overall score is 0.2 point lower than last year, with an improvement in monetary freedom outweighed by declines in labor freedom, freedom from corruption, and the control of government spending. Still one of the 10 freest economies in the Index, Chile enjoys the highest degree of economic freedom in the South and Central America/Caribbean region. oraz: Cytuj: Chile remains a global leader in economic freedom and an example for other Latin American countries. Aided by prudent public financial management and successful countercyclical fiscal policy, it has kept public debt low and budget deficits under control. Chile is second in the world in protecting property rights and has been renewing its commitment to open trade and investment by participating in the Trans-Pacific Partnership talks. Tutaj widać, że różnica między Chile i Argentyną jest znacznie większa niżby to wynikało tylko z poziomu PKB, aczkolwiek ta druga różnica będzie oczywiście narastać z czasem. Różnica 34,4 pkt IEF to jest jak różnica między Polską (68,6 pkt), a ...Wenezuelą (34,3 pkt) Ciekawe, że jeszcze w roku 1990 na pozór jeszcze żadne różnice między tymi krajami jeszcze się nie uwidaczniały. Ale istnieć już musiały, skoro dalszy ich rozwój potoczył się tak odmiennymi kolejami. Te różnice musiały powstać i utrwalić się w czasach dyktatury Pinocheta. Nie ma innego wytłumaczenia.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt lip 24, 2015 8:09 |
|
 |
mikkel
Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 10:16 Posty: 1274
|
 Re: Idziemy na wybory
pilaster napisał(a): Ciekawe jakiej. To dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego. https://pl.wikipedia.org/wiki/PKB_per_capitaCytuj: Według wartości dolara w cenach stałych [1990$ GK] dane z Conference board Rok 2014 Wartość liczona wg parytetu siły nabywczej lepiej odzwierciedla rzeczywisty poziom zamożności społeczeństwa.
|
Pn lip 27, 2015 19:22 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
pilaster napisał(a): Nie, chodziło maugerowi o stworzenie fałszywego wrażenia, że w Chile za Pinocheta było dużo gorzej niż w innych krajach regionu. W tym właśnie celu wybrał z siedemnastu lat jego rządów najgorszy rok do porównań Nie, chodziło o pokazanie jak zakończył się pierwszy etap eksperymentu ekonomicznego firmowanego przez Chicago Boys. A zakończył się spektakularną katastrofą. pilaster napisał(a): To na oskarżeniu spoczywa obowiązek dowiedzenia swoich oskarżeń. Tak jest. Dlatego po upadku różnych reżimów powstają zazwyczaj komisje mające zbadać rzeczywisty rozmiar dokonanych zbrodni. Tak było w przypadku Chile. To już problem pilastra, że dla własnej wygody postanowił nie przyjmować do wiadomości ustaleń komisji biskupa Valecha. pilaster napisał(a): O ile nikt nie kwestionuje że za Pinocheta przeprowadzono krwawe represje, to jednak ani mauger, ani zresztą żaden inny z wyznawców Castro i Chaveza nie wykazał, że miały one taki charakter jaki sobie wydumali, ani nie podali ile ze straconych osób było niewinnych. Wydawałoby się, że według cywilizowanych standardów to obrońcy Pinocheta powinni dowieść winy osób zamordowanych przez dyktatora. Jak widać mentalność reżimowa, która udzieliła się także pilastrowi jest zawsze taka sama: wszyscy są winni dopóki nie udowodnią swej niewinności  . pilaster napisał(a): W ten właśnie sposób postępowali Allende, Castro i Chavez. Pinochet postępował dokładnie odwrotnie. Do tego stopnia, że dobrowolnie oddał władzę w demokratycznych praworządnych wyborach, czego w/w nigdy nie uczynili. Jak można czynić zarzut Allende, że nie oddał władzy w demokratycznych wyborach, skoro zginął on w trakcie trwania kadencji zabity w pałacu prezydenckim przez bandytów Pinocheta? pilaster napisał(a): Junta argentyńska robiła coś zupełnie innego niż junta chilijska No więc, cóż takiego odmiennego robił Martinez de Hoz w Argentynie od tego co robił De Castro w Chile?
|
Wt lip 28, 2015 1:09 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Idziemy na wybory
mikkel napisał(a): Wartość liczona wg parytetu siły nabywczej lepiej odzwierciedla rzeczywisty poziom zamożności społeczeństwa. Nie, ponieważ nie można jej porównać ze społeczeństwami sąsiednimi, jak również z przeszłością. mauger Cytuj: chodziło o pokazanie jak zakończył się pierwszy etap eksperymentu ekonomicznego firmowanego przez Chicago Boys. A zakończył się spektakularną katastrofą. Bo jeden rok (z siedemnastu) był gorszy niż w krajach sąsiednich.  Ignorując fakt, ze pozostałe 16 lat było zdecydowanie lepszych. Gdybyśmy zbadali jak zmieniał się chilijski PKB per capita nie sam w sobie, ale jako odsetek PKB per capita krajów sąsiednich, Brazylii, Argentyny, etc, to otrzymalibyśmy bardzo ciekawy rezultat. Jeszcze w roku 1950 chilijski PKB per capita stanowił: 220% PKB pc Brazylii 155% PKB pc Meksyku 74% PKB pc Argentyny W roku 1973 130% Brazylii 104% Meksyku 64% Argentyny Kłopoty Chile nie zaczęły się więc wraz z Allende, tylko trwały już od dłuższego czasu. allende pogłębił, przyśpieszył i rozszerzył dramatycznie kryzys, ale go nie rozpoczął, Ale za Pinocheta kryzys nagle ...zatrzymał się. Tzn. najpierw zatrzymał się i w 1975 roku te proporcje przestały spadać, po raz pierwszy od ćwierć wieku. Przez kolejne 10 lat stały w miejscu, a potem, ciągle za Pinocheta zaczęły ...rosnąć W stosunku do Argentyny od 1983 roku, Meksyku od 1982 roku, Brazylii od 1985 roku i Urugwaju od 1987 roku. W roku 2015 proporcje są znów następujące Argentyna - 165% Brazylia - 238% Meksyk - 200% Oczywiście można się spodziewać, że wszystkie te obiektywne dane zostaną po raz kolejny przez maugera zignorowane. Cytuj: po upadku różnych reżimów powstają zazwyczaj komisje mające zbadać rzeczywisty rozmiar dokonanych zbrodni. I zazwyczaj liczba tych ofiar rośnie proporcjonalnie do czasu jaki upłynął od upadku reżimu, a także w miarę upływu czasu zbrodnie reżimu stają się coraz wymyślniejsze Zjawisko to nasila się jeszcze, kiedy domniemane ofiary reżimu mogą liczyć na finansowe korzyści z tego tytułu Chile nie jest pod tym względem żadnym wyjątkiem. Cytuj: Jak można czynić zarzut Allende, że nie oddał władzy w demokratycznych wyborach Można, dlatego, że taki fakt nie miał miejsca. Cytuj: cóż takiego odmiennego robił Martinez de Hoz w Argentynie od tego co robił De Castro w Chile? Najwyraźniej widząc po rezultatach, było to coś diametralnie innego. Cały czas czekam, aż mauger miarodajnie wytłumaczy obecny status Chile, a zwłaszcza przepaść jaka wyrosła między Chile a Argentyną w alternatywny sposób. I się nie doczekam. 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt lip 28, 2015 11:58 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
pilaster napisał(a): I zazwyczaj liczba tych ofiar rośnie proporcjonalnie do czasu jaki upłynął od upadku reżimu, a także w miarę upływu czasu zbrodnie reżimu stają się coraz wymyślniejsze Jedynie w wyobraźni pilastra  . pilaster napisał(a): Można, dlatego, że taki fakt nie miał miejsca. Nie oddał władzy w wyborach, bo go wcześniej zabili, dlatego można mu czynić z tego zarzut. Niezły absurd  . pilaster napisał(a): Najwyraźniej widząc po rezultatach, było to coś diametralnie innego. Szkoda, że nigdy nie dowiemy się cóż to takiego diametralnie innego było  . Skoro junta argentyńska i chilijska obrały ten sam kierunek w polityce gospodarczej, który, nie ma co ukrywać, nie dał obu krajom spektakularnych sukcesów, to widocznie przyczyn odmiennych losów tych państw, po upadku reżimów, należy szukać gdzie indziej.
|
So sie 01, 2015 0:21 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Idziemy na wybory
mauger napisał(a): Skoro junta argentyńska i chilijska obrały ten sam kierunek w polityce gospodarczej... Jak widać mauger ma bardzo wysoką odporność na fakty. Fakty teoriom bowiem przeczą, a to jest karygodną rzeczą. Junty musiały obrać drastycznie rozbieżne kierunki polityki gospodarczej, skoro kraje, do lat 80 XX wieku praktycznie identyczne, dziś tak bardzo się różnią, a początek owej różnicy przypada właśnie na czasy Pinocheta. Cytuj: przyczyn odmiennych losów tych państw, po upadku reżimów, należy szukać gdzie indziej. Gdzie należy szukać? Już wiem, to na pewno zasługa Allende! 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
N sie 02, 2015 16:01 |
|
 |
Antko
Dołączył(a): So sie 02, 2014 10:19 Posty: 109
|
 Re: Idziemy na wybory
PKB czy to w cenach bieżących, czy według parytetu siły nabywczej nie mówi zbyt wiele o poziomie życia - można go traktować jako wskaźnik pośredni, chociaż nie do końca, bo mierzy w ogóle co innego. Dużo bardziej miarodajny jest HDI (wskaźnika rozwoju społecznego). Polska jest w nim 35, Chile 41, a Argentyna 49 - https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_pa% ... %82ecznego
|
Wt sie 04, 2015 12:18 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Idziemy na wybory
Antko napisał(a): Dużo bardziej miarodajny jest HDI (wskaźnika rozwoju społecznego). Jest to wskaźnik w ogóle niemiarodajny, skoro mierzy np "ilość dzieci uczęszczających do szkół" bez rozwodzenia się nad jakością tychże szkół. Został on wymyślony wyłącznie po to, aby wykazać, że przynajmniej w jakimś jednym parametrze Kuba nie odstaje zbyt daleko od USA
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt sie 04, 2015 14:09 |
|
 |
Antko
Dołączył(a): So sie 02, 2014 10:19 Posty: 109
|
 Re: Idziemy na wybory
pilaster napisał(a): Antko napisał(a): Dużo bardziej miarodajny jest HDI (wskaźnika rozwoju społecznego). Jest to wskaźnik w ogóle niemiarodajny, skoro mierzy np "ilość dzieci uczęszczających do szkół" bez rozwodzenia się nad jakością tychże szkół. Został on wymyślony wyłącznie po to, aby wykazać, że przynajmniej w jakimś jednym parametrze Kuba nie odstaje zbyt daleko od USA Pewnie, lepiej rozwodzić się nad tym ile produkujemy w przeliczeniu na jednego mieszkańca bez uwzględniania podatków, inflacji, rozwarstwienia społecznego.
|
Wt sie 04, 2015 15:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
pilaster napisał(a): Jak widać mauger ma bardzo wysoką odporność na fakty. Fakty teoriom bowiem przeczą, a to jest karygodną rzeczą. Pilaster nie przedstawił do tej pory żadnych faktów jak w rzeczywistości wyglądała owo drastyczna różnica w kierunkach polityki gospodarczej obu reżimów. Mamy jedynie gorące zapewnienia pilastra, że tak widocznie musiało być, ponieważ ćwierć wieku później oba kraje znajdują się w innej sytuacji. Takie gołe deklaracje to trochę mało. pilaster napisał(a): Gdzie należy szukać? Wtedy kiedy te różnice przerodziły się w trwały trend czyli po upadku obu dyktatur. W przypadku Chile, kraj złapał oddech po ustaniu zamordyzmu, a rządzący na zmianę chadecy i socjaliści zaczęli delikatnie łagodzić skutki polityki gospodarczej Pinocheta (co robił już zresztą sam dyktator w ostatnim okresie rządów). To przyniosło dobre rezultaty. Argentyna natomiast przez całą dekadę lat dziewięćdziesiątych prowadziła eksperymenty neoliberalne, które zakończyły się (jakżeby inaczej) spektakularną klapą.
|
Pn sie 10, 2015 12:33 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Idziemy na wybory
mauger napisał(a): Pilaster nie przedstawił do tej pory żadnych faktów Pilaster przedstawił wyłącznie fakty - Dane z IEF, PKB, etc. Natomiast mauger - wyłącznie opinie. Cytuj: tak widocznie musiało być, ponieważ ćwierć wieku później oba kraje znajdują się w innej sytuacji. Otóż to, tak właśnie musiało być, skoro teraz jest tak jak jest. Cytuj: Wtedy kiedy te różnice przerodziły się w trwały trend czyli po upadku obu dyktatur. Otóż nie. Zmiana stosunku Chile do Argentyny da się datować precyzyjnie co do roku Dokładnie nastąpiło to w roku 1975, kiedy PKB per capita Chile osiągnęło minimum w stosunku do PKB per capita Argentyny - 52,61%Od tego czasu, pomijając przeróżne sezonowe perturbacje ten wskaźnik konsekwentnie rośnie aż do 164,83% obecnie A rok 1975 to naprawdę "głęboki Pinochet" Cytuj: Argentyna natomiast przez całą dekadę lat dziewięćdziesiątych prowadziła eksperymenty neoliberalne, które zakończyły się (jakżeby inaczej) spektakularną klapą. Eksperymenty neoliberalne sprowadziły Argentynę do poziomu Wenezueli i Kuby? 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pn sie 10, 2015 15:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Idziemy na wybory
pilaster napisał(a): Pilaster przedstawił wyłącznie fakty - Dane z IEF, PKB, etc. Dane PKB pokazują efekt końcowy, ale nic nie mówią o metodach i kierunkach działania. Jeszcze trudniej zrozumieć, jakie fakty w sprawie polityki gospodarczej wojskowej junty, rządzącej w latach 1976-1983 ma przedstawiać ranking IEF z 2015 r. pilaster napisał(a): Otóż nie. Zmiana stosunku Chile do Argentyny da się datować precyzyjnie co do roku Dokładnie nastąpiło to w roku 1975, kiedy PKB per capita Chile osiągnęło minimum w stosunku do PKB per capita Argentyny - 52,61%
Od tego czasu, pomijając przeróżne sezonowe perturbacje ten wskaźnik konsekwentnie rośnie aż do 164,83% obecnie
A rok 1975 to naprawdę "głęboki Pinochet" Zgadza się, można wtedy mówić o początkach zmiany trendu. Tyle, że wówczas nie było to spowodowane dynamicznym rozwojem Chile (jak w latach 90-tych), tylko postępującą recesją w Argentynie. W tamtym czasie większość krajów Ameryki Południowej nadrabiała lub powiększała dystans dzielący je od Argentyny. Trudno upatrywać w tym wybitnej zasługi Pinocheta. Tym bardziej, że przez prawie cały czas jego rządów PKB per capita Chile było poniżej poziomu PKB per capita liczonego dla całej Ameryki Południowej. To zresztą był jedyny taki okres w drugiej połowie XX w. pilaster napisał(a): Eksperymenty neoliberalne sprowadziły Argentynę do poziomu Wenezueli i Kuby? Zapewne zrobili to komuniści. 
|
Pt sie 14, 2015 11:53 |
|
 |
mikkel
Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 10:16 Posty: 1274
|
 Re: Idziemy na wybory
pilaster napisał(a): Antko napisał(a): Dużo bardziej miarodajny jest HDI (wskaźnika rozwoju społecznego). Jest to wskaźnik w ogóle niemiarodajny, skoro mierzy np "ilość dzieci uczęszczających do szkół" bez rozwodzenia się nad jakością tychże szkół. Został on wymyślony wyłącznie po to, aby wykazać, że przynajmniej w jakimś jednym parametrze Kuba nie odstaje zbyt daleko od USA Czy aby pilaster nie uznaje za wiarygodne jedynie tych wskaźników, które potwierdzają jego własne hipotezy? Wskaźnik PKB per capita wg parytetu siły nabywczej, wg którego poziom rozwoju Chile i Argentyny jest niemal identyczny (Chile 22,97, Argentyna 22,58 - różnica 1,7%) nie został chyba wymyślony przez kubańskich rewolucjonistów ani uczonych radzieckich?
|
Pn sie 17, 2015 8:48 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Idziemy na wybory
mauger napisał(a): pilaster napisał(a): Pilaster przedstawił wyłącznie fakty - Dane z IEF, PKB, etc. Dane PKB pokazują efekt końcowy, ale nic nie mówią o metodach i kierunkach działania. Owszem, ale odmienność wyniku końcowego, zwłaszcza odmienność tak drastyczna, wskazuje właśnie na odmienność metod i kierunków Cytuj: Jeszcze trudniej zrozumieć, jakie fakty w sprawie polityki gospodarczej wojskowej junty, rządzącej w latach 1976-1983 ma przedstawiać ranking IEF z 2015 r. Drastyczne różnice cywilizacyjne, takiej jak obecnie między Chile a Argentyną, nie powstają w ciągu miesiąca, czy nawet roku. Potrzeba na to pokoleń. Zaś rozjazd rozpoczął się właśnie w latach 70, obecnie obserwujemy tego skumulowany efekt. A ponieważ w latach 70 żadnych wskaźników podobnych do IEF nie prowadzono, posługujemy się metodami pośrednimi - np właśnie stosunkiem PKB per capita Cytuj: pilaster napisał(a): Otóż nie. Zmiana stosunku Chile do Argentyny da się datować precyzyjnie co do roku Dokładnie nastąpiło to w roku 1975, kiedy PKB per capita Chile osiągnęło minimum w stosunku do PKB per capita Argentyny - 52,61%
Od tego czasu, pomijając przeróżne sezonowe perturbacje ten wskaźnik konsekwentnie rośnie aż do 164,83% obecnie
A rok 1975 to naprawdę "głęboki Pinochet" Zgadza się, można wtedy mówić o początkach zmiany trendu. Tyle, że wówczas nie było to spowodowane dynamicznym rozwojem Chile (jak w latach 90-tych), tylko postępującą recesją w Argentynie. A dlaczego recesja była w Argentynie a nie było jej w Chile? Cytuj: W tamtym czasie większość krajów Ameryki Południowej nadrabiała lub powiększała dystans dzielący je od Argentyny. Dokładnie jakie kraje z ilu do ilu? Zresztą nieważne. Nie jedna Argentyna jest w Ameryce. Możemy porównać Chile np z ...Brazylią. Znów mamy ten sam schemat co z Argentyną Spadek PKB per capita Chile w stosunku do Brazylii (najszybszy oczywiście za Allende) z 220% w 1950 do 97,3% w roku ...1976. A potem odbicie i nieustanny wzrost do 238% obecnie. Brazylia nie pasuje? To może Meksyk. Identyczna historia. Spadek PKB per capita Chile w stosunku do Meksyku (najszybszy oczywiście za Allende) z 152% w 1950 do 82,8% w roku ...1975. A potem odbicie i nieustanny wzrost do 200% obecnie. Urugwaj? Punkt zwrotny w roku 1976. Wenezuela? 1976. Ba, możemy wziąć nawet ...USA (chociaż tu efekt nie jest aż tak widoczny) - 1976 rok Coś przełomowego i niezwykłego się zatem w tym okresie w Chile wydarzyło. Coś porównywalnego z transformacją z lat 1989-1991 w Polsce. Coś, co nie tylko uleczyło Chile, ale i wyemancypowało ten kraj z latynoskoamerykańskiego kręgu kulturowo- gospodarczego Cytuj: Trudno upatrywać w tym wybitnej zasługi Pinocheta. Trudno wskazać kogokolwiek innego któremu można by ta zasługę dla kraju przypisać. Cytuj: pilaster napisał(a): Eksperymenty neoliberalne sprowadziły Argentynę do poziomu Wenezueli i Kuby? Zapewne zrobili to komuniści.  Narodowi socjaliści. Niewielka różnica. Cytuj: Wskaźnik PKB per capita wg parytetu siły nabywczej, wg którego poziom rozwoju Chile i Argentyny jest niemal identyczny Każdy, kto kiedykolwiek miał okazję zwizytować obydwa te kraje doskonale wie, że to nie może być prawdą, tak samo jak PRL w latach 80 nie mogło być "prawie na poziomie NRF". Zresztą zauważyła to także Heritage ostrzegając, że reżim argentyński fałszuje statystyki gospodarcze na dużą skalę.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pn sie 17, 2015 13:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|