Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
Autor |
Wiadomość |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
ototoksyczna napisał(a): medieval_man napisał(a): Owszem. O tym właśnie mówi ta teodycea. Wina jest w każdym z nas, gdyż mając wolność, każdy z nas u swojego "początku" (za podszeptem Szatana, przez którego zawiść na świat weszła śmierć ) wybiera nieposłuszeństwo i zamknięcie się na samoudzielanie się Boga. I dla mnie to jest niepojęte, bo nie miałam wpływu na to, co yło u mego początku i nie widzę powodu, by za to pokutować. Ktoś dokonał wyboru, a nie ja. Cały czas myślisz linearnie. Pojęcie "początku" to nie tylko pojęcie odnoszące się do czasu. 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr wrz 02, 2015 21:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
Łukasz93 napisał(a): Dlaczego Bóg stworzył niedoskonały świat? W tym pytaniu zawarta jest ocena .. Ale czy potrafimy rozstrzygać o czegoś doskonałości i niedoskonałości ..? Czy potrafimy doskonałość naprawdę rozpoznać i zrozumieć..? I czy nie chodzi raczej o sens ukryty w stworzeniu - sens, którego do końca nie znamy? Wiem na przyklad, że odkrywanie sensu w przeżytym cierpieniu jest dla mnie pocieszeniem i pozwala jakby mi głębiej zajrzeć w rzeczywistość i łatwiej ją przyjąć ..
|
Śr wrz 02, 2015 21:52 |
|
 |
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
Ale momencik - grzech pierworodny - od Adama, a kimże był ten Adam? Pierwszy, który nastał od małpy - bo przecież teoria ewolucji dobrze tłumaczy pochodzenie człowieka. Dlaczego pierszy człowiek miał mieć już jakiś bliżej nieokreślony grzech pierworodny? A czymże on mógł zgrzeszyć? Walczył o byt, o przetrwanie. Długość życie nie przekraczała wtedy z 20 lat!
|
Cz wrz 03, 2015 10:27 |
|
|
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
I znowu linearne myślenie. Gdzie w micie o Adamie jest napisane, że Adam pochodził od małpy? Gdzie w micie o Adamie jest napisane, że walczył o życie, o byt, o przetrwanie? "Adam" to także zbiorowa nazwa ludzkości i człowieczeństwa, ludzkiej natury. Jak w ogóle można tłumaczyć sobie mit jak zapis reporterski? Księga Rodzaju, a zwłaszcza jej pierwsze rozdziały, nie wyjaśnia biologicznego pochodzenia człowieka, ale jego relację z Bogiem.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz wrz 03, 2015 10:47 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
medieval_man napisał(a): I znowu linearne myślenie. Gdzie w micie o Adamie jest napisane, że Adam pochodził od małpy? Gdzie w micie o Adamie jest napisane, że walczył o życie, o byt, o przetrwanie? "Adam" to także zbiorowa nazwa ludzkości i człowieczeństwa, ludzkiej natury. Jak w ogóle można tłumaczyć sobie mit jak zapis reporterski? Księga Rodzaju, a zwłaszcza jej pierwsze rozdziały, nie wyjaśnia biologicznego pochodzenia człowieka, ale jego relację z Bogiem. Aczkolwiek jak ów człowiek mógł popełnić grzech pierworodny nie mając świadomości (*zła), ani poznania dobra i zła, czyt. konsekwencji. Za poznanie dobra i zła (czyt. moralności), ów człowiek został skazany na grzech pierworodny czyt. niedoskonałość i foch Boga? Tutaj nie ma żadnej logiczności, spójności, a co naprawdę sprawiedliwości.
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Cz wrz 03, 2015 11:07 |
|
|
|
 |
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
medieval_man napisał(a): [...]Jak w ogóle można tłumaczyć sobie mit jak zapis reporterski? Księga Rodzaju, a zwłaszcza jej pierwsze rozdziały, nie wyjaśnia biologicznego pochodzenia człowieka, ale jego relację z Bogiem. Więc jak w takim razie można sobie tłumaczyć, że cierpimy za grzech Adama. Czy to ewolucja, czy kreacjonizm z dwojga złego - zaprzecza grzechowi pierworodnemu. Skoro Bóg stworzył człowieka tu na ziemi - zapomnijmy więc o jakimś mitycznym raju. Przecież wizja stworzenia świata przedstawiona w Starym Testamencie nijak ma się do dzisiejszych czasów. To jest mit, bajka. Dlaczego więc na takiej bajce kościół opiera swoje tak podstawowe założenie, jakim jest grzech pierworodny?!?!?!
|
Cz wrz 03, 2015 11:18 |
|
 |
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
medieval_man napisał(a): Księga Rodzaju, a zwłaszcza jej pierwsze rozdziały, nie wyjaśnia biologicznego pochodzenia człowieka, ale jego relację z Bogiem. Jakie mogły być relacje z Bogiem człowieka pierwotnego? W czym człowiek pierwotny zawinił Bogu. Bazował na swoim instynkcie. Z czasem, gdy opanował ogień miał trochę więcej czasu na przemyślenia i ew. wtedy zastanawiał się nad źródłem tego wszystkiego. Więc do myśli o Bogu dochodził sam. Domniemywał istnienie siły wyższej, ale jednocześnie wymyślił też szatana - noc którą musiał przetrwać w chłodzie i głodzie, w zagrożeniu czyhającym w mroku. Strach mógł go paraliżować - to można nazwać grzechem pierwotnym ewentualnie. A tym szatanem była tak na prawdę puma czy jaguar. Bogiem dla niego było wszytko to, co nieznane. Im bardziej człowiek odkrywa ten świat, tym mniej w nim mroku i szatana, mniej też Boga, który jest zupełnie nieosiągalny. Nawet stworzenie jest dalekie od pierwotnych myśli człowieka. Najpierw Ziemia była kolebką, teraz jest tylko marną kropeczką w skali całego kosmosu.
|
Cz wrz 03, 2015 11:26 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
Kiedy przestaniecie myśleć, że Adam i Ewa byli pierwotnymi małpoludami? Jeszcze raz: to mit kosmogoniczny i próba teologicznego wyjaśnienia obecności zła w świecie opowiedziana językiem mitu.
Nie myślcie o grzechu pierworodnym jako wydarzeniu w określonym miejscu w jakichś przedhistorycznych czasach. Myślcie o "początku" ludzkości w kategoriach ontologicznych.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz wrz 03, 2015 18:26 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
To i tak nie tłumaczy grzechu pierworodnego, bo to absurd.
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Cz wrz 03, 2015 18:46 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
Teologia Księgi Rodzaju nie ma za zadanie tłumaczyć grzechu pierworodnego. Pojęcie grzechu pierworodnego (którego w Biblii nie ma, ale jest z Biblii wywiedzione przez teologię) ma za zadanie tłumaczyć istnienie zła w świecie (na potrzeby pasterskich ludów Bliskiego Wschodu jakieś 2,5 tys lat temu) przy założeniu stworzenia tego świata przez jednego i dobrego Boga. Czy to takie skomplikowane, żeby przestać myśleć schematami?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz wrz 03, 2015 19:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
Nie wiem czy takie stwierdzenie w tym wątku już padło, ale odpowiadając na pierwszy post:
Zło jest brakiem dobra, tak jak ciemność jest brakiem światła. Jeśli wyjdę teraz na ulicę i zabiję kogoś, to autor wątku zapyta: "Gdzie był Bóg?" A co miał zrobić, chwycić mi rękę w której trzymałem nóż? Jasne, Jana Pawła II uratował w 1981 od śmierci, ale...
...pamiętajmy, że mamy wolną wolę. Czyniąc coś złego, w końcu spotkają nas za to przykre konsekwencje, z których powinniśmy wyciągać wnioski, i w ten właśnie sposób uczymy się (zazwyczaj) jak odróżnić dobro od zła. Jeśli zło by nie występowało, trudno byłoby zdefiniować dobro. Coś jak sytuacja z Indianinem: całymi dniami leży w hamaku i pewnie nie zdaje sobie sprawy, że jest szczęśliwy. Ale jeśli teleportuje się do centrum Nowego Jorku, gdzie zacznie umierać z głodu bo nic nie upoluje, wtedy zda sobie sprawę, że tam w dżungli był szczęśliwszy - bo ma porównanie.
No dobra, ale dlaczego przez wojnę cierpią ludzie, którzy jej nie chcieli? A dlaczego pani Monice każą przychodzić w niedzielę do sklepu do pracy, przez co nie może spędzić czasu z rodziną i też niejako cierpi? Odpowiedź: bo dobro wywołuje inne dobro, a zło inne zło. Gdyby ludzie byli dobrzy, nie chodziliby na zakupy w niedzielę, przez co pani Monika miałaby wolny dzień. Gdyby politykami nie kierował egoizm, nie byłoby wojen.
|
Cz wrz 03, 2015 20:15 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
medieval_man napisał(a): Teologia Księgi Rodzaju nie ma za zadanie tłumaczyć grzechu pierworodnego. Pojęcie grzechu pierworodnego (którego w Biblii nie ma, ale jest z Biblii wywiedzione przez teologię) ma za zadanie tłumaczyć istnienie zła w świecie (na potrzeby pasterskich ludów Bliskiego Wschodu jakieś 2,5 tys lat temu) przy założeniu stworzenia tego świata przez jednego i dobrego Boga. Czy to takie skomplikowane, żeby przestać myśleć schematami? To i tak nie zmienia, faktu jest za dużo zła na świecie i cierpienia - niesprawiedliwego. Mocny argument. Wolna wola swoją wole, ale zrozumcie że jakaś siła musiała stworzyć zło, gdyby nie było racji bytu zła i nie użyłbyś tego przykładowego noża do złego występku. A tak zło ma racje bytu jak i niesprawiedliwe cierpienie. Zamiast zła mogłoby występować neutralność i dobro na swoim znaczeniu nie straciłoby wartości. To co z ludźmi psychicznie chorymi, upośledzonymi, ślepcami, sparaliżowanymi, chorymi na raka? Oni nie mają na to wpływu więc już wyciągnijcie sami wnioski. Różnymi defektami, a to przez utratę doskonałości i niesprawiedliwość. I to przez rzekomy grzech jakiegoś tam Adama, czy Ewy...
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
Ostatnio edytowano Cz wrz 03, 2015 21:12 przez Jaaqob, łącznie edytowano 7 razy
|
Cz wrz 03, 2015 21:03 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9119
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
Po tamtej stronie dowiemy się po co było potrzebne
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Cz wrz 03, 2015 21:04 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
Jaaqob napisał(a): To i tak nie zmienia, faktu jest za dużo zła na świecie i cierpienia - niesprawiedliwego.
Wolałbyś zło sprawiedliwe? Czy w ogóle to logiczne pojęcie? Jaaqob napisał(a): Mocny argument.
Na co? Jaaqob napisał(a): Wolna wola swoją wole, ale zrozumcie że jakaś siła musiała stworzyć zło,
Jak można "stworzyć zło"? Zło to nie jest żaden byt, więc jak można je stworzyć? Jaaqob napisał(a): gdyby nie było racji bytu zła i nie użyłbyś tego przykładowego noża do złego występku. A tak zło ma racje bytu jak i niesprawiedliwe cierpienie.
Zamiast zła mogłoby występować neutralność i dobro na swoim znaczeniu nie straciłoby wartości.
A zamiast zimna neutralność, i zamiast ciemności też neutralność? Jaaqob napisał(a): To co z ludźmi psychicznie chorymi, upośledzonymi, ślepcami, sparaliżowanymi, chorymi na raka? Oni nie mają na to wpływu więc już wyciągnijcie sami wnioski.
Pomusz czuowiek... bo nie wiem o jaki wniosek Ci chodzi. Jaaqob napisał(a): Różnymi defektami, a to przez utratę doskonałości i niesprawiedliwość. I to przez rzekomy grzech jakiegoś tam Adama, czy Ewy... Wiesz co? Najpierw zacznij uważnie czytać, co Ci odpowiadają. Potem przejdź do starannego formułowania swoich myśli. Inaczej do końca życia z nikim się nie dogadasz. 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz wrz 03, 2015 21:31 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Jak pogodzić istnienie Boga z rzeczywistością?
Przykładny brak argumentacji osoby wierzącej dotyczący w kwestii niewinnego cierpienia... Czytaj ze zrozumienie, wolałbym brak zła. Ma nie być zła i tyle, proste i logiczne. Jakie zło sprawiedliwe wtf? Żadnego sadyzmu... Zło istnieje bo absolut na to przyzwala, zło: czyn, wydarzenie wyrządzające komuś krzywdę. To co z ludźmi psychicznie chorymi, upośledzonymi, ślepcami, sparaliżowanymi, chorymi na raka? Oni nie mają na to wpływu więc już wyciągnijcie sami wnioski. Za czyje winy oni cierpią? Pomusz czuowiek... bo nie wiem o jaki wniosek Ci chodzi. Wiesz dokładnie, niezawinione cierpienie...czyt. zło. Wiesz co? Najpierw zacznij uważnie czytać, co Ci odpowiadają. Potem przejdź do starannego formułowania swoich myśli. Inaczej do końca życia z nikim się nie dogadasz. To właśnie lekcja dla ciebie, zacznij jeszcze wyciągać wnioski. I pozbądź się hipokryzji wierzącego w kwestii dotyczącego cierpienia niewinnych osób i znieczulicy wobec cierpienia niewinnego(zła).
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Cz wrz 03, 2015 21:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|