"Jahwe-pierwotnie jedno z bóstw czczonych na terenie Kanaanu, przejęte przez plemiona izraelskie.Wraz z kształtowaniem się państwa Izrael stał się bogiem narodowym; w okresie kształtowania się judaizmu prorockiego przybrał cechy Boga monoteistycznego".

Taką definicję znalazłam w encyklopedii. Czy da się ją jakos pogodzic z naszą wiarą, tzn. z tym że Bóg objawił się Izraelitom, że to oni poznali Jego imię. Bo jeśli Kananajczycy znali Jahwe już wcześniej to to przeczy obajwieniu.

W miarę skromnych mozliwości postaram sie odpowiedzieć na twe pytanie. Czy przypominasz sobie gdzie jahwe wysłał Abrahama? Gdzie Bóg objawił się na górze Mojrzeszowi?
tekst podano poprostu obróbce obiektywizacjii. Są teorie, ze Żydzi wywodzą sie z ludów kananejczyków. Objawienbie Boga nastepowało powoli i stopniowo.

Jest kilka mozliwosci rozpatrzenia tego problemu.

Raz ze encyklopedia wyklucza jaka kolwiek ingerecje Boga w historii, wiec wszystko musi wytlumaczyc rozumowo.

Dwa ze encyklopedia cytoje naukowcow ktorzy nie znosza wybrania ludu izraeskiego i robia wszystko by jakiekolwiek odniesienia do tego zlikwidowac.

Trzy plemiona kananejskie to pejecie szerokie, niektorzy naukowcy umieszczaja wsrod nich takze Izrael, wiec wtedy nie bylo by zadnego problemu, bo skoro sa plemionem kananejskich, to ich Bog tez jest kananejski.

Cztery mozna by zalorzyc ze potomkowie Abrahama, ci pochodza od Ketury, albo potomkowie Ezafa gdy uslyszeli co Pan Bog zrobil dla Izraela zaczeli Go czcis tym imieniem, gdyz prawdopobnie Go czcili juz wczesniej, zanim izraelici weszli do ziemi obiecanej. Zajelo im to przeciez 40 lat, a wiadomosc mogla dotrzec w miesac dwa.

Drogi Radoslawie co to jest ta obiektywizacja?

Tocc o napisałes na początku, napisałem ironicznie.

Ja też taką w Swojej znalazłem i jestem umiarkowanie oburzony. Nie zgadzam się, że stanowi ona jakąś próbę obiektywizacji, wygląda raczej na popłuczynę po definicjach leninowskich. Ale uczony w historii nie jestem, więc opisuję tylko swoje wrażenia

Jednego jestem pewien - wokół tego, czy Żydzi byli kiedykolwiek politeistami (co wprost wynika z definicji) toczy się dyskusja, istnieje mnóstwo kontrowersji, a na pewno wystarczająco wiele aby przekreślić sens roztrzygania tematu w ramach encyklopedii.

Zosiu, jeśli ten temat jest dla Ciebie ważny, to najlepsze co możesz zrobić to zapoznanie się z nim bliżej, przeczytanie kilku (nie tylko marksistowskich) książek, a najgorsze co możesz zrobić, to odepchnąć pewne myśli od siebie - bo prędzej, czy później wrócą. Polecam zatem wyjście poza encyklopedię w tej kwestii i samodzielne wyrobienie sobie zdania.

Wydaje mi się, że nie jest to do pogodzenia z naszą wiarą.

Zosiu, tak jak pisałem wcześniej, mamy po prostu przestarzałe, komunistyczne encyklopedie

W nowej definicja wygląda tak:



http://encyklopedia.pwn.pl/31342_1.html