Tylko pod warunkiem, że będą cały czas utrzymywani za unijne pieniądze.
Czyli każdy kto zapłaci kilka tysięcy euro gangowi przemytników i wsiądzie na statek, ma mieć zagwarantowany pobyt i utrzymanie w Europie? Nie prościej byłoby otworzyć całkowicie granice UE dla każdego chętnego. Ile dramatów i tragedii ludzkich można by uniknąć. Co Ty na to?

Musicie niezwłocznie. Tak na marginesie to ilu, mieszkańcu Europy, zamordowałeś do tej pory ludzi?

Za głupotę i naiwne polityczne kalkulacje trzeba drogo płacić.

Mt 25: 41 Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie:
"Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!

42 Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;

43 byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;


Prosciej byloby zatapiac lodki na morzu razem z uciekinierami. W koncu i tak nikt sie o nich nie upomni. Taniej, szybciej, skuteczniej.


Doczytales do miejsca, w ktorym pisze o Iraku 2003 AD?

Widzę, że próbujesz uciekać w absurd. Zapytam jeszcze raz. Skoro chcecie przyjmować tych ludzi w Europie, dlaczego nie chcecie otworzyć granic i sprawić, aby przybywali oni tutaj legalnie i bezpiecznie? Czy naprawdę muszą przechodzić całą gehennę i upodlenie w ładowniach statków, zaplombowanych ciężarówkach, czy muszą opłacić haracz grupom przestępczym, aby zostać wpuszczonym do Europy? Czy wzbudzenie litości jest warunkiem koniecznym? Czy nie lepiej jednak z waszego punktu widzenia wpuszczać wszystkich, którzy chcą tu przyjechać, ot tak?

Sytuacja rzeczywiście była analogiczna jak z Irakiem. Marzyło się wejście na nowy rynek, lukratywne kontrakty, nowe koncesje, wykupywanie po okazyjnych cenach libijskich przedsiębiorstw, krociowe zyski...a wyszło jak z Irakiem. Można zastanawiać się czym kierowały się i w czyim interesie działały rządy europejskie, decydując się na interwencję w Libii.

Nie zrzucaj na mnie winy za własne skojarzenia, jakie Ci kwitną pod czaszką.


Skoro już weszliśmy w prawo ścisłe, to w naszej, czy w sąsiedniej? Panie kolonizatorze.


Nie, proszę pana. Kultura europejska przed Adolfem H. i po Adolfie H. to są dwa odmienne zwierzaki. Podstawowa różnica nazywa się Kampf, którą to ideą niemiecką pozarażali się członkowie wszystkich chyba europejskich narodów, Adolfa H. nie wyłączając. Inna przykładowa różnica zaczyna się na 'ra', a kończy na 'izm'. Odnośnie kanibalizmu, polecam poczytanie sobie dokumentów historycznych, roczników średniowiecznych chociażby, które ujmują to oględnie: 'dużo ludzi po wsiach z głodu pomarło'. Z przygnębiającą, kilkuletnią częstotliwością. Głowę pod kołdrę wsadzę, czego nie widzę, tego nie ma?


Ja nie kwestionuję istnienia dokumentu Wysokich Umawiających się Stron, tylko stwierdzam, że Wysokie Umawiające się Strony postąpiły głupio Umawiając się na coś takiego. I powinny przemyśleć, i to głęboko, swoją filozofię, tudzież kalkulacje polityczne, które skłoniły Je do Umówienia się w taki sposób.


Znaczy, Irakijczycy to są takie zwierzątka pustynne, na które mamy chuchać i dmuchać, żeby broń Boże krzywdy sobie nie zrobiły polityką? I to ja odmawiam komuś ludzkich cech? A GROM zapewne dopuszczał się w Iraku ludobójstwa i kanibalizmu, czemu bohatersko przeciwstawili się bojownicy ISIS?

Jest jeszcze ogonek wisienki. Zapodać?

Prymas i metropolita wrocławski w sprawie uchodźców

https://twitter.com/Prymas_Polski/statu ... 8699080704
http://www.niedziela.pl/artykul/17746/A ... uchodzcach

Unia już płaci za każdego przyjętego uchodźcę 10.000 euro.
To jest sporo.

Zgadzam się z Tobą, łatwiej nic nie robić i ogłaszać wszem i wobec,
że z problemami związanymi z napływem uchodźców nie będzie można
sobie poradzić usprawiedliwiając w ten sposób swoją postawę niż
zmierzyć się z problemami jakie wiążą się z napływem uchodźców.

Siła państwa rośnie gdy odważnie mierzy się ono z problemami
i skutecznie je rozwiązuje a nie gdy tchórzliwie wobec nich dezerteruje.

Problemy są i będą. Trzeba myśleć nad tym jak zapewnić uchodźcom
względnie dobre życie, jak rozmieścić ich w Europie a nie roztkliwiać się
nad właśną słabością i pielęgnować postawę rozkładania rąk, że "nie da się nic zrobić".

i teraz cutat (J. Ochojska) "nie mówmy, że nasz kraj nie jest w stanie przyjąć uchodźców.
mówmy o tym, że nasz rząd jest na to nieprzygotowany."

Mowmy o tym, ze i obywatele wola zamknac drzwi niz zmierzyc sie z proba integrowania tych, ktorzy sa tak zdesperowani, ze ryzykuja zyciem swpich dzieci, zeby wydostac sie z piekla.

Dzis nikt nie moze juz powiedziec, ze to tylko mlodzi zdrowi mezczyzni sie pchaja do Europy.

Masz na myśli rodzinę tego syryjskiego 3-latka, którego ciało morze wyrzuciło na brzeg w Turcji?

]Dzis nikt nie moze juz powiedziec, ze to tylko mlodzi zdrowi mezczyzni sie pchaja do Europy.

Szeroki plan

Tu mamy foty pełne kobiet i małych dzieci.

Wciąz widzimy kobiety i dzieci

Ale, przepraszam, to są kobiety i dzieci uciekające spod bomb czy przemieszczające się z jednego kraju europejskiego do drugiego?

Uciekają najchętniej do Niemiec i Wielkiej Brytanii. Tylko tam w Europie nie ma wojny.

A co do tych samych młodych mężczyzn, to nikt o zdrowych zmysłach tak nie twierdził w sensie dosłownym. Spotkałem się natomiast ze statystykami mówiących, że 70% to mężczyźni w wieku 18-34.

http://info.wiara.pl/doc/2681944

Nasz sposób potraktowania ludzi uciekających przed wojną będzie sprawdzianem na ile jesteśmy w stanie „wyrazić Miłosierdzie przez konkretną i rzeczywistą pomoc”.


Nie zauważyłem znaczących protestów wobec przyjmowania uchodźców z Ukrainy. A przyjeżdża ich całkiem sporo i będzie przyjeżdżać jeszcze więcej.
Czy to znaczy, że ów sprawdzian mamy zdany?

No cóż, prawda jest taka, że niechęć wobec obecnych uchodźców jest efektem złej polityki imigracyjnej (napływ szybszy niż integracja) oraz zachowań samych imigrantów z państw afrykańskich i arabskich, czyli ogólnego syfu, jaki czasem potrafią narobić i zamachów terrorystycznych.

W każdym razie jest to jedyne źródło mojego sceptycyzmu wobec napływu ludności z tamtych regionów świata. I bardzo wielu innych osób.

A komentarze ze strony Kościoła, co z przykrością zauważam, w tej sytuacji są po prostu nie na temat.