Drogi Haminibus.Po pierwsze nie odpowiedzieliscie mnie na pytania a niby tacy madrzy jestescie. Po drugie jezeli nie wierzysz w to ze mozna otrzymac wiadomosci z Wszechswiata to sie bardzo mylisz. Tylko tyle ci powiem. Nie odpowiedzieliscie mi na pytania bo nie wiecie co powiedziec. Tylko wy sie liczycie. Nich was Bog ma w swojej opiece.

Też tak myślę, Jorgensen, lecz chciałabym tą wypowiedź nieco zróżnicowac, bo sprawdza się to chyba tylko przy tego rodzaju ciekawości, która wynika z naszej naturalnej, duchowej tęsknoty za prawdą i potrzeby złaczenia się z nią, a nie tej, która powstaje z potrzeby kontroli i wladzy (przewagi) uzyskanej przez posiadanie dużej ilości wiedzy.

Tak to widząc, pierwsza z nich, osłabiajac zło, prowadzi do nieba, a druga może rzeczywiście namnażać zlo i powodować "piekło".

Jezeli czlowiek nie bedzie ciekawy to nigdy mu sie umysl nie rozjasni i tesknota duchowa bedzie trwala do smierci. Drozka ja czulam tesknote duchowa przez dlugie lata. Na poczatku to nie wiedzialam co to jest. Wlasnie bylam w niewiedzy . Kiedy poswiecilam czesc swego zycia na rozwazania i uswiadamianu sie w rozne zyciowe sposoby to i tesknota minela a przyszla radosc zycia. Ta strona nie powinna nazywac sie wiara.pl tylko wiarakatolicka.pl . Weszlam na ta strone bo gleboko wierze w Boga i dlatego ze jestem Polka. Widze jednak ze nie jestem tu mile widziana. Smutne to ze w Polsce nie ma jeszcze wolnosci slowa i wyznania.

Ty nie wierzysz w Boga, Ty wierzysz we wszechświat i w wiadomości od wszechświata. A to różnica.
Prezentujesz duchowość bez Boga osobowego.
Prezentujesz ezoterykę.
Nie twierdzę, że to coś całkiem złego, skoro daje Ci to radość życia i pokój.
Mam jednak nadzieję, że to tylko początek duchowej przygody i że ta droga pozwoli Ci kiedyś dojść do prawdziwego poznania Boga, a nie jakiegoś wszechświata.

W takim razie wytlumacz mi co jest wszechswiatem? Gdzie twoim zdaniem jest Pan Bog ? Gdzie sa Wszyscy Swieci ?

To Ty mi wytłumacz, co jest dla Ciebie wszechświatem.
Bóg jest poza nim. Podobnie jak i Jego święci.

Wy przecierz wiecie lepiej odemnie. Moim zdaniem Wszechswiat jest to zarowno niebo i ziemia ,planety itd.A Bog i Wszyscy Swieci sa wszedzie. Nawet teraz z nami jak dyskutujemy. Moze i ty kiedys doznasz doslownie tej bliskisci Boga. Amoze juz doznales. A to ze zmarli ukazuja sie ludziom to ja w to wierze. Jak bylam wiekszym dzieckiem zmarla mego taty siostra w wieku 44 lat. Bardzo mnie kochala bo sama nie mogla miec dzieci. Wnoc po jez pogrzebie obudzilo mnie glosne odmawianie rozanca . Kiedy otworzylam oczy ona stala przy moim luzku w pieknym swietle koloru zlota. Przestraszylam sie i wolalam ojca. Kiedy ojciec wstal i zapalil swiatlo to ona znikla. Na pewno powiesz ze to byl sen. To nie byl sen . Do tej pory pamietam jak byla ubrana ,ze miala w reku rozaniec i slyszalam jej glos. Mam juz 61 lat i bzdur nie opowiadam. To nie tylko ja cos takiego doznalam ,znam ludzi ktorzy tego samego doznali. Niektorzy tacy jak ja a jeden nawet bardzo przykladny katolik.

Piszesz z wielka siłą i z wielkim przekonaniem o twoim sposobie wiary .., prawie z namietnością i może przez to inne wyrobione sposoby odczuwania wiary (lub niewiary) odzywaja sie też z odpowiednią temu siłą i przkonaniem ..?

Zauważam to też w innych (niekoniecznie katolickich) miejscach tego forum, między innymi uzytkownikami i po części u samej siebie i próbuje poznać prawdę, która za tym się kryje. Nie zrażaj się.

Drozka dziekuje i sie nie zrazam jak do tej pory. Ja zycze kazdemu odnalezienia radosci i odczucia milosci Bozej. Bog nam dal wolna wole i tak jak pytalam wczesniej (na co mi nie odpowiedziano), co z tymi ludzmi ktorzy wierza inaczej ? Ja wiem ze sa tak samo kochani.

Dzisiaj mam troche czasu. Wnastepnym tygodniu bede starala sie pomoc kobiecie ktora przezyla wojne w dawnej Jugoslawi. Biedna kobieta czuje sie bardzo zle psychicznie . Mam nadzieje ze Pan Bog da mi sile zeby jej pomoc.

Gdybyś znała podstawy chrześcijaństwa, a choćby Katechizm Kościoła katolickiego wiedziałabyś, że Bóg kocha wszystkich i pragnie zbawienia wszystkich. Niezależnie od ich wiary, bo w każdym sposobie wiary jest ziarno Prawdy.
Wybacz, ale na wiele prostych pytań już setki razy na tym forum odpowiadano. Jakbyś trochę tego forum poczytała nie zadawałabyś takich pytań...

Przepraszam ale nie mialam czasu wszystkich postow przeczytac. Katechizm to ja mam i znam . To ze Bog wszystkich kocha to juz dawno wiem. Mimo wszystko uwazam ze nalezy udoskonalac sie w rozne Bogu mile sposoby. Bogu mile to znaczy dobrocia, szczeroscia , otwartoscim takze logicznym mysleniem . Jezeli tak jak piszesz ze w kazdej wierze jest ziarno prawdy. Nie mozna tych ziaren pozbierac zeby bylo tego wiecej niz jedno ziarnko?. Z wiekami ludzie sie bardziej rozwijaja i ich swiadomosc takze. Ja mowie tu o swiadomosci duchowej. Sama dusza ludzka czy sumienie potrafi duzo powiedziec. Czlowiek ktory czuje bliskosc swojej duszy ,czuje tez bliskosc Boga.

Wiem ze duzo ludzi boi sie bliskosci swojej duszy .Dlaczego? Dlatego ze boi sie tez spotkania z Bogiem ? Mam nadzieje ze mnie rozumiesz. Ja tez kiedys balam sie bliskosci swojej duszy . Kiedy sie przelamalam i oddalam sie cala dusza i umyslem Bogu to i lek znikl i doznalam wspanialego spokoju i wspanialej radosci.

Nie jestem pewna, czy to (tylko) nasza wolna wola decyduje o wyborze sposobu naszej wiary, Jorgensen ..
Każdy z nas jest wewnetrznie w pewien sposób uwarunkowany i po prostu nie potrafi inaczej, jak dawać się też tym uwarukowaniom sterować i wybierać drogę do Boga.

Pamiętam moją bezsilność, gdy probowałam wierzyć, tak jak inni katolicy, których znałam, czy też praktykować, jak oni. Musialam najpierw odejść od tego sposobu, szukać i odkryć Boga poza kościołem, poczuć Go w sobie, by potem potrafić włączyć się we wspólne z innymi wyznawanie Go. Dopiero od niedawna zaczynam odczuwać Jego żywą obecność w Kościele, w jego symbolach i rytuałach oraz w słowach Biblii. Ale nie tylko tam. Też w innych religiach dostrzegam Go.

To piękne, że chcesz pomóc tej kobiecie. Zyczę ci potrzebnego do tego spokoju, czasu i siły

Drozka ciesze sie ze odczuwasz obecnosc Boga. Wyobraz sobie ze moje pierwsze spotkanie z Bogiem to bylo ponad 20 lat temu kiedy czytalam Biblie. Tylko 20 lat temu bo wczesniej Bibli nie rozumialam. Ja jednak jestem bardzo ciekawa . Dlatego staram sie czytac tez rozne inne ksiazki .Te ksiazki napisali ludzie ktorych Bog tez kocha.