Dziwnie wyglądała ta próba "naprawiania" w momencie, kiedy szedłeś w zaparte i nawet nie wspomniałeś, że po prostu popełniłeś błąd używając słowa "symbolizuje". I o jakich wyjaśnieniach piszesz, bo jakoś ich nie zauważyłem...?


Łopatologicznie wyjaśnić co? Czym jest Przeistoczenie uczą się dzieci w II klasie szkoły podstawowej.

Wiec pewnie jako moderator jestes juz w wyzszych klasach i moglbys mam (mi) grzesznikom i niewiernym to wyjasnic i naprowadzic na wlasciwa droge.

Za katechizmem dziecka pierwszokomunijnego:

86.Co to jest Najświętsza Eucharystia?
Najświętsza Eucharystia jest to prawdziwe Ciało i prawdziwa Krew Pana Jezusa pod postaciami chleba i wina.

90.Co to jest Komunia święta?
Przyjmowanie Najświętszego Sakramentu czyli spożywanie Ciała i Krwi Pana Jezusa pod postaciami chleba i wina nazywamy Komunią świętą. We Mszy świętej kapłan i wierni przyjmują Komunię świętą.

Ciekawi mnie, czy f.arystotelesowska (metafizyczne kategorie bytu) ma jakieś potwierdzenie w np. nauce, czy to tylko dogmaty/aksjomaty w które trzeba wierzyć. Według niektórych koncepcji metafizyki, jej przedmiot leży poza obrębem doświadczenia. Dlatego metafizykę krytykuje się z pozycji sceptycznych, empirystycznych, pozytywistycznych i scjentystycznych.

Chodzilo o Przeistoczenie, i czym ono jest i jak sie odbywa.

Podstawa jest rzetelnosc udowadniania, co wiaze sie z uzyciem odpowiedniego miernika.
Moze zabrzmi to dziwnie ale do pomiaru Voltow uzywac nalezy voltomierza, a nie amperomierza, tak i do pomiaru (udowadniania) zjawisk i rzeczy metafizycznych powinny byc uzywane mierniki metafizyczne, a nie fizyczne.
To samo tyczy zmyslow, smaku nie mozesz sprawdzac sluchem, czy wachac uszami, a chcac naukowo udowodnic zjawiska metafizyczne to jak proba rozrozniania kolorow uszami.

Tylko: co to znaczy? Prawdziwe=realne=empiryczne?

"Pouczony o tym i pełen niezachwianej wiary, że to, co się zdaje być chlebem, nie jest chlebem, chociaż takie wrażenie daje smak, lecz ciałem Chrystusa, a co się zdaje być winem, nie jest winem, choć się tak smakowi wydaje, ale krwią Chrystusa umocnij serce twoje, pożywając ten chleb jako duchowy i rozwesel oblicze twej duszy." (Cyryl Jerozolimski, Katecheza mystagogiczna 22,9)

Podaj mi proszę, te mierniki metafizyczne i na ile są one wiarygodne? Moim zdaniem, trudno będzie stworzyć takie obiektywne narzędzia do pomiaru/udowadniania zjawisk i rzeczy metafizycznych. To raczej kwestia założeń metafizycznych danej filozofii, czyli kwestia wiary.

Ale to nie jest twoje lopatologiczne wyjasnienie, tylko odwolanie sie do wypowiedzi innych.

Prawdziwe co do istoty, substancja chleba zostaje przemieniona (nie zniszczona, była kiedyś taka teoria tzw. anihilacji) i substancjalnie zmienia się w Ciało.

Tak, to jest kwestia wiary, a okreslenie "wiara czyni cuda" jest w mojej opinii doslowne.
Wierzac (nie pozornie, tylko prawdziwie i szczerze w pelnym tych slow znaczeniu), mozesz uaktywnic swoj "wewnetrzny przyrzad pomiarowy", ktorym jest dusza.
Jedno takie prawdziwe uaktywnienie da ci wynik ktorego nigdy nie zapomnisz, a rozlaka z Bogiem bedzie ci najwiekszym cierpieniem.

Ok, drogi panie sapper trzeba zrozumieć jedną podstawową kwestię. Nauka o przeistoczeniu albo inaczej mówiąc o transsubstancjacji nie zrodziła się w I czy II wieku istnienia Kościoła. To zagadnienie w Kościele było opracowywane w kontekście pewnej metafizyki (przede wszystkim Arystotelesa). W związku z tym, dochodzimy do momentu w którym łopatologia, której się domagasz musi wskoczyć na poziom filozofii. Skoro chcesz dociekać istoty sprawy, a więc pytanie na dobry początek: czy potrafisz posługiwać się narzędziami (językiem, myśleniem) filozoficznym? Bo jak sam zauważyłeś, jeśli nie rozumiesz pewnych zasad (np. metafizyki Arystotelesa) to się nie dogadamy i nic nie zrozumiesz bo to tak jakbyś chciał rozróżniać kolory uszami

Dysponujesz narzędziami do takiej dyskusji?
Od razu zaznaczam, że przynajmniej ja nie mam zamiaru wprowadzać Cię w podstawy arystotelesowskiej metafizyki i pewnych koncepcji scholastycznych, bo po prostu nie mam na to czasu i ochoty. Jeśli jednak masz odpowiednie narzędzi do rozmowy to możemy zmierzyć się z tematem.
Mam nadzieję wtedy z pomocą medieval_man

I tu wlasnie jest ten sam watek co z "Zapachem Swietych", oraz opisami Sw. Teresy w "Twierdzy Wewnetrznej".
Zrozumiesz je to zrozumiesz wszystko.

Taka wypowiedż jest już poza analizą filozoficzną, nie mówiąc już naukową. Dusza poznaje poprzez zmysły i rozum, a te są omylne. Prawdziwa i szczera wiara - co przez to rozumiesz? Czyjeś deklaracje, uczestnictwo w rytuałach, przeżycia? Jestem sceptyczny wobec tych, którzy twierdzą, że mają prawdziwą i szczerą wiarę, bo poza ich deklaracjami, nie mam możliwości tego potwierdzić.