Petru robi dobry wrażenie. Jest tratwą ratunkową dla Platformy, dlatego dla ludzi zawiedzionych tą partią jest jakimś wyjściem.

Sugerujesz, że nie przeszedł swojego własnego testu dla kandydata na listę wyborczą – rozmowy z psychologiem? : )))


A ja nie, bo pamiętam i religię w salce przykościelnej i religię w szkole, i znam różnicę.


Ano właśnie. Chociaż jest naturszczykiem, to dostatecznie zręcznym, żeby nie dać się pożreć Prezesowi na przystawkę (tak jak już nie dał się pożreć prezydentowi Lubina, ale się go ze swojego ruchu pozbył). I bardzo dobrze, bo mnie nie chodzi o to, żeby zmiany w konstytucji były robione pod czyjeś dyktando, ale żeby przy każdej poprawce trzeba było ucierać kompromis. Żeby było jak być powinno w demokracji, a nie w – takie słówko ostatnio lansują: demokratura.

ErgoProxy! Nic nie sugeruję!!!, ale zapytam? Czy wyobrażasz go sobie na jakimkolwiek ministerilnym urzędzie, nie mówiąc o urzędzie premiera?
Nie denerwuj się chłopie! Złość piękności szkodzi, Ty zagłosujesz na listę Kukiz'15, a ja na listę Prawa i Sprawiedliwości.
Dodam jeszcze, że ucieszy mnie jedynie wynik wyborów umożliwiający samodzielne rządy PiS-ZP.
Każdy inny to chaos w sejmie i w Polsce.

Ależ ja się nie złoszczę, jestem tylko rozbawiony. Widzisz, Kukiz jest muzykiem, artystą. Otóż artyści w swoim światku rozrabiają się nie gorzej od polityków, snując intrygi takie i owakie, wyjmując sobie nawzajem ludzi do swoich zespołów, albo żrąc się ze sobą o prawa do przebojów; dodaj do tego jeszcze menedżerów, a zobaczysz, że nasz naturszczyk o tatarskim nazwisku ma za sobą całkiem poważną zaprawę do roboty politycznej.

No i nie zapominajmy, że Kukiz, zgarniając w pierwszej turze prezydenckich słuszne dwadzieścia procent i flekując Platformę przed turą drugą, faktycznie wygrał te wybory Dudzie.

Z tą wygraną dla Dudy to duża przesada, to po pierwsze.
Po drugie jeśli nie PiS, to z pozostałych faktycznie Kukiz. Z jego listy startują rozmaici i dużo zależy, kto z tych list wejdzie do sejmu.
Dzisiaj w telewizji Republika była konferencja prasowa, ponieważ KW Kukiza pozywa Petru, wydaje mi się, że słusznie, ale nie o to chodzi.
Koło Kukiza siedział Kornel Marowiecki/chyba dobrze napisałam nazwisko/.
Jego jedynego pamiętam z pierwszych niezależnych wyborów, kiedy podczas programu wyborczego przewrócił okrągły stolik.
Szkoda, że KM nie kandyduje z lis PiSu.

a kto to jest ten Petru ? nikt o nim nie slyszal i nagle 5 minut przed wyborami pojawia sie jakis egzotyczny smieszny kandydat urwany z choinki i opowiada brednie co on nie zrobi jak dojdzie do wladzy .

Zandberg? Ten z partii Razem? Bo Petru pojawił się znacznie wcześniej.

Natomiast Zandberg, jak się okazuje, jest wykładowcą na uczelni informatycznej, a w polityce działa od paru ładnych lat, zaczynając od młodzieżówki w Unii Pracy.

Tu jest ich spot: https://www.youtube.com/watch?v=qY_4UM-lOpM

Tak mi się skojarzyło, bo w telewizji widzimy, że Jarosław Kaczyński uwielbia przemawiać na spotkaniach swoich zwolenników. Kiedy ostatnio prezes Kaczyński wziął udział w demokratycznej publicznej debacie ze swoimi przeciwnikami politycznymi? O ile dobrze pamiętam, przed wyborami w 2007, kiedy Tusk rzucił mu wyzwanie, a Ujazdowski, pokłócony z prezesem wiceszef PiS-u, zdążył ogłosić, że prezes podniesie rzuconą mu rękawicę. Po czym Tusk rozjechał Kaczyńskiego w telewizji, a PiS przegrał wybory.

Masz irytujący zwyczaj posądzania kogo się da o bezdenną głupotę. Kaczyński jest obecnie chyba najbardziej nielubianym politykiem w Polsce, denerwuje nie tylko przeciwników politycznych, także spora część zwolenników PiS chętnie schowałaby go do szafy. Myślisz, że on sam jest takim głupcem, że sobie z tego nie zdaje sprawy?
Im go mniej w telewizji, tym wyniki partii lepsze.

Przepraszam, a ktoś z innych liderów przemawia na spotkaniach swoich przeciwników?
Co do reszty, zgadzam się z Mariel.
Kaczyński jest bardzo dobrym graczem w polityce, ale wskutek propagandy przeciwników wielu ludziom teraz źle się kojarzy.
Stonowane wystąpienia są prawidłową odpowiedzią na ten zły PR, co świadczy też o inteligencji Kaczyńskiego.

Te stonowane wystąpienia JK nie docierają do świadomości hejterów atakujących Prezesa.
Ostatnio dobitnie mówi, że nie ma mowy o jakiejkolwiek zemście, mówi o pojednaniu i tym podobne rzeczy, nie wierzą, albo udają, że nie wierzą.

Ostatnio główny nurt, w tym GW zachęca do głosowania na małe partie. Już wiadomo, że PiS wygra, teraz idzie o to, aby nie dopuścić do parlamentarnej większości.
6,7, czy 8 partii w sejmie, to niemożliwość utworzenia sensownej koalicji, a więc chaos.
Sitwa broni się wszelkimi możliwymi sposobami.

@medieval_man:
A gdzie ja pisałem o przemówieniach na spotkaniach z wyborcami przeciwników? Masz coś nie tak z umiejętnością czytania ze zrozumieniem, wybory zakłóciły? Piszę, że ucieka przed publicznymi debatami ze swoimi oponentami politycznymi. Kobietą się wysługuje, bo jakby co, to ona się nie sprawdziła w dyskusji, nie on.

Niby ja? (Swoją drogą, statystyka jest nieubłagana. Zacytować Lema?)

Ale nie tylko o to chodzi, bo teraz wybrał taktykę chowania się za kobietą, ale w poprzednich wyborach sam stał na czele. A debaty i tak unikał. On się po prostu obawia dyskusji. Woli przemawiać z mównicy, z pozycji niekwestionowanego autorytetu.

Nie wymieniali Petru w RM, zatem nieznany


Są na forum znacznie lepsi w ocenach ilorazu inteligencji rozmówców

Tia, a ile w tej ostatniej debacie było debaty? To były raczej autoprezentacje, a nawet jako zagorzały przeciwnik PiS-u przyznasz, że zimnokrwista Szydło wypadła w niej lepiej od trzęsącej się pani premier.
Poza tym czy nie jest tak, że polityk mężczyzna w starciu z politykiem kobietą ma trochę związane ręce? Nic nie mam na poparcie tej tezy, ale wydaje mi się, że musi bardziej uważać, niż w dyskusji z mężczyzną i ważyć każde słowo, żeby go nie (p)osądzono o brutalny atak na niewiastę
W cywilizowanym świecie coś takiego nie jest dobrze postrzegane.

Co by nie rzec, ten co wystawił Szydło głupi na pewno nie jest.


W to nie wątpię, ale dla zdrowotności dawno już nie przeglądałam.