I koniecznie udawać, że nigdy nie czynili niczego złego.....nawet w zajęli Zaolzie, ale tylko aby ich uchronić przed Hitlerem....



No zobacz....a głupia wdowa wrzuciła ostatni grosik nie dbając o swój byt.....ba..nawet została za to pochwalona i wskazana jako wzór.....

Tak uważam.
Moje wieloletnie doświadczenie (pół roku praca w Polsce, pół roku na Zachodzie Europy) daje mi prawo do takiego podsumowania.
Nawet ekipy pracowników, z którymi jeżdżę na Zachód jako tłumacz zawsze są traktowane przez zachodnich pracodawców, jako biedni krewni.
Oczywiście, nie wtedy, gdy trzeba się do czegoś dołożyć.

My ćwiczymy to aktualnie na dziesiątkach tysięcy imigrantów z Ukrainy (tylko w pierwszej połowie tego roku - do 22 lipca- przyjęliśmy oficjalnie 21214 imigrantów z Ukrainy - ilu przebywa nieoficjalnie, tego nie wie nikt)

To obraża dumę każdego.
I niszczy solidarność oraz miłosierdzie.

No wlasnie: moj syn tez uwaza, ze ja to go moge co najwyzej grzecznie poprosic, a on sie zastanowi. Ale moje tfu, jasne ze jego, pieniadze, to mu sie naleza, bo tak.

Jak ktos sie zachowuje, tak sie go traktuje.

I ma rację.

I ma rację. Uważasz inaczej?

No widzisz: ty uwazasz, ze obowiazki w rodzinie (wspolnocie) to maja rodzice, a prawa maja dzieci (nowi czlonkowie) Ja uwazam, ze wspolnota (rodzinna) bazuje na partnerstwie i rodzielaniu obowiazkow w miare dojrzewania mlodego pokolenia. No i rodzice, szczegolnie dajac kase, maja tez prawa.


Inaczej mozesz skonczyc jak moi znajomni, ktorzy dzielnie finansuja bezrobotne 40- letnie “dzieci“. A bezrobotne, bo nikt ich nie docenil i nie podal im na tacy pracy zgodnej z ich oczekiwaniami.

Ale to twoj wybor wychowawczy.

Czuję się Polakiem, dlatego boli mnie antypolska propaganda.
Uważam z całym przekonaniem, że należy pochwalać to co dobre i wzmacniać to. Nie skupiać się na błędach, ale na sukcesach.

Czy dlatego, że Gross szkaluje Polskę i Polaków mim się do tego przyłączać?
Czy dlatego, że Niemcy i Rosjanie wychwalają swoje narody, to ja też miałbym tak czynić na szkodę mojej Ojczyzny?

Nie! Jestem Polakiem i będę bronić tego co polskie. Zwłaszcza tu, gdzie starasz się wciąż pognębiać polskość.

@equuleuss:
No zmuszę jeszcze raz przypomnieć w kontekście dyskusji Twoją wypowiedz:

A dlaczego nie proponujesz, aby tam zakazać sprzedaży noży?
Można wykorzystać w różnych celach.

Chrześcijanin mówi: zrobię to .......... jedynie dla Mistrza.
Muzułmanin mowi: zrobię to .......... jedynie dla Allaha.
Komunista mówi: zrobię to .......... jedynie dla Wodza.
Nie wygląda to b. podobnie?

Specjalnie wstawiłem kropki, aby uwypuklić o co mi chodzi.
W miejscu kropek można znalezć najrozmaitsze idee, i ogromne rzesze ludzi gotowych za nimi iść, realizować idee swojego Nauczyciela.
Uważam, że właśnie to wszystko jest religią.

Ateista nie może powiedzieć: zrobię to .......... jedynie dla nauczyciela. (Chyba, że potraktować jako nauczyciela naukę, próbę racjonalnego zrozumienia przez człowieka świata. Choć w drobnej części.). Nauka do niczego nie namawia.

Patologie, jakim ulega część ludzi są wszędzie. W każdej religii. Wśród ateistów pewnie też.
Czy ateizm namawia ludzi do jakichś działań? Czy to dobrych, neutralnych, czy też złych?

equuleuss pisze:

Nie mam ochoty odpowiedać na takie pytanie, ale dla Ciebie zrobię wyjątek.
Dla Tych co mnie nie lubią.

equuleuss pisze:

Jeśli poda mi daty urodzin ostanich czterech Papieży to wyciągam;)

W imię kogo? Tutaj pewien problem.
Może w podzięce dla tych żewymyślili "0" (zero) jako pojęcie matematyczne.

Broń....nawet zaprzeczaj faktom historycznym....
A polscy biskupi piszący przebaczamy i prosimy o przebaczenie to zdeklarowani zdrajcy narodu.
Podobni do zdrajców Kościoła - święty Jan Paweł II i papież Franciszek.

1. Nie zaprzeczam. Ale promuję to, co dobre.

2. Biskupi, których zwykle potępiasz, uczynili dobrze. A po wielkiej nagince, Gierek zaczął realizować ich postulaty. Oczywiście , jako swoje.

3. Uważanie za zdrajców Kościoła współczesnych papieży wynika jedynie z Twojego stosunku do Kościoła, a nie ich postępowania.

4. Dziwię się, że nie potępiasz w czambuł JPII. Wszak zrobił tyle dobra dla Polski. Między innymi dla Polski. Więc też naganne?

Widzisz, Kael, to nie jest wybór wychowawczy tylko zastana rzeczywistość.
Twoje dziecko ma prawo do wszystkiego, co Twoje.
Możesz je wychowywać nie tylko wskazując na konieczność partnerstwa, ale to partnerstwo umożliwiając poprzez uniezależnianie od siebie.

Partnerstwo nie polega na żądaniu, ale na dogadywaniu się, prawda?
A w jakiej sytuacji stawia nas UE?

Kiedy moje dziecko uparcie nie chce wlaczyc sie we wspolne zycie rodzinne prosba, czyli traktowaniem jak czlowieka myslacego (i krzyczacego o prawa dostepne doroslym), to musi sie liczyc z konsekwencjami: czlowiek dorosly jest odpowiedzialny. Takze finansowo chocby za siebie.

A etap pierwszy jest: nie dbasz o wspolne? My nie dbamy o to co dla ciebie jest wazne. Chcesz byc niezalezny? Zadbaj sam o siebie. Na poczatek szkola, pokoj, czyste ubranie itp. Rodzice nie sa sluzacymi nastolatka. Jezeli nie postawia mu najpozniej wtedy granic, to beda go zywic i bedac na emeryturze.

Dzieci nalezy wychowac do doroslosci czyli odpowiedzialnosci za siebie i za innych. Dosyc mamy trzydziestoletnich mamisynkow.
Bledem "starej" unii bylo traktowanie innych krajow (w tym i Grecji) podlug siebie. Ale mysle, ze szczegolnie ten rok otrzezwil wszystkich optymistow zachodnich.

Tylko tutaj wstaw sobie co wykona. Muzułmanin być może zetnie głowę, chrześcijanin przebaczy, a komunista?



Ateizm też jest formą indywidualnej religii.



Zrozumiałeś moje pytanie nieco inaczej. Pytałem dla kogo chcesz być dobry w sensie tego dla jakiej idei chcesz być dobry, pomocny, czyli w porządku. Bo przecież nie musisz, ale jest to Twoim wyborem, a wybór jest zawsze czymś spowodowany.

Chrześcijanin wybaczy....też tylko może.


A prosty powód - aby być człowiekiem - nie wystarczy?....Czasem się śmieję, że najpierw jestem człowiekiem, potem filozofem, potem długo, długo nic, a dopiero potem księdzemks J. Tischner.

Przynajmniej będzie się starał.




Czyli wiara i Chrystus są do niczego potrzebni. Przecież wystarczy że jesteśmy ludźmi. Tylko dlaczego ten świat wygląda tak jak wygląda.

Chrześcijanin, jeśli jest chrześcijaninem, to nie może, ale musi przebaczyć. Podkreślam, jeśli jest chrześcijaninem. Poznacie ich po owocach.
Jeśli natomiast ktoś deklaruje się być chrześcijaninem, to wcale nie znaczy, że nim jest.
Powtarzam, chrześcijanina poznacie po owocach.

Equuleuss ma rację. A Alus, widać, raczej nie lubi chrześcijan.