Bo przedstawiany dokument na stronie serwis 21 z dn 15 lipca 2015r, to samodzielnie sporządził "ktoś" i sam spreparował podpisy Tuska , Juckersa i prezydenta Malty.
Miast wysyłać na stronę RE zaprezentuj to ogłoszenie z dn. 3 listopada 2015r.....i przyznam rację Dudzie.

Co to w ogóle jest "Serwis21"? Jaki dokument jest tam "przedstawiany"? Ziemia do Alus!



Proszę: http://www.consilium.europa.eu/pl/press ... -valletta/. Przyznaj teraz rację Dudzie i przestań się ośmieszać.

Nie wiem wiele o stronie "serwis21", niemniej na podanej stronie zamieszczony jest informacja "W zalączeniu treść obu ukrywanych pism" i podany link (niestety w werscjii angielskiej)
http://www.serwis21.blogspot.com/2015/1 ... antow.html

Data tego wpisu oskarżająca Kopacz o ukrywanie zawiadomienia to 13 październik 2015 - niemal miesiąc przed aferą.
Proste odrzucenie co to w ogóle jest serwis 21 praktycznie niczego nie wyjaśnia.




Dzięki.
Zapominasz, że wczasach edukacji PRL-owskiej nauka języka angielskiego nie była powszechna.
Wchodziłam na wskazaną stronę, ale odnajdywałam jedynie wersje angielską.
A co zatem z komunikatem z dnia 15 lipca 2015r - spreparowany?....raczej trudno mniemać, aby RE traktowała członków UE tak obcesowo zawiadamiajac na 9 dni przed szczytem.....

To jest zaproszenie na szczyt UE-Afryka w dniach 11-12 listopada, o którym było wiadomo od kwietnia, a nie na "nieformalny szczyt przywódców" 12 listopada, który ma się odbyć tuż po zakończeniu tego pierwszego i o który rozgrywa się cały raban.



Co ty ściemniasz? Specjalnie wrzuciłem ci link do wersji polskiej - dlatego w adresie jest "pl".



Nie RE, tylko Tusk. Trudno mniemać? Ano może i trudno, ale taka jest prawda. Nic na to nie poradzę.

Serwis21 - w celu wsparcia serwiw21 prosimy o wpłaty na rzecz Stowarzyszenie Polskie Euro2012.- ze strony.
A Stowarzyszenie, którego prezesem jest daniel Korona, opozycjonista, przewodniczący w NSZZ "solidarność" w Instytucie Ekonomicznym PAN, pisał dla Tygodnika Solidarność, "Gazety Bankowej", prezes Stowarzyszenie Walczących o Niepodległość 1956-1989r

Jak juz chyba medieval pisal, sa 2 rozne sprawy: jeden to szczyt z krajami afrykanskimi o emigracji zaplanowany w lecie, a drugi (najprawdopodobniej zwolany krotkoterminowo i wykorzystujacy obecnosc przedstawicieli krajow unii), to aktualna tuacja w Europie.

Tak naprawde, to za trzy dni bedzie po problemie, a ja juz sie ciesze na fantastyczna wspolprace kancelarii rzadu i prezydenta, ktore najlepiej byloby umiescic razem w domu Prezesa.

Przez cały czas swojego urzędowania.
Wystarczyłoby, aby jako premier oficjalnie wyraziła chęć spotkania z prezydentem.
Jednak kończyło się z jej strony tylko na wrzutkach medialnych i kobiecych łzach, że prezydent ją ignoruje.
To tak jakbyś w pracy trąbiła, że chcesz iść na urlop a potem płakała, że szef ci go nie udzielił.
A pewnie wystarczyło złożyć wniosek urlopowy, zamiast o urlopie gadać do koleżanek.

Jak to fajnie, ze PBS i PAD beda teraz mogli spotykac sie u prezesa na kawie, kiedy tylko beda ... potrzebowali nowych wytycznych.

Grunt to starać się o znajdowanie czegokolwiek, co mogłoby wzbudzić niechęć do nowej polskiej rzeczywistości politycznej?
Szkoda tylko, że to jedyne argumenty.

Grunt to rzeczowa i konstruktywna krytyka. I do tego na poziomie. (Uwaga: To jest ironia!)

Dlaczego niechec? Jednanie sie rzadu i prezydenta powinno wszystkich cieszyc.
A chyba nawet ty nie wierzysz, ze pani Szydlo pojechala na piwo (jak wiemy od Dariusza) i zostawila wytyczne co do rzadu prezesowi?

To powinna iść pod bramę pałacu prezydenckiego i osobiście błagać o rozmowę>....."skomleć", jak to określali niektórzy prawicowi publicyści.
A reakcja Dudy na prośbę Kopacz - Jeśli będzie taka potrzeba, nie widzę problemu, aby się spotkać,(wypowiedź w drodze powrotnej z Estonii).....najwidoczniej przez 3 miesiace wedle Dudy nie zaistniała taka potrzeba.....i tak wyglądała "szansa" przez cały czas urzędowania.


Bo zupełnie inne były w 2007r i w 2011r ....tylko skąd przypałętało się to ZOMO....

Otóż, nie.
To właśnie robiła: wylewała w telewizji i na konferencjach wiadra łez, ale ani razu nie poprosiła formalnie o spotkanie.
To było takie gadanie z koleżankami o planowanym urlopie bez składania wniosku urlopowego.

Widocznie nie było takiej potrzeby, skoro pani Kopacz ani razu wniosku o spotkanie w jakiejś konkretnej sprawie nie złożyła.
Widocznie nie potrzebowała tak naprawdę tego urlopu, skoro wystarczyło jej tylko gadanie o nim.

Taaa.....bo przecież Kopacz to uzurpatorka wybrana przez element polskojęzyczny, skąd zatem mógłby ją spotkać nieuprawniony zaszczyt rozmowy z wybrańcem "patriotycznego Narodu".
"Mąż Stanu" nie schodzi do poziomu śp. L.Kaczyńskiego wielokrotnie rozmawiającego - nawet przy winku - z uzurpatorem Tuskiem.....i to bez ubiegania się na piśmie o audiencję.......

Pan Prezydent cały czas dąży do ugody, współpracy z opozycją. Najlepszym tego przykładem jest ustalenie, po ogłoszeniu terminu szczytu na Malcie, zebrania Sejmu dokładnie w tym samym czasie.
Świetny przykład zapowiadającej się współpracy;)