"merytoryczna" jest jedynie wtedy gdy tak uznają zwolennicy PiS.....czyli praktycznie NIGDY.

andej pisze:

Hi, hi, hi! Ależ przykład.
Porównanie kierowania rządem z kierowaniem taksówką? Doprawdy analogia wielce trafiona.

Ale nawet w takiej taksówce dycyduje o wszystkim ten, kto kieruje. To jemu wszyscy mają się podporządkować, a nie prezesowi firmy, która zatrudnia kierowcę.
W obecnej Polsce to nie premier tworzy rząd bo jest wysłana na "zasłużony przymusowy urlop", a prezez w tzw. "kwartecie' podaje Pani PBS w menu Big MAC'a bez możliwości odrzucenia.

Jedyna możliwa odpowiedz Pani PBS to - mam smaka na tego MAC'a.
Jak u Forda. Kolor samochodu? - Dowolny, aby był czarny;)

Cała tajemnica rządu powołanego przez nowych Włatców.
Ot, takie polskie jaja w majonezie z kaczych jaj.

Ostrzeżenie! Dla zwolenników MAC'a to wytłumaczenie może być trudne do pojęcia.

PIS w ramach reformy edukacji zapowiada powrót do pełnego nauczania historii i kanonu lektur. Uważam, że jest to ważne, bo pozwala zachować własną tożsamość. W szoku byłam, że obecnie program nauczania historii jest okrojony i kończy w wieku lat 17. Za moich czasów w wieku lat 19 uczono tego co najważniejsze, czyli historii współczesnej i młody człowiek to mógł zrozumieć. Choć z drugiej strony w moim pokoleniu nie widzę utożsamiania się z narodem polskim, natomiast w pozytywnym wzruszeniu byłam widząc na Marszu Niepodległości taką wspaniałą, polską młodzież z biało-czerwonymi flagami. A więc to młode pokolenie skądś zachowało swoją tożsamość narodową. Jest też zagrożenie, że młodzież działa na przekór, więc powrót do pełnego nauczania historii i literatury polskiej przyniesie odmienny skutek.

Skąd Ty czerpiesz te informacje?
szkoła podstawowa - tygodniowo 2 godziny historii,
gimnazjum - tygodniowo 2 godziny historii,
Szkoła średnia - 1 i 2 klasa po 2 godziny historii, w trzeciej 1.
A szkoły średniej nikt nie kończy w wieku 17 lat.
Naród to nie jedynie biało czerwone flagi.....gdyby obrać jedynie to kryterium narodu, to nie przynależałaby P. Szydło, JKM - brak flag na domu 11.11.2015r.

Mieli przychodzić o 6 rano - po Burego przyszli już o 2

http://kulisy24.com/prawo-i-bezprawie/j ... iej-w-nocy

Coś chyba PSL się przejechał z tym wstrzymywaniem się od głosu w sprawie wotum zaufania

Bury to żadne novum.
Ciekawszy jest nocny wniosek p. Szydło dymisji szefów wszystkich służb, co pozytywnie zaopiniowała komisja d/s służb, zdominowana przez posłów PiS.
Miało być inaczej i jest - M. Kamiński do 13.10.2009 pozostawał szefem CBA, ponad 2 lata od objęcia władzy przez PO.
W nocy także przedstawiono swoją ustawę o TK.....z błędami ortograficznymi - a co tam, ważne, aby sędziowie byli nasi.
Damy radę....dają

O ja nie mogę – błąd 404: podana strona nie istnieje. Johnny, dobrego linka dałeś?

No nie wiem, ale info i tak jest na czołówce http://kulisy24.com/.

Akurat chyba dla wszystkich było oczywiste, że przejęcie służb będzie jedną z pierwszych decyzji PiS po przejęciu władzy.



To jest wyłącznie przywrócenie stanu zgodnego z prawem - tzn. zanim PO w panice go nie zmieniła po to, by wybór nowych sędziów mógł nastąpić jeszcze przed wyborami, a więc by mogła ich wybrać na kolejne 9 lat PO, a nie PiS.

LegislacjaWatch:

Ciekawą zmianę przepchnięto na 1. posiedzeniu Sejmu przy okazji zmiany ustawy o działach administracji rządowej oraz niektórych innych ustaw, uchwalonej w związku ze zmianami w układzie ministerstw - mianowicie z ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie usunięto wymóg, że wojewodą może zostać osoba, która "posiada 3-letni staż pracy w zakresie kierowania zespołami ludzkimi". Zamiast niego pojawił się warunek: "daje rękojmię należytego wykonywania obowiązków wojewody". Sens tej zmiany zapewne stanie się jasny już niedługo

Jeszcze odnośnie służb, bo dopiero teraz zajrzałem w przepisy - politycy PiS twierdzą, że szefowie sami podali się do dymisji. I raczej tak było, zgodnie bowiem z ustawami premier nie może sobie ich tak po prostu odwołać - muszą być spełnione przesłanki ustawowe, a mianowicie odwołać ich można jedynie w razie rezygnacji z zajmowanego stanowiska, zrzeczenia się obywatelstwa polskiego lub nabycia obywatelstwa innego państwa, skazania prawomocnym wyrokiem sądu za popełnione przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, utraty predyspozycji niezbędnych do zajmowania stanowiska bądź niewykonywania obowiązków z powodu choroby trwającej nieprzerwanie ponad 3 miesiące. Spełnienie tych przesłanek podlega kontroli sądowej. Tak więc odwołanie ww. szefów "na szybko" może mieć miejsce w zasadzie wyłącznie wtedy, gdy sami złożyli rezygnację.

Podobnie zostały ukształtowane przesłanki odwołania szefa CBA. I to właśnie była przyczyna, dla której został on odwołany przez Tuska dopiero w 2009 r. Po pierwsze, wniosek o odwołanie musi zaopiniować prezydent - a wówczas był nim Lech Kaczyński. Po drugie, w sytuacji gdy szef CBA nie składa rezygnacji sam, premier odwołując go musi wskazać wynikającą z ustawy przyczynę odwołania. Odwołanie Kamińskiego miało miejsce pomimo niewydania przez prezydenta opinii w sprawie - co wywołało wątpliwości co do jej zgodności z prawem; sam Lech Kaczyński mówił jedynie, że ją wyda i będzie ona negatywna, właśnie dlatego, że we wniosku o odwołanie nie wskazano ustawowej przyczyny.

Oczywiście, wtedy nie było mowy o "formie zamachu stanu", bo przecież rządziła PO, a, jak wiadomo, w Polsce obowiązuje reguła, że jak rządzi PO, to rządzi, natomiast jak rządzi PiS, to psuje demokracje, podważa fundamenty państwa prawa i mniej więcej raz dziennie dokonuje "formy zamachu stanu".

Nawiasem mówiąc, Paweł Wojtunik cały czas pozostaje na stanowisku szefa CBA, choć ma "na głowie" prokuraturę i KNF. No ale on rezygnacji nie złożył..

Słowem: cała afera z "nocnym zamachem na służby" jest, przynajmniej z tego, co dotychczas wiadomo, kolejnym pustym balonem, nadętym przez PO i POwskie media.

Jeżeli którykolwiek z szefów odwoła się do sądu - oczywiście pogadamy inaczej.

Złożyli rezygnacje szef BOR, szef AW i SKW - po poznaniu nazwiska ministra MON, jeszcze przed zaprzysiężeniem rządu Szydło.

Dziękuję za obiektywną i rzeczową informację. Takie fakty trzeba przypominać, bo ludzie zbyt szybko zapominają. A to utrudnia zrozumienie.

To już kolejna Twoja wypowiedź, która mi się podoba.

Ty mnie nie chwał, bo nie oczekuję aplauzu.
Sam pisz rzeczowo i obiektywnie, znajdziesz zrozumienie, a i osobiście poprawisz swoje samopoczucie.

PS. w kontekście Twojej wypowiedzi jak winien postępować patriota, zapomniałeś o zasadniczym - znać tekst hymnu narodowego.

Zajrzałam tu, aby się przekonać, czy Alus nadal jest tutaj aktywna i nadal broni PO i Nowoczesnej jak niepodległości.
Widzę, że wszystko jest bez zmian, moderacja również.
Powodzenia!!!; jeśli ochota i czas mi na to pozwoli., za tydzień, lub dwa, znowu zajrzę