
Re: Grzeszność a dobroć Boga.
spin napisał(a):
Modlitwa jest potrzebna człowiekowi a nie Bogu.
Oczywiście "moim zdaniem".

Chyba nie tylko Twoim
Bóg , który jest wszechobecny jest również w nas. Nasze szaleństwo , polegające na tak wielkim odsuwaniu się od Boga , że nie potrafimy sobie Go uzmysłowić jako jednego z nami może być na moment modlitwy oszukane, ponieważ nikt kto rozumie, że Bóg jest wszechobecny modląc się nie będzie miał poczucia ,że modli się do sufitu albo ściany. Co najwyżej będzie miał poczucie oddalenia ze względu na swoją mizerną i mało świętą postawę w życiu. Jednak takie poczucie nie jest przeszkodą dla Boga bo uwzględnia to iż to Bóg Ojcie ma być naszą siłą , mocą i źródłem wszelkiego dobra. To iż popełniamy błędy często nazywane grzechami Bogu nie przeszkadza lae przeszkadza bardzo gdy z tej jedności jaką powinniśmy wszyscy być chcemy na podstawie swoich domiemań wykluczyć kogoś drugiego. Dlatego Jezus wskazywał faryzeusza jako tego , który nie dostąpi królestwa Niebieskiego a celnika modlącego się : "nie jestem godzien abyś przyszedł do mnie ale powiedz tylko słowo a bedzie wybawiona dusza moja" za tego , który postępuje właściwie. Bo Bóg rozumie, że można coś zrobić błędnie ale gdy czerpie sie z pomocy Boga wszystko może być naprawione i przyczynić sie do lepszego naszego życia.