Kropka.

Pojęcie narodowego socjalizmu niewątpliwie kojarzy się z nazizmem, ale, z całą pewnością, nie jest z nim tożsame. Ja też nie widzę sensu, aby po uściśleniu i wyjaśnieniu tego nieporozumienia, nie uznać sprawy za zakończoną.

Przecież "nazizm" to po prostu polski skrót od niemieckiego określenia "narodowy socjalizm". To jest doładnie to samo pojęcie.

W warstwie językowej tak.
Jednak o ile nazizm jest systemem narodowo-socjalistycznym sprzeciwiającym się demokracji, to istnieją przykłady systemów narodowo-socjalistycznych, które są demokratyczne.
Poza tym, specjaliści odróżniają nazizm od narodowego-socjalizmu wskazując na to, że nazizm to konkretna, historyczna ideologia w konkretnym państwie (Niemcy hitlerowskie) i jako taka jest tylko jedna.

A może odrobinę kontaktu z rzeczywistością?
Przez 50 lat, trzymaliśmy się najdalej jak można od bogatych krajów zachodu.
Od z grubsza 25 trzymamy się blisko bogatej unii europejskiej.
Jak już to wcześniej przywoływałem : kolosalna różnica.... na plus.
No chyba że zastosujemy ulubiona przez niektórych dyskutantów taktykę : fakty nie pasują, tym gorzej dla nich...

Prawda. Najprawdziwsza prawda. Ale to rzecz oczywista. I wcale nie nowa, ani odkrywcza.
Czytałem to już prze dwie dekady. W latach 60-tych i 70-tych. Dokładnie taka sama narracja. Tylko porównanie sanacyjnej biedy, do wspaniałego socjalistycznego rozkwitu.
Wystarczy wziąć Trybunę sprzed lat i skopiować tekst zmieniając jedynie pewne dane.

Podobno szykuje się polski "Majdan".
W obronie demokracji, tfu... w obronie dotacji w... petrudolarach.

Puszczę wodze fantazji. Na głównych placach pojawią się luksusowe kampery i komfortowe garderoby dla artystów. Estrady zbudowane przez władze miast na sylwestrowe fety zostaną trochę dłużej. Telewizje (niektóre) też. Na "Majdanie" pojawi się może Majdan, a na pewno wielu innych luminarzy świata kultury i polityki, beneficjantów poprzednich układów polityczno-towarzyskich Platformy. Będą bronić swoich dochodów ku radości gawiedzi. Okoliczne restauracje i firmy kateringowe natychmiast poprą protest wzbogacając menu o różne wykwintne dania i najlepsze alkohole. A bezpieczeństwa protestujących będzie bronić lewackie bojówki z Francji i Niemiec.

Jak już zwyciężą, to wprowadzą wiek emerytalny 77 lat a dziurę demograficzną Polski uzupełnią 2 mln "uchodźców" z Afryki.
Każdy chętny lewak dostanie korzystną pożyczkę w petrudolarach.

Nie lękajcie się, towarzysz Putin o swoich nie zapomina to pewnie przyśle Wam jakieś zielone ludziki dla wsparcia

SweetChild, wysługujący się Putinowi Polacy to jeszcze tylko gorszy sort, czy już najgorszy sort?

Ech, hipokryzja nie boli

Błąd czy pomyłka?
Dopóki Putin nie wróci na salony Berlina i Paryża polscy eurokomuniści z KOD nie poproszą go o pomoc. Mogą tylko liczyć na wsparcie lewicowych bojówek z Niemiec i Francji.

Nie wyrywajmy zdania z kontekstu, a tu kontekst tworzą trzy posty przed moim. Po prostu trzymam się konwencji literackiej narzuconej przez szanownych przedPiSców.

Uważasz, że gdy potępiam napaść na przypadkowego przechodnia i jednocześnie uderzę napastnika w obronie koniecznej to jest to przejaw hipokryzji?

Czy mi sie wydaje, czy pani premier i poslowie PiSu maja rozbiezne zdania kto i w jakim kraju ma te 500 zl dostac?
To kolejna zaslona dymna? W normalnych krajach zasilek na dzieci wyplaca tylko jeden kraj. Na bazie umow miedzynarodowych albo ten, gdzie pracuje (najczesciej) ojciec, albo kraj zamieszkania dzieci. Nie wiem jaki dylemat moze tu miec PiS? Albo czasem kraj zamieszkania wyrownuje roznice, jesli w kraju pracy ojca zasilek (dodatek) jest nizszy.

No cóż... projekt ustawy pójdzie do konsultacji społecznych. Będziesz miała szanse wskazać jego słabe i mocne punkty. Z twoim doświadczeniem. Poważnie