Religia katolicka bywa niespójna tylko na poziomie powierzchownym, kiedy bywa tak rozumiana przez ludzi, chcących z jednej strony żyć wygodnie a z drugiej poświęcać się. Albo co gorsza przez tych, którzy zatrzymali się na etapie bezczynnego obserwowania tego.
W przykazaniu będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich, a bliźniego swego jak siebie samego nie ma nic jak Ty to mówisz "magiczno-mitycznego". W trudzie nie ma magii ani mitów a ofiara którą ktoś składa swoim życiem, tworzy wszystko idealnie spójne.

Ta religia jest niespójna przede wszystkim z Dekalogiem, a to zaledwie początek. Katolicyzm to twór, który żyje własnym "życiem", zupełnie odmiennym od chrześcijaństwa.
Ale nie o tym jest ten temat, więc wybacz.

Jezus był Synem Bożym zrodzonym przez Boga ,przyjął ciało z Maryji dziewicy ,siedzi w tej chwili po prawicy Ojca w Niebie ,i to wszystko na ten temat ,dziękuję do widzenia .

Jakie są różnice, miedzy katolicyzmem a chrześcijaństwem?

Religia jest niespójna, bo sam Bóg jest nie spójny, czy może bardziej Trójca Święta.
W sumie najpierw trzeba by sie zapoznać, ze strukturą Boga, dopiero później z tym co stworzył.

Byłeś świadkiem tego wszystkiego?

Whisper, dzięki za film, jest niezwykły.
A dlaczego jest niezwykły? Ponieważ inne religie np. buddyzm nie negują chrześcijaństwa, ani Jezusa. Co więcej jest tam wiele, wiele podobieństw.
Ale jest jedna, fundamentalna różnica, która powala wręcz na kolana - oni nie mówią źle o chrześcijanach, nie mówią źle o Jezusie...są na wyższym poziomie miłości - jeśli można to tak nazwać.
A jak odnoszą się katolicy...Każdy z nas wie. Sama byłam im bardzo nieprzychylna.
I tak sobie myślę, że Panu Jezusowi jest obojętne jak Jego imię wymawiają w innych krajach, religiach. Dla Niego liczy się tylko czy potrafią kochać bliźniego bezinteresownie.

I jestem oburzona, że kościół ukrył fakt zniszczenia 30 innych Ewangelii, między innymi ew. Tomasza . A konkretnie jakiś wysoko postawiony biskup Ireneusz. Ale mowa o tym była chyba w filmie o ew. Judasza.

Miłego wieczoru.

W tych Ewangeliach jest mowa o tym że Jezus miał żone dzieci, i mordował ludzi
Więc taka wizja zbawiciela nie wszystkim by sie spodobała, choć dla mnie taki gość co jest w stanie ukatrupić każdego kto by stanął mu na drodze, wydaje sie bardzo sympatyczna
Przynajmniej dla mnie

Jeśli chcesz się tego dowiedzieć, to bardzo dobrze... jesteś na dobrej drodze. Właśnie od tego powinieneś zacząć, od dostrzeżenia różnic. Wtedy zobaczysz czym jest Kościół Rzymu w istocie.


To było oczywiste, że bez najmniejszego problemu dostrzeżesz istotę tego przesłania.
Ten dokument również powalił mnie na kolana. Z jednej strony, od taka pozorna podróż przez świat, i szukanie podobieństw pośród wielu wyznań, a z drugiej... uwydatniająca się różnica, pomiędzy prawdziwą duchowością, a upolitycznioną religią.

No cóż, dla jednych głupoty, a dla innych nudy... choć bywa i tak, że dla kilku osób, znajdzie się kolejna chwila do refleksji.


Jakkolwiek by tego nie nazwać M-M, myślę, że przede wszystkim są na nieupolitycznionym poziomie. To taki "czysty poziom", na którym rosną najdorodniejsze jabłonie.
Nie bez powodu, Twój "ukochany" Jezuita, tak się rozsmakował w owocach z tychże ogrodów.


Tak jak zostali nauczeni, tfu, wróć... to znaczy pouczeni.


Obrządki, rytuały, klepanie bezmyślnie modłów, zabobony, św obrazy, relikwie, wymyślne świątynie, dogmaty, kulty świętych... Co to ma być!? Kto tego wszystkiego potrzebuje, Bóg?

Absolutnie masz rację M-M, że to, czy też inne imię, nie jest istotne. Horus czy Jezus, Kriszna czy Mitra... to bez znaczenia, zupełnie.


Ja jednak sobie daruję "listę oburzenia", bo blady świt by mnie zastał...

A co do niszczenia cudzych "wartości" religijnych, to akurat ten "dawny KRK", przypomina nieco tych pomylonych poje*ów w czarnych chustach na pustych łubach, co w Egipcie wysadzają dziedzictwo antycznego świata. Na szczęście to były te dawne, bardzo ciemne czasy. Wszyscy ciemni ludzie, niszczyli co popadnie. A kiedy ludzie są oświeceni, jak chocby nie szukając daleko, owi buddyjscy mnisi, to niszczyć niczego nie muszą... Ani ukrywać, ani manipulować, ani indoktrynować, ani nauczać nietolerancji, i wiele, wiele innych.
Proste?

No chyba...
Ha ha ha ha!

W których Ewangeliach są informacje o żonie i dzieciach Jezusa?

No chyba, że Robek i Whispernight zostali nowymi ewangelistami i dopisali ostatnio parę rozdziałów, a my tu nic nie wiemy...

To, że jestem na dobrej drodze, to z pewnością dobrze. Staram się, żeby tak było.

Co do tego, czego chcę się dowiedzieć, to chodzi tu o różnice między katolicyzmem a chrześcijaństwem. A może raczej o to, jak ktoś spróbuje wybrnąć wyjaśniając coś, co w założeniu jest bez sensu.
No ale nie powinienem za dużo podpowiadać, więc czekam cierpliwie.

Ewangelia Tomasza - data napisania koniec II wieku, a więc jakieś 150 lat po śmierci Jezusa.
Dziękuję.
Miłej niedzieli spiskowcy.

A po niedzielnej eucharystii poczytajcie choćby:
Ewangelia św. Tomasza
lub Ewangelia wg św. Tomasza - dlaczego nie jest w kanonie?
oraz Ewangelia Tomasza - prawda?
Pod tym ostatnim linkiem jest też tekst tej "ewangelii". Rzekomo spalony.

Natomiast Kościół, ani nie niszczył, ani tym bardziej nie ukrywał niszczenia tej czy innych ewangelii. No, chyba że wiedzę o tym czerpiemy z książek Dana Browna, drodzy spiskowcy.

W tych ewangeliach które nie zostały uznane przez kościół.

konkretnie które?

Choćby Ewangelia Marii Magdaleny, czy też Ewangelia Judasza.