Johny, oczekiwałeś zrozumienia ze strony betonu (obojętne którego)?

To już od nich zależy, czy zrozumieją. Jednak to, by zrozumieli, jest zbyt ważne, żeby nie próbować im tego uświadamiać, bo od tego zależy wyzwolenie się Polski z obecnego stanu "wojny domowej".

Powtarzaj takiemu, ze nie życzysz sobie żadnych z nim kontaktów, a zrozumienia nie znajdziesz.


Obecny stan "wojny domowej" zaistniał po postawieniu opozycji po stronie tam gdzie stało ZOMO, a wygaszanie polega na wyzwiskach komuniści i złodzieje, gorszy sort...etc .

Obydwie strony zachowują się tak samo, z tą różnicą, że więcej nienawiści i żądzy krwi jest po stronie antypisowskiej. Ty Alus też nienawidzisz, tylko nie chcesz się do tego przyznać sama przed sobą. A nienawiść jest grzechem, z którego trzeba się spowiadać. Będę ci to powtarzał tak długo, aż to sobie uświadomisz.

Między nienawiścią a nie lubieniem jest kolosalna różnica.

Surowa ocena rządów PiS, ale chyba jednak trochę przesadzona.

Jeszcze w kwestii lubienia.....ks prof Tischer "w grobie się przewraca" - jego uczyń i wieloletni asystent, doktorant, jeszcze 3 lata temu mówiący grzebanie w życiorysach to rzecz moralnie absolutnie niedopuszczalna, po kilku miesiącach w koalicji z PiS, grzebie w życiorysie powielając kłamstwa......ideał sięgnął bruku

Albo tak samo, albo jednak nie...
Najwyraźniej każdy widzi krew po drugiej stronie.
W ostatnim magazynie świątecznym GW była rozmowa z Andrzejem Nowakiem, właśnie na ten temat : panowie przez połowę tekstu przekonywali się kto bardzie zakłamuje i obraża. Cieszy , że po stronie "P"iS pojawiają się osoby które w istnieniu dwóch, nierozmawiających ze sobą narodów widzą problem. Aczkolwiek wizja pojednania przy usypywaniu kolejnego kopca nie przemawia. Kopców ci u nas dostatek...

Prawo i Sprawiedliwość nadal prowadzi w sondażach, z 20% przewagą nad Platformą:

http://wpolityce.pl/polityka/280362-nag ... nowoczesna

Eksperyment dokonany przez pilastra na tym forum, wykazał, że takich osób nie ma (przynajmniej na tym forum) i na pewno nie należy do nich Johnny99.



Bo takie są fakty. Nie tylko na tym forum, ale w ogóle nigdzie nie spotyka się zwolenników PIS, którzy gotowi by byli zadeklarować, że przestaną popierać PIS jeżeli PIS konkretnie zrobi coś dla nich nieakceptowalnego (choćby nawet mało prawdopodobnego - jak np wprowadzenie aborcji na życzenie)




Gdyby PO miała swoich fanatyków na porównywalnym poziomie i w porównywalnej liczbie jak PIS, to nie musiałaby walczyć o elektorat z Petru.

jedyny eksperyment obywatela pilastra polega na nieustannym klikaniu paluszkami po klawiaturce interneru .

Oczywiście, nie było żadnego eksperymentu tylko pilaster postanowił po jakimś czasie uznać toczącą się rozmowę za "eksperyment".

Oczywiście, tacy ludzie istnieją.
No chyba, że pilaster definiuje "zwolennika PiS" jako osobę niezdolną do samodzielnego myślenia.
Otóż, ja głosowałem w tych wyborach za PiS (z braku lepszej opcji) i doskonale wyobrażam sobie możliwość głosowania w przyszłości na jakąś inną partię, której program będzie bardziej mi odpowiadał. Podejrzewam, że ma tak większość wyborców, których pilaster uważa za niemyślących, samego siebie stawiając jako jedynego intelektualistę.

No więc, zarówno PO jak i PiS mają pewnie zbliżoną liczbę fanatyków.
Problemem dla PO jest natomiast fakt, że przez 8 lat utraciło ono nie tyle swoich fanatyków, co osoby, którzy PO zaufali i srodze się zawiedli.
Do Petru przeszło wiele osób wcześniej popierających PO dlatego, że znalazła się partia, która lepiej niż PO wyraża ich dążenia a jeszcze nie popisała się żadnymi błędnymi decyzjami gospodarczymi (bo jeszcze nie rządziła).
Tak samo jak ja kiedyś pewnie poprę inną partię niż PiS jeśli ta inna partia lepiej będzie wyrażała moje dążenia, a PiS zawiedzie moje oczekiwanie.
Na razie nie zawodzi, więc jest jak jest.

Jaki eksperyment coś takiego wykazał i w jaki niby sposób?



Podstawowy problem jest taki, że o tym, czy ktoś popiera PiS czy nie popiera decyduje najwyraźniej.. pilaster. J99 już chyba z milion razy deklarował publicznie na tym forum, że nie popiera PiS, nigdy nie popierał PiS, nie głosuje na PiS i nigdy nie głosował na PiS - a mimo to dla pilastra nadal jest fanatycznym pisowcem i nic, co J99 pisze czy nie pisze, robi czy nie robi, a już w szczególności żadne jego "deklaracje" nie wpłynęły na opinię pilastra w najmniejszym nawet stopniu. Więc pilaster po prostu się ośmiesza, oczekując teraz od kogoś "gotowości" na jakieś "deklaracje". Pilaster jest najfanatyczniejszym fanatykiem na tym forum i absolutnie niczego, co byłoby sprzeczne z wymyślonym przez niego obrazem świata (np. mnóstwa postów J99 czy wypowiedzi w nich zawartych), po prostu nie widzi (nie tyle nawet "nie zauważa", co właśnie "nie widzi" - fanatyzm pilastra posunął się już tak daleko, że J99 jest skłonny uznać, że pilaster nie musi się już starać czegoś nie dostrzec, bo autentycznie już, nieomal fizycznie, nie widzi).

Owszem deklarował, ale stale w konfrontacji: PiS kontra inne ugrupowania partyjne, zawsze J99 staje po stronie PiS i nie przeciwstawi ugrupowań narodowców PiS-owi.