Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 6:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 800 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 54  Następna strona
 Miliardy w piekle 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Miliardy w piekle
DzikiDuch napisał(a):
Cóż, dla osoby pobożnej to zaskoczenie będzie zapewne baaardzo pozytywne. Jestem w stanie sobie to wyobrazić.

Nie pobożnej ale dobrej, sama pobożność nie wystarczy

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lut 08, 2016 14:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 17, 2016 19:43
Posty: 38
Post Re: Miliardy w piekle
Cytuj:
Nie pobożnej ale dobrej, sama pobożność nie wystarczy

Dla mnie bycia pobożnym to między innymi wypełnianie Przykazań, a więc bycie dobrym człowiekiem. Nie mam na myśli ludzi zakłamanych, którzy dużo się modlą, a krzywdzą innych.


Pn lut 08, 2016 14:56
Zobacz profil
Post Re: Miliardy w piekle
DzikiDuch napisał(a):
Cytuj:
Moja natura po prostu nie chce wierzyć w męki piekielne i wolałaby, aby nieprawdą było to, co mówiło tylu świętych. A wolą chcę być posłuszny Stwórcy.

Stwórca ustanowił tych ludzi świętymi, więc mam dla Ciebie złą wiadomość - powinieneś ich posłuchać.


Co nie znaczy, że należy ich wizje piekła ze szczegółowymi opisami mąk traktować jak prawdy objawione. W konkretnej kwestii istnienia piekła - tak, co do detali - nie.


Pn lut 08, 2016 15:17

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1350
Post Re: Miliardy w piekle
Mnie bardziej niż samo istnienie piekła przeraża to, co w tym piekle się dzieje, zwłaszcza cierpienie. Piekło bez bólu (limbus puerorum (otchłań dzieci) to też część Piekła) dla mojej mentalności jawi się jako coś znacznie bardziej podobnego Niebu niż tradycyjnie rozumianemu piekłu. Piekło jako miejsce samego nieskończonego braku wizji uszczęśliwiającej, zjednoczenia z Bogiem jest znacznie mniej straszne niż wieczne cierpienie. Dla natury stan bycia w limbus puerorum jawi się jako coś lepszego niż nieistnienie.

Dla mojej natury to cierpienie jest gorsze niż sam fakt posiadania grzechu i brak łaski uświęcającej oraz wizji uświęcającej, to cierpienie jest szczególnie znienawidzone, nawet gorzej niż sam grzech jako taki. Ból jest uważany przez moją mentalność za coś SZCZEGÓLNIE złego, to jakby odwrotność rozpustnej przyjemności w pewnym sensie. Moja natura nie chciałaby katuszy dla ani jednego potępieńca. Strach przed katuszami, unicestwieniem (w które katolicy w ogóle nie wierzą) czy "łatwiutkim" potępieniem może mnie bardzo niszczyć. W ogóle idea czegoś takiego jak katusze dla biednych grzeszników czy unicestwienie ich dusz (w które nie wierzy się w katolicyzmie) to dla mojej natury coś obrzydliwego. Opisy piekła autorstwa świętych katolickich są dla mojej natury czymś BARDZO absurdalnym i okrutnym. Moja natura może "czuć nienawiść wobec Tego, co takie kary wobec biednych grzeszników stosuje". Czy pokusy bluźnierstw i nienawiści do Stwórcy to dobre owoce? Takie kary dla mojej natury są czymś bardzo złym samym w sobie, stosowanie ich jawi się jej jako rodzaj "obrzydliwej rozpusty" (nie chodzi tu, oczywiście, o rozpustę w sensie płciowym, seksualnym).

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Pn lut 08, 2016 15:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Miliardy w piekle
niewazny12 napisał(a):
Dla natury stan bycia w limbus puerorum jawi się jako coś lepszego niż nieistnienie.

Dlaczego? Ja bym wolał niebyt. Od niebytu to może być lepszy tylko stan niewyobrażalnego szczęścia.

niewazny12 napisał(a):
W ogóle idea czegoś takiego jak katusze dla biednych grzeszników czy unicestwienie ich dusz (w które nie wierzy się w katolicyzmie) to dla mojej natury coś obrzydliwego.

Co jest złego w unicestwieniu dusz?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lut 08, 2016 15:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 17, 2016 19:43
Posty: 38
Post Re: Miliardy w piekle
Cytuj:
Co nie znaczy, że należy ich wizje piekła ze szczegółowymi opisami mąk traktować jak prawdy objawione. W konkretnej kwestii istnienia piekła - tak, co do detali - nie.

Sądzisz, że Bóg ustanowiłby świętymi ludzi, którzy nie przekazują prawdy w swoich objawieniach?

Cytuj:
Opisy piekła autorstwa świętych katolickich są dla mojej natury czymś BARDZO absurdalnym i okrutnym. Moja natura może "czuć nienawiść wobec Tego, co takie kary wobec biednych grzeszników stosuje".

To nie Bóg zsyła ludzi na potępienie, to oni sami z własnej i nieprzymuszonej woli podjęli taką decyzję. Boga smuci to, że człowiek wybiera piekło, ale nie może ingerować w wolną wolę swojego stworzenia.


Pn lut 08, 2016 16:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Miliardy w piekle
DzikiDuch napisał(a):
Sądzisz, że Bóg ustanowiłby świętymi ludzi, którzy nie przekazują prawdy w swoich objawieniach?


Nie przypominam sobie, żeby (oprócz dobrego łotra) Bóg informował o tym, kogo ustanawia świętym. To ludzie sobie dedukują.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn lut 08, 2016 16:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1350
Post Re: Miliardy w piekle
Teraz nie doznaję wizji uszczęśliwiającej i nie wiem, czy mam łaskę uświęcającą, ale swój obecny stan jawi mi się jako coś lepszego od niebytu. Szczęście w limbus puerorum jawi się też jako coś lepszego od niebytu, nawet jako coś wyraźnie lepszego od moich doczesnych wygód ziemskich obecnych.

Unicestwienie dusz jawi mi się jako coś koszmarnie złego. Nie tak złego, jak torturowanie biednych grzeszników, ale i tak bardzo złego. Dla mnie unicestwienie świadomości jawi się jako zaprzeczenie dobroci, miłości i łaskawości. Unicestwienie to zniszczenie bezwzględne. Dla mojej mentalności unicestwienie jakiejkolwiek świadomej istoty jest nie do pomyślenia. To jawi się jako coś rażąco sprzecznego z dobrocią, miłością i absurdalnością i coś absurdalnego.

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Pn lut 08, 2016 16:06
Zobacz profil
Post Re: Miliardy w piekle
DzikiDuch napisał(a):
Sądzisz, że Bóg ustanowiłby świętymi ludzi, którzy nie przekazują prawdy w swoich objawieniach?


Sądzę, że objawienia prywatne nie posiadają nieomylnego charakteru.


Pn lut 08, 2016 16:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 17, 2016 19:43
Posty: 38
Post Re: Miliardy w piekle
Cytuj:
Nie przypominam sobie, żeby (oprócz dobrego łotra) Bóg informował o tym, kogo ustanawia świętym. To ludzie sobie dedukują.

Wydaje mi się, że już sam fakt łask doznawanych za pośrednictwem danej osoby (np. dar uzdrawiana, modlitwy) może na to wskazywać. Generalnie oficjalnie potwerdzeni przez Kościół święci to zapewne wierzchołek góry lodowej wszystkich świętych, jacy istnieją.

Cytuj:
Sądzę, że objawienia prywatne nie posiadają nieomylnego charakteru.

A gdyby były państwowe, to nie byłyby omylne? ;-)
Ja jednak wierzę. Uważam, że Bóg wie, co robi, kiedy przekazuje coś ludziom za pośrednictwem danej osoby.


Pn lut 08, 2016 16:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Miliardy w piekle
niewazny12 napisał(a):
Teraz nie doznaję wizji uszczęśliwiającej i nie wiem, czy mam łaskę uświęcającą, ale swój obecny stan jawi mi się jako coś lepszego od niebytu. Szczęście w limbus puerorum jawi się też jako coś lepszego od niebytu, nawet jako coś wyraźnie lepszego od moich doczesnych wygód ziemskich obecnych.

Dla mnie niebyt nie jawi się jako coś strasznego, mogłoby mnie od jutra nie być. Może takie marne życie jakie masz nie przeszkadza Ci, ale gdybyś tak musiał żyć wieczność?? wtedy niebyt byłby lepszy. Dla mnie lepszy od niebytu jest jedynie stan niewyobrażalnego szczęścia.
niewazny12 - dlaczego tak się nazwałeś? czyżbyś uważał się za tak nieważnego ?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lut 08, 2016 16:16
Zobacz profil
Post Re: Miliardy w piekle
DzikiDuch napisał(a):
A gdyby były państwowe, to nie byłyby omylne? ;-)
Ja jednak wierzę. Uważam, że Bóg wie, co robi, kiedy przekazuje coś ludziom za pośrednictwem danej osoby.

Możesz wierzyć w co chcesz, co nie znaczy że wszyscy inni są do tego zobligowani.
Objawienia prywatne nie były i nie są częścią depozytu wiary oraz nie mają charakteru nieomylności.

"Nawet jeśli hierarchia stwierdza autentyczność danego zjawiska, to nie korzysta z przywileju nieomylności, dlatego, że nieomylność jest gwarantowana tylko w przypadku APOSTOLSKIEGO, A WIĘC PUBLICZNEGO BOSKIEGO OBJAWIENIA, DEPOZYTU WIARY, APOSTOLSKIEJ TRADYCJI I PISMA ŚWIĘTEGO. Ogłoszenie dogmatu jest stwierdzeniem, że przedstawiona prawda jest treścią apostolskiej Tradycji, Depozytu Wiary.
Z tego wynika, że nawet deklaracja autentyczności jakiegoś objawienia nie wymaga absolutnego posłuszeństwa i zgody katolika z zagrożeniem wiecznego potępienia (tzn. kto nie wierzy, będzie potępiony).
Nie jest więc automatycznie heretykiem albo schizmatykiem ktoś, kto nie wierzy np. w La Salette, jest nim zaś ten, kto nie wierzy we Wniebowzięcie NMP. Natomiast odmowa uznania potwierdzonych przez Kościół zjawisk wskazuje na brak wiary, a nawet pogardę wobec Magisterium Ordinarium Kościoła poprzez lekceważenie uroczyście potwierdzonych prywatnych objawień (Lourdes, Fatima, Paray le Monial), brak posłuszeństwa w sprawach dyscyplinarnych, nierozsądek i brak logiki w sprawach jasnych, brak czci wobec Pana Boga lub Matki Bożej.

3.Z tego wynika również, że zgodnie z powyższą nauką żadne objawienie nie może skupiać na sobie takiej samej uwagi co Magisterium Extraordinarium i nie może wymagać od wiernych bezwarunkowej wiary, może natomiast – podporządkowania się hierarchii. Jeśli wizjoner musi wybierać między rozkazem orędzi a rozkazem kościelnym, to powinien wybrać rozkaz kościelny (św. Małgorzata Maria, św. Katarzyna Labouré, siostra Łucja z Fatimy, szczególnie św. Bernadetta z Lourdes) – ufając, że Pan Bóg jest w stanie poruszyć serca przełożonych."

http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/169


Pn lut 08, 2016 16:28

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1350
Post Re: Miliardy w piekle
Obecnie jestem młody i ogólnie zdrowy fizycznie, takie życie nie jest takie złe dla mentalności mojej, czy chciałbym żyć tak wiecznie? Chciałbym czegoś lepszego w wieczności, ale niebytu też nie chcę. Unicestwienie w niebyt wygląda na coś gorszego niż życie takie, jakie mam obecnie (beztroskie i wygodne). Ale życie w torturach byłoby gorsze od niebytu.

Nick niewazny12 "wymyśliłem" kilka lat temu. Każdy człowiek jest ważny, każdy człowiek jest ważniejszy od tego, co nie jest osobą, nie jest istotą zdolną do miłości. Mogę myśleć, że jestem najmniejszym człowiekiem, jaki kiedykolwiek został stworzony (czyli że nie ma mniejszego ode mnie) - przez to, że żyje mi się w wygodzie i beztrosce. W związku z tym mogę myśleć, że przygotowana dla mnie chwała w Niebie jest wyjątkowo mała - bo nie zaznałem cierpienia jakoś szczególnie, nie zaznałem jakoś odpowiedzialności.

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Pn lut 08, 2016 16:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Miliardy w piekle
Dobrze piszesz, ale czy nie przeszkadzało by Ci, że ta chwała jest mała?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lut 08, 2016 16:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 17, 2016 19:43
Posty: 38
Post Re: Miliardy w piekle
Mariel, ja jednak wierzę, jeśli dane objawienie zostało oficjalnie zatwierdzone przez Kościół. Jakoś dziwnie bym się czuła, gdybym spotkała katolika wierzącego w Zmartwychstanie, ale jednocześnie uważającego, że objawienia w Fatimie to bujda na resorach.


Pn lut 08, 2016 17:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 800 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 54  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL