Pogaduchy o wszystkim i niczym
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Małżeństwa poligamiczne (wydz.)
Był jeszcze najazd mongolski. Zawsze jest możliwość, że jakiś rzemieślnik od budowy balist wziął i się zgubił tumenowi. Może pochodził z Archipelagu, czort go wie. Cytuj: Ale ale, nie zapominaj o gupikach Czy gupiki śpiewają? : P
|
Cz lut 11, 2016 20:19 |
|
|
|
 |
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
 Re: Małżeństwa poligamiczne (wydz.)
ErgoProxy napisał(a): Był jeszcze najazd mongolski. Zawsze jest możliwość, że jakiś rzemieślnik od budowy balist wziął i się zgubił tumenowi. Może pochodził z Archipelagu, czort go wie. A to nie było przypadkiem tak, że ruch najazdu był Z kontynentu NA Archipelag? :> A zresztą nawet to im się nie udało, bo Cesarz miał wtyki u Kami. Cytuj: Czy gupiki śpiewają? : P Śpiewają to skrzeczyki. "Śpiew" gupików to raczej sygnały wizualne, typu odpowiednie ułożenie płetw, ewentualnie jakaś "aria" chemiczna. W każdym bądź razie poziom rozpusty jak najbardziej ludzki. Zresztą niektóre raki wcale nie są gorsze.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Cz lut 11, 2016 21:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Małżeństwa poligamiczne (wydz.)
Czy Tobie nie marzy się jakiś mały stosik za burzenie porządku świata tego... com go sobie we łbie poukładał. : PPP Pewno, że najazd szedł w drugą stronę. Ale przed najazdem Archipelag jakieś kontakty z Państwem Środka miał; przeciez żaden Duch im kanji nie podyktował. : P Chiny jak najbardziej podbite zostały (OIDP na raty, ale przed wyprawą na Madziarów). Mogli więc TEORETYCZNIE zagarnąć do armii kogoś z potomków Niebian. : P
|
Cz lut 11, 2016 21:05 |
|
|
|
 |
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
 Re: Małżeństwa poligamiczne (wydz.)
ErgoProxy napisał(a): Czy Tobie nie marzy się jakiś mały stosik za burzenie porządku świata tego... com go sobie we łbie poukładał. : PPP Pewno, że najazd szedł w drugą stronę. Ale przed najazdem Archipelag jakieś kontakty z Państwem Środka miał; przeciez żaden Duch im kanji nie podyktował. : P Chiny jak najbardziej podbite zostały (OIDP na raty, ale przed wyprawą na Madziarów). Mogli więc TEORETYCZNIE zagarnąć do armii kogoś z potomków Niebian. : P Czyżbyś próbował tutaj wyprawiać homeopatię? Bo stopień rozcieńczenia oraz prawdopodobieństwo istnienia "surowca" się zgadza 
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Cz lut 11, 2016 21:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Małżeństwa poligamiczne (wydz.)
Może. : ))) W końcu człowiek to jest z grubsza woda z pamięcią, znaczy dużo otorbionych roztworów kwasów nukleinowych. : P Słuchaj, wypowiedziałbyś się może w dziale New Age, tam wzięli jogę pod fleki, że to zwodzenie demoniczne, a tymczasem niejaka FranF zadała pytanie i czeka odpowiedzi.
|
Cz lut 11, 2016 21:58 |
|
|
|
 |
Magdalena_i
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15 Posty: 257
|
 Re: Małżeństwa poligamiczne (wydz.)
ErgoProxy napisał(a): Może. : ))) W końcu człowiek to jest z grubsza woda z pamięcią, znaczy dużo otorbionych roztworów kwasów nukleinowych. : P Słuchaj, wypowiedziałbyś się może w dziale New Age, tam wzięli jogę pod fleki, że to zwodzenie demoniczne, a tymczasem niejaka FranF zadała pytanie i czeka odpowiedzi. Ciebie zostawić samego Proxy 
_________________ " Wolność w Miłości należy do Ciebie "
|
So sie 06, 2016 20:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pogaduchy o wszystkim i niczym
Okropne, prawda? Ale właśnie, wykopałem w końcu gościa; Yang Kyoung-Jong się nazywał. Kiedyś to się świat zwiedzało; nie to, co teraz.
|
So sie 06, 2016 20:26 |
|
 |
Magdalena_i
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15 Posty: 257
|
 Re: Pogaduchy o wszystkim i niczym
ErgoProxy napisał(a): Okropne, prawda? Ale właśnie, wykopałem w końcu gościa; Yang Kyoung-Jong się nazywał. Kiedyś to się świat zwiedzało; nie to, co teraz. Teraz mam za mało czasu ale za godzinkę, półtorej wpadnę jeszcze na chwile. Nie wykopuj ludzi tylko ich nawracaj 
_________________ " Wolność w Miłości należy do Ciebie "
|
So sie 06, 2016 20:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pogaduchy o wszystkim i niczym
Na ostatniego boga żywego tej planety chyba, co został potem naukowcem i dokonywał odkryć w dziedzinie biologii morza. Bóg nauk przyrodniczych. Takiego w historii wyznań niechrześcijańskich jeszcze nie było!
|
So sie 06, 2016 20:53 |
|
 |
Magdalena_i
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15 Posty: 257
|
 Re: Pogaduchy o wszystkim i niczym
ErgoProxy napisał(a): Na ostatniego boga żywego tej planety chyba, co został potem naukowcem i dokonywał odkryć w dziedzinie biologii morza. Bóg nauk przyrodniczych. Takiego w historii wyznań niechrześcijańskich jeszcze nie było! Ludzie nie znają żywego Boga Proxy, Dobrego Boga, Miłosiernego Boga , Boga cudów i Miłości a że nie znają to wymyślają ...
_________________ " Wolność w Miłości należy do Ciebie "
|
So sie 06, 2016 21:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pogaduchy o wszystkim i niczym
Dlatego to nawracanie to było z takim auto-przekąsem. Co prawda ARHIZ próbuje mnie judzić do czynu, ale Bogiem a prawdą, kto nie podłapał niczego z orientalnej kultury, to się przypuszczalnie w szinto nie odnajdzie. Ja chyba podłapałem, ostatnio przypomniało mi się, że pierwsze bajki, jakie w ogóle czytałem w życiu, były właśnie orientalne, chińskie: o siedmiu słońcach i o odlewaniu dzwonu, i jeszcze parę, których już niestety nie pamiętam...
Powiadają jednak purpuraci, że w każdym wyznaniu są jakieś tropy prowadzące do Boga, no a że wyznanie purpuratów jest najlepsze pod słońcem, to już taki, wicie-rozumicie, bonusik dla zaufanych. Różańce, różańce kupujcie, a nie jakieś tam kamidany i ofudy. : PPP
|
So sie 06, 2016 21:22 |
|
 |
Magdalena_i
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15 Posty: 257
|
 Re: Pogaduchy o wszystkim i niczym
ErgoProxy napisał(a): Dlatego to nawracanie to było z takim auto-przekąsem. Co prawda ARHIZ próbuje mnie judzić do czynu, ale Bogiem a prawdą, kto nie podłapał niczego z orientalnej kultury, to się przypuszczalnie w szinto nie odnajdzie. Ja chyba podłapałem, ostatnio przypomniało mi się, że pierwsze bajki, jakie w ogóle czytałem w życiu, były właśnie orientalne, chińskie: o siedmiu słońcach i o odlewaniu dzwonu, i jeszcze parę, których już niestety nie pamiętam...
Powiadają jednak purpuraci, że w każdym wyznaniu są jakieś tropy prowadzące do Boga, no a że wyznanie purpuratów jest najlepsze pod słońcem, to już taki, wicie-rozumicie, bonusik dla zaufanych. Różańce, różańce kupujcie, a nie jakieś tam kamidany i ofudy. : PPP Ty to Przyjacielu za dużo kombinujesz , na nieodpowiednie bajki w dzieciństwie trafiłeś  no ale siłą rzeczy prawdę piszesz, bo w każdym wyznaniu jakaś tam ścieżka do Boga prowadzi.( wykluczając Satanizm ) .Szkoda jednak , że poprzez kombinacje filozoficzne traci się najwspanialszą przygodę życia z Bogiem, bo to poważnie fajna sprawa. Mam nadzieję, że ARHIZ wpadnie na pogaduchy .
_________________ " Wolność w Miłości należy do Ciebie "
|
So sie 06, 2016 22:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pogaduchy o wszystkim i niczym
Wiesz co, to jest raczej kwestia znalezienia takiego miejsca w życiu, w którym będzie człowiekowi wygodnie, takiemu jaki on jest. A fajna to jest jednak Japonia, o. Tak, tak, ma swoje ciemne strony, ale co ich nie ma.
A satanizm... no Boże-ż mój, ja go postrzegam jako chemioterapię dla duszy. W małych dawkach potrafi być zbawienny. Jak cię, poczciwino, nie narychtowali do życia świeckiego zawczasu, a chcesz się odnaleźć jednak wśród świeckich, to się kuruj z poczciwości, bo inaczej bliźni zjedzą cię żywcem.
|
So sie 06, 2016 22:47 |
|
 |
Magdalena_i
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15 Posty: 257
|
 Re: Pogaduchy o wszystkim i niczym
ErgoProxy napisał(a): Wiesz co, to jest raczej kwestia znalezienia takiego miejsca w życiu, w którym będzie człowiekowi wygodnie, takiemu jaki on jest. A fajna to jest jednak Japonia, o. Tak, tak, ma swoje ciemne strony, ale co ich nie ma.
A satanizm... no Boże-ż mój, ja go postrzegam jako chemioterapię dla duszy. W małych dawkach potrafi być zbawienny. Jak cię, poczciwino, nie narychtowali do życia świeckiego zawczasu, a chcesz się odnaleźć jednak wśród świeckich, to się kuruj z poczciwości, bo inaczej bliźni zjedzą cię żywcem. Świetny początek ! - " to jest raczej kwestia znalezienia takiego miejsca w życiu, w którym będzie człowiekowi wygodnie, " - kocham takie wypowiedzi , gdyż ewidentnie ukazują sedno " bycia " . Hahahah " kuruj się z poczciwości " - Proxy serce , toż to prawdziwa epopeja wiary . Sedno wiary ! przytoczone jednak Twoimi własnymi słowami . Uwielbiam tę prawdę . Satanizm w żadnej dawce nie jest leczniczy Proxy ( kurcze zapomniałam jak masz na imię Michał? Marcin ? ) Satanizm to zakażenie !
_________________ " Wolność w Miłości należy do Ciebie "
|
So sie 06, 2016 22:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pogaduchy o wszystkim i niczym
A chemioterapia to jest sączenie autentycznej trucizny w żyły. W takich dawkach, jakie tylko organizm jest w stanie znieść. Na chemii się zdycha, ale lepiej zdychać na chemii, niż skończyć jak matka Jamesa Hetfielda. Nie łapię tej "epopei wiary". Gdzie Rzym, gdzie Krym... weź rozjaśnij jakoś. A ostatnio w Sieci używam imienia Maciej. Prawie zupełnie jak Lurker. : P
|
So sie 06, 2016 23:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|