Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 13:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 142 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Kto normalny stwarza taki świat ? 
Autor Wiadomość
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
Wiec jaki jest cel Twojej dyskusji tutaj na tym forum?
Chcesz nawracac wierzacych na ateizm?
Czy ponizac i zniewazac wierzacych?
Moze sie z nich posmiac?
A moze to Szatan Cie tu przyslal, aby wprowadzic zwatpienie tych slabszej wiary?
Czy chcialbys sie sam nawrocic na Katolicyzm i szukasz wyjasnien, aby lepiej zrozumiec Wiare Katolicka?
Jakis powod musi byc. :-)
Mozesz nam go zdradzic?


N lut 14, 2016 0:44
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
Prawdopodobnie żadne z powyższych; po prostu zauważył, że wprawia go to w dobry humor i "upodobał sobie" ten stan, podobnie jak "stan po dwóch lampkch wina". Refleksji jakiejś głębszej bym się w tym człowieku nie doszukiwał.


N lut 14, 2016 0:48
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
sapper napisał(a):
Wiec jaki jest cel Twojej dyskusji tutaj na tym forum?

Przeczytaj pierwszy punkt Regulaminu.

sapper napisał(a):
Chcesz nawracac wierzacych na ateizm?

Nie. Chcę tylko przypomnieć, że absolutnie wszystko podlega krytyce.
A już w szczególności osoby, które zasłaniają się bóstwami, i świętościami wszelakiej maści.

sapper napisał(a):
Czy ponizac i zniewazac wierzacych?

Absolutnie nie! Choć poprzez własną niedoskonałość, nie raz w taki sposób postąpiłem.
Ataki zawsze powinny być kierowane bezpośrednio w poglądy, a nie personalnie.
Jeśli jednak przyjrzysz się moim wypowiedziom, zobaczysz że tak własnie przeważnie jest... w przeciwieństwie do moich rozmówców.

sapper napisał(a):
A moze to Szatan Cie tu przyslal, aby wprowadzic zwatpienie tych slabszej wiary?

Widać dla tych "słabszej indoktrynacji", jest jeszcze nadzieja... ot taka dygresja.
Ale oczywiście, wobec tych głębokiej i silnej (katolickiej) wiary, zapewne przysłała mnie ta spersonifikowana alegoria upadku i zepsucia.

Proszę jednak, sam sobie odpowiedz, czy taka retoryka jest uczciwa, gdy osobie nie wyznającej Twoich religijnych wartości, przypisuje się z automatu "łatkę" zepsucia i degeneracji, jaką jest sam Szatan? Rozumiem, ze to jest ok!
Ale gdybym stwierdził, że dla mnie religia jest formą psychozy, to oczywiście ja obrażam uczucia religijne?
Zaje......! :|

sapper napisał(a):
Czy chcialbys sie sam nawrocic na Katolicyzm

"Zapytano raz mistrza:
- Co to jest duchowość?

- Duchowość - odpowiedział - to jest to, co pozwala człowiekowi osiągnąć
wewnętrzną przemianę.

- Jeśli zaś ja stosuję metody tradycyjne, jakie przekazali nam mistrzowie, czy nie jest
to duchowością?

- Nie będzie duchowością, jeżeli dla ciebie nie spełnia tego zadania.
Koc nie jest kocem jeśli cię nie grzeje.

- Znaczy to, że duchowość się zmienia?

- Ludzie się zmieniają, a również ich potrzeby. I tak, co kiedyś było duchowością, już
nią nie jest. To, co często uchodzi za duchowość, jest jedynie powtarzaniem dawnych metod.

Ubranie trzeba kroić na miarę człowieka, a nie człowieka na miarę ubrania..."
Anthony De Mello - Śpiew Ptaka.


N lut 14, 2016 2:36
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
ErgoProxy napisał(a):
Refleksji jakiejś głębszej bym się w tym człowieku nie doszukiwał.

No własnie.
Za to nie sprawia Ci problemu, doszukiwania się czegoś innego...


...a może by tak dla odmiany, coś na temat się wypowiedział?
Hmmm?


N lut 14, 2016 2:52
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
Whispernight napisał(a):
sapper napisał(a):
Wiec jaki jest cel Twojej dyskusji tutaj na tym forum?

Przeczytaj pierwszy punkt Regulaminu.

sapper napisał(a):
Chcesz nawracac wierzacych na ateizm?

Nie. Chcę tylko przypomnieć, że absolutnie wszystko podlega krytyce.
A już w szczególności osoby, które zasłaniają się bóstwami, i świętościami wszelakiej maści.

sapper napisał(a):
Czy ponizac i zniewazac wierzacych?

Absolutnie nie! Choć poprzez własną niedoskonałość, nie raz w taki sposób postąpiłem.
Ataki zawsze powinny być kierowane bezpośrednio w poglądy, a nie personalnie.
Jeśli jednak przyjrzysz się moim wypowiedziom, zobaczysz że tak własnie przeważnie jest... w przeciwieństwie do moich rozmówców.

sapper napisał(a):
A moze to Szatan Cie tu przyslal, aby wprowadzic zwatpienie tych slabszej wiary?

Widać dla tych "słabszej indoktrynacji", jest jeszcze nadzieja... ot taka dygresja.
Ale oczywiście, wobec tych głębokiej i silnej (katolickiej) wiary, zapewne przysłała mnie ta spersonifikowana alegoria upadku i zepsucia.

Proszę jednak, sam sobie odpowiedz, czy taka retoryka jest uczciwa, gdy osobie nie wyznającej Twoich religijnych wartości, przypisuje się z automatu "łatkę" zepsucia i degeneracji, jaką jest sam Szatan? Rozumiem, ze to jest ok!
Ale gdybym stwierdził, że dla mnie religia jest formą psychozy, to oczywiście ja obrażam uczucia religijne?
Zaje......! :|

sapper napisał(a):
Czy chcialbys sie sam nawrocic na Katolicyzm

"Zapytano raz mistrza:
- Co to jest duchowość?

- Duchowość - odpowiedział - to jest to, co pozwala człowiekowi osiągnąć
wewnętrzną przemianę.

- Jeśli zaś ja stosuję metody tradycyjne, jakie przekazali nam mistrzowie, czy nie jest
to duchowością?

- Nie będzie duchowością, jeżeli dla ciebie nie spełnia tego zadania.
Koc nie jest kocem jeśli cię nie grzeje.

- Znaczy to, że duchowość się zmienia?

- Ludzie się zmieniają, a również ich potrzeby. I tak, co kiedyś było duchowością, już
nią nie jest. To, co często uchodzi za duchowość, jest jedynie powtarzaniem dawnych metod.

Ubranie trzeba kroić na miarę człowieka, a nie człowieka na miarę ubrania..."
Anthony De Mello - Śpiew Ptaka.


Wiec po kolei, moze zalapuje sie to do punktow regulaminu, ale intencja bylo poznanie celu pisania, wiec jak piszesz, chodzi Ci o krytyke, wiec nalezalo by dokladnie poznac dany temat, aby w nim uskuteczniac krytyke, a jak widze z wypowiedzi to zrobiles zlepek informacji z roznych wiar i roznych interpretacji Biblii, a to nie daje ani odrobiny podstawy do krytyki, jesli juz to krytyki twojej wiedzy na temat Boga i religii Katolickiej.

Co do dzialania dla Szatana to wcale nie znaczy ze musisz byc zly, bo to sie przytrafia nawet dobrym wierzacym i nie chodzi w tym o zepsucie tylko uleganie jego pokusie :-(

Ta wewnetrzna przemiana to nie udoskonalanie ciala, czy tez wiedzy jako takiej, tylko dazenie do wyzszego stanu swiadomosci. Wiele religii dazy do tego samego, ale takze wiele z nich poprzestaje, na etapie medytacji, lub tylko na niej sie koncentruje, a to jeszcze daleka droga do Boga.
Korci mnie aby precyzyjnie opisac, ale moje slownictwo jest zbyt ubogie aby dokladnie to zrobic, zwlaszcza ze jest tu wielu "krytykow" ktorzy tylko czekaja na jakies niedokladnosci aby sie czegos przyczepic i znieksztalcic wypowiedzi.

O jakich mistrzach piszesz? Bo sens tego zalezy od pogladow tego mistrza.

Czyzby kocem mozna bylo nazwac jedynie koc elektryczny?
Z tego co wiem to zaden koc (poza elektrycznym) nie grzeje, tylko zatrzymuja nasze cieplo. :-)

Duchowosc sie nie zmienia, a jedynie jej poziom do ktorego rozni ludzie w roznych czasach dochodza.
Jedni uwazaja ze trzeba wykozystac kazdego pod kazdym wzgledem by sie wzbogacic, inni bogaca sie starajac sie nie wykozystywac innych, jeszcze innym wystarczy nikomu nie wadzic, inni nie wadza i pomagaja innym, a jeszcze inni staraja sie osiagnac swietosc, czyli polaczenie z Bogiem. A sa i tacy ktorzy kazdemu z tych wymienionych staraja sie robic na zlosc i kazdemu podkladac noge na kazdym kroku.

Ubrania zawsze krojone sa na miare, to tylko ludzie probuja na innych wcisnac niepasujace ubranie, jak we wczesniejszym zdaniu.


N lut 14, 2016 3:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
Whispernight napisał(a):
Nie. Chcę tylko przypomnieć, że absolutnie wszystko podlega krytyce.
A już w szczególności osoby, które zasłaniają się bóstwami, i świętościami wszelakiej maści.

Tylko, że Twoja krytyka polega na formułowaniu zdań o negatywnym ładunku emocjonalnym, a nie na obiektywizmie. Weźmy na przykład "piekło" jako synonim kary albo skutku, opisywanych w Biblii. Częstotliwość wymieniania tego słowa, jest dla Ciebie zbyt mała, synonimy nie satysfakcjonują Cię (z jakiegoś powodu, którego nie podajesz). Pozwalało by to domniemywać, że jak dla Twoich potrzeb, to Biblia zbyt mało mówi o karze.
Tak jednak nie jest, bo wielokrotnie zarzucałeś, że treści w ST to kara i zemsta Boga na ludziach. Więc mało surowa Biblia dla Ciebie jednak nie jest.



Whispernight napisał(a):
Proszę jednak, sam sobie odpowiedz, czy taka retoryka jest uczciwa, gdy osobie nie wyznającej Twoich religijnych wartości, przypisuje się z automatu "łatkę" zepsucia i degeneracji, jaką jest sam Szatan? Rozumiem, ze to jest ok!
Ale gdybym stwierdził, że dla mnie religia jest formą psychozy, to oczywiście ja obrażam uczucia religijne?
Zaje......! :|


Przypisywanie z "automatu" ma to do siebie, że nie podlega osobistym ocenom, ale tworzone jest automatycznie właśnie, na postawie poruszania się w pewnej konwencji. Przeciwieństwem dobra jest zło, w takiej ogólnie mówiąc konwencji się poruszamy. Jeżeli krytykujesz (nazwijmy to tak) dobro, stajesz po stronie zła. Sam wybierasz łatkę dla siebie. Sapper potwierdził tylko Twój wybór.

Sformułowanie "dla mnie religia jest formą psychozy", nie jest formą obraźliwą, bo powiedziałeś dla mnie. Najczęściej jednak mówisz po prostu "religia jest formą psychozy", wtedy jest to dla wielu obraźliwe. Więc nie zapominaj o "dla mnie".

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lut 14, 2016 7:05
Zobacz profil
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
Hm. Whisper, abstrahując od faktu, że ciebie, przylepko, nie lubię, krytyce podlegają również osoby zasłaniające się krytyką osób zasłaniających się tym i owym. Pojęcie metarefleksji jest ci znane? Już widzę, że nie.

Mówiąc inaczej, postępuję z tobą, jak ty postępujesz z wierzącymi, więc "nie rozumiem", dlaczego tobie się to nie podoba, bo powinno.

W temacie, już gdzieś tu pisałem, że świat mi wygląda na coś, co się zwarzyło na samym początku, więc zostało wysterylizowane, żeby nie zalęgło się w nim nic świadomego, bo by to zbrodnia była. Zalęgło się i tak, żyje i wierzga, i domaga się rozmaitych buddów i mesjaszy, według mnie zupełnie słusznie. Religia nie jest formą psychozy, tylko wyzwaniem rzuconym w twarz Stwórcy, żeby się wykazał jakąś przyzwoitością, a nie uciekał przed odpowiedzialnością za Swoje dzieło jak smarkacz, którego przerosły konsekwencje własnych "dokonań".


N lut 14, 2016 8:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
Whispernight napisał(a):
chwat napisał(a):
O czym mówimy? Nie ma Boga? Nie ma Boga w Biblii? Nie ma piekła? Nie ma piekła w Biblii? Nic nie ma? Wszystko jest psychodelą?

Mówię o "kociej finezji, okrywającej świńską naturę"... że tak to ujmę, żartobliwie.

Bóg natomiast, jest wszędzie tam, gdzie ktoś Go sobie upatrzy. Jeśli stwierdzisz, że Bóg jest energią, to spotkasz Go i w bryłce węgla... słyszałeś to powiedzenie?

Jeśli chodzi o Biblię, to już pisałem o tym wiele razy, że jest dla mnie osobiście księgą absurdów. Jeśli więc jest w niej Bóg, to z pewnością jest to bóg absurdu.

Piekła oczywiście nie ma w Biblii, jest natomiast w poemacie Dantego Alighieri.
Niedługo po tym, powstała koncepcja czyśćca, i handelek odpustami za zmarłych, którzy rzekomo potrzebują naszej pomocy, aby znaleźć się w niebie.
Chciałoby się powiedzieć, Boska komedia.
Pozwól zatem, że zacytuję: "Gdy tylko w misce złoto zadzwoni, do nieba jakaś duszyczka pogoni".


"Jeśli chodzi o Biblię, to już pisałem o tym wiele razy, że jest dla mnie osobiście księgą absurdów."
- możesz to przepisać jeszcze parę razy, nie szkoda Ci zagracać serwera?
Argumentacja przez mantrowanie raczej skuteczna nie jest.

Dla mnie temat chciwego księdza, albo mało gorliwego religijnie sąsiada w kościelnej ławce, szybko się kończy.
Celem jest Bóg. Bóg nie istnieje tylko wtedy, gdy sąsiedzi katolicy prezentują się pobożnie.

Nie patrzę na sprawy nadrzędne, poprzez filtr spraw podrzędnych.
"Wy jesteście moimi świadkami" IZAJ 43.10
Bóg wzywa każdego z nas. To nie inni mają być przykładem dla Ciebie, ale Ty dla innych.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lut 14, 2016 10:23
Zobacz profil
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
ErgoProxy napisał(a):
postępuję z tobą, jak ty postępujesz z wierzącymi, więc "nie rozumiem",

Nie rozumiesz przede wszystkim tego, że krytyka jest dopuszczana względem poglądów, a nie pod katem personalnym.
Jak i zwroty: Ty, Ciebie, Tobą piszemy z dużej litery ;)

ErgoProxy napisał(a):
Religia nie jest formą psychozy, tylko wyzwaniem rzuconym w twarz Stwórcy, żeby się wykazał jakąś przyzwoitością

Wyzwaniem rzuconym w twarz!?
Chyba jednak absolutną i bezwarunkową celebracją Jego własnych dokonań.
A jeszcze dokładniej, celebracją praw i wierzeń, narzuconych przez osoby które twierdzą bez podania dowodów, że otrzymały autoryzację istoty Boskiej.
To nic innego jak zwyczajna forma kontroli mas, nic ponad to.

Jednak psychoza, jest idealnym określeniem względem poglądów i mechanizmów religijnych.
Z perspektywy racjonalizmu, rzecz jasna.

Ja nie twierdzę, że jakiś zły Bóg stworzył świat, ale że człowiek sobie uroił taki byt, i przez, to stał się więźniem własnej psychozy.


N lut 14, 2016 11:35

Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34
Posty: 869
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
Eubulides napisał(a):
W Septuagincie pojęcie "Hades", zastępowało hebrajskie pojęcie "Szeolu".
Czytanie ze zrozumieniem:
Whispernight napisał(a):
Hades - Jeśli uważasz, że Hades to piekło, to poczytaj sobie lepiej o Hadesie, ok?
W tym momencie zrozumiałem, że najprawdopodobniej jedynym celem dyskusji Whispernighta to trolling. Mam schodzić do takiego poziomu dyskusji, gdzie trzeba ileś razy wklejać swoje wypowiedzi, by wkońcy rozmówca raczył zrozumieć co powiedziałem? Przecież wyraźnie napisałem: Figuruje słowo "Gehenna", które jest paskudniejszym miejscem niż występujące w Septuagincie pojęcie "Hades". Ja rozróżniam te pojęcia.
Whispernight napisał(a):
Chwileczkę... była mowa o piekle, a nie o Gehennie.
Chwileczkę, przecież nazwa "Gehenna" w j. koine odpowiada temu samemu pojęciu co "piekło" w j. polskim. Tak jak słowo "man" w j. angielskim odpowiada temu samemu pojęciu, do którego odsyła w j. polskim słowo "człowiek".
Whispernight napisał(a):
To jak, chcesz się nadal kłócić?
Widocznie będzie trzeba sięgnąć do wszystkich miejsc gdzie występuje słowo gehenna i zobaczyć jakie posiada ono konotacje:
1. Mt 5, 22: 22 A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego. (τὴν γέενναν τοῦ πυρός). Dosłownie: "podległy będzie w Gehennę ognia". Słowo πῦρ jest rzeczownikiem odpowiadającym polskiemu słowu ogień występuje tu w dopełniaczu, rodzaju nijakim i w liczbie pojedynczej (πυρός). Można więc trafić do miejsca, które jest Gehenną ognia. Źle tłumacze postąpili oddając to miejsce słowem piekło? Czy ogień nie piecze, pali? Sęk w tym, że słowo Gehenna nie jest polskim słowem i należy je jakoś sensownie przetłumaczyć. Zobaczmy jak to zrobili np. Niemy. W "Die Bibel Einheitsübersetzung", które wspólnym tłumaczeniem Kościoła Katolickiego i Ewangelików w Niemczech, Szwajcarii, Austrii, Luksemburgu wydanym w 1980 roku tak przetłumaczono w tym miejscu słowo Gehenna: Mt 5, 22 wer aber zu ihm sagt: Du (gottloser) Narr!, soll dem Feuer der Hölle verfallen sein. Jak ma biblia Lutra? Tak oto: wer aber sagt: Du Narr! Der ist des höllischen feuers schuldig. Luter tłumaczy to przymiotnikowo mianowice: "Ten jest piekielnego ognia winien". Nie pozostawia jednak słowa Gehenna nieprzetłumaczonego. Jedna z wersji angielskich tłumaczeń ma w ten sposób: But I say to you that everyone who is angry with his brother will be in danger of being judged; and he who says to his brother, Raca, will be in danger from the Sanhedrin; and whoever says, You foolish one, will be in danger of the hell of fire.
2. Mt 5, 29 Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. (βληθῇ εἰς γέενναν). W tym miejscu brak dodatkowych wskazówek dookreślających, czy będzie w Gehennie miło, czy raczej będzie się tam cierpieć.
3. Mt 5, 30 I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. (τὸ σῶμά σου εἰς γέενναν ἀπέλθῃ) Dosłownie: ciało twe w Gehennę odeszło.
4. Mt 10, 28 Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. (φοβεῖσθε δὲ μᾶλλον τὸν δυνάμενον καὶ ψυχὴν καὶ σῶμα ἀπολέσαι ἐν γεέννῃ). Dosłownie: "Bójcie_się zaś raczej mogącego i duszę i ciało zgubić w Gehennie". Jeśli mamy bać się tego, który ma władzę duszę i cało (Sic! Można tam trafić z ciałem i duszą) zgubić w Gehennie, to raczej nie jest ona przyjaznym miejscem prawda? Czemu więc nie tłumaczyć tego tradycyjnym określeniem piekło?
5.Mt 18, 9 I jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego. (τὴν γέενναν τοῦ πυρός). W tym wersecie występuje dokładnie to samo określenie, co w pierwszym przykładzie. Znów jest wskazana obecność ognia. Miejsce w którym płonie ogień. Po w j. biblijnym koine nazywane jest γέεννα, czy tłumacząc je jako "piekło" czyli wyrazem wskazującym na przypiekanie fałszuje się tekst?
6. Mt 23, 15 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami. (καὶ ὅταν γένηται ποιεῖτε αὐτὸν υἱὸν γεέννης διπλότερον ὑμῶν). Dosłownie: i kiedy stanie_się, czynicie go synem Gehenny dwakroć_jak wy_(sami).
7. Mt 23, 33 Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle? (ὄφεις, γεννήματα ἐχιδνῶν, πῶς φύγητε ἀπὸ τῆς κρίσεως τῆς γεέννης;) Dosłownie: Węże, płody żmij, jak uciekniecie od wyroku Gehenny?
8. Mk 9, 43 Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. (ἔχοντα ἀπελθεῖν εἰς τὴν γέενναν, εἰς τὸ πῦρ τὸ ἄσβεστον.) Dosłownie: mając odejść do Gehenny, w ogień nieugaszony. (τὸ πῦρ τὸ ἄσβεστον) tutaj rzeczownik ogień (πῦρ) jest w bierniku, oczywiście rodzaj nijaki, liczba pojedyncza. A słowo ἄσβεστον (nieugaszony) to przymiotnik, też w bierniku jak i w rodzaju nijakim i liczbie pojedynczej. W Gehennie nie pali się zatem tylko czasami, ale ogień tamtejszy jest nieugaszony.
9. Mk 9, 45 I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. (ἢ τοὺς δύο πόδας ἔχοντα βληθῆναι εἰς τὴν γέενναν). Dosłownie: Niż dwie stopy mając zostać rzuconym do Gehenny.
10. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła. (ἔχοντα βληθῆναι εἰς τὴν γέενναν). Tak samo jak powyżej: "mając zostać rzuconym do Gehenny".
11. Łk 12, 5 Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie! (φοβήθητε τὸν μετὰ τὸ ἀποκτεῖναι ἔχοντα ἐξουσίαν ἐμβαλεῖν εἰς τὴν γέενναν. ναὶ λέγω ὑμῖν, τοῦτον φοβήθητε) Dosłownie: "przestraszcie_się tego po zabiciu mającego władzę wrzucić do Gehenny; tak mówię wam, tego przestraszcie się". Wobec tego upada twoje twierdzenie, że za grzech czeka "tylko śmierć". W tym wersecie wyraźnie jest mowa, że po tym jak nas zabiją, ktoś ma jeszcze nas moc wtrącić do Gehenny. Do Gehenny, do której można zostać wrzucony z ciałem i duszą w której trwa ogień nieugaszony. Reasumując: 1. Miejsce do którego trafia się po śmierci. 2. Jest to miejsce kary. 3. Ludzi tam przebywających trawi nieugaszony ogień. Jak oddać to miejsce jednym słowem w j. polskim jeśli nie piekło? Jakieś propozycje?
12. Jk 3, 6 Tak i język jest ogniem, sferą nieprawości. Język jest wśród wszystkich naszych członków tym, co bezcześci całe ciało i sam trawiony ogniem piekielnym rozpala krąg życia. (ἡ γλῶσσα καθίσταται ἐν τοῖς μέλεσιν ἡμῶν ἡ σπιλοῦσα ὅλον τὸ σῶμα καὶ φλογίζουσα τὸν τροχὸν τῆς γενέσεως καὶ φλογιζομένη ὑπὸ τῆς γεέννης). Dosłownie: język ustanowiony_jest wśród członków naszych plamiący całe ciało i rozpłomieniający krąg urodzenia i rozpłomieniany przez gehennę.

Tyle jeśli chodzi o występowanie słowa Gehenna w NT i z kontekstu jasno wynika, że tłumaczenie tego słowa za pomocą polskiego słowa "piekło" jest całkowicie uzasadnione, bo odsyła do tego samego pojęcia mówiącego o pośmiertnej karze ludzi w "ogniu nieugaszonym". Taka jest tradycja translatorska zresztą także i w innych językach, co także pokazałem. W każdym razie. Nawet przy dalszych protestach wobec tłumaczenia tego słowa w ten sposób i tak nie możesz sensownie wykazać, że w Biblii nie ma mowy o tym, co określane jest zwykle "piekłem", choć jako, że w j. polskim Biblia nie została napisana, to słowo nie występuje, ale konotacje związane z Gehenną na to jednoznacznie wskazują. Chciałbym uzyskać od Ciebie sensowne, przekonywające uzasadnienie, że w żadnym wypadku słowo Gehenna nie może być tłumaczone przez polskie słowo "piekło", czy ang. "hell", czy niem. "Hölle".

Tekstu Jeremiasza którzy przytaczasz (8, 31) mówi o paleniu w ogniu swoich synów i córek, co Bogu strasznie się nie podobało. Przypis zaś mówi: "Nazwa hebr. oznacza 1. palenisko, piec; 2. miejsce w dolinie Gehenny na południe od Jerozolmy, gdzie palono nieczystości i gdzie niekiedy wykonywano praktyki na cześć fenickiego bożka Molocha, np. palono dzieci". Jak dla mnie jest czymś oczywistym, że spalenie w ofierze człowieka jeszcze za życia budzi, jest dla Boga odrażające i w ogóle (dla mnie też). Ale Jezus nawiązuje właśnie do tego miejsca w kontekście kary po śmierci. Dlatego jeśli chciał opisać to co nazywamy powszechnie piekłem bardzo słusznie odwołał się właśnie do tego miejsca pełnego plugastwa, ognia i deprawacji.

Poza tym nie rozumiem dlaczego skrzętnie uciekasz od wspomnianego "jeziora ognia" z apokalipsy? Są także i inne miejsca w Biblii nawiązujące do pewnego miejsca kary, jak chociażby wspomniany przez ciebie tatar: Zob. Mt 25, 30.41; Mt 13, 42.50; Mt 22, 13; Mt 8, 12; Mt 24, 51; Łk 13, 28; 2 Tes 1,9; 2 Tes 2, 10; 1 Tes 5, 3; Rz 9, 22; Flp 3, 19; 1 Kor 1, 18; 2 Kor 2, 15; 2 Kor 4, 3; 1 Tm 6, 9; Ap 14, 10, Ap 19, 20 Ap 20,10-15, Ap 21, 8.

Przyjmujemy tu zasadę brzytwy Ockhama i zakładamy, że wszystkie te opisy odnoszą się zasadniczo do tego samego stanu-miejsca, jakim jest właśnie piekło.

_________________
Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.


N lut 14, 2016 11:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
ErgoProxy napisał(a):

W temacie, już gdzieś tu pisałem, że świat mi wygląda na coś, co się zwarzyło na samym początku, więc zostało wysterylizowane, żeby nie zalęgło się w nim nic świadomego, bo by to zbrodnia była. Zalęgło się i tak, żyje i wierzga, i domaga się rozmaitych buddów i mesjaszy, według mnie zupełnie słusznie. Religia nie jest formą psychozy, tylko wyzwaniem rzuconym w twarz Stwórcy, żeby się wykazał jakąś przyzwoitością, a nie uciekał przed odpowiedzialnością za Swoje dzieło jak smarkacz, którego przerosły konsekwencje własnych "dokonań".


Nie uważam, żeby coś się zwarzyło na samym początku.
Kości zostały rzucone i to był początek.
Religia to nie forma psychozy, to informacja dla nas, że tylko jeden z dwóch wyborów jest dobry.
Nie każda nasza aktywność przynosi korzyści. Bo tylko jedna jest rzeczywista, a druga niestety pozorna. Dlaczego mówisz o wysterylizowaniu? Przecież widzimy różne rzeczy dookoła siebie, mamy jakiś ładunek dodatni i ładunek ujemny, a nie tylko coś pomiędzy nimi.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lut 14, 2016 12:00
Zobacz profil
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
Bo odpaliłem sobie Celestię, trochę polatałem w przestrzeni i odczułem namacalnie, jak olbrzymi jest Wszechświat i jak żałośnie mało jest w nim materii, która ocalała z epoki anihilacji i została rozrzedzona w epoce inflacji. To co widzimy, to nie jest świat; to są szumy, szczątki jakieś tego, co być być może mogło.


N lut 14, 2016 12:56
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
Eubulides napisał(a):
Gehenna w NT i z kontekstu jasno wynika, że tłumaczenie tego słowa za pomocą polskiego słowa "piekło" jest całkowicie uzasadnione, bo odsyła do tego samego pojęcia mówiącego o pośmiertnej karze ludzi w "ogniu nieugaszonym".

Absolutnie nie zgadzam się z Twoim powyższym twierdzeniem.
Gehenna w cytowanym przez Ciebie wersecie określa stan zniszczenia a nie mąk, i tak było ono pojmowane przez żydów za czasów Jezusa. W ogóle ogień jako destrukcyjna siła, w antycznym świecie był symbolem zniszczenia.
Miejsce o którym mówimy, było przeznaczone na odpadki pochodzące z miasta. W hebrajskim języku było zwane Doliną Hinnom. Palący się tam ciągle ogień zapewniał zniszczenie wszystkiego co tam wrzucano. Do doliny tej wyrzucano wszelkie bezwartościowe odpadki, które niszczył tam ogień. W czasach Jezusa ludzie dobrze wiedzieli co oznaczała gehenna. I kiedy Jezus użył tego słowa do zilustrowania zniszczenia ludzi niegodnych życia, oni szybko pojęli rzeczywiste znaczenie tego określenia. Żadna myśl o wiecznych mękach nie przychodziła do głowy gdy słyszeli tę ilustrację. Wrzucano tam także zdechłe zwierzęta, a także ciała złoczyńców po ich śmierci. Wrzucenie ciała złoczyńcy do Gehenny oznaczało, że Żydzi osądzili go za niegodnego zmartwychwstania. Było to miejsce hańby, wiecznej śmierci. Dla przykładu, Pismo św, wskazuje, że znajdujący się w Hadesie będą obudzeni ze śmierci, czego nie mówi o tych, którzy znajdą się w gehennie.

Niestety KRK skrajnie wypaczył Biblię pod wieloma względami.

Teraz zapytam: W jaki sposób chcesz pogodzić obraz miłosiernego Syna Bożego, który nie tylko uczył aby "miłować swoich nieprzyjaciół", ale umarł za nasze grzechy męczeńską śmiercią... z obrazem sadysty, męczącego ludzi w straszliwym ogniu przez miliardy lat?

Jaki potwór jest w stanie torturować kogokolwiek przez wieczność?
Nawet niedoskonała ludzkość posiada sporą dozę sumienia i nie pozwalają na tortury najohydniejszych zbrodniarzy, skazanych za swe zbrodnie na karę śmierci. Wyroki śmierci wykonuje się w możliwie szybki, w miarę bezbolesny i humanitarny sposób.
I co, miłosierny Stwórca wszechświata okazuje się zboczeńcem i najokrutniejszym potworem, który mimo własnej potęgi pozwala na wieczne męczarnie malutkich i głupich stworzeń!?
I ja mam coś takiego wielbić?... Zapomnij!

Wybacz mi kolego, z całym szacunkiem do Ciebie, ale to co starasz mi przedstawić to istna psychoza, przez duże P. I o ile w średniowieczu, takie poglądy robiły wrażenie na ciemnogrodzie, to współczesnego człowieka zapewne jedynie rozbawią.

Chcesz, to wierz sobie w te jasełka, ja nam na to bez najmniejszego skrępowania wyje....
;)


Pn lut 15, 2016 0:28

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom
...
I odejdą ci na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lut 15, 2016 0:32
Zobacz profil
Post Re: Kto normalny stwarza taki świat ?
Whispernight napisał(a):
Nie rozumiesz przede wszystkim tego, że krytyka jest dopuszczana względem poglądów, a nie pod katem personalnym.

Jeżeli zacznę obdarzać jednakim szacunkiem każdego, kto się nawinie, nie będzie ten szacunek wiele wart.

Whispernight napisał(a):
Wyzwaniem rzuconym w twarz!?
Chyba jednak absolutną i bezwarunkową celebracją Jego własnych dokonań.

Chyba jednak nie. Absolutna i bezwarunkowa celebracja to świecka naleciałość kulturowa z Bliskiego Wschodu, który zawsze był pod tym względem mocno trzepnięty. Treścią religii jest nawiązanie kontaktu z Transcendencją. Oczywiście istnieją tutaj różne podejścia, buddyzm na przykład sprzedaje Transcendencji latającego faka, ale generalnie chodzi o to, żeby Ktoś Stamtąd się zjawił w doczesności i coś z nią zrobił konkretnego, skoro rozporządza potrzebną po temu mocą.

Whispernight napisał(a):
A jeszcze dokładniej, celebracją praw i wierzeń, narzuconych przez osoby które twierdzą bez podania dowodów, że otrzymały autoryzację istoty Boskiej.

Whisper wolałby, żeby nie było żadnych praw. Dopiero by sobie powhisperzył po świecie.

Whispernight napisał(a):
To nic innego jak zwyczajna forma kontroli mas, nic ponad to.

O Jezu, jakie to głupie. Każdy chciałby być wolny, tylko że wolność jest ryzkowna i trudna, a ludzie – wygodni, więc większość po zakosztowaniu prawdziwej wolności, a nie whisperystycznego bajdurzenia, z własnej woli, z ochotą kładzie karki w jarzma. Populus vulgo decipi, ergo decipatur; to było wiadome już Rzymianom.

Whispernight napisał(a):
Jednak psychoza, jest idealnym określeniem względem poglądów i mechanizmów religijnych.

Nie. To się nazywa: egregor. Na przykład mrowisko jest egregorem mrówek, a ludzkie ciało egregorem komórek.

Whispernight napisał(a):
Z perspektywy racjonalizmu, rzecz jasna.

Brehehe. Ktoś po latach jeszcze wierzy, że Whisper jest racjonalny?

Whispernight napisał(a):
Ja nie twierdzę, że jakiś zły Bóg stworzył świat, ale że człowiek sobie uroił taki byt, i przez, to stał się więźniem własnej psychozy.

Ja tez nie twierdzę, że zły, tylko że nieodpowiedzialny. Natomiast jeśli Boga nie ma, to fakt ten nie znosi użyteczności religii, bo dosłownie wszędzie coś się wyznaje i ludzie nie padają od tego jak muchy, ale mnożą się jak króliki; ergo, człowiek ma z religii jakąś korzyść w sensie ewolucyjnym, więc naukowym, więc racjonalnym. Jedyne jak dotąd wykryte plemię ateistów nie potrafi nawet liczyć. Dociera?


Pn lut 15, 2016 1:45
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 142 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL